Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

fizyka na poziomie gimnazjum :(


EZS

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 62
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

tak naprawdę to chodzilo o regułę Lorentza a raczej jak to wytłumaczyć młodej. Ich pan wprowadził metodę 3 palców na wyznaczenie siły elektrodyn ale póki próbowałyśmy wyginać rękę niemal wyrywając w stawie, młoda nic nie rozumiała. Wreszcie znalazłam w necie obrazek typu - pole przechodzi przez rękę od dłoni a kciuk pokazuje siłę... i stała się jasność

poza tym pan pozamieniał trochę oznaczenia B1 i B2, pewnie żeby dzieci zrozumiały ale w sumie to zagmatwał sprawę :)

 

Definicję ampera podali w książce bez żadnego tłumaczenia, znowu ja musiałam wiedzę odkurzyć i wytłumaczyć, co w tej książce jest...

Kurcze, dlaczego JA się muszę tego uczyć??? Ja już po maturze :)

Ale takich mamy nauczycieli :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki mamy program. A nauczyciel ma go realizować bez wydziwiania (czytaj - po staremu). Władza sprawdzi mu cyferki w zestawieniach, weźmie wybiórczo sprawdziany, Sprawdzi czy aby wpisane w planie A,B.C.D.P.PP zgadza się z odpowiednim czasownikiem w zadaniu (ultraważne) oraz czy lekcja w dzienniki zgadza się z tą w planie dydaktycznym ( Broń Boże, aby był poślizg bo dzieci czegoś niezrozumiały i w związku z tym nauczyciel poświęcił następną lekcję na to samo).

Ponadto pamiętaj, że obecnie to nauczyciel gimnazjum przygotowuje ucznia do matury z fizyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponadto pamiętaj, że obecnie to nauczyciel gimnazjum przygotowuje ucznia do matury z fizyki.

Nie żartuj?? Dlaczego tak piszesz? Przecież w programie np ten magnetyzm został zaledwie pomacany, wszystko jest zaczęte ale nic nie dociągnięte do takiego poziomu, żeby można było tego używać np na studiach. Przecież w liceum jest fizyka, mam nadzieję???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
A w sumie to chodzi o

http://www.if.pw.edu.pl/~wosinska/am2/w10/segment2/obrazki/main.h18.gif

a w konsekwencji o definicję ampera.

A po gimnazjum 30 godzin fizyki w liceum i można zdawać maturę.

:confused: Czy na pewno?

Możesz mi podać link do tej strony skąd był wzór?

 

Rysunek Pana nauczyciela jest wyjątkowo jasny, chociaż sposób oznaczenia wektora siły już nie specjalnie.

Dla upierdliwca wręcz błędny.

Edytowane przez Pepeg z Gumy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żartuj?? Dlaczego tak piszesz? Przecież w programie np ten magnetyzm został zaledwie pomacany, wszystko jest zaczęte ale nic nie dociągnięte do takiego poziomu, żeby można było tego używać np na studiach. Przecież w liceum jest fizyka, mam nadzieję???

 

Przecież od tego roku mamy reformę IV etapu edukacyjnego - czyli salomonowy sposób rozwiązania problemów młodzieży z nauką fizyki, chemii, biologii i geografii. Jak coś sprawia problem to trzeba się tego pozbyć.

W bardzo dobrych szkołach będzie jedna klasa w roczniku, która będzie miała fizykę. W gorszych już nie będzie fizyki ( z wyjątkiem tych obowiązkowych 30-tu godzin). W liceach pojawi się osławiona przyroda ze swoimi blokami tematycznymi - np. "śmiech i płacz" czy też "piekno i uroda".

W technikach nie będzie nawet tej żałosnej przyrody, mającej być kwintesencją powyższych przedmiotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:confused: Czy na pewno?

Możesz mi podać link do tej strony skąd był wzór?

 

Rysunek Pana nauczyciela jest wyjątkowo jasny, chociaż sposób oznaczenia wektora siły już nie specjalnie.

Dla upierdliwca wręcz błędny.

 

Pomijam rysunek - bo w pierwszej chwili myślałem że widzę żarówki, ale potem doszedłem do wniosku że to tajemny sposób przedstawienia pola magnetycznego.

A wzór wziąłem z pierwszej, lepszej strony dającej się skopiować : http://www.if.pw.edu.pl/~wosinska/am2/w10/segment2/obrazki/main.h18.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było a-bil, be-bil, c-bil, DEBIL a to jest F-BIL

(no i te łapy, gdzie paluchy pokazują zwroty wektorów)...

 

Mam juniora w gimnazjum i szlag mnie trafia sążnisty nieomalże codziennie!

ŚCIEŻKI EDUKACYJNE realizują zamiast łebki uczyć!

Prototyp miał lepiej...

Był w gimnazjum przed tymi reformami.

 

Robię z małym po kawałku wszystko... z każdego przedmiotu...

