Rozstaw krokwii a połozenie okien dachowych kolankowych

[tomek_2]

Mam w projekcie poddasza okna dachowe połaciowe zintegrowane z kolankowymi zarowno po stronie polnocnej jak i poludniowej domu. Okna kolankowe sa oknami zespolonymi: 2 okna 94(szer)x78(wys) obok siebie, a nad nimi 2 okna polaciowe 94(szer)x140(wys). Wiadomo, ze z bokow okien oraz na srodku pomiedzy nimi musza byc mocowane krokwie. Punktem wyjscia jest dla mnie strona poludniowa, bo tam okna kolankowe musza byc rozmieszczone bezwzglednie w osi symetrii okna na parterze. Ale krokwie wychodzace z tej wlasnie sciany jednoczesnie wyznaczaja polozenie okien polaciowo-kolankowych na scianie polnocnej - zgodnie z projektem mojej wiezby dachowej (bo czubek krokwii poludniowej mocowany jest bezposrednio do czubka krokwii polnocnej w kalenicy dachu). Niestety, wskutek konkretnego rozstawu krokwii przy oknach poludniowych (ktory musi pozostac niezmieniony) krokwie schodzace od kalenicy na strone polnocna powoduja, ze okna polaciowo-kolankowe od polnocy sa rozmieszczone w nieciekawej asymetrii w stosunku do polnocnych okien parterowych. Projektant twierdzi, ze nie ma innej mozliwosci stabilnej konsktrukcji wiezby. Ja natomiast uwazam, ze musi istniec sposob jakiegos przesuniecia krokwii polnocnych o wymagane 30-40 cm w stosunku do krokwii poludniowych i polaczenia ich w kalenicy poprzez jakies wymiany lub "przejsciowki", co pozwoli na przesuniecie bloku okien polnocnych i tym samym ich symetryczne rozmieszczenie w stosunku do okien polnocnych parterowych. Co o tym sadzicie? We wtorek ma byc stawiana wiezba i do tego czasu musi byc podjeta decyzja co do rozstawu krokwii przyokiennych (i tym samym rozmieszczenia okien polaciowo-kolankowych). Dodam, ze krokwie 7x18 cm, dl. ok. 720 cm.

Jeszcze jedna sprawa - chcialbym, zeby pomieszczenia na poddaszu mialy 2 rozne wysokosci. Na 2/3 poddasza wysokosc pomieszczen /od poziomu podlogi do sufitu podwieszanego) 260cm, natomiast na 1/3 poddasza (pracownia plastyczna) 300 cm. Wiaze sie to oczywiscie z 2 wysokosciami mocowania klesczy. Czy istnieje taka mozliwosc bez zbytniego oslabiania konstrukcji? Kat dachu 38 st., dach dwuspadowy z bocznymi naczolkami, 1 duza lukarna na srodku od poludnia i mala od polnocy.

[jajmar]

Z tego co piszesz to projektant ma racje, krokwie parami sie musza schdzic w kalenicy, co do kleszczy proponuje wykonanie wszystkich na wysokosci 300cm a na czesci budynku wykonanie sufitu podwieszonego. Co do tej roznicy zastanawiam sie co zmieniles w projecie ze to teraz nie pasuje? Przesunoles okna ponizej? Czy byl to blad, albo zamierzoney efekt w projekcie ze nie trafialy w siebie te okna? Wydaje mi sie ze mozna pokusisc sie o nowy projekt wiezby tak aby rozstaw pomiedzy feralnymi krokwiami byl o te 30cm wiekszy ale co za tym idzie zmiana wymiaów drewna a na to chyba za pozno. Albo przesuniecie okna na parterze. Wysokosc kleszczy tez powinna byc zachowana zprojektu, jezeli to zmieniasz krokwie musza byc przeliczone!

[nowicjusz]

Nie widziałem Twojego projektu ale proponuję, abyś przedyskutował z proj. konstrukcji możliwość zastosowania tzw. wymianu-z opisu wnioskuję, że jest to wykonalne.

[tomek_2]

Tak, przejrzalem nascie rysunkow wiezb i faktycznie krokwie w kalenicy musza sie schodzic. Ale mozna chyba zastosowac wymiany aby rozmiescic okna dachowe tam, gdzie ich najlepsza lokalizacja, niekoniecznie w osi symetrii polnoc-poludnie, ale w osi symetrii gora (poddasze) - dol (parter). Kleszczy na wys. 300 cm nie chce wszedzie umieszczac, bo zabierze mi to sporo powierzchni nieuzytkowego trojkata. Nad 2/3 powierzchni chcialbym je umiescic na wys. 260 cm, nad 1/3 - 300 cm. W obu wariantach przewiduje sufity podwieszane, ale rozna wysokosc pomieszczen uwarunkowana jest ich przeznaczeniem (300 cm ma byc w pracowni plastycznej)

pozdrawiam

tomek_2