Osówka 15.01.2006 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2006 Ano dzisiaj było. Zajrzyj wiesz gdzie, to będziesz płakać z zazdrości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.01.2006 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2006 Wiem,że było,ale jakoś tak znowu..... No jak ta sójka za morze..... No to kiedy następne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 16.01.2006 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2006 No juz mu niewiele brakuje. Dziś niestety był wazony ( 35 kg) bo dureń pomimo tshirta w którym chodzi wydrapał sobie w nocy juz prawie zagojona rane tak ze mu sie rozeszła. Poranek skończylismy u weta na głupim jasiu i ponownym szyciu (((, Teraz chodzi w 2 t-shirtach juz sie wybudził i poszedł na dwór lezeć. zreszta ostatnio musze go zaganiac na noc do domu ,bo -10 my nie przeszkadza i najlepiej jest być zwinietym w klebek na wycieraczce. Pies z powodu niewybiagania jest strasznie biedny i jak tylko widzi smycz i otwarta furtke to dostaje totalnej głupawy. Biegłby wszedzie, wachał, skakał i na pewno na wolanie nie zareagował wiec nie tylko z powodu kontuzji i koniecznych ograniczen ruchowych jest "krótko przy nodze" tzn głownie lece za nim lub stracam go z pleców. Jak widać ogolnie idzie ku lepszemu. pzdrawiam i lece ogladac zdjecia jak sa. Rbit & Orson i reszta rodziny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vilemo 17.01.2006 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2006 czytajac wasze wypowiedzi utwierdzilam sie w przekonaniu, ze nie bede miala innego psa niz Hovek na wiosne zaczynamy budowe, wiec najwczesniej za poltora roku bedziemy mogli sobie sprawic psinke marze o suni tylko nadal nie mozemy dojsc z mezem do konsensusu, ktory kolor wybrac nadal z przyjemnoscia bede sledzic wasz watek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ozzie 18.01.2006 19:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2006 Rbit, zycze Orsonowi szybkiego powrotu do zdrowia, zrobil sie z niego nie lada tluscioch Czy pamietasz ile wazyl w wieku 4 miesiecy? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.01.2006 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2006 Ja też pozdrawiam Orsona i pisz koniecznie jak zdrowieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.01.2006 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2006 lusiu, piękna ta Twoja Astra-bardzo podobna do Etny. rml2- Korek też jest słodki.Lubię czarne hovki,może nie tak jak cz-p, ale są chyba najhovciowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 20.01.2006 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2006 Dzieki wszystkim za zyczenia powrótu do zdrowia, przekaze osobiście zainteresowanemu. Obecnie uroczo wyglada w czerwonej bluzie ( przciw drapaniu) i jedynie to ze nie wychodzi na spacery do parku jest powodem ze wszytkie okoliczne suki nie straciły dla niego głowy . Jak sie naucze zamieszczać zdjecia w necie to przedstawie dowód . Jesli chodzi o kuracje to gdyby nie wygolona sierść na nodze i widoczna zszyta rana to mozna by powiedziec ze kolega miewa sie doskonale. NIe wypróbowuje jeszcze w pelni jego mozliwosci i dopiero za tydzień zabiore go na jakiś wiekszy spacer tak by mógł sie przebiec. Ozzi nie pamietam wagi w ieku 4 miesiecy ale kiedy go zabierałaem jako 3 miesiecznego szczeniaka wazył 15 kg. Wbrew pozorom wcale nie jest tłusty. Waga przeklada sie na wzrost szeroka klate i miesnie . Bedzie poteznym psem jak dorosnie, Juz w tej chwili planuje zmiane samochodu bo w obecnym nie zmieszcze sie z psem i rodzina jadac na wakacje )). A tak a props jak sie mieszka???? Czasem jak jade to macham Wam przez okno . Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 23.01.2006 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 marze o suni tylko nadal nie mozemy dojsc z mezem do konsensusu, ktory kolor wybrac Jak to który? Podpalany! To kwintesencja hovka, choć podobny do setera szkockiego, ale najpiękniejszy. Blond do złudzenia podobny do goldena. Czarny z kolei, jak mówił kiedyś mój synek, najbardziej "grozi" . Zależy zatem, czego oczekujesz po psie. Jeśli masz małe dzieci, to psa, nie sukę. Tako rzecze Sumińska. Pozdrawiam ckwadrat i Etna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rml2 24.01.2006 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Jak to który ! Jasne ,że czarny/a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 31.01.2006 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2006 a ja bym obstawał za czarnym podpalanym. cudnie sie na sniegu prezentuje a jak z niego wyjdzie to nie jest taki monotonny jak czarny albo blondyn . Mój wlasnie w ostatni weekend został zabrany zeby sobie pobiegał bo okres rekonwalescencji sie kończy i trzeba zaczać mu kondycje przywracac. Snieg na dzialce mam zryty dokladnie bo pies tarzal sie w nim razem z dziećmi tak ze mialem w sumie trzy zywe bałwanki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 31.01.2006 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2006 To znaczy,że ten podpalany gościu jest już jak nowy?Super. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 02.02.2006 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2006 Wyglada na to ze tak, Wlasnie wznowilismy spacery i jak na razie szleństwa i biegi z zaprzyjaznonymi psami wygladaja tak jak przed choroba. Nawet przyjeły go do stada bez utarczek z czego jestem bardzo zadowolony bo wolał bym zeby sie z amstafem nie wdawal w dyskusje o przywództwie. Ale zeby nie bylo za dobrze to wczoraj podczas skoku na mnie odbił sie i spadł na lód, kończac wywrotka na zagojona lape. Pies zaczał skomlić i kustykac . Na szczescie wieczorem był juz ok . tzn lapa była lekko stłuczona bo pojekiwał delikatnie jak ja obmacywalem ale nie przeszkadzalo mu to w chodzeniu i bieganiuPozdrowienia dla muratorowej sforyOrson & ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
akwarysta 09.02.2006 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2006 Witam Was serdecznie! Obecnie mam jamnika szorstkowłosego w wieku 10 lat . Piękna psinka. Jesienią będziemy mieć Hovcia - psa czarnego-podpalanego.Jest już zamówiony, czekamy na produkcję. Od 3 lat jesteśmy zdecydowani na kupno psa tej rasy, czekaliśmy na odpowiedni moment, by kupić szczenię, wychować go w bloku i przenieść się z młodym psem do domu. Z drugiej strony jak sobie przypomnę szczenięce lata naszego jamnika.... , a byliśmy wtedy studentami i mieliśmy więcej czasu, to zastanawiam się, czy ktoś kupi po nas nasze mieszkanie..... Jak było z Waszymi psami???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 09.02.2006 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2006 Witaj w klubie akwarysta! Jak to miło słyszeć, że aż od 3 lat jesteś zdecydowany na hovcia i nic nie zmąciło Twojego wyboru. My dokładnie zrobiliśmy, jak Ty zamierzasz - nasza podpalana Etna (z hodowli Pałacowe Piękności) wychowywała się w bloku, czy szerzej - socjalizowała się wśród ludzi i oswajała z innymi psami, hałasami itd. w mieście. Trwało to 1,5 roku, trochę dłużej niż zamierzaliśmy, ale niestety budowa trochę się przedłużała. Teraz dopiero widzę, że ta rasa stworzona została do pilnowania obejścia. Etna nie przepuści nikomu, każdy podejrzany ruch w okolicy zostanie wszem i wobec obwieszczony . Po kilkutygodniowej aklimatyzacji, mimo mrozów, deszczu, śniegu, Etna nie chce praktycznie wchodzić do chałupy, więc praktycznie na siłę ściągam ją na noc do środka - nie ma jeszcze budy, więc śpi w domu. A jeśli chodzi o jej dzieciństwo, to nie było najgorzej - skończyło się na kilku pogryzionych meblach, książkach i paru wygryzionych dziurach w ścianach. Załatwiania na zewnątrz szybko się nauczyła, więc też nie było z tym większego problemu. Z jakiej hodowli zamierzasz wziąć hovcia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
akwarysta 09.02.2006 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2006 Witam ponownie. Hovcia zamówiliśmy z Chatki Zielarki.Miot planowany jest jesienią ( ten co nam odpowiada).Prawdę mówiąc przed 3 laty nie miałam pojęcia o tej rasie. Planowaliśmy labradora, ale gdzieś w gazecie zobaczyłam porównanie goldena i hovawarta. Byłam w szoku. To było to! Zakochaliśmy się w tej rasie. Dużo czytałam. Etnę oczywiście znam.Piękna psinka.Chatkę Zielarki wybraliśmy, bo zakochaliśmy się w Urwisie.Być może i nasz będzie taki piękny.......Już nie możemy się doczekać jesieni.Mam nadzieję, że z naszą jamniczką się pogodzą ( to juz starsza pani).W dzieciństwie miałam psa (dosyć agresywny owczarek polski) i dobrze się rozumieliśmy.Dlatego teraz też będzie samiec.Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.Pewnie będę mieć 1000 pytań o szkolenie, ale to jesienią.Pa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 10.02.2006 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2006 Po kilkutygodniowej aklimatyzacji, mimo mrozów, deszczu, śniegu, Etna nie chce praktycznie wchodzić do chałupy, więc praktycznie na siłę ściągam ją na noc do środka - nie ma jeszcze budy, więc śpi w domu. quote] ha to zupelnie jak mój Orson. Im nizsza temperatura w tym ciasniejszy klebek sie zwija i bardziej przykrywa ogonem a do domu nie ma zamiaru wchodzic, no chyba ze głodny, bo miska w kuchni stoi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 12.02.2006 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2006 Etnę oczywiście znam.Piękna psinka. ...Pewnie będę mieć 1000 pytań o szkolenie, ale to jesienią.Pa! Dzięki akwarysta. My przez budowę zaniedbaliśmy sprawę kursowych szkoleń. Choć w zasadzie nie było takiej potrzeby, wystarczyło kilka książek aby Etna poznała swoje miejsce w stadzie. A to jest najważniejsze, szczególnie przy małych dzieciach. Ale z hovkami różnie bywa, swego czasu o mały włos nie znalazły się przecież na liście ras niebezpiecznych.. No i psa już tak łatwo się nie dominuje, jak sukę. Weź to pod uwagę, jak już będziesz się budować i mieć jednocześnie szczeniaka.. Rbit, pozdrowienia dla rekonwalescenta Orsona! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 13.02.2006 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 No wlasnie a propos dominacji. Moj staje sie coraz doroslejszy ,( 7 miesiecy) wiekszy i ciezszy i dostrzega ze moze to wykorzystac. Na szczescie próbuje zmienic pozycje w stadzie psów z którymi sie spotyka na spacerze. A ,ze dotychczas dominujacym samcem jest tam amstaf to mam pewne obawy. Jak na razie przebiega dość łagodnie. W pojedynku na klaty juz zaczyna wygrywac, biega trzymajac jego ucho w zebach ale to do momentu kiedy nie przegnie. Na szczescie kończy sie na "pyskówkach" tzn pozornym rzucaniu sie do gardeł z obnazonymi klami. Wtedy zwykle udaje ze generalnie to on tylko zartował i ustepuje pozycji. W domu prawie bez problemu, co prawda skacze (ale na wszystkich ) próbujac sie przywitać, ściaga jedzienie etc ale czego spodziewac sie po ok "6 letnim" ( tak w przeliczeniu) dziecku? Próby wejscia do łozka sa zwalczane w zarodku, brak dokarmiania przy stole, zabawy tak jak my chcemy a nie jak psu sie uwidzi i w zasadzie problem dominacji w stosunku do domowników jest marginalny, czego nie da sie powiedziec o tesciowej bo ta jest zlewana. No cóz, ona zawsze wie lepiej i na propozycje zeby choć ksiazke przeczytala o wychowaniu psów ( bo nas przeciez słuchac nie bedzie) , stwierdza ze ona wystarczjaco duzo czyta ........... . Skutkiem tego, czapka z lisa poszla sie ... do lasu . A zeby obraz był pelny to czasem goszczace w domu stada znajomych i ich dzieci( tak w wieku od 4 do 9 lat) sa z psem w doskonalej komitywie i jedynie dysproporcja wagowo wzrostowa przeszkadza na rozwinieciu sie w pelni doskonalej zabawy ze stadem dzieciaków . No oczywiscie pod kontrola. Dorosli sa raczej wykorzystywaniu jako potencjalne zródło smakolyków ale po rozmowach ze znajomymi tylko jako potencjalne. Glaskanie i zabawy dozwolone. Tak jak widac nie tylko pies wymaga wychowania zeby stad(ł)o domowe zyło w zgodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.02.2006 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 akwarysta, dzięki za miłe słowa! Urwis to piękny i utytułowany pies, na pewno potmostwo będzie równie udane. Trzymam kciuki i pochwal się kulką od razu. Co do wychowania hovków, to są to tak pojętne stworzenia, że nawet moja sceptycznie nastawiona mama, chwali ją za inteligencję. Początkowo moja rodzina nie rozumiała, jak można mówić, że pies jest stróżująco - obronny, jeśli na powitanie zalizuje wszystkich. Ale jak zobaczyli, że ona dobrze wie, kogo można całować, a przed kim trzeba ostrzegać, to nabrali respektu. Poza tym hovki bardzo długo dojrzewają, sama się przekonałam o tym, że to faktycznie trwa ok. 2 lat. Ostatnio Etna godnie przywitała rodzinnego niemowlaczka. Zamarłam jak oblizywała to maleństwo wzdłuż i wrzesz, ale rodzice niemowlaka byli zachwyceni i sama niemowlaczka również - psiara rośnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.