Inaczej - gówno będzie wiedział.

 

Biologię mają w planach po łebkach, ale względnie całą.

Ale...

ZACZĘLI od nauki o człowieku!!!

Podział na świat ożywiony i nieżywiony zrobią sobie potem!

A później - komórka, podział komórki, jednokomórkowce, wielokomórkowce i td....

Jeżeli zaczęli od tego, "co młodzież najbardziej interesuje", to czemu nie od razu od rozmnażania człowieka i układu rozrodczego?

Np. od zajęć praktycznych!

Byłoby ciekawie i nikt z lekcji by chyba na wagary nie zwiewał...

 

SZLAG MNIE TRAFIA!!!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo teraz obowiązuje podejście holistyczne:D. A to, że młodzież nie rozumie, to przecież wina nieuków-nauczycieli, którzy nie rozumieją piękna reformy. A MEN tak stara się ciąć siatki godzin,jak tylko może,ale oczywiście bez szkody dla ucznia:D.

Jak ja chodziłem do liceum miałem 16 godzin fizyki(humaniści - 8h). Jak zacząłem pracować było 8godzin, potem 4godziny, teraz 1godzina ( w cyklu nauczania). Oczywiście bez szkody dla ucznia, bo wiedzę posiadł w gimnazjum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
Pomijam rysunek - bo w pierwszej chwili myślałem że widzę żarówki, ale potem doszedłem do wniosku że to tajemny sposób przedstawienia pola magnetycznego.

A wzór wziąłem z pierwszej, lepszej strony dającej się skopiować : http://www.if.pw.edu.pl/~wosinska/am2/w10/segment2/obrazki/main.h18.gif

Dziękuję.

Myślałem ,że zaspokoisz raczej moją ciekawość skąd ten skrót myślowy się wziął , i że jest to akurat rozwiązanie problemu przedstawionego na rysunku EZS w dodatku w postaci takiego wzoru jaki właśnie skopiowałeś.

Ale już teraz widzę skąd Ci się to wzięło ;) Poszedłeś zdaje się na maksa do samego końca, i podałeś ostateczny wzór, dosyć szczególnego jednak przypadku, na siłę wzajemnego oddziaływania na jednostkę długości dla 2 wzajemnie przyciągających się lub odpychających przewodników.

Na gimnazjum to chyba trochę za dużo, skoro fizyka traktowana jest w nim zaledwie informacyjnie.

 

W związku z powyższym rozwiązanie przedstawione przez EZS jest obarczone dosyć poważnym błędem ponieważ nie przedstawia ono siły Lorentza o co prawdopodobnie na tym poziomie nauczania panu nauczycielowi chodziło.

 

Tajemny sposób oznaczania wektora jest najlepszym z możliwych :D Nie widzę wciąż gdzie tkwiła trudność zastosowania reguły "3 palców" i konieczność wykręcania ręki ? :) Zwłaszcza , że w gimnazjum nie naucza się jeszcze rachunku wektorowego.

Pan kazał zrobić naprawdę banalne zadanie. Dajcie mu spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wziąłem łebka i zapytałem: jak rozmnażają się rośliny?

Zadumał się baaardzo głęboko...

wkurzony dopytałem: A ludzie? Wiesz?

-No pewnie! Pełno tego w necie!

Łapy mi opadły...

Potem wolniutko mu tłumaczyłem o kwiatkach, pszczółkach zapylaniu, owocach i .. pestkach!

Patrzył na mnie jak na zielonego kota i łapał co drugie...

Dopiero jak doszło do pestek - zaskoczył - Do ziemi się je wkłada!

 

I jak łebkowi łba nie ustawiać?

Systemy operacyjne stawia jak chce...

Z twardymi dyskami robi jak chce.

Dowolny program zainstaluje, odinstaluje a co poniektóre sobie modyfikuje według fantazji, tylko nie wie, ze NOWE roślinki to z pestek tych STARYCH roślinek się biorą!

 

Ta szkoła to pomieszanie muzykologii z prostytucją...

Coś mi tu kur.wa nie gra w tej instytucji!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

 

Wektory i skalary męczyliśmy z łebkiem niedawno...

 

Bardzo Ci współczuję, bo z reguły pojęcie wektora jest w tym wieku jeszcze niezwykłą abstrakcją. To teraz spróbuj wytłumaczyć mu jeszcze, że 2 wektory pomnożone przez siebie dają trzeci wektor, którego znak będzie zależny od kolejności ich mnożenia a wartość zależna od utworzonego kąta.

Nie ma zmiłuj się, żeby nie zastosować którejś z reguł ręki lewej lub prawej, skoro chcemy wyjaśnić elektrodynamikę.

Zrezygnowaliśmy z nauczanie encyklopedycznego, co się okazuje błędem. Ci , którzy mieli taki sposób nauczania jak my obecnie, od kilku lat niemal na dobre się go pozbyli. My brniemy w zaparte.

