Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wentylacja hybrydowa WMG


Recommended Posts

Ciekawy artykuł poczytałem: http://instalreporter.pl/wp-content/uploads/2014/03/InstalReporter_2014_031.pdf - strona 9. Szczególnie chodzi o krotność wymiany przeliczaną na m2/osobę. Tego w tym wątku chyba nie było. Okazuje się, że nie tylko wymiana na osobę jest istotna, ale również m2 domu.

 

wszystko się mnej-więcej zgadza w zime 25-30m3/os

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

"Te 25-30m3/h / os dla domu 120-140m2 i rodznie 4-osobowej to za mało. "

Skąd wiesz?

W bieda-domku krytym watą to o wiele za dużo!

 

Sprecyzujmy, wentylację mechaniczną stosuję się raczej do szczelnych domów i takie mam w domyśle.

 

"Skąd wiesz?" - z artykułu.

Analizuje artykuł napisany przez osobę , która albo ma doświadczenie (przynajmniej tak zakładam), albo na takowym bazuje. A jak widać po literaturze nie jest to wyssane z palca.

 

czyli wysuszamy!

 

to ja wolę nie wysuszać i nie kierować sie takimi tekstami

 

Jeden woli mniej ppm'ów a niższą wilgotność, drugi więcej ppm'ów i większą wilgotność. Kwestia odczucia komfortu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt!

A Twoje drewno (parkietowe) też coś tam sobie "woli".

A najbardziej - jak mu sie wilgotność otoczenia nie zmienia...

 

"wentylację mechaniczną stosuję się raczej do szczelnych domów i takie mam w domyśle."

Niezupełnie...

Mało jest szczelnych domów...

 

""Skąd wiesz?" - z artykułu.

Analizuje artykuł napisany przez osobę , która albo ma doświadczenie (przynajmniej tak zakładam), albo na takowym bazuje. A jak widać po literaturze nie jest to wyssane z palca."

Dobrze, ze poczytałeś, ale...

Kup hygrometr i czasem go obejrzyj, po tym jak go powiesisz gdzieś w domu.

Jest LEPSZY we wskazywaniu tego - ile trzeba wentylować, niż najdłuższy artykuł.

 

 

Adam M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup hygrometr i czasem go obejrzyj, po tym jak go powiesisz gdzieś w domu.

Jest LEPSZY we wskazywaniu tego - ile trzeba wentylować, niż najdłuższy artykuł.

 

Ty Adam lepiej powiedz, gdzie kupić taki, co będzie pokazywał to co ja bym chciał, bo te cholerstwa (przynajmniej u mnie) zimą zawsze pokazują "za dużo wentylacji", choć ja bym chciał jej więcej... ;)

 

PS. Przy braku higrometru sprawdzaja się też kapcie na panelach (tych plastikowych) - jak zaczynają "skrzypieć" zamiast normalnie klapać, to wiem że mróz za oknem ;)

 

PPS. Uzależnienie wentylacji od liczby osób na jednostkę powierzchni jest dość sensowne, aczkolwiek z moich doświadczeń wynika, że przy zbyt małym poziomie "zaludnienia", każda wentylacja jest nadmierna - po prostu za mało "wytwornic pary" się po domu kręci. Szczęśliwie "wskaźnik zaludnienia" da się (dość przyjemne, choć nie natychmiast) podnieść... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ty Adam lepiej powiedz, gdzie kupić taki, co będzie pokazywał to co ja bym chciał,..."

 

Nigdzie!

Trzeba sobie go narysować na tekturce, wyciąć i powiesić na ścianie.

ZAWSZE jest TAK, JAK CHCESZ!

No i... tanio jest...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wilgotność można sobie podnieść poprzez np. GWC żwirowe, czy nawilżanie w kanale nawiewnym. Jednak wysoki poziom wilgotności w zimie może powodować kondensację pary w przegrodzie (ścianach, dachu). Tak samo w lecie - w upalny dzień klimatyzowanie poddasza może doprowadzić do wykraplania się wody w wełnie. Tutaj nie można przesadzić ani w jedną ani drugą stronę.

Z CO2 już nie tak łatwo, tego nie da się pozbyć inaczej jak poprzez odpowiednią wentylację. Moim zdaniem słusznie autor artykułu zwraca uwagę na stężenie CO2 przeliczane na m2/os. Dobrym przykładem może być porównanie choćby salonu 20m2 z salonem 40m2. W obu salonach mamy tą samą wymianę i tą samą ilość osób (przyjmijmy 4 osoby), ale przy otwartych drzwiach na resztę domu, stężenie w salonie 40m2 będzie zawsze mniejsze niż w tym 20m2.

