Zadaszenie wejścia -pytanie o stabilność konstrukcji

[adam_ko]

Witam, Proszę o pomoc w ocenie stabilności konstrukcji zadaszenia pokazanego na zdjęciu.

Jak widać pozioma belka (uległa skręceniu), opiera się na pionowym (to znaczy nie zupełnie bo około 3 cm odchylonym od pionu) słupie. Na oko laika brakuje mi podparcia słupa w ścianie i obawiam się czy cała konstrukcja nie chyli się ku upadkowi. Bardzo proszę kogoś obeznanego w więźbach o opinie czy taki układ ma szansę przetrwać.

[turalyon]

Daj rozpórke miedzy belke a sciane po prawej stronie i bedzie ok.

[winiu1]

Problem tkwi w połączeniach, płatew-słup, płatew-krokiew.

[adam_ko]

dziękuje za podpowiedzi.

Turalyon - prostować ten układ czy wstawić rozpórkę w to co jest ? (no i jeszcze problem, że rozpórka mi we wgłębienie wejściowe wpada ale z tym to jakoś się pogodzę)

Winiu1 - no dziękuje tylko trochę więcej o naturze problemu bym posłuchał

[winiu1]

Po prostu brak odpowiednich połączeń, słup z płatwią powinien być połączony gniazdo- czop, lub nakładkę. Natomiast krokiew powinna być mocowana za pomocą wkręta, a podejrzewam że przybita jest goździkiem.

[Andrzej Wilhelmi]

Bardzo silne skręcenie płatwi. Czy aby w ścianie jest poprawne mocowanie. A w jakim celu jest dobita deska do płatwi? Dlaczego słup nie jest w pionie? "winiu1" wyjaśnił istotę problemu. Pozdrawiam.

[adam_ko]

Płatew ulega skręceniu na końcu (w ścianie i do 2/3 długości jest prosta). Deska maskuje płatew - od strony wejścia była nierówna na krawędziach. Niestety ceną za budowę daleko od miejsca zamieszkania jest czasami zastanie podczas wizyt kontrolnych pewnych "niedoskonałości", w tym wypadku zgodziłem się na maskownicę, natomiast nie zauważyłem braku połączeń słup/płatew. Dziękuje wszystkim za opinie, w tej chwili jestem pewien przyczyn takiego stanu, Siły, skręcenia i odchylenia dość logicznie tłumaczą co się dzieje. W weekend ustabilizuje to kątownikiem - połącze słup i płatew - jako rozwiązanie tymczasowe no i czeka mnie rozmowa z wykonawcą o rozwiązaniu docelowym. NIe specjalnie pasuje mi rozpórka ponieważ "wpadnie" nie w ścianę tylko w zagłębienie wejścia. Konieczne będzie też wyprostowanie tego układu, ze słupem nie powinno być problemu, natomiast płatew pewnie nie powróci do stanu prostego, ważne żeby nie ulegała dalszemu skręcaniu. Gdyby ktoś miał jakieś pomysły (inne niż w/w) na stabilizację to chętnie przeczytam.

[darek-jg]

Płatew ulega skręceniu na końcu (w ścianie i do 2/3 długości jest prosta). Deska maskuje płatew - od strony wejścia była nierówna na krawędziach. Niestety ceną za budowę daleko od miejsca zamieszkania jest czasami zastanie podczas wizyt kontrolnych pewnych "niedoskonałości", w tym wypadku zgodziłem się na maskownicę, natomiast nie zauważyłem braku połączeń słup/płatew. Dziękuje wszystkim za opinie, w tej chwili jestem pewien przyczyn takiego stanu, Siły, skręcenia i odchylenia dość logicznie tłumaczą co się dzieje. W weekend ustabilizuje to kątownikiem - połącze słup i płatew - jako rozwiązanie tymczasowe no i czeka mnie rozmowa z wykonawcą o rozwiązaniu docelowym. NIe specjalnie pasuje mi rozpórka ponieważ "wpadnie" nie w ścianę tylko w zagłębienie wejścia. Konieczne będzie też wyprostowanie tego układu, ze słupem nie powinno być problemu, natomiast płatew pewnie nie powróci do stanu prostego, ważne żeby nie ulegała dalszemu skręcaniu. Gdyby ktoś miał jakieś pomysły (inne niż w/w) na stabilizację to chętnie przeczytam.

 

Moim zdaniem winna jest płatew która schnąc skręciła się i pociągnęła za sobą słup- to duża siła i może nawet czop by nie pomógł-aby poprawić przenoszenie nacisku proponuję dać kliny na górę płatwi aby krokiew naciskała na całą powierzchnię płatwi.

[adam_ko]

Moim zdaniem winna jest płatew która schnąc skręciła się i pociągnęła za sobą słup- to duża siła i może nawet czop by nie pomógł-aby poprawić przenoszenie nacisku proponuję dać kliny na górę płatwi aby krokiew naciskała na całą powierzchnię płatwi.

 

interesująca propozycja, zastanawiam się tylko jak to zrobić praktycznie. Bo żeby zadziałać na płatew skręcająco w drugą stronę musiałbym przenieść nacisk na "drugą połowę" przekroju. Czyli w obecny obszar nacisku (połączenie krokiew/płater) około 5 cm wbijam klin (stalowy ?) o długości płatwi 20 cm ?

[Andrzej Wilhelmi]

Po prostu nierób nic bo to tylko półśrodki. Obserwuj gdy sytuacja się ustabilizuje obłóż to drewnem maskując skręcenie. Pozdrawiam.

