PatrykM 07.11.2012 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2012 Witam, po kilku dniach nieustannej walki w kotłowni, przekopaniu różnych for tematycznych zwracam się do Was z moim kłopotem. Mianowicie eko-groszek w piecu całkowicie się nie spala. Tworzy się szlaka i kocioł wprost nią zarasta. Nie wiem dlaczego tak jest, posiadam ten kocioł od 6 lat, ciągle sa te same ustawienia, dostawca węgla niezmienny od tych 6 lat. Zawsze było w porządku, popiół może nigdy nie był jakiś książkowy podczas sezonu grzewczego, ale nigdy nie było tak źle. Nie dość, że piec produkuje 2x tyle popiołu niż normalnie to jeszcze praktycznie wyrzucam niedopalony węgiel. Już sam nie wiem w czym jest przyczyna. Moje stare ustawienia u0=60 st.Cu1=8su2=48su3=25minu4=10sParametr serwisowy c2=15s (podawanie podczas podtrzymania)Instalacja w domu stara, żeliwna z częściowo wymienionymi grzejnikami w łazienkach i kuchni. Zasobnik c.w.u. 150l. Temperatura wody"puszczonej" na instalację 44st. Grzejniki lekko ciepłe/letnie. Przeczytałem masę tematów o jakości węgla, ustawieniach pieca. Próbowałem zmieniać ustawienia kotła, regulowałem przysłonę wentylatora i tak na prawdę nie widać jakiś efektów. Piec przed testowaniem całkowicie wyczyściłem, ciąg kominowy jest, więc nie ma jakiegos problemu nie drozności. Obecne ustawienia: u0=58 st.Cu1=12su2=40su3=16minu4=18sParametr serwisowy c2=15s (podawanie podczas podtrzymania) Z moich obserwacji wynika, że żar jest zbyt nisko w palenisku(na równi z retortą podczas podtrzymania). Gdy piec traci temp i rozpala groszek żeby na nowo złapać temperaturę traci na to ok. 12min (np temp spada z 59--->52st) piec pracował nieustannie 12 min aż nadbił temp do 58 i ostatecznie osiagnął 61st~. Powodem tego jest chyba tworzenie się tej szlaki która opada wraz z żarem blokując mu drogę do swobodnego rozpalenia (jakby go tłumi) gdy rozgarnałem recznię niedopalone kawałki (zlepy węgla) kocioł szybciej łapał temperaturę. Zwiekszyłem mu zatem dlugosc podawania żeby utworzyła się górka, ale to za wiele nie daje, a zlepy jak sie tworzyły tak się tworzą chociaż piec teraz szybciej dobija temperaturę. Moje pytanie jest proste, co zrobić, czym szachować żeby zapobiec tworzeniu sie szlaki? A drugie pytanie, czy to może byc całkowicie wina węgla? Na to by w sumie wychodziło, ale największy problem jest taki, że mam w zapasie 4t tego groszku -.-. W zasadzie nie wiem co robić narazie nie jest zbyt chłodno na dworzu temp. ok 3st w nocy. A tak na prawdę podczas takiej pogody do kotlowni schodziłem 2x zeby wybrać popiół. Teraz w zasadzie co 2 dzień trzeba wybierać i praktycznie wyciagąm wiadro 20-25l.Oto kilka fotek zanim wyczysciłem kocioł i fota paleniska (kocioł pracował równo miesiąc i powiem szczerze nigdy nie był taki zabrudzony), a pózniej po czyszczeniu. Czy ktoś się może wypowiedzieć czy jest prawidłowo jesli chodzi o poziom żaru po czyszczeniu? Na fotach także popiół i groszek. Jak cos posiadam jeszcze filmiki jak piec włącza się na podtrzymanie i w trakcie podtrzymania (płomień i wysokość paleniska). http://imgur.com/a/UXAXC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.