Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wentylacja hybrydowa WMG


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

no właśnie przywlekłem sobie kartkę z wypocinami...:p

na zewnątrz cały czas podobnie 510-525ppm

w domu to wygląda tak...

kuchnia rano po kawkach, herbatkach itp. 1620-1880ppm ( kuchnia gazowa ), wieczorem jak cała familiada wraca do chałupy jest 1200-1300ppm

sypialnie na piętrze rano ( na noc zamykane drzwi ) 1800-1900ppm, wieczorem 1100-1300ppm ( drzwi cały dzień otwarte...)

salon rano ( obecnie ja tam urzęduję bo żona z małą w sypialni a mi została kanapa...:p )1300-1400ppm, wieczorem 1000-1200ppm

 

ciekawostka...

rano jak wszyscy na piętrze powyłażą z pokoi i zostawią drzwi pootwierane to na dole w salonie wzrasta o 150-250ppm w przeciągu 0,5 godz. a potem stopniowo opada w ciągu dnia.

 

jeszcze zapomniałbym najważniejszego...

wilgotność w czasie pomiarów w przedziale 31-36%

tak więc jakoś to tak dziwacznie względem tych ppm...

Edytowane przez jasiek71
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty masz nadal nawiewy górą .Ja mam odwrotnie i przy też 70m3/h mam prawie o połowę mniej.Coś jest na rzeczy.

Co do pięterka.To moim zdaniem,znika źródło pary wodnej a to co w sypialniach zostaje,wychładza się na ścianach zewnętrznych i oknach,rozpada na h2o i co2.A co2 spływa na dół bo cięższe.Chyba.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy czy odpowiednie wyniki do teorii podasz:lol::lol::. Aczkolwiek nie wiem dlaczego na Kujawach ma być inaczej niż na wschodniej ścianie.Duchota to duchota.U ciebie i u mnie to to samo.

Pojęcie ,,duchoty" zaczyna zmieniać sens.Kojarzy się ze zbytnią wilgotnością powietrza,a okazuje się że zbytnie stężenie CO2 też powoduje wrażenie duchoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojęcie ,,duchoty" zaczyna zmieniać sens.Kojarzy się ze zbytnią wilgotnością powietrza,a okazuje się że zbytnie stężenie CO2 też powoduje wrażenie duchoty.

 

u mnie sobota i niedziela to wszyscy domownicy w domu więc się zobaczy jak się ma ta duchota do CO2...

w niedzielę włączę też wentylację w ciągu dnia i zobaczę jak szybko spada stężenie, teraz nie miałem możliwości bo elektrownia robi jakieś wielkie remonty i słupy wymieniają we wsi przez co całymi dniami zasilania niet ...:no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na co2 i h20 to się rozpada metan (w wyniku spalania). O co konkretnie Jaśka z rodziną posądzasz? ;)

 

Co tam w piwniczkach robią na Lubelszczyźnie to legendy o tym na Kujawach krążą.A rozpad na CO2 i H2O to z kwasu węglowego.Chyba.Bo skoro woda wchłania łatwo CO2 to tym bardziej para wodna.A skoro to jest łatwy proces w jedną stronę,to i musi być w drugą.Chyba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cały sezon grzewczy jest bardzo podobny do poprzedniego, inaczej się tylko rozłożyły temperatury...

jak by było inaczej to jaki sens miały by wyliczenia zapotrzebowania na energię uwzględniające strefy klimatyczne ?

 

Po zużytym opale widzę, że ten sezon jest łagodniejszy dla kieszeni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tam Panowie wentylujecie ? Jak tam CO2 ?

Jak tam Wasze wydajności mają się do norm obliczonych na nie zaczadzenie się(zbyt duże stężenie CO2)

 

Wymagane strumienie powietrza wynoszą (zgodnie z normą: PN-83/B-03430/Az3:2000 Wentylacja w budynkach mieszkalnych zamieszkania zbiorowego i użyteczności publicznej – Wymagania):

  • kuchnia z kuchenką gazową - 70 m³/h;
  • kuchnia z kuchenką elektryczną - 50 m³/h;
  • łazienka - 50 m³h;
  • toaleta - 30 m³/h;
  • pokój mieszkalny - 30 m³/h;
  • pomieszczenie pomocnicze (bez okna) - 15 m³/h;
  • przedsionek - 15 m³/h

Dają radę te Wasze pseudowentylacje z wywiewem smrodów i wilgoci podczas snu w sypialani na nadążenie za normami na nie zaczadzenie się osób w domu czy musicie kontrolować na bieżąco stężenie CO2 ?