[winiu1]

To skręcenie płatwi nie jest spowodowane schnięciem drewna. Dlaczego płatew nie odkształciła się odwrotnie. To odkształcenie płatwi spowodowało obciążenie które działa na krokwie zadaszenia. Pewnie zadaszenie ugięło się w miejscu słupa ( dołóż poziomice do desko czołowej) . Tu niema na co czekać wzywaj cieślę niech poprawia.

Ps. Podeślij dokładne zdjęcia połączeń.

[bułkazmasłem]

To skręcenie płatwi nie jest spowodowane schnięciem drewna. .

 

dokładnie, starą płatew i słup do pieca, nowe z odpowiednimi łączeniami, inaczej z czasem brak prawidłowego podparcia zacznie obciążac krokwie.

ps. poziomica może nic nie pokazać bo jakie połączenia płatew-słup taki i poziom deski okapowej ( wcale nie musiała mieć wcześniej poziomu)

Edytowane 30 Listopada 2012 przez bułkazmasłem

[adam_ko]

Po prostu nierób nic bo to tylko półśrodki. Obserwuj gdy sytuacja się ustabilizuje obłóż to drewnem maskując skręcenie. Pozdrawiam.

 

to najlepsze rozwiązanie, martwi mnie jednak ryzyko, że to się zawali. Zrobiłem prosty eksperyment, na prostokątny klocek nałożyłem kwadratowy, nacisnąłem krawędź kwadratowego i... w kolejności zdarzeń:, kwadratowy się skręcił, odchylił prostokątny po czym wystrzelił go w bok...

 

czyli jeżeli działać to chyba jednak rozpórka (wcześniej słup do pionu), płatew do pieca albo taka po prostu zostanie, tylko zastanawiam sie jak zabezpieczyć przed dalszym skręcaniem. Myśle o wspomnianych klinach, kątowniku lub jakmś innym rozwiązaniu. Wyknawca powiadomiony, bez niespodzianki - na razie udaje że go nie ma

[winiu1]

Mój pomysł na półśrodek jest taki:.

Do wyprostowania słupa i płatwi, użyj porządnego pasa do zabezpieczania ładunku . Jeden koniec pasa zamocuj do lewej górnej krawędzi płatwi (z perspektywy zdjęcia ). Drugi koniec zakotwicz do czegoś poniżej schodów i spróbuj naciągnąć. Jeśli ci się uda naciągnąć, i wszystko wróci do normy tył słupa i płatwi połącz za pomocą płaskiego łącznika ciesielskiego. Dla dodatkowej stabilizacji słupa zrób porządną balustradę o którą oprze się slup.

[Andrzej Wilhelmi]

Oczywiście każdy może mieć własny osąd w tej sprawie. Na tak krótkim odcinku płatew podparta choćby i kiepsko połączona ze słupem nie obróci się pod wpływem tak nie wielkich sił. Te krokwie są mocowane stabilnie przy ścianie budynku. Dla mnie jest to typowy przykład naturalnych sił działających w drewnie. Akurat ten kawałek musiał mieć takie skłonności. W swojej karierze widziałem już takie przypadki jak czop słupa rozerwał gniazdo a stalowe widły osadzone w betonowym stropie zostały skręcone. Materiał na słupy był suszony w suszarni przez trzy miesiące i w trakcie suszenia polewany wodą aby uniknąć pęknięć i skręceń. Po suszeniu i czterostronnym struganiu na południowym krużganku i tak się skręcił i popękał. Natomiast w omawianym przypadku o żadnym zawaleniu konstrukcji nie może być mowy. Pozdrawiam.

[winiu1]

. Na tak krótkim odcinku płatew podparta choćby i kiepsko połączona ze słupem nie obróci się pod wpływem tak nie wielkich sił.

 

Skoro ta siła nacisku jest znikoma to płatew jest niepotrzebna. Jeszcze jedno, ta siła działa prostopadle do połaci zadaszenia a nie pionowo.

[adam_ko]

raz jeszcze dziękuje za wszystkie zdania nawet te odmienne . Na ten czas płatew ze słupem połączona płaskownikiem na drewnowkrętach, małych 40mm, tak żeby zobaczyć czy deformacja postępuje.

[Andrzej Wilhelmi]

... ta siła działa prostopadle do połaci zadaszenia a nie pionowo.

 

Oczywiście masz rację. Należy zmierzyć zmierzyć odległość pomiędzy płatwią a ścianą przy ścianie bocznej i przy słupie. Jak są różne to efekt widoczny na zdjęciu jest skutkiem działania tej siły. Wówczas jedynym rozwiązaniem jest wprowadzenie poziomej belki rozporowej pomiędzy ścianą a słupem na wysokości jego połączenia z płatwią. Pozdrawiam.

[darek-jg]

Skoro ta siła nacisku jest znikoma to płatew jest niepotrzebna. Jeszcze jedno, ta siła działa prostopadle do połaci zadaszenia a nie pionowo.

Płatew w tym przypadku ma nie tyle zadanie zapobiec złamaniu krokwi co jej ugięciu.Nadal uważam , że to naturalne skręcenie drewna w wyniku schnięcia - wszystko wyszło po lecie gdy obciążenie było mniejsze niż zimą.Pozioma rozpórka do ściany ma sens jeśli ściana jest z materiału który przeniesie tą siłę,a nie na przykład z porotermu który ma znikomą odporność na siły działające w poziomie.

[winiu1]

Płatew w tym przypadku ma nie tyle zadanie zapobiec złamaniu krokwi co jej ugięciu.

W jakim przypadku płatwie zapobiegają złamaniu krokwi?

aby poprawić przenoszenie nacisku proponuję dać kliny na górę płatwi aby krokiew naciskała na całą powierzchnię płatwi.

Nie rozumiesz pracy tego ustroju.

Dlaczego płatew nie odkształciła się odwrotnie.

Przypadek?

Edytowane 3 Grudnia 2012 przez winiu1