Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ciepła woda po CR śmierdzi


Radiowiec

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 134
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja akurat do CR jestem raczej negatywnie nastawiony. Tak jak napisales CR nie z kazda woda sobie radzi. Ponadto zdarza sie ze po kilku latach nadaje sie tylko do wymiany.

 

Każde złoże po kilku (ok 10) latach powinno być wymienione :) CRka nie różni się tu od zwykłej żywicy, ale trzeba ją umiejętnie stosować i dobrać do warunków. Nie jest to remedium na wszystko - a, że część firm idzie na łatwiznę i stosuje ją zawsze i wszędzie to już nie wina CRki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat do CR jestem raczej negatywnie nastawiony. Tak jak napisales CR nie z kazda woda sobie radzi. Ponadto zdarza sie ze po kilku latach nadaje sie tylko do wymiany.

To nie tak, ze on sobie nie radzi. Nawet w tym przypadku sobie radzi. Toz usuwa twardosc, zelaza tez nie ma. Tyle ze ma smiedzacy efekt uboczny.

A kazde z zloze trzeba wymieniac co pare lat bo sie sciera, zuzuwa. Zadne cudo.

 

To pewnie nie jedyne zloze ktore trzeba z dbaloscia uzywac, regenerowac na czas i zgodnie z zaleceniami.

Jak za dlugo greensandu nie zregenerujesz to tez mozna w spososb trwaly go zabic.

Jak na Birm puscisz za slabo natelniona wode, to podobniez moga mu sie te sztuczne powloki manganowe wymywac/rozpuszczac. Zawartosc chloru i wlasnie siarczanow chyba, tez mu szkodzi.

Jak na zmiekczacz poslesz wode po 1 stopniowym odzelazianiu, ( ktore baardzo czesto nie usunie manganu) , to zabijesz jonit, wzglednie skrocisz jego zycie.

Itp, itd,

 

CR jest stawiany na wodzie studzinnej (wiec najczesciej Fe). Jak cos sie dzije, to przebija Fe,co trudno przeoczyc.

A jak ktos ma zmiekczacz na wodzie wodociagowej (badz studziennej po odzelazianiu), to troche trudniej zauwazyc ze cos sie dzieje, bo co najwyzje minimalnie wzrosnie twarosc wody, co juz nie jest takie oczywiste do zauwazenia.

 

W tym przypadku, skoro CR dziala ale smierdzi, to albo trzeba go poprzedzic odzelazianiem a na CR zrobic czesciowe zmiekczanie, albo z niego zrezygnowac i zastapic tylko odzelazianiem. "Na pochyle drzewo to i Salomon nie nasika."

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku, skoro CR dziala ale smierdzi, to albo trzeba go poprzedzic odzelazianiem a na CR zrobic czesciowe zmiekczanie, albo z niego zrezygnowac i zastapic tylko odzelazianie
Tu się nie zgadzam, można spróbować dosypać KDF 85. Nie jest to operacja łatwa, ale nie niemożliwa (KDF musi być pod CR). O szczegółach można się dowiedzieć ze strony ironsoftplus. Nie potrafię wrzucić linka, bo jest to dokument doc. Można wpisać w googla "crystal right kdf" (na pierwszej stronie, druga pozycja). Albo kliknąć poniżej (po przekierowaniu kliknąć na "wersja HTML")

https://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:hbDEBs3FwW4J:www.ironsoftplus.com/ISP%2520KDF%2520TECH%2520TIP.doc+crystal+right+kdf&hl=pl&gl=pl&pid=bl&srcid=ADGEESju0ZN57p2F-9XXOW8tIsReb_TbPhkwv4sVG_W5AyGtWRfkrxSYRviXD3Kdz3lQO3c3DdURO9SVBGDNOIzK2H-njqH7mXoVSUZQNeYOHNotcWo8P16vDn1EUTbiTyYscOGRPfRi&sig=AHIEtbQxeoqBT3qCVi4RvSqYRnFEmQ6nGw

"Na pochyle drzewo to i Salomon nie nasika."
Tu się zgadzam:-D.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się nie zgadzam, można spróbować dosypać KDF 85. Nie jest to operacja łatwa, ale nie niemożliwa (KDF musi być pod CR).

 

Ciekawy pomysł... KDF pomoże na bakterie i odżelazianie.... za to jest cholernie drogi (no i pytanie czy w tym przypadku nadal mówimy o bakteriach czy o reakcji chemicznej?)

Samo zasypywanie nie będzie problematyczne - KDF jest drobniejszy i cięższy więc szybko znajdzie się pod CR. Z tego co piszą w tym dokumencie to trzeba też dodatkowo trochę zmienić przepływy.