 

Po lekturze wątku można stwierdzić,że te PN zatwierdzał jakiś psychopata chcący przewentylowac nam płuca...chyba,ze inny psychopata chce żebyśmy się utopili w CO2.

Do wyboru,do koloru ;)

 

A co powiecie na mój pomysł,zamknięcie szczelne domu i wentylowanie tylko ok.5m3/h ?

Wg mnie będzie git,co tam normy,ważne,że im mniej tym lepiej :D

5m3/h daje nam dopływ do kominka,może styknie to...

 

aleś się ujarał :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tam Panowie wentylujecie ? Jak tam CO2 ?

Jak tam Wasze wydajności mają się do norm obliczonych na nie zaczadzenie się(zbyt duże stężenie CO2)

 

Wymagane strumienie powietrza wynoszą (zgodnie z normą: PN-83/B-03430/Az3:2000 Wentylacja w budynkach mieszkalnych zamieszkania zbiorowego i użyteczności publicznej – Wymagania):

  • kuchnia z kuchenką gazową - 70 m³/h;
  • kuchnia z kuchenką elektryczną - 50 m³/h;
  • łazienka - 50 m³h;
  • toaleta - 30 m³/h;
  • pokój mieszkalny - 30 m³/h;
  • pomieszczenie pomocnicze (bez okna) - 15 m³/h;
  • przedsionek - 15 m³/h

Dają radę te Wasze pseudowentylacje z wywiewem smrodów i wilgoci podczas snu w sypialani na nadążenie za normami na nie zaczadzenie się osób w domu czy musicie kontrolować na bieżąco stężenie CO2 ?

 

Po lekturze wątku można stwierdzić,że te PN zatwierdzał jakiś psychopata chcący przewentylowac nam płuca...chyba,ze inny psychopata chce żebyśmy się utopili w CO2.

Do wyboru,do koloru ;)

 

A co powiecie na mój pomysł,zamknięcie szczelne domu i wentylowanie tylko ok.5m3/h ?

Wg mnie będzie git,co tam normy,ważne,że im mniej tym lepiej :D

5m3/h daje nam dopływ do kominka,może styknie to...

 

 

A przy WG w lecie, jak to się ma do rzeczy?:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normy ustalane są dla skrajnie niekorzystnych warunków .Norma musi zakładać ,że WM z górnym nawiewem miesza powietrze,więc ilość świeżego musi być większa.To co mam zamontowane,to nic innego jak WG ze wspomaganiem.A że jest wspomaganie to jestem uniezależniony od tem.zewnętrznych będących motorem ciągu kominowego.Bez względu czy jest -15 oC czy +15oC moja wentylacja działa tak samo dobrze.Czy 70m3/h to mało?Może i mało,ale ta ilość jest optymalna dla stężenia CO2<1000ppm i pary wodnej <40%.O ile w chacie na odludziu można by wentylować intensywniej,bo w koło kupa czystego powietrza,o tyle w aglomeracjach oprócz tlenu wtłaczamy produkty spalania z sąsiadów pieców,samochodów,fabryk .A że tego jest sporo w powietrzu,to korzystniej będzie podać te świństwa w 70m3/h niż normowych 200m3/h.

Druga prawda jest taka,że zimą ludzie ograniczają wentylację ze względu na koszty i nijak to się ma do PN. A jak to się ma do CO2 w domach ,to koledzy opisują wyżej.Warto chyba mieć świadomość,że przy trzech mieszkańcach minimalna ilość powietrza aby zalecenia jakościowe powietrza były w porządku to 70m3/h.

Swoją drogą ciekawe,że norma zaleca ilości powietrza ,a nie jakość.Pewnie okazało by się,że nie ma tak małych rekuperatorów.

Z jednej strony norma określa ilość powietrza ,z drugiej strony są zalecenia do wilgotności w domu.Postępując zgodnie z normą,w okresie zimowym nie jesteśmy w stanie utrzymać prawidłowej dla zdrowia wilgotności.

