kroyena 08.07.2004 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2004 No właśnie migota: A jaki projekcik wybrałaś? Jakoś nie widać wątku na Projektach. Wrzucaj wątek na ruszt, to sięgo trochę poobraca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 08.07.2004 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2004 Wojtek ty też tak niezbyt śmiele na temat projekciku. Może by tak szczegułowe wskazanie co? PS. Specjalnie prowokuję, żebyście się po moim przejechali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 08.07.2004 07:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2004 O zopiniowanie projektu prosiłam już jakiś czas temu w dziale projektów, ale jeśli masz ochote to chętnie wysłucham. http://www.archipelag.pl/projekty/projekt.php?pid=358&ExtraNavText=Milena+II Już myślę o kilku zmianach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 08.07.2004 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2004 Sorki, złe wyszukiwanie zadałem, już jadę do Projektów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 08.07.2004 08:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2004 Wkleiłam link, nigdzie nie lataj. Nie podoba Ci się ,tak ?? Jak znalezć dobrą firmę budowlaną co wybuduje od fundamentów po dach?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 08.07.2004 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2004 Link jak najbardzie, jeno uwagi w wątku projektów, a nie psychicznym. PS. Już podrzuciłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 08.07.2004 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2004 projekcik typowy dla Archipelagu,ani ładny, ani brzydki, ani przestronny ani ciasny,poszukaj opinii tych co postawili już taki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 03.07.2005 22:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2005 Odszukałam mój wątek z przed roku i chcę Wam się przyznać, że z moich planów nic nie wyszło. Wina leży po obu stronach. I może trochę się jeszcze zmieniłam i zobaczyłam pewne sprawy inaczej. Życzę wszystkim optymizmu i radości budowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 04.07.2005 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2005 migota a próbowałas tego typu tekstów: - wreszcie mialbys swoj "maly wsztacik" do majsterkowania... - mialbys swoj pokoik, w którym moglbys spokojnie, samotnie przez caly czas grac w rózne gierki np ...(tu wymien jego najukochansze gierki) -a jak koledzy z pracy by ci zazdroscili takiego domku... - mooglbys na grillku robic przerózne miesiska, w tym np golonke a do tego oczywiscie zimne pifffko Sprobuj - to dziala - cos o tym wiem - dzisiaj wylalam lawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 04.07.2005 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2005 migota nie poddawaj sie tak latwo swoja droga to szkoda , ze nie macie upierd...ych sasiadow , najlepiej dziala zycze powodzenia nie czytalam watku , jak cos trzasnelam , przepraszam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGNIESZKA31 05.07.2005 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 ja tez trzasne.Na mojego podziałała wizja sexu przed kominkiem na futrzaku,mozliwośc posiadania psa,i jazdy po lesie bo mój facet to miłośnik rajdów 4x4,co za tym idzie posiadacz(dumny)samochodu terenowego.Pomaga mi tez teściowa wtrącajac sie do wszystkiego i ciasnota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 05.07.2005 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 no to z tym kominkiem to całkiem fajne jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 05.07.2005 16:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 O widzę że wątek staje sie nadal aktualny, ale nie o to mi chodziło. Chciałam się jedynie Wam wyżalić, że nie buduję, ale już z innych przyczyn, o których tu mówić nie będę. Ale od czasu do czasu jestem z Wami i cały czas mam nadzieję, że kiedyś i ja bedę mogła dzielić się z Wami swoimi budowlanymi doświadczeniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Najemca 10.11.2005 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2005 Jestesmy przed 30, bez dzieci uważam że to świetny czas na budowe domu, mój mąż jednak nie ma ochoty.Troche sie chyba boi. BOI ?! On myśli REALNIE. Ty marzysz. Potem jak będą kłopoty, problemy, przejdzie Ci ochota na wszystko (łacznie z seksem i z nim) kto poniesie za to konsekwencje ? Pamiętaj że żyjesz w Polszcze a tu póki co każdy każdego chce wykiwać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Najemca 10.11.2005 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2005 A ja bym się nie rozpedzała w tym Waszym entuzjazmie ....budowa domu to koszty - nie tylko "złotowe" , to wyrzeczenia, wybory, stres i mnóstwo innych rzeczy ....i trzeba umieć to przechodzić razem. Jeśli połowa nie jest "za" to ja bym odpuściła . W małżeństwie chodzi o to aby iść wspólną drogą, czyż nie? Po cholere mi dom, w którym zyję sama bo małżeństwo po drodze szlag mi tarfił, albo mąż podupadł na zdrowiu albo nagromadziło się tyle stresów że mijamy się w naszych pięknych przedpokojach? Moim zdaniem - budowa domu to jak decyzja o dziecku - decyzja obojga.... Co nie znaczy , że nalezy całkiem zrezygnować z indoktrynacji małżonka - ale nie na siłę pozdrawiam Mwanamke BRAWO !!! Możesz to proszę powtórzyć mojej pani ? Zapłacę ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Najemca 10.11.2005 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2005 To sama juz nie wiem nad czym mam pracować nad potomkiem czy nad domkiem?? Jaaaasne. Po porodzie to Ci tylko "PRZYBĘDZIE" czasu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eluś 15.11.2005 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 "A ja bym się nie rozpedzała w tym Waszym entuzjazmie ....budowa domu to koszty - nie tylko "złotowe" , to wyrzeczenia, wybory, stres i mnóstwo innych rzeczy ....i trzeba umieć to przechodzić razem. Jeśli połowa nie jest "za" to ja bym odpuściła . W małżeństwie chodzi o to aby iść wspólną drogą, czyż nie? Po cholere mi dom, w którym zyję sama bo małżeństwo po drodze szlag mi tarfił, albo mąż podupadł na zdrowiu albo nagromadziło się tyle stresów że mijamy się w naszych pięknych przedpokojach? Moim zdaniem - budowa domu to jak decyzja o dziecku - decyzja obojga.... Co nie znaczy , że nalezy całkiem zrezygnować z indoktrynacji małżonka - ale nie na siłę pozdrawiam Mwanamke " popieram Twoją wypowiedź trafiłaś w sedno. My jesteśmy na etapie remontu i mam dość wszystkiego. Nie wiem czy to przetrzymam. Ciągle trzeba podejmować decyzje dobrze jak są trafione a co z tymi nietrafionymi. Oparcie w drugiej połowie to podstawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.