A rzesze matołków rosną.

W wakacje rozmawiałem ze studentem II roku mechaniki, poważnej skądinąd politechniki, na temat fizyki,z której zaliczył egzamin końcowy i "laborki".

Dziwię się, że w ogóle dostał się na polibudę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"To teraz spróbuj wytłumaczyć mu jeszcze, że 2 wektory pomnożone przez siebie dają trzeci wektor, którego znak będzie zależny od kolejności ich mnożenia a wartość zależna od utworzonego kąta. "

 

Jak spać nie mogę to się nad tym zastanawiam...

 

"Bardzo Ci współczuję"

 

Dziękuję za zrozumienie...

 

Boję się jednak, że chowam jakieś dziwadło, co słyszy i wie jak trawa rośnie, jak się zapala ogień kawałkiem lodu i potrafi pokazać że wystarczy polać coś ciekłym azotem, aby kompletnie zmieniło swe właściwości na przeciwne...

Gdzie on sobie dziewuchę znajdzie, która go zainteresuje?

(Wszystko co trzeba ponoć już widział, jak i jego rówieśnicy, w internecie...)

 

Błąd robię, ze uczę go rozumieć świat, który nas otacza?

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

 

Błąd robię, ze uczę go rozumieć świat, który nas otacza?

 

.

Chyba nie, ale czy to ma znaczenie? Przeżywam czasami to samo z moim baranem.

Widzę tę mizerią intelektualną i zastanawiam się, czy jak kiedyś świat zwariuje i to wszystko pierdyknie, a przecież może, to czy czasem jakiś geniusz nie odkryje zdziwiony twierdzenia Pitagorasa a inny Miczurin nie dojdzie do wniosku, że stokrotki się jednak rozmnażają chociaż nie uprawiają seksu i nie mają przy tym orgazmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę wciąż gdzie tkwiła trudność zastosowania reguły "3 palców" i konieczność wykręcania ręki ? :) Zwłaszcza , że w gimnazjum nie naucza się jeszcze rachunku wektorowego.

Pan kazał zrobić naprawdę banalne zadanie. Dajcie mu spokój.

Pepeg, nie pastw sięnad biednym lekarzem czyli mną! To, że umiem jako tako fizykę zawdzięczam cudownej pani z LO i tego, że byłam w klasie mat-fiz i zarówno fiziki, jak matematyki mieliśmy do bólu. Ale ja to wszystko już zapomniałam i teraz z wietrzę umysł i przypominam sobie jakiegoś Lorentza :) Problem trzech palców wynikał z faktu, wydaje mi się, że u młodej widzenie przestrzenne nie jest najsilniejszą stroną (co wyklucza ją jako architekta, a miała takie zapędy ;) ) a ja nie jestem nauczyciel. Co z tego, że rozumiem, jak nie potrafię wytłumaczyć językiem gimnazjalnym???

Niestety, dobry nauczyciel to taki, który nawet najtrudniejszą rzecz wyjaśni prosto. Ja to umiem z przedmiotów medycznych (i za to studenci mnie lubili) ale nie z fizyki. Pomijam już fakt, że żeby coś dobrze i prosto wytłumaczyć, trzeba najpierw samamu dokładnie rozumieć i to w znacznie szerszym zakresie, trzeba mieć przetrawione... A ja mam zaledwie przebłyski, w których wiem, że wiem, ale żeby od razu wiedzieć dlaczego???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dyskusję o wektorach się nie włączę (żebyście znali moją "panią profesor" od fizyki w LO!!!), ale w dyskusję o szkole i reformach chętnie.

Primo po pierwsze: niż nadszedł, więc z radosnymi okrzykami likwiduje się kolejne szkoły i zwalnia tabuny niepotrzebnych darmozjadów - nauczycieli. Zamiast korzystając z okazji zrobić klasy piętnastoosobowe albo i mniejsze, zostawia się trzydziestoosobowe, bo tak taniej. A przecież 1 lekcja w klasie trzydziestoosobowej = 1,5 lekcji w klasie piętnastoosobowej (albo i więcej).

Secundo: cholerna karta nauczyciela (dziwnie to brzmi w ustach nauczycielki mianowanej, niepraktykującej) sprawia, że nauczyciel mianowany, choćby najgorszy kretyn, leń, nudziarz i mumia zastygła, jest świętą krową. Takoż zwalnia się młodych, którym się jeszcze czasem chce (często dlatego, że właśnie walczą o kolejny stopień awansu, żeby zastygnąć w spokoju wiecznym), a nie starych, choćby wszyscy wiedzieli, że są do niczego.

Tertio: to, o czym wszyscy wiedzą - kolejne reformy mają na celu wychowanie jak najtaniej taniej siły roboczej, ale zarazem podniesienie procenta "wysoko wykształconych".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...