illusjon 24.04.2013 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 A dziękuję, to bardzo miłe czytać, że ktoś widzi potencjał w tym, co sobie wykminiliśmy. Szczególnie, że popełniliśmy tyle błędów i baboli, że to jednak prawda, że pierwszy dom dla wroga:p Co do tapety, wychodzę z założenia, że jak mi się tapeta znudzi, opatrzy, albo wyjdzie bokiem, to zawsze można zmienić. Reszta łazienki jest w na tyle neutralnych barwach, że sporo kolorów będzie pasowało. Na blacie faktycznie nie widać nawet bezczelnych okruchów pieczywa. Natomiast indukcja chyba będize wiecznie ufafluczona. Ręka boska mnie ostrzegła przed czarnym blatem, bo gdyby wiecej było czarnego, to bym teraz płakała rzewnymi łzami. I chyba sobie ceratkę połozyła na całej długości blatu Umywalka jest jeszcze nie zrobiona do końca. Pod spodem ma być szuflada na wszystko, co zazwyczaj stoi dookoła i robi tłok. Ale szukam wykonawcy dziś, ponieważ mój upatrzony, z przykrością to stwierdzam, wypiął się na mnie i nie raczy nawet wyceny przesłać. A nawet nie wyceny, tylko aktualizacji wyceny... Jakoś tak mi przykro. A dokładnie tydzień temu w poniedziałek chciałam nawet umowę podpisać, żeby tylko mieć te meble. A konsolka to prost sprawa. Takie nasze DYI. Potrzebujesz 3 rzeczy: 1. dwóch teowników o dużym udźwigu (nasze po 300 kg każdy). Trochę ze względu na ciężar blatu, a głównie ze względu na profil w przekroju, do kupienia w każdym Lerła 2. stołu z ikei TORSBY z demobilu lub z drugiej ręki (taniej) 3. zwykłej płyty granitowej z wyciętym na środku kształtem U o wymiarach 85xszerokość umywalki Torsby przycinasz na szerokość umywalki, w przecięty stelaż wciskasz teowniki, teowniki przykręcasz do ściany (warto potem zapeciać jakąś gładzią - my swoje za karton-gipsem schowaliśmy), na to nakładasz blat (w naszym przypadku wsuwasz z kopa) i łala - jest konsolka. Do pełnego szczęścia brakuje tylko stelaża podtynkowego, do którego montujesz umywalkę, a w przyszłości przywiercasz zaczepy szuflady, która będzie pod spodem. Podejrzewam, że wszystko przykręcalibyśmy do ściany bezpośrednio, ale niestety, musielismy zrobić zabudowę KG, ponieważ przy suficie lecą przewody i rurki od klimy. A KG nie utrzymałby tyle ciężaru, stąd kombinacje. Ale nie wierz mi na słowo. Obejrzyj to osobiście Wymiękam.... Zrobiło mi się słabo... Rozumiem Twojego męża... Ma racje to ty jesteś Miszczem i Majstrem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 24.04.2013 20:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 Wymiękam.... Zrobiło mi się słabo... Rozumiem Twojego męża... Ma racje to ty jesteś Miszczem i Majstrem [ATTACH=CONFIG]185559[/ATTACH] A bo ja w dzieciństwie nagrodę mogłam dłubać u taty w garażu, a w kuchni siedziałam za karę. Stąd moje zamiłowanie do dłubania i alergia na gotowanie. Ja sobie nawet obszyłam fotele. O, fotele wam pokażę na cześć tysiaka. Co prawda wylatują niedługo, ale mam do nich sentyment, bo się nieźle nagłowiłam, jak wzór sparować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 24.04.2013 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 A bo ja w dzieciństwie nagrodę mogłam dłubać u taty w garażu, a w kuchni siedziałam za karę. Ja siedziałam z tatą w piwnicy O, fotele wam pokażę na cześć tysiaka. Co prawda wylatują niedługo, ale mam do nich sentyment, bo się nieźle nagłowiłam, jak wzór sparować. Dawaj! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 24.04.2013 21:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 No dobrze. Ponieważ to mój tysięczny post to chwalę się klamkami: O tej porze ciężko zrobić lepsze zdjęcia. Jest ciemno, a i telefonem niewiele można napstrykać. A oto moje DYI. Fotele jakieś tanie z Ikei. Jedno obicie jest negatywem drugiego. Pierwszy jest taki bardziej popartowy, drugi wygląda szlachetniej. Zszycie tego, a właściwie takie wykrojenie, żeby obu wzory identycznie się układały (i składały) to była prawdziwa męka. Ale mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 24.04.2013 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 O, to właśnie było najbardziej problematyczne. Trochę też pokaleczyłam materiał ;/ No ale chciałam sama i to tylko tymczasowo, więc jestem z nich dumna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 24.04.2013 21:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 (edytowane) I jeszcze ładując zdjęcie na muratora znalazłam w swoich zbiorach to: :rotfl: Tysiaczek pękł. Zostałam elitą. Edytowane 24 Kwietnia 2013 przez wyanna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
