Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wyanna urządza mieszkanie


Recommended Posts

dzińdoberek :hug: Chyba się jeszcze nie witałam, a podczytuję już jakiś czas :yes:

 

Pracowałam w agencji, a klienci tak mają, że do 16-17 im się nie śpieszy. Za to gdy zaczynali się zbierać do domu, to wtedy wszystkimi kanałami przesyłali uwagi i oczywiście poprawki chcieli na rano...

 

u mnie tak samo, czasem mam wrażenie, że ludzie chyba na drugą zmianę przychodzą :cool: do południa nic sie nie dzieje a potem sajgon :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 720
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pracowałam w agencji, a klienci tak mają, że do 16-17 im się nie śpieszy. Za to gdy zaczynali się zbierać do domu, to wtedy wszystkimi kanałami przesyłali uwagi i oczywiście poprawki chcieli na rano...

u mnie tak samo, czasem mam wrażenie, że ludzie chyba na drugą zmianę przychodzą :cool: do południa nic sie nie dzieje a potem sajgon :bash:

Łeee, to ja mam lepiej :lol2:

Właśnie mi się zaczyna etap pt. sajgon cały czas :rotfl:

 

Miałam jeden raz taki, że poszłam do pracy z torbą z ciuchami i innymi rzeczami w środę a wyszłam w piątek w nocy.

Krótko po tym wydarzeniu powiedziałam sobie, że nigdy więcej i za żadne pieniądze.

:o

Jakie to szczęście, że drzwi mojej fabryki zamykają o 22. I nikt nie ma prawa wtedy tu być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, dziewczyny.

Dzisiaj mam sądny dzień. Od rana mam taki sajgon, jak chyba jeszcze nigdy w tej pracy. Roboty mi wpadło tyle, że przez tydzień miałabym co robić. A mam to ogarnąć do końca dnia. Godzinę zajęło mi samo ustalanie, komu jest najbardziej pilno, a kto może do jutra poczekąć.:bash: Dodatkowo, muszę wyjść wcześniej, bo trzeba podskoczyć do mieszkania. W domu pies został sam i nikt nie ma kluczy, żeby go wysikac, więc muszę wracać w podskokach do niego. Wykonawca mi marudzi i pewnie mu się na rozmowy zbierze. Od rana pracuję, bo nawet zaczęłam robić dialogi w autobusie. I okazuje się dzisiaj, że 5 odcinków serialu P na poniedziałek, jest 10 odcinkami na najbliższy piątek, do tego piosenka i propozycje tytułów. Plus trzy odcinki serialu na V. Też na piątek, ale w drodze wyjątku na poniedziałek samo rano. Czemu takie rzeczy się nie rozkładają równomiernie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aneczka,

 

jakiś czas temu napisałaś u mnie:

 

A przyszło Ci to podświetlane lusterko do łazienki? My kupiliśmy inne, ale było za duże i za mocne i miałam zamówić takie, jak to Twoje, więc będę wdzięczna za opinię.

 

Czy mogłabyś u mnie na wątku albo na priva przesłać mi linka do tego Twojego.

 

Chcę dzisiaj zamówić jakieś i chciałabym wiedzieć na jaki Ty trafiłaś.

 

Wybrałaś jakieś inne? Jeśli tak to jak jest Twoja opinia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadam tylko na chwilę, bo jedna rzecz mi nie daje spokoju: Kocimiętko, czy zorganizowałaś sobie tego shine asha, czy wysyłać?

No wiesz, tyle masz pracy i jeszcze o moich/ naszych :) płytkach pamiętasz, zuch dziewczyna! Zorganizowałam u siebie, nawet w podobnej cenie. Jest plan, żeby robić mix asha z perłą. Ciekawa jestem bardzo jak tam Twoja podłoga i tak sobie cichutko zagladam w nadziei na zdjęcia, pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocimiętko, trochę mi głupio, bo w sumie zobowiązałam się, że Ci podeślę próbkę, ale mam nadzieję, że na żywo podoba Ci się ten ash tak, jak i nam :) Zdjęcie tego nie odda nigdy!

 

Spadam do pracy, ale wrzucam link do piosenki, która za mną chodzi. Jest naprawdę fajna:

http://www.youtube.com/watch?v=HIkIL_bpIp4

za to właśnie mi płacą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aneczka,

 

Piękna podłoga :lol2:

 

mam tylko jedno ale, dlaczego fotograf poszedł bez instrukcji obfocenia wszystkiego co się da?

 

Z niecierpliwością czekam na szerszą fotorelację. :popcorn:

 

Wiem, że ciężko w ten weekend pracujesz, zatem niech chociaż tłumaczenie lekko przychodzi :hug:

 

Mój małżonek był dzisiaj w mieszkaniu. Dwa razy prosiłam go o zrobienie zdjęć podłogi w świetle dziennym. Zrobił. Zdjęcie płytek. Na pytanie, dlaczego nie podłogi, usłyszałam, że przecież już ją widziałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój małżonek był dzisiaj w mieszkaniu. Dwa razy prosiłam go o zrobienie zdjęć podłogi w świetle dziennym. Zrobił. Zdjęcie płytek. Na pytanie, dlaczego nie podłogi, usłyszałam, że przecież już ją widziałam.

:rotfl:

I jak tu ich nie kochać?

 

PS. Głowa nie boli? Jak robota?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Aniu,

 

Mam nadzieję, że robota szła gładko, nadgoniłaś wszystko i teraz już nie będziesz pracowała po nocach.

 

Jak się czujesz? Idzie ku lepszemu?

 

Facetów na pewno ulepiono z tej samej gliny.

Jestem w stanie udowodnić to naukowo, a dowód nie byłby długi...

Niestety nie. Ciągle w lesie jestem. Dzisiaj nie mam szansy na choćby chwilę snu. Ale do rana się wyrobię :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...