Nie wiem jak w tym przypadku działa WW nydara, ale mam zamiar to sprawdzić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czym Tobie przeszkadza stężenie CO2 nieco ponad 1% do 2%?

Napisz, ale tak KONKRETNIE i MERYTORYCZNIE.

Jak masz zamiar napisać " przeszkadza, bo przeszkadza", to nic nie pisz...

Argumentów typu "wszyscy wiedzą, ze tak" także nie przyjmuję!

 

Adam M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czym Tobie przeszkadza stężenie CO2 nieco ponad 1% do 2%?

Napisz, ale tak KONKRETNIE i MERYTORYCZNIE.

Jak masz zamiar napisać " przeszkadza, bo przeszkadza", to nic nie pisz...

Argumentów typu "wszyscy wiedzą, ze tak" także nie przyjmuję!

 

Posiadam w domu miernik CO2 i wilgotności. Nie taki kartonowy tylko działający. Mam małe mieszkanie - 60m2 i wentylację grawitacyjną, więc moje odczucia mogą nie być wiarygodne, dlatego nie chcę zajmować stanowiska w sprawie wentylacji mechanicznej. Ale mogę powiedzieć, że jak w czwórkę siedzimy w salonie 20m2 - dwójka bawiących się dzieci, ja i żona to stężenie CO2 bardzo szybko rośnie, mimo otwartych drzwi na przedpokój. Praktycznie w ciągu 1,5-2h poziom wskakuje do wartości powyżej 1500ppm. Powyżej tej wartości daje się odczuć dyskomfort, i nie spoglądając na miernik, wiem, że należy otworzyć okno. W nocy w sypialni - 10m2, po nocy stężenie CO2 jest dużo powyżej 2000ppm, dlatego praktycznie nigdy nie zamykamy w nocy okien. Nawet w największe mrozy. Nie wiem, może jestem wrażliwy, skoro przy 1500-2000 czuje się niekomfortowo...

Edytowane przez Barth3z
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opisz objawy tego dyskomfortu.

 

Czuję znużenie. Wieczorami można to tłumaczyć z powodu wyczerpującego dnia i może to nie być wiarygodne, ale rano raczej nie powinno tak być. Zdecydowanie znacznie bardziej jestem wyspany, jak śpię przy otwartym oknie (jak wspominałem, nawet w mroźne noce).

Bywały noce, gdzie wartość ppm przekraczały możliwość pomiaru (maks 3000ppm), ale żona zakazała mi dalszych testów, bo również lubi spać przy otwartym oknie. Poza tym po przekroczeniu 1500ppm miernik zaczyna piszczeć :)

Edytowane przez Barth3z
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem...

Typowe objawy "psa Pawłowa".

WIESZ, ze masz się poczuć gorzej - to się CZUJESZ gorzej!

A na potwierdzenie, ze gorzej - PISZCZY!

 

JEŻELI jesteś jednostką o otwartym umyśle, to SPOKOJNIE i DO KOŃCA, a także ZE ZROZUMIENIEM prześledzisz choćby to:

https://www.youtube.com/watch?v=qpJT91cEfLs

 

Nie musisz w to wierzyć bez zastrzeżeń!

Nie musisz "z marszu"...

Ale...

Masz Google i możesz zweryfikować, czy facio nie bredzi.

 

Dla mnie to nie jest żadna rewelacja, bo ja wiem o korzystnym wpływie małych ilości CO2 od dawna.

 

Jest taka dziedzina jak toksykologia.

Zajmuje się wpływem różnych substancji na organizm ludzki.

Można wyczytać tam takie rzeczy:

 

Dwutlenek węgla

Właściwości

Bezwonny, bezbarwny gaz o gęstości 1,97 g/dm3 w temperaturze - 78,5C sublimuje, dobrze rozpuszczalny w wodzie, częściowo z nią reaguje, oraz w alkoholu etylowym.

