Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wentylacja hybrydowa WMG


Recommended Posts

Dzisiejsze pomiary z rana:

850ppm

Wilgotność 41%

Temp. 15*C

 

Warunki:

Drzwi na przedpokój otwarte

Okno rozszczelnione

kaloryfer zakręcony

 

Odczucia:

Poranny kac nie wiem dlaczego

Mniejszy poziom co2 nie zrobił różnicy po pobudce.

 

Dalej czekam na program do miernika. Jak będzie to będziemy szukać korelacji do wilgotności oraz temp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A ja się utwierdzam w przekonaniu, że układ góra góra jest najlepszy, przy nawiewanym z gwc i podłogówce. Dla Nydara musi być grawitacyjnie, szanuję, ale ja chętnie sobie przepcham powietrze z góry sypialni na dół łazienki. Bo to nie musi być wyciąg w rozumieniu oddzielnego kanału do centrali, tylko np. dwumetrowa pionowa rura z wentylatorem.

 

Opis sytuacji.

4 pokoje+ łazienka. Okna w których powycinano po kawałku uszczelki we wszystkich pokojach. Jedna kratka wywiewna w łazience.

W jednym pokoju mieszka starsza osoba w starym łóżku, stare ubrania itd.

Generalnie trochę czuć.

W drzwiach do łazienki kratka na dole. Dodatkowo na korytarzu znajdują się drzwi na strych podcięte o 2cm. Jest to dodatkowy nawiew powietrza ze strychu który jest wentylowany poprzez odpowiednie szczeliny.

Kiedy drzwi do łazienki są zamknięte smrodek jest za słabo wentylowany i kumuluje się w przedpokoju. Nie pomaga włączenie wentylatora wywiewnego w łazience..

Kiedy drzwi do łazienki zostają lekko uchylone, zapaszek jest usuwany bez konieczności mechanicznego wspomagania.

To tyle o przepychaniu zużytego powietrza przez kratki na dole drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dasz nawiew tylko w korytarzu to wystarczy ...

przecież tam nie masz jak zasmrodzić tak dużej ilości powietrza w stosunku do objętości pomieszczenia, a wszystkie przylegające mają wyciągi...

W normalnych warunkach się zgodzę.

Dla porównania weźmy dom z mojego wcześniejszego opisu. Po otwarciu drzwi z "pachnącego" pokoju, smrodek wypływa na korytarz. Miesza się ze świeżym powietrzem i jest transportowany do wyciągów w czystych pokojach.

To skrajny przypadek jak wiele innych w każdej dziedzinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W normalnych warunkach się zgodzę.

Dla porównania weźmy dom z mojego wcześniejszego opisu. Po otwarciu drzwi z "pachnącego" pokoju, smrodek wypływa na korytarz. Miesza się ze świeżym powietrzem i jest transportowany do wyciągów w czystych pokojach.

To skrajny przypadek jak wiele innych w każdej dziedzinie.

w normalnych warunkach ten "pachnący "pokój by miał wyciąg pod sufitem i by nie pachniał...:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcecie jeszcze pomiary co2?

W temacie co2 to wiecie jak jest u mnie...

A co do zapaszków to też ciekawostka. Kiedyś żona powiedziała mi coś takiego, że do tego pokoju wlatują wszystkie zapaszki z całego domu.

Podszedłem do tego bardzo sceptycznie przecież WG. Wyciągi w mieszkaniu 3 kuchnia, łazienka, wc wentylacja jak ta lala więc nie ma mocy aby tutaj coś leciało.

Opiszę sytuację z wczorajszego rana.

Wstajemy pomiar oczywiście przekraczający wszystkie tutaj wymarzone normy ( samopoczucie ok ;) ) szybkie wietrzenie, pomiar 850ppm zamykam okno - spełniamy normy będziemy żyli długo i szczęśliwie.

Robimy rodzinne śniadanie standardowa jajecznica z cebulą i innymi dodatkami, żeby wspomóc wentylację w kuchni uchylamy okno.

Rozszczelaniam też okno w salonie. Normalnie przeciąg w domu.