Edytowane przez qbek17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że KDF jest drogi.Można żyć ze smrodem przez 10 lat, albo zainwestować w te 7 kilogramów KDF'a (tak podają przy butli 10 cali).

KDF ma właściwości bakteriostatyczne (nie mylić z bakteriobójczymi), bo zawiera miedź. Ale również zachodzą reakcje chemiczne (wytwarzający się siarkowodór zamienia się w siarczany). Zatem powinien pomóc.

Zmiana przepływów, dla pierwszego lepszego serwisu nie powinna stanowić problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się nie zgadzam, można spróbować dosypać KDF 85. Nie jest to operacja łatwa, ale nie niemożliwa (KDF musi być pod CR). O szczegółach można się dowiedzieć ze strony ironsoftplus. Nie potrafię wrzucić linka, bo jest to dokument doc. Można wpisać w googla "crystal right kdf" (na pierwszej stronie, druga pozycja). Albo kliknąć poniżej (po przekierowaniu kliknąć na "wersja HTML").

Ja powtorze co pisalem. Jakby to byly bakterie w zlozu (bo tak rozumiem Twoj post), to by smierdziala tez woda zimna?

Ale moze sie myle.

Ale wydaje mi sie ze latwo to sprawdzic. CR'a, mozna chlorowac, tak? No to go zachlorowac razem z cala instalacja za filtrem. Jesli pomoze chocby na pare dni, to mozna probowac z KDF'em.

Chlor jest tanszy niz KDF.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku bakterii beztlenowych chlorowanie moze pomoc tylko na kilka dni. Przy takim rodzaju bakteri zaleca sie czeste czyszczenie zbiornika wymiane anody magnezowej na tytanowa oraz okresowe podgrzanie wody do temp powyzej 60 stopni celcjusza. Watpie zeby opisywany problem byl zwiazany ze zlozem CR natomiast napewno uzalezniony jest od zawartosci siarczanow oraz jonu amonowego w wodzie surowej. Ciekaw jestem jak w tym przypadku wyglada uklad napowietrzania wody oraz co jest nie mniej wazne ukl. automatycznego odgazowania wody. Bo jezeli odgazowanie nie dziala prawidlowo i np filtr nie do konca usuwa zelazo to zawartosc CO2 i Fe w wodzie moze spowodowac powstawanie siarkowodoru. Tak jak pisalem wczesniej wydaje mi sie (nie wiem jaka ilosc zywicy jest zasypana) ze 4,5 m3 (przy zawartosci Fe = 2mg/l) jest wartoscia przyjeta zbyt optymistycznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jestem w kontakcie z Kubą i na dniach będziemy telefonicznie konsultować zmianę ustawień regeneracji.

 

Co do samej wody - kupiłem proste filtry akwarystyczne i tak - twardość praktycznie zerowa, żelaza około 0,1. Czyli wszystko gra.

 

Zrobiłem test domowy - nalałem wody do probówki, wstrząsnąłem i od trzech dni obserwuję - woda idealnie czysta, nic na dnie się nie osadza.

 

Zostaje więc u mnie kwestia zapachu i nadal będę szukał rozwiązania. Może w końcu się uda.

 

Co do kompetencji firm sprzedających układy - szkoda słów. Wybrałem, tak mi się wydaje, firmę z doświadczeniem. Po konsultacjach z Kubą mamy już dwa elementy głowicy, które trzeba wymienić. Głowica zgodnie z obietnicą sprzedawcy miała być ustawiona pod moją wodę, a teraz pan jest zdziwiony: Jak to, to nie zmieniał pan ustawień fabrycznych? Bez komentarza.

 

No cóż - moi rodzice planują budowę, nie mają wodociągu na działce i chcieli kopać studnię. Po moich doświadczeniach dogadali się z wodociągami, za darmo udostępnią przesył przez działkę i dostaną wodę gminną. Każdemu będę powtarzał - darmowa woda jest najdroższa, a na pewno najbardziej upierdliwa.

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Każdemu będę powtarzał - darmowa woda jest najdroższa, a na pewno najbardziej upierdliwa.

 

Pozdrowienia

Witaj w klubie. Ja to od dawna powtarzam.