 

Biochemiczne działanie na ustrój

Normalne stężenie CO2 w powietrzu jest nieszkodliwe. Jednakże wzrost stężenia powoduje coraz silniejsze działanie toksyczne. Przy zawartości 2% pobudza ośrodek oddechowy (dlatego zatrutym podaje się tlen z 5% zawartością dwutlenku węgla). Wzrost stężenia dwutlenku węgla do 6% wywołuje lekką duszność, znużenie i osłabienie spostrzegawczości. Większe stężenie powoduje ból głowy, niepokój pobudzenie ruchowe i drażliwość. Przy zawartości 10% duszność jest już znaczna, są omamy słuchowe i wzrokowe, narasta otępienie, a po kilku minutach występuje zamroczenie. Stężenie CO2 10-20% powoduje prócz zamroczenia zburzenia rytmu oddechowego, drgawki i zgon w wyniku porażenia układu oddechowego.

Nagłe i znaczne zwiększenie stężenia CO2 w powietrzu ponad 30% powoduje śmierć na skutek porażenia naczyń krwionośnych mózgu i jego obrzęku.

 

 

 

Tlen z butelki BEZ dodatku CO2 w szpitalu potrzebny jest choremu jak rybie ręcznik czy psu piata noga... Nie pomaga a SZKODZI.

To nawet nie wymaga głębokiej weryfikacji bo jest POWSZECHNIE wiadome.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Jan Pokrywka przeczy moim subiektywnym odczuciom . Sen na plaży w Jastarni , a mogę Hel przesunąć o 10m na północ. Sen zimą u rodziców w bloku ,leciutki kacyk rano z odrobiną oszołomienia i to bez spożywania .Z ciekawości kiedyś zmierzyłem . Przeszło 2000ppm.

Ale to oczywiście subiektywne odczucia bo przecież ludzie w łodziach podwodnych nie umierali .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem...

Typowe objawy "psa Pawłowa".

WIESZ, ze masz się poczuć gorzej - to się CZUJESZ gorzej!

A na potwierdzenie, ze gorzej - PISZCZY!

 

Możliwe, że tak jest... Patrze na miernik i wiem, że się źle czuję. :) Nie byłoby miernika to bym nie wiedział, w końcu od urodzenia mieszkam w bloku, więc mogłem się przyzwyczaić do wysokich stężeń CO2. Pytanie tylko, dlaczego znacznie lepiej śpi mi się (jestem bardziej wyspany) przy otwartym oknie ?

 

Poza tym poddałem dyskusji artykuł, a nie swoje subiektywne odczucia. Warto przedyskutować przedstawione tam wykresy i je analizować. Moim zdaniem poprawne jest podawanie krotności wymiany per m2/osoba. Podałem przykład z salonem 20m2 i 40m2 z zawartością 4 osób, przebywający przez 2 godziny. Wentylacja w obu przypadkach ta sama. Gdzie będzie wyższe stężenie CO2 ? To chyba jasne ? W pokoju 20m2 szybciej stężenie rośnie, a po opróżnieniu pokoju z ludzi szybciej też maleje. Z tym, że nas bardziej obchodzi, żeby nie rosło zbyt mocno i do wysokich wartości. Zaleca się utrzymywać stężenie a poziomie poniżej 1000ppm.

Do mnie przemawia, że krotność wymiany nie należy odnosić tylko do ilości osób w budynku, lecz również brać pod uwagę m2 przypadające na osobę. O tym nie pisze się na forum, a moim zdaniem jest istotne.

Stąd te 75m3/h dla 150m2 p.u. dla 3 osób. W przypadku nydara to może wystarczyć, ale może nie być komfortowe/zalecane dla p.u. np. 90m2. Warto też brać pod uwagę, ile osób i jak długo przebywa w domu. Wyjście obu dorosłych do pracy i dzieciaków do szkoły powoduje, że w domu stężenie maleje, a po powrocie, do wieczora nie zdąży narosnąć.

 

I jeszcze jedna kwestia. Dlaczego zalecają zwiększenie krotności wymiany już od marca, a pod koniec kwietnia zaleca się zwiększyć wymianę aż dwukrotnie ?

Edytowane przez Barth3z
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd mam stację netatmo (styczeń 2014) to mam jakiś tam ogląd jakości powietrza w domu i nie wiem na ile ten ichniejszy czujnik CO2 jest dokładny ale nie udało mi się na dłużej zjechać w moim starym domu ze szczelnymi oknami i kratkami wentylacyjnymi w kuchni i łazience poniżej 1500ppm. Przeważnie jest powyżej 2000. Jak na razie żyję, choć w przewietrzonym domu jak przez godzinę czy dwie mam poniżej 1000ppm to faktycznie czuję się lepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...