Po śniadaniu wchodzę do sypialni wszystkie pokoje wywietrzone a tutaj czuć cebulę z jajem.

Zrobiłem pomiar CO2 ktoś zganie wynik?

3500ppm, wszytko zleciało do tego pokoju.

Powtórzyłem eksperyment podczas pieczenia kurczaka w piekarniku gazowym- przed wietrzenie wynik końcowy po pieczeniu blisko 5000ppm.!!!

Takie są wentylacje grawitacyjne. Ludzie tak żyją i nie wiedzą

Edytowane przez Przemysław_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcecie jeszcze pomiary co2?

 

Chyba całkiem masz niereprezentatywny przypadek. Kosmos. Jeśli to nie jest kwestia jakiś nieszczelności w przewodach, które to przez przypadek biegną obok rzeczonej sypialni albo wyrzutni, która dmucha w jej nieszczelne okno, to chyba pozostaje ezoteryka. Zdecydowanie bym kominiarza ściągnął, bo jak tak się zachowuje ditlenek, to i ew. tlenek mógłby się tak samo zachować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dasz nawiew tylko w korytarzu to wystarczy ...

przecież tam nie masz jak zasmrodzić tak dużej ilości powietrza w stosunku do objętości pomieszczenia, a wszystkie przylegające mają wyciągi...

 

A przy domu z poddaszem użytkowym wystarczy nam po jednym nawiewie na parterze i na poddaszu?

Czy przy planowanym metrażu około 150m^2 lepiej dać tych nawiewów po dwa na poziom?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba całkiem masz niereprezentatywny przypadek. Kosmos. Jeśli to nie jest kwestia jakiś nieszczelności w przewodach, które to przez przypadek biegną obok rzeczonej sypialni albo wyrzutni, która dmucha w jej nieszczelne okno, to chyba pozostaje ezoteryka. Zdecydowanie bym kominiarza ściągnął, bo jak tak się zachowuje ditlenek, to i ew. tlenek mógłby się tak samo zachować.

 

No właśnie niby niereprezentatywny przypadek a ile osób monitorowało poziom stężenia CO2 przez min. tydzień. Obawiam się, że większość osób będzie miała takie wyniki.

Andriuss mierzyłeś u siebie?

Żadnych nieszczelnych przewodów, wyrzutni nie ma obok okna.

Ditlenku brak i nie ma skąd go brać, chyba że da się go wyprodukować podczas spalania gazu w kuchni gazowej(?).

Kominiarz nic tutaj nie da.

Wentylacja to żywy organizm - takie schematy tu wlot tu wylot to można pomiędzy książki wsadzić.

WG działa płomień zapalniczki przy kratce gaśnie.

 

Napisał Przemysław_

Takie są wentylacje grawitacyjne. Ludzie tak żyją i nie wiedzą

Zmartwię cię takie jest gotowanie na kuchence gazowej lub piekarniku gazowym plus słaba wentylacja grawitacyjna bo tylko taką możesz się pochwalić.

 

Do orko

Widzisz mam świadomość tego, że WG działa jak działa, ile potrzeba powietrza do spalania gazu ale kto by się spodziewał, że co2 przy pieczeniu wędruje po mieszkaniu zamiast do kratki?

 

Widzicie to nie jest tak, że tu wlata tam wylata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciągi w mieszkaniu 3 kuchnia, łazienka, wc wentylacja jak ta lala więc nie ma mocy aby tutaj coś leciało.

masz trzy wyciągi ...

a gdzie wlatuje do chałupy...?

to że masz kratkę wyciągową w kuchni czy w okapie nie znaczy wcale że nią wyciąga ...:yes:

to że sobie jakieś tam okno otwierasz to też wcale nie znaczy że wietrzysz inne pomieszczenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ditlenku brak i nie ma skąd go brać, chyba że da się go wyprodukować podczas spalania gazu w kuchni gazowej(?).

Kominiarz nic tutaj nie da.

 

Ditlenek czyli CO2. Jak najbardziej spalasz gaz ziemny (głównie metan) do CO2 i H2O, z jednego mola metanu CH4(masa 16g) powstanie 1 mol CO2 (masa 44g).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...