london23 14.03.2013 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2013 Hej:)Tez czekam:D:popcorn:.Jak tam łazieneczka,staneło na wzorkach czy paskach:???:Trzymaj sie i sukcesów w tłumaczeniu:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 15.03.2013 07:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Cześć, dziewczyny, miło mi, że tu zaglądacie. Nie odzywam się, bo mam mnóstwo rzeczy do zrobienia w mieszkaniu i na net nie ma czasu. Mamy proble z klimatyzacją - generalnie rzecz biorąc - nie działa. Wczoraj panowie przestraszyli nas, że trzeba rozkuć podłączenia w mieszkani - czyli rozpierducha na ledwie wyschniętych ścianach. Dziś rano okazało się, że kable w mieszkaniu są całe - a prądziku nie ma. Panowie zrobili lewe podłączenie zasilania, omijające moje kable i okazało się, że najprawdopodobniej kable są uszkodzone w peszlu w szachcie. Sąsiedzi z góry rozkuli szacht i zrzucali gruz. Boję się, że skoro rozpierdzielili kabel, to tez mogli uszkodzić rurkę z czynnikiem chłodzącym. Opcji jest kilka: 1. rozkuwamy szacht obok wanny, rozpierdzielając płytki przy wannie 2. rozpierdzielamy szacht przy zabudowie (tam gdzie szafka) rozpierdzielając zabudowę 3. zbieramy karków z osiedla i robimy wjazd na chatę sąsiadom z góryy, po czym magicznie prądzik wróci A szczerze, mam nadzieję, że rozkuwanie szachtu ograniczy się tylko do tego odcinka, na którym nie ma płytek. Jezu, jak dobrze, że tej tapety nie kładliśmy... Mieliśmy w sobotę, ale w tej sytuacji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 15.03.2013 07:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Trochę zdjęć problemu Ten sam fragment rpzed i po, z tym, że przed łapany jest raczej sufit a po raczej podłoga. Panowie klimatyzatorzy przekonują mnie, że tam jest jakaś puszka, ale ja na zdjęciu przed nie widzę żadnej puszki. Nie kojarzymy oboje, żeby były widoczne jakieś puszki, bo przecież nie zabudowywalibyśmy jej. Jedyne, co nas zastanawia, to ten kabelek sterczący. Wg planów, jest to kabel od klimy, ale do czego służy, nikt nie wiedział. Zostawliliśmy go w takim stanie pod zabudową, ale muszę się jeszcze dopytać. Nota bene, wnęka, którą widzicie na drugim zdjęciu, miała być wnęką, do której w tym tygodniu projektuję szafkę. jak dobrze, że nie spieszyło się nam ani z tym meblem, ani z tapetowaniem, bo byłabym dzisiaj , a tak jestem tylko lekko przejęta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
illusjon 15.03.2013 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Aneczka, współczuję. Nienawidzę takich akcji.Chyba by mnie szlag trafił. Trzymam kciuki za jak najbardziej pomyślne rozwiązanie problemu z klimą.Skóra mi cierpnie, gdy pomyślę, że my klimatyzację będziemy podłączać za miesiąc.Ania, jaka firma zakłada Wam klimę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 15.03.2013 09:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Firma podwykonawca podwykonawcy developera Samej firmy nie kojarzę, ale na zlecenie hochtiefu robiła w całym budynku klimatyzację (tj w biurach, sklepach na parterze i wybranych mieszkaniach, gdzie właściciele chcieli) Ale panowie z hochtiefu nam to teraz oglądają, bo to oni robili instalację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 15.03.2013 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Zaraz się kuźwa okaże, że to kabel sąsiada z 10 piętra, pod który miał miec podłączona kablówkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 15.03.2013 09:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Hihi, chyba nie, bo na dzień dobry ten kabelek kopnął mnie prądem i nie miał żadnego wyłącznika, trzeba było z tablicy wypinać całą klimę, żeby był "nieczynny"Chociaż.... różne rzeczy się widziało, w końcu nie tak daleko ode mnie kręcili Alternatywy 4, a i ulica Alternatywy 4 też jest niedaleko.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
illusjon 15.03.2013 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Hihi, chyba nie, bo na dzień dobry ten kabelek kopnął mnie prądem i nie miał żadnego wyłącznika, trzeba było z tablicy wypinać całą klimę, żeby był "nieczynny" Chociaż.... różne rzeczy się widziało, w końcu nie tak daleko ode mnie kręcili Alternatywy 4, a i ulica Alternatywy 4 też jest niedaleko.... Ania, Weź nawet o tych Alternatywach nie mów. Popukaj w niemalowane drewno, pluń przez lewe ramię i nie wiem co tam jeszcze... Trzymam kciuki, żeby obyło się bez rozpierduchy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 15.03.2013 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Ania, straszne rzeczy piszesz.Oby się szybko i pozytywnie skończyło! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 17.03.2013 23:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2013 Ciągle czekamy na decyzję developera w sprawie klimy. Panowie szukają na planach puszki, którą zatynkowali na gładko, bo my tam żadnej puszki nie mieliśmy. Możliwe, że jutro dowiemy się czegoś więcej. Kuchnia montuje się w czwartek i piątek. Podobno Trzymajcie kciuki. Mam też swoją szafkę: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