illusjon 24.04.2013 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 Ja tez tak miałam z garażem/piwnica i kuchnią i już mi tak zostało, ale to co Wy - Anie wyprawiacie to głowa mała.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
london23 25.04.2013 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 Gratki za tysiaczka:wave: Fotele wyszły naprawde super fajnie:yes: !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 26.04.2013 22:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 Dziękuję dziewczyny A tak z innej beczki, jestem mega :mad::mad: na firmę nataly.pl. Kochane, przypomnijcie mi się na prv, kto z Was pisał do mnie w sprawie kuchni, bo wyczyściłam skrzynkę i zamiast zacząć od najstarszych wiadomości, zaczęłam od najnowszych, i nie pamiętam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
illusjon 26.04.2013 22:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 Aneczka, a co Ci zrobiła nataly.pl? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 27.04.2013 06:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2013 Aneczka, a co Ci zrobiła nataly.pl? no właśnie co tam zrobili złego u Aneczki ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 29.04.2013 07:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2013 no właśnie co tam zrobili złego u Aneczki ??? Ech... Od trzech tygodni chcę zrobić PILNIE meble do łazienki i nieco mniej pilnie szafę do przedpokoju. I niemal tydzień umawiałam się na pomiar (niby już był, ale podobno kolejny konieczny) a dzisiaj zaczynam trzeci tydzień, gdzie mimo deklaracji słownych i mailowych żę "dzisiaj dostanę wycenę i będziemy mogli podpisać umowę" jestem traktowana jak powietrze i zlewana po całości. Dodatkowo, nie dostałam faktury, nie dostaliśmy wiadomości, kiedy będzie montowany brakujący cokół, a zapłaciliśmy już za niego, mamy coś spierdzielone po ostatnim montażu, bo szafki przy zlewie nie trzymają pionu i haczą mi się szuflady o front szafki pod zlewem. No i w świetle tego zaczynam mieć podejrzenia, że bateria grohe z obrotową wylewką jest baterią z obrotową wylewką, a nie, jak panowie montarzy twierdzą, "ten model jest nieruchomy". Z baterią czekam na odzew producenta, ale obawiam się, że są trzy wyjścia: bateria jest walnięta, została zniszczona przy montażu, lub źle zamontowana. Żadne mi nie pasuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 29.04.2013 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2013 "dzisiaj dostanę wycenę i będziemy mogli podpisać umowę" jestem traktowana jak powietrze i zlewana po całości. ( Niestety mam wrażenie ze jak sie za cośzaplaci to potem jest problem z załatwieniem drobiazgów Chyba Cie nie pocieszę ale przez ten tydzień/weekend majowy nic nie uda Ci sie załatwić:bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 29.04.2013 07:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2013 (edytowane) Dlatego też dzisiaj robię wycenę w dwu innych firmach, w których o dziwo, chcą zarobić na moim zleceniu. Ale jak byłam zadowolona z firmy pana Piotra, to teraz notowania spadają. Edytowane 29 Kwietnia 2013 przez wyanna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 29.04.2013 09:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2013 Dlatego też dzisiaj robię wycenę w dwu innych firmach, w których o dziwo, chcą zarobić na moim zleceniu. Ale jak byłam zadowolona z firmy pana Piotra, to teraz notowania spadają. Ech... dostałam maila, że panu piotrowi wydawało się, że wysłał, że jest za granicą i odezwie się po powrocie. Ciekawe, skoro na maila odpowiada zza granicy, to równie dobrze może zrobić forward wysłanej wyceny:mad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 29.04.2013 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2013 Ech... dostałam maila, że panu piotrowi wydawało się, że wysłał, że jest za granicą i odezwie się po powrocie. Ciekawe, skoro na maila odpowiada zza granicy, to równie dobrze może zrobić forward wysłanej wyceny:mad: jesli jest gotowa to forward jest bezproblemowy moj szef tez tak ma dość często , jest poza biurem i nie może przesłac mi tego co wyslał do Klienta ...szkoda że Klient wydzwania bo nie ma oferty :mad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 29.04.2013 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2013 Ech... dostałam maila, że panu piotrowi wydawało się, że wysłał, że jest za granicą i odezwie się po powrocie. Ciekawe, skoro na maila odpowiada zza granicy, to równie dobrze może zrobić forward wysłanej wyceny:mad: Oj, tam Po pierwsze, wydawało mu się, że wysłał. Po drugie, jeśli używa jakiegoś klienta pocztowego, to wysłany do Ciebie mail jest u niego fizycznie na kompie, a on może sprawdzać za tą zagramanicą maila przez telefon. Tak tylko p. Piotra tłumaczę. Co nie zmienia faktu, że za długo to się ciągnie Anulka, raz dwa znajdziesz inną firmę do reszty zleceń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 29.04.2013 11:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2013 jesli jest gotowa to forward jest bezproblemowy No właśnie, jeśli... Wkurza mnie to niemiłosiernie, bo jakby powiedział wprost, że nie chce tego zlecenia, to oszczędziłby mi masę czasu, a ja już bym się powoli umawiała na montaż..... A z innej mańki, byliśmy w sobotę w innym studiu meblowym i przedstawiciel zaproponował nam zrobienie frontów z paneli eggera. Nie rozważaliśmy nawet paneli, bo mi się to kojarzy jak taka najgorsza sklejka, ale miałam w ręce próbkę modrzewia jakiegoś tam i był super. Wyglądał trochę jak takie stare, styrane wiatrem i morską wodą dechy. Zastanawiam się tylko, czy by pasowało. Dostaliśmy propozycję zrobienia bezuchwytowej szafy z drzwiami do samego sufitu. To mi się podoba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kocimieta 29.04.2013 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2013 Ania! Czytam i oglądam i nie widzę ani jednego zdjęcia z "naszą" podłogą, chyba nie przestała Ci sie podobać po ułożeniu? ja jestem zachwycona, mój majster też, mówi, że taka mięsista Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 29.04.2013 22:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2013 Ania! Czytam i oglądam i nie widzę ani jednego zdjęcia z "naszą" podłogą, chyba nie przestała Ci sie podobać po ułożeniu? ja jestem zachwycona, mój majster też, mówi, że taka mięsista Kocimiętko, jak ja Cię dawno nie widziałam! Faktycznie, nie mam żadnego zdjęcia tej podłogi. Ale to z dwóch powodów - położona jest w korytarzu, gdzie gołą żarówkę chroni jakiś przytargany z podróży klosz, a raczej metalowa dziurkowana przyłbica i światła mało daje. Rozwiązanie tymczasowe, ale przyćmiewa urodę podłogi. A druga, znacznie poważniejsza sprawa - w tym właśnie korytarzu mamy niejaki burdel. Stoi tam zwalone na kupie: - pralka i suszarka, wraz z pralnianymi detergentami - dwa pudła z butami (pudła wielkości walizek) - drabina - rolka pianki tapicerskiej, -kosz na brudne pranie - miski psa - kalosze - kosz z suszarki do suszenia wełnianych swetrów - kosz z suszarki do suszenia butów - wózek biurowy (tak to się chyba nazywa - wożę tym rzeczy do piwnicy albo do śmietnika - fajna sprawa na moje pouszkadzane nadgarstki) - dodatkowe buty które nie mieszczą się w pudła - wieeeeeeeeeeeeeeeelkie legowisko psa, które w razie powodzi może służyć za ponton rodzinny - rozwalone zabawki Gucia - duże lustro, oparte o ścianę - jakieś antyramy o nieokreślonej przyszłości - jakieśtam półki - jeszcze niedawno kartongipsy - mop, wiadro, drugi mop i drugie wiadro (występy gościnne) - ręczniki Gucia, dzięki którym do domu z każdym spacerem nie wlewa się mini powódź i tona błocka, w stanie ewidentnie używanym:lol2: - komoda od kompletu z łóżkiem, w której teraz trzymamy buty - widziałam tam też rurkę, nie wiem skąd, nie wiem po co - rolki, kosz piłek tenisowych i bateria rakiet nie stoją tam tylko dlatego, że by mi się drzwi wejściowe nie otwierały No sama rozumiesz - burdel Ale dzisiaj był pan z nowego studia meblowego, który ma wycenić mi szafę, w której całe to barachło się zmieści i pomoże mi mieszkać reprezentatywnie. Wtedy będą zdjęcia. Ale jakbyś miała kiedyś zawitać do stolicy i się nudziła, to zapraszam na oględziny Tak po namyśle, to powiem Ci, że wybór tej podłogi to był strzał w dziesiątkę. Brudu wnoszonego przez psa nie widać, po umyciu nie trzeba się bać o uzębienie, a przy tym jest taka szlachetna. Mamy ten gust Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.