Czego to ruscy nie wymyślą ;)

[voytas80]

http://www.youtube.com/watch?v=qQhNFKTJ_ts

[yaiba83]

Tak tak, a jelenie się same znajdą.

 

Swego czasu były podobne urządzenia w których był malutki kondensatorek. Miały za zadanie kompensować moc bierną i obniżać rachunki za prąd. Nie będę pisać ilu się na to nabrało...

[Jarek.P]

Żadne "swego czasu", ten wynalazek cały czas świetnie się sprzedaje

 

O, proszę, pierwsze z brzegu przykłady z Allegro:

Tu wersja dla oszczędnych:

 

http://allegro.pl/bq12-reduktor-zuzycia-energii-elektrycznej-g-ner-g-i2792007688.html

 

A tu wersja full wypas, trzeba zainwestować co prawda trochę więcej, ale przecież sprzedawca napisał, że warto, prawda?

 

http://allegro.pl/jednofazowy-50kw-reduktor-zuzycia-energii-i2770835724.html

 

A tu absolutny hicior! Co prawda kosztuję fortunę i wymaga podłączenia elektryka, ale za to ma wyświetlacz, który pokazuje jakieś mądre rzeczy, w dodatku czerwonymi cyferkami, zupełnie, jak na tych... filmach! Kto by się więc martwił elektrykiem... Kwestia tylko znalezienia takiego, który da się podłączyć.

A no i on oszczędza energię na trzech fazach, na każdej do 35%, co razem daje nam do 105% oszczędności!!!

 

http://allegro.pl/trojfazowy-200kw-reduktor-zuzycia-energii-i2770835300.html

 

J.

Edytowane 16 Listopada 2012 przez Jarek.P

[Gość gosc***]

Zamiast się wyśmiewać napiszcie może koledzy dlaczego toto nie ma prawa działać?

[Jarek.P]

Ten ruski wynalazek przedstawiony na filmiku to na 100% czyste oszustwo.

 

Natomiast te wynalazki o których pisze yaiba a ja podaję przykłady, to w istocie kompensatory mocy biernej. I tu wszystko jest ok, one faktycznie moc bierną kompensują i zmniejszają jej zużycie. I do tego miejsca wszystko się zgadza. Pierwsze i najważniejsze, co się jednak nie zgadza to fakt, że domowe liczniki prądu mocy biernej nie mierzą. Tak więc jakbyśmy jej nie kompensowali, w żaden żywy sposób nie wpłynie to na nasze rachunki, a najprawdopodobniej je jedynie zwiększy, bowiem te wszystkie mądre lampki czy wyświetlacze też przecież prąd zużywają.

Druga, mniej już istotna sprawa to fakt, że nieprawdą jest, jakoby największe zużycie prądu w gospodarstwie domowym powodowały silniki (czyli urządzenia pobierające również moc bierną). Być może w domu z pompą ciepła, rozbudowanymi systemami wentylacji mechanicznej itp. byłoby ono zauważalne, ale w typowym domu moc pobierana przez silniki jest marginalna. Bo i ileż tych silników (większej mocy) w domu mamy? Odkurzacz, pralka i... i to wszystko? Ile czasu na dobę one pracują?

 

Tu zresztą masz to ładnie wyjaśnione:

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bill_killer

 

J.

[zbich70]

Temat co jakiś czas wraca jak bumerang.

Niedawno poruszałem go tutaj:

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2384764-0.html

 

W tym wątku zaciekawiło mnie tylko jaki jest cel naklejenia taśmy izolacyjnej na dolną część licznika i dlaczego licznik nie posiada plomb legalizacyjnych?

http://obrazki.elektroda.pl/3319354400_1353168250_thumb.jpg

[fenix2]

To jest lepsze:

 

http://www.youtube.com/watch?v=skAePZGgpAA

[zbich70]

To jest lepsze:

Jakby nie patrzeć - perpetuum mobile.

[Gość gosc***]

Ruscy wymyślą a polacy tylko się śmieją. Kolega Jarek P opisał jak działją "wynalazki" z allegro. A może ktoś opisze jak działają te wynalazki przedstawione na YopTube? Może nie mają prawa działać bo jak wiadomo nie istniały do niedawna magnesy neodymowe, a samoloty nie polecą bo są cięższe od powietrza.

[Jarek.P]

Jak one działają, to zapewne twórcy filmików tylko wiedzą. My możemy jedynie podejrzewać, że za taśmą klejącą w liczniku jest "coś", co wpływa na jego obroty, a przedłużacz z drugiego filmiku ma gdzieś bokiem doprowadzoną energię za pomocą osobnego przewodu.

Rozwój nauki to fakt, ale nawet ten ma swoje ograniczenia, których przeskoczyć się w żaden żywy sposób nie da. A największym i najbardziej oczywistym chyba ograniczeniem jest fakt, że energia nie może brać się znikąd.

 

J.