illusjon 19.03.2013 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Ania, Trzymam kciuki, za pomyślne rozwiązanie sprawy klimy. Domyślam się, że żyjesz w stresie. Szafki podobnie rozrysowuję. Ja z góry muszę wiedzieć co gdzie będe trzymała. Pozdrawiam Cię serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 19.03.2013 14:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Ania, Trzymam kciuki, za pomyślne rozwiązanie sprawy klimy. Domyślam się, że żyjesz w stresie. Szafki podobnie rozrysowuję. Ja z góry muszę wiedzieć co gdzie będe trzymała. Pozdrawiam Cię serdecznie. W stresie to nie, ale w takim nieprzyjemnym zawieszeniu... Dzwoniłam dzisiaj do pana Jarka (tego od naprawy klimy) - powiedział, że na razie myślą, jak najmniej uszkodzić mi mieszkanie. Ekipa, która kładła w inwestycji kable nie jest z wawy i nie przyjedzie na jedno wezwanie elektryczne, musi się coś jeszcze pozbierać. Zaproponowałam uczynnie, że przejdę się po piętrach i powsadzam spinacze w kontakty, to się od razu znajdzie więcej roboty. Pan Jarosław nie docenił mojej inicjatywy. A śniło mi się, że wszystko będzie dobrze, tylko muszą jakiś układ scalony mi wmontować. Czeka się na niego kilka miesięcy. Wrrrr........ Dzwoniłam również do pana Piotra z Nataly.pl, kuchnia będzie montowana w piątek i sobotę. Musieliśmy zrezygnować z wyjazdu w weekend, ale trudno, wolę miec przynajmniej tę sprawę załatwioną i się nie bujać z moim skandynawskim dizajnem otwartych półek kuchennych, drewnianych blatów stołu ogrodowego, nonszalanckiego braku zlewozmywaka oraz gotowania w mikrofali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 19.03.2013 16:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Oto, co zastałam po przyjściu do domu. Naiwnie sądziłam, że po skończeniu roku mój pies nabierze rozumu i ogłady. Niestety, to chyba pobożne życzenia. Zanim się urządzę, trzeba będzie się remontować.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
illusjon 19.03.2013 16:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Oto, co zastałam po przyjściu do domu.[ATTACH=CONFIG]177636[/ATTACH] Naiwnie sądziłam, że po skończeniu roku mój pies nabierze rozumu i ogłady. Niestety, to chyba pobożne życzenia. Zanim się urządzę, trzeba będzie się remontować.... Ania, Każdy chciałby sprawdzić co to jest to w środku. Mój mniejszy kot pewnie cały by wszedł do puszki. Niestety, trzeba się zabezpieczać przed "dziećmi" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 19.03.2013 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 niedobra ta piękna psina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 20.03.2013 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Masakra z ta klimą. 3mam kciuki żeby wszystko się szybko i pomyślnie zakończyło. Swoją drogą nie znam chyba nikogo kto by w czasie wykańczania nie miał jakieś "przygody". Trzeba przez to przejść kochana. Siły dużo i cierpliwości życzę No i czekam na focisze kuchni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 20.03.2013 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Zanim się urządzę, trzeba będzie się remontować.... Ania, my późną wiosną/latem będziemy malować. Nie jesteś sama Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 20.03.2013 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Humanitarnie, wypchałabym sierściucha ! Miałam podobnego armagedona ! Mój był mniej zachowawczy ! :bash::bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 20.03.2013 12:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Humanitarnie, wypchałabym sierściucha ! Miałam podobnego armagedona ! Mój był mniej zachowawczy ! :bash::bash: Powiedziałam mu, że go na allegro wystawię. Resztę dnia przesiedział schowany w łazience, bo tam, przy białych płytkach jest najmniej widoczny. Nawet do miski z wodą nie chciał podejść. Ale mam update klimowy: w poniedziałek 0 7:10 przyjeżdzają panowie szukać przeciętego kabla. Pan Jarek powiedział, żebym sie nie martwiła i nie obkupowała nerwosolem. Obiecał, że zrobią to najmniej boleśnie, jak się da, ale sugerował, że to my mogliśmy naruszyć kabel. Czym? Pierdzielonym korytkiem z K-G, bo mię się ciemno w wannie wydawało i se ledy kazałam na sufit pierdyknąć. Ech. Te ledy to mi bokiem wyjdą. Zamówiłam w kolorze białym neutralnym, podkreślając, że dla mnie to temperatura 3000-4000 K, 4000 to dla mnie za dużo, chcę coś w 3500 K. Przyszły. Nie rozpakowałam, nie sprawdzałam, człowiek wydawał się na tyle kompetentny, że nie przyszło mi do głowy weryfikować. Po wypakowaniu tez nie weryfikowałam. Szlag mnie trafił, jak je zobaczyłam przyklejone. Zerknęłam na pudełko - temperatura barwy 5000-7000 K. Nie dość, że mam od początku mieszane uczucia co do ledów, ale niech tam, bo ciemno, a tu jeszcze mam taką trupiarnię..... wymienię/wywalę jak się dowiem, co z łazienką. Może gutka wpuścić do środka, niech wyszarpie? Przydałby się przynajmniej do czegoś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 20.03.2013 12:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Wiem już, do czego jest ten magiczny kabel w łazience. Developer mi zostawił możliwość podłączenia klimatyzatora nad kibelkiem, jak bym miała fantazję, żeby mi wiuwało nad głową, podczas posiedzenia. [ATTACH=CONFIG]176664[/ATTACH] Łaskawy ten developer.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.