 

Do tego organizacja na pozimie gminy/spolecznosci. Przy mojej ulicy jest 10 domow. Na wiercenie studni i zakup filtra kazdy wydal najmarniej 10tys, bo studnie nawet po 60m. Za 100.000PLN to mozna bylo 5 razy wodociag od glownej drogi dla wszystkich zbudowac :-(

 

Sprawdzaj testem akwarystycznym codziennie twardosc i Fe. Zobacz czy tuz przed regeneracja nic sie nie zmienia.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku bakterii beztlenowych chlorowanie moze pomoc tylko na kilka dni. Przy takim rodzaju bakteri zaleca sie czeste czyszczenie zbiornika wymiane anody magnezowej na tytanowa oraz okresowe podgrzanie wody do temp powyzej 60 stopni celcjusza. Watpie zeby opisywany problem byl zwiazany ze zlozem CR natomiast napewno uzalezniony jest od zawartosci siarczanow oraz jonu amonowego w wodzie surowej. Ciekaw jestem jak w tym przypadku wyglada uklad napowietrzania wody oraz co jest nie mniej wazne ukl. automatycznego odgazowania wody. Bo jezeli odgazowanie nie dziala prawidlowo i np filtr nie do konca usuwa zelazo to zawartosc CO2 i Fe w wodzie moze spowodowac powstawanie siarkowodoru. Tak jak pisalem wczesniej wydaje mi sie (nie wiem jaka ilosc zywicy jest zasypana) ze 4,5 m3 (przy zawartosci Fe = 2mg/l) jest wartoscia przyjeta zbyt optymistycznie.

Podales 2 mozliwe przyczyny smordu. Bakterie lub reakcja chemiczna z udzialem CO2, Fe, jonu amonowe, siarczanow.

 

Chlorowanie (tanie) nawet jesli ma pomoc na 3 dni, daloby odpowiedz na pytanie czy faktycznie to bakerie sa zrodlem problemu. Jesli zachlorowanie zloza i instalacji nic nie da, to nie w bakteriach pewnie przyczyna.

 

Obawiam sie, ze Radiowiec nie ma napowietrzanej wody (czytaj hydrofor przeponowy). Z tego co piszesz wymiana zbiornika tez mogla by pomoc.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oficjalnie dziękuję Kubie za pomoc przy zmianie ustawień głowicy.

 

Pozostałym kolegom również za pomoc i nakierowanie na odpowiednie tory.

 

Wątek oczywiście niech żyje, bo jest chyba ciekawy dla innych osób, które mają takie problemy.

 

Pozdrowienia

Koniecznie napisz za czas jakis, czy zmiana ustawien glowicy przyniosla jakies rezultaty.

Moze sie przydac innym.

Jesli nie pomoze i bedziesz dalej walczyl, zdawaj relacje z walki.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Witajcie ponownie

 

Obiecałem napisać relację z obserwacji i walki z zapachem.

 

Otóż - zmiana ustawień nie przyniosła rezultatu. Wiem już natomiast, o co może chodzić.

 

Pewnego cieplejszego dnia zachciało mi się wywołać wiosnę, uruchomiłem zatem ogrodówkę i umyłem sobie samochód na podjeździe:) Woda prosto ze studni, bez uzdatniania. Lałem ją i lałem (za darmo, to niech leci), przelałem co najmniej 5 pełnych zbiorników przeponowych 200l.

 

I woda w domu już po uzdatnieniu przestała śmierdzieć.

 

Teraz znów czuć zapach, bo przez 3 tygodnie nie używałem ogrodówki ze względu na mrozy.

 

Jakaś konkluzja z Waszej strony?

 

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak zwykle proponuje dalsze eksperymenty,

Czyli powtorzenie tego co zrobiles zeby sprawdzic czy jest to powtarzalny efekt.

 

A jesli jest taka mozliwosc przepompowanie studni z pominieciem hydroforu - czy pompowanie ktore zrobiles czysci hydrofor z czegos co sie w nim zbiera, czy cos sie zbiera w samej studni np.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Panowie - pomocy :(

 

Czytam ten wątek choć nie mam żadnego filtra. Tyle, że efekt opisany dwa posty wyżej wydaje mi się bardzo podobny do mojego...

 

Mam świeżutką instalację robioną samodzielnie w plastiku i dopiero kilka dni uruchomiony hydrofor ze zbiornikiem przeponowym 100l.

 

Mam bardzo podobny efekt - tyle, że u mnie (jak na razie :) jest tylko zimna woda. (studnia na ok. 6 albo 8m)

 

Jak "przepędzę" zbiornik raz albo dwa - woda jest pozbawiona zapachów.

Jeśli postoi z dzień, czy dwa - czuć dziwny zapach jakby nawaniacza od gazu ziemnego. Nie wiem czy to podobne do siarkowodoru... ale pomocy szukać trzeba:)

 

Domek jeszcze niezamieszkany - ale Żona zaniepokojona zaniosła wodę do sanepidu ale tam bez odpowiedniego pojemnika nie chcieli jej badać.

