Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasza banderoza


Izkaa

Recommended Posts

Witam Wszystkich Forumowiczów

Szukając informacji, porady czy idzie zrobić z brzydkiego domu ładny dom trafiłam na forum murator. To co zobaczyłam, przeczytałam wywarło na mnie ogromne wrażenie. Jak z brzydkiego kaczątka idzie stworzyć pięknego łabędzia. Miejsce w którym czujemy się nie tylko dobrze ale miejsce do którego chcemy wracać każdego dnia. Dlatego także postanowiłam otworzyć nowy wątek.

Cała historia rozpoczęła się w 2006 roku kiedy to rodzice kupili działkę z stojącym budynkiem. Byli oni trzecimi a może i czwartymi właścicielami. Z małego letniskowego domku powstał budynek konstrukcją przypominający dom. Ktoś coś zburzył, coś dobudował aż powstało poniższe dzieło. Lokalizacja owej rezydencji mieści się na peryferiach Poznania. Cicha okolica, bliskość lasu gdzie Warta zatacza swoje koryto, zapoczątkowała coś, coś co spowodowało dalsze dokończenie domu a nie jego zburzenie.

Posiadłość zyskała nazwę banderozy pewnie dlatego, że dom wyglądał jakby straszył a do ogrodu trzeba było wchodzić z kosą i nożycami.

Banderoza zabawne słowo które kojarzy się z dzikim zachodem. Czy też poniższe zdjęcia nie przypominają owej banderozy ( zdjęcia z 2006 roku)

 

11,.jpg

 

22.jpg

 

Konstrukcja coś na dom Pruski

33.jpg

 

Mhu , czy to ogród zimowy

44.jpg

 

Zarośla z tyłu domu

55.jpg

Edytowane przez Izkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witamy Aniu w dobrym gronie!

 

Tak się składa, że dostałem od Autorki fotki Banderozy do opracowania modernizacji. Obiecuję się przyłożyć... powiem więcej - koncepcja już jest i jestem dobrej myśli.

 

Aniu, zarośla nie są złe... planuję założyć odrębny wątek o koncepcji "ogród zeroinwazyjny" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję ,że chętnych do podglądania i wstawiania komentarzy nie zabraknie. A sama jestem ciekawa twojej modernizacji bo patrząc na różowy kloc przeobrażony w coś tak ładnego http://www.facebook.com/media/set/?set=a.215220245184535.58463.214864131886813&type=3 to szczeka opada :jawdrop::jawdrop::jawdrop:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak za dawnych czasów było gdzie żeby dom zbudować cała rodzina przyjeżdżała na produkcje pustaków tak też na banderoze jej nie zabrakło.

 

Rodzina kontrola, czy wszytko idzie zgodnie z planem

5.jpg

Strop zalany a obecność trzech koninów okazała się zbędna

2.jpg

I dom w całej okazałości ( rok 2008 )

4.jpg

ale największą niespodzianką okazał się ogród

7.jpg

2.jpg

4.jpg

7.jpg

5.jpg

Edytowane przez Izkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, projekt z przed 10 lat zakładał Dach mansardowy a piętro miało być drewniane. Tata jednak zmienił projekt.

A na dole w jednej części domu miała być pracownia w której produkowano wyroby z gliny np. ozdobne kaczki czy gęsi z gliny.

5.jpg

Dlatego też powstał dość duży komin. Wszystko to było pomysłem ludzi wykładających na Akademii Sztuk Pięknych. Po kliku latach sprzedali banderoze i przenieśli się na wieś.

Edytowane przez Izkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W grudniu 2011 roku otrzymaliśmy od rodziców banderoze. Radość była ogromna. Codzienne wizyty na działce, szkice pomieszczeń, wszytko to wydawało się takie proste. Jednak rzeczywistość była inna.

Pierwszym problem było znaleźć osobę która będzie chciała zrobić projekt. Narysować to co było i to co ma być.