Logicznym wydaje się mieć higrometr i miernik CO2,bo to te dwa parametry decydują o jakości powietrza a nie ilość wg.PN.I wg.tych parametrów sterować wentylacją bo cyferki wg.normy nijak się mają do rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Logicznym wydaje się mieć higrometr i miernik CO2,bo to te dwa parametry decydują o jakości powietrza

 

Jest jeszcze tzw. ogólne zanieczyszczenie, czyli wszelkie formaldehydy itp. uwalniane z przeróżnych ciał. Dlatego normy mówią o liczbie osób, ale nie mniej niż x kubatury. Ale co do zasady normy sobie można w .... Równie dobrze można by wprowadzić ogólnokrajowe ograniczenie do 50 km/h, które to obejmuje Hołka w Imprezie w piękny słoneczny dzień jak i 18-letniego kierowcę zdezelowanego Żuka w trakcie gołoledzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za wiele się w tym wątku nie odzywam - bo mam zdanie podobne jak Arturo, ale jak słyszę że normy są przewidziane dla skrajnie niekorzystnych warunków (czyli WM z nawiewem górnym według Nydara, bo niby miesza powietrza czy tym podobne bzdury), to już jednak przesadzacie w zawodach, kto głupszy tekst palnie...

Podejrzewam że nie wpadniecie, więc wyjaśnię, że te normy powstały kilkadziesiąt lat wcześniej, niż ktoś słyszał o WM :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciągnieta tę bezpłodna dyskusję już jakiś czas i nic z niej nie wynika oprócz jednego:

 

- robisz dla kogoś za pieniądze - rób w/g norm i przepisów, bo klient może cię udupić i do ruiny w najlepszym wypadku doprowadzić, a robiąc dla kogoś jest jedna zasada: JAK COŚ MA SIĘ SPIEPRZYĆ, ALBO NIE DAJ PANIE ROZPIER....Ć - TO ZGODNIE Z PRZEPISAMI. klienta kasa nie twoja

- robisz dla siebie - rób jak dla siebie, obchodzi cię zdrowe życie w tym co zbudujesz, nie normy

 

Przestańcie się kłócić o durne normy, rozmawiajmy o walorach użytkowych, sprawności, oszczędności. Mielicie cały czas te same tematy bez żadnego efektu. DOKŁADNIE ŻADNEGO.

Nikomu nawet do głowy by nie przyszło zrobić klientowi za pieniądze z odpowiedzialnością to, co nydar U SIEBIE zrobił. Po co więc ta głupia dyskusja. Nikogo się nie zmusza do tego. Róbcie klientom za kasiorę (i oby jak największą) swoje WM z odzyskiem i śpijcie spokojnie. A że komuś nie w smak to co u nydara, bo w domu u siebie ma inaczej i pluje sobie w brodę, albo jest zadowolony z tego co ma, albo to co robi daje mu chleb, a w przeciwnym razie by nie dawało, to co to ma do rzeczy?

 

Ja od klienta za podłogówkę biorę kupę kasy i śpię spokojnie, że mnie klient do sądu nie pozwie, że w zimie ma ciepło ,a w nogi go nie parzy, itd, itp - u siebie nigdy nie zrobię tak jak u klienta, bo po prostu co mnie obchodzą jakieś bzdurne normy, znam się na tym co robię (w przeciwieństwie do klienta) i mogę to zrobić pod siebie - co z normami i przepisami w normalnym użytkowaniu nie ma nic wspólnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam że nie wpadniecie, więc wyjaśnię, że te normy powstały kilkadziesiąt lat wcześniej, niż ktoś słyszał o WM :-)

 

Normy mają swoje uzasadnienie naukowe, należy korzystać z tego dorobku, jednak zawarta tam mądrość nie może być optymalna dla każdego przypadku i w każdych warunkach. Uważam, że są do dupy, bo jestem entuzjastą wentylowania "precyzyjnego". Wytłumacz mi proszę, czemu mam wentylować kubaturę / h w każdym pomieszczeniu, skoro np. 10 h nie ma mnie w domu, 3 h spędzam w salonie, 3 h w gabinecie i 7 h w sypialni. Bo normy? Gdybym był Twoim klientem i zażyczył sobie skomplikowany i drogi system sterowania wymianą powietrza w zakresie 10-200 m3/h dla każdego pomieszczenia (10 m3 rozumiane jako 200 m3 / 3 min / h) to uważałbyś to za głupotę i niespełnianie norm? Więc to jest moja teza w tej "jałowej" dyskusji - wentylowanie precyzyjne. Jak ktoś będzie miał ochotę, to się konstruktywnie odniesie, choć wątpię. Indiana ma normy, a Nydar grawitację i tego się będą trzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...