Powiedzieli natomiast, że jak na próbkę z dnia poprzedniego - organoleptycznie jest w porządku - i nie wyczuli żadnego zapachu ani osadu. Tyle że próbka była pobierana po opróżnieniu zbiornika i ponownym jego zalaniu (opisane "przepędzenie" :) więc być może nie była miarodajna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - pomocy :(

 

Czytam ten wątek choć nie mam żadnego filtra. Tyle, że efekt opisany dwa posty wyżej wydaje mi się bardzo podobny do mojego...

 

Mam świeżutką instalację robioną samodzielnie w plastiku i dopiero kilka dni uruchomiony hydrofor ze zbiornikiem przeponowym 100l.

 

Mam bardzo podobny efekt - tyle, że u mnie (jak na razie :) jest tylko zimna woda. (studnia na ok. 6 albo 8m)

 

Jak "przepędzę" zbiornik raz albo dwa - woda jest pozbawiona zapachów.

Jeśli postoi z dzień, czy dwa - czuć dziwny zapach jakby nawaniacza od gazu ziemnego. Nie wiem czy to podobne do siarkowodoru... ale pomocy szukać trzeba:)

 

Domek jeszcze niezamieszkany - ale Żona zaniepokojona zaniosła wodę do sanepidu ale tam bez odpowiedniego pojemnika nie chcieli jej badać.

Powiedzieli natomiast, że jak na próbkę z dnia poprzedniego - organoleptycznie jest w porządku - i nie wyczuli żadnego zapachu ani osadu. Tyle że próbka była pobierana po opróżnieniu zbiornika i ponownym jego zalaniu (opisane "przepędzenie" :) więc być może nie była miarodajna?

Jesli w wodzie masz gazowy siarkowodor to jakbys go do sanepidu nie zaniosl to oni tam nosem nic nie wyczuja, bo H2S zdazy sie pewnie z wody ulotnic.

Dosyc plytka studnia :-/ wiec rozna cuda maja sie prawo dziac.

Poprawnie powinienes to mimo wszystko zrobic nastepujacao. Przechlorowac studnie baaaardzo solidnie przepompowac, potem sie brac za badania.

Jesli jest w wodzie sirakowodor, to raczej ocynkowany hydrofor z napowietrzaniem wody i odpowietrznikiem na tymze. Czesc H2S sie ma szanse ulotnic. Jesli jest wiecej to zloza odzelaziajace niektore potrafia tez H2S wylapac. Ale to dopiero po pelnym badaniu wody cos Ci firmy beda w stanie doradzic/zaproponowac.

 

Wyczysc studnie i zrob pelne badania. H2S to moze byc najmniejszy problem.

 

Sanepid nie zbada bakteriologii bez odpowiedniego (sterylnego) pojemnika. Fizykochemiczne badania powinni wziasc moim zdaniem.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź.

 

U mnie na terenie takie studnie są ok.

 

Tyle, że nie wiem, czy dobrze opisałem sytuację: u mnie jak przepłuczę zbiornik to jest wszystko w porządku i nic nie czuć.

Mam wrażenie jakby to się nasilało, jak w zbiorniku mało wody jest.

 

Jak wypuszczę tyle wody, żeby pompa się załączyła raz lub dwa - to jest wszystko świeżutkie :) (to miałem na myśli pisząc wcześniej o płukaniu)

 

Poza tym jak wytłumaczysz fakt, że woda "złapana" do pojemnika i szczelnie zamknięta - później nie "oddała" żadnego zapachu?. Gdyby coś ze studnią było nie tak - to ten zapach by się utrzymywał ciągle.

 

No i ostatnia sprawa: nie jestem pewien, czy zapach siarkowodoru i nawaniacza gazowego - to te same zapachy. siarkowodór/zgniłe jaja kojarzę i nie jest to raczej, co czuję u siebie w wodzie (chyba na szczęście...?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób tak jak napisał Jastrząb chlorowanie porządne studni i zaciągnij pompą tą zachlorowaną wodę na instalację. W ten sposób wykluczysz bakterie.
Jest to chyba najlepszy pomysł (ja bym zaczął od chlorowania).

Jeżeli są różne śmieszne bakterie, które potrafią wyprodukować metan, to może są i takie co wytwarzają "nawaniacz" do tego gazu?:???:

Po chlorowaniu i spuszczeniu dużej ilości wody (kilka, kilkanaście metrów) oddaj próbkę do sanepidu na bakterie.

Uprzedzam, że nie jest to takie proste. Jedziesz do sanepidu, płacisz kaucję, dostajesz butelkę, wracasz do domu i pobierasz próbkę, gnasz do sanepidu i oddajesz butelkę z próbką, oni oddają Ci kaucję, wracasz do domu. czekasz tydzień, jedziesz do sanepidu, płacisz za badania i dostajesz wydruk.:-D

Edytowane przez free_shop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...