Zdjęcia z roku 2011

 

1.jpg

 

Widok na dom z tyłu działki

DSC07408.jpg.

Edytowane przez Izkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to chyba i lepiej, że prace nie poszły zbyt daleko, to daje większe pole manewru. Typowym przykładem "korekt" jest domek obok (różowy) - do modernistycznej bryły dołożono (już raczej nie) modny dach, monotonię ściany przełamano miniuskokiem, wstawiono "tradycyjną" kolumienkę i "zagrano kolorem" ;) Edytowane przez MaciekTyr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobieni w bambuko!

 

 

Jeszcze tego samego roku skontaktowaliśmy się z projektantką ( z polecenia). Jak się wydawało była to miła i sympatyczna kobieta. Przyjechała na nasze włości z córka. Odmierzyły, zapisały, pogadały. Stwierdziły, że koszty projektu będą większe iż należy narysować co było i co ma być. No ok skoro tak trzeba. Oczywiście symboliczną kwotę wpłaciliśmy.

W miedzy czasie przyjechali geodeci a projektu ani widu ani słychu. Telefonowaliśmy, pisaliśmy.

Hura w końcu telefon od L proszę przyjechać. Okazało się że to tylko szkic (znajdę szkice to wkleję). Niestety zrobił się już kwieceń a projekt miał być gotowy ostatecznie w maju. Tak jednak nie było, więc postanowiliśmy z mężem z rezygnować z usług.

Jak orzekliśmy to Pani L to stanowczo stwierdziła, że dom lepiej zburzyć i wybudować nowy. Zostaliśmy z palcem w nocniku.

Edytowane przez Izkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie osoby to wyjątki;)

 

W maju założyliśmy dach ponieważ projekt był zrobiony dużo wcześniej jak również kupiony materiał na dach.

Żeby tradycji stało się za dość okazało się, że projekt dachu był również źle narysowany pomylony przód z tyłem.

A niby rysował i projektował to dobry, znany fachowiec z Poznania. Jednakże dobrzy "tartakowcy" z Siekówka poradzili sobie z przeszkodą.

No całkiem, nieźle to wszyło ( zdjęcia 2012 wiosna)

 

Front.jpg

 

Widok od ogrodu

Tyl1.jpg

 

Piętro

Pietro1.jpg

 

Pietro4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:confused: dach? myślałem, że był wcześniej. Nie ostanie się jeśli ma to być modernizm. Nie znam jednego, dobrego przykładu ze spadzistym dachem we współczesnej stylistyce. Płaski dach to manifest moderny. Dwuspadowy daszek wychodzący za bryłę determinuje resztę - kwadratowe okienka, nawiązania... Historycyzm (widoczne daszki) to postmoderna - może być obciach przez 2 kolejne dekady. Edytowane przez MaciekTyr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu raczej chodzi o formę, nie fakturę. Niektóre kształty są na tyle silnie konotowane, że nie dają się wpisać w nowoczesność. Należą do nich strzeliście zakończona wieżyczka (zamek) jak i dwuspadowy dach (domek). Wprawdzie postmodernizm sięga do historii (asymetryczne "dworki" z bulajami, to też postmodernizm), ale ten kierunek się wypalił :sick: - zróbmy to w duchu czystej moderny. Są sposoby, by spadki zamaskować. Najlepszy jest ogniomur okalający dach, ale robi się też attyki spięte poziomymi "żaluzjami" dzięki czemu woda może przepływać a optycznie spadki są zasłonięte.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba, można pociągnąć mur skracając połacie i przebicia na wodę, albo na szczytach dać attyki a po bokach listwy poziome co kilka cm. W każdym razie formy dwuspadowej nie wybronimy, chyba, że chcemy poprzestać na starej formie z modnymi ozdobami. Alternatywnie zostaje jeszcze sklepienie łukowe - to może być kosmiczne i robiłem taki szkic, ale uznałem, że kostka tu będzie lepsza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...