Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

173 m2 pow grzewczej podłóg , 100% tania - planuje 800 zl na sezon (nie liczac promocji w Duon jaka mialem, bo realnie sezon wyjdzie mnie ok 350 zl :D )

 

100% kable grzewcze , brak kominkow, piecykow , pompek itp

 

 

R$K

A nie mówiłem/pisałem , że w 2016r. Duon będzie dopłacał ci, że ich prąd kupujesz.... :yes:

brawo :D

a ty się łobraziłeś........

tak 3maj :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Chyba ostatnio się nudzę bo czytam ten wątek o panelach - a już pamiętam - strasznie drogo wychodzi mi ogrzewanie domu, a przecież zimy prawie nie było jeszcze.

W każdym razie zobaczyłem tę wzmiankę o tanim prądzie i szlag mnie trafił, bo ostatnio próbowałem coś ugrać na rachunkach za energię i okazało się, że te oszczędności to jedno wielkie oszustwo. Może kiedyś się opłacało, ale teraz nie, przynajmniej nie dla tych z małymi rachunkami.

 

Wracając do tematu, chciałem spytać czy ja dobrze rozumiem, że w tym całym interesie z panelami chodzi o mały przekręt?

Konkretnie przypomina mi to taką scenę z filmów: na ośnieżonym stoku opalają się kobiety w bikini. Podejrzewam, że temperatura jest tam bliska zera raczej lekko na minus, ale za to słonko cudownie rozgrzewa ich skąpo odziane ciała.

Czyli rozumiem to tak, że panel grzeje na mnie to jest mi cieplutko - jak stanę poza strumieniem podczerwieni, to raczej będzie mi zimno. W zasadzie jak stoję przodem do panela, to z przodu przyjemne ciepełko, a z tyłu nieprzyjemnie zimno ?

Staram się zrozumieć działanie panela w oparciu o prawa fizyki.

To by tłumaczyło oszczędności na ogrzewaniu. W końcu łatwiej jest ogrzać kilka osób niż cały dom. Ba - sam nawet tak kombinuję z ogrzewaniem, że grzeję tylko w pokoju dziennym i kuchni oraz łazienkach. W ten sposób ogrzewam tylko połowę domu i wychodzi dużo taniej, a i tak w sypialniach fajniej się śpi jak jest chłodniej prawda? Mając około 21,5 stopnia w pokoju dziennym, w sypialniach mam nie mniej niż 18 stopni - to ciepło pochodzi z ogrzewanych pomieszczeń (szpary w drzwiach i ściany nieizolowane pewnie są tu winne :-)

 

Zastanawiam się nad faktem, że przy panelach nie jest praktycznie ogrzewane powietrze. To brzmi extra, bo w sumie podobno nawet 30% ciepła można stracić przez nagrzane powietrze które wylatuje przez wentylację. Jest tylko mały minus - mam oddychać zimnym powietrzem? hmm może to i zdrowsze i się przyzwyczaję?

Ale czy na pewno powietrze się tu nie nagrzewa? I czy nie występuje zjawisko ogrzewania przez konwekcję?

Przecież czytałem, że panel nagrzewa ściany, bez ogrzewania powietrza. I co dalej? Czy taka nagrzana ściana/podłoga zachowa to ciepło już na wieki? A może odda je z powrotem w formie podczerwieni? może ktoś się lepiej zna na tym, ale mam wrażenie, że nagrzana ściana/podłoga działa dokładnie jak kaloryfer czyli nagrzeje powietrze i rozpocznie się konwekcja - czyli jest konwekcja i jest strata ciepła przez wentylację - różnica jest tylko tak, że ściana nie ma 60stopni jak kaloryfer, więc nie przypala kurzu?

W sumie nie wiem jak można cokolwiek przypalić przy 60 stopniach - kiedyś w żeliwnych kaloryferach to były temperatury, ale 60 stopni to już nie gorąc nawet.

 

Czy ściany ogrzane przez podczerwień zachowają dłużej ciepło niż ściany ogrzane przez powietrze? jakoś w to nie wierzę.

A zatem moim zdaniem panele nie oferują tańszego ogrzewania domu, tylko bardzo słabe ogrzewanie domu. Co oczywiście musi się wiązać z niskimi kosztami. Ja osobiście polecam nowoczesną odzież sportową - lekkie to, cieplutkie, oddycha. W takim stroju możemy mieć w domu spokojnie np. 10 stopni, a i tak będzie nam cieplutko. Jest to o wiele tańsze rozwiązanie od paneli.

 

P.S.

Chętnie bym wypróbował takie panele, tylko obawiam się, że mnie rachunki za prąd przyprawią o atak serca.

Co sądzicie o tym artykule? http://czysteogrzewanie.pl/czym-ogrzewac/promienniki-podczerwieni-jak-dzialaja-i-ile-kosztuja/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Muszę zabrac głos w zwiazku z tym jaka njlepiej utrzymywać temperaturę w domu. Każdy dobry lekarz powie o co chodzi, żeby nie chorować nie wspomonając o dzieciach. temperatura w mieszkaniu czy domu nie powinna przekraczać 22*, ponieważ w takiej temperaturze i wyższej zaczynają się bardzo szybko rozmnażać roztocza w kurzu, pierzynie, poduszkach itp. Najlepiej mieć w pomieszczeniu gdzie się przebywa 20*. Na własnym przykładzie mogę to stwierdzić, gdy kiedyś mieliśmy takie temperatury to chorowaliśmy częst, teraz mamy niższe temperatury, założy się skarpetki, sweterek i nie chorujemy od kilku lat. Co do wilgotności to normalna wilgotnoścć powietrza musi być na poziomie 50%, za niska wysusza śluzówki nosa i gardła. My w mieszkaniu mamy akwarium z którego paruje tygodniowo do 20 litrów wody i wilgotność nie przekracza 55%, na wilgotnościomierzu. Jak ktoś ma rekuperator to musi pilnować, aby za niska nie była. .:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrz a ja mam WM z reku i wilgotność 50% , w domu 22,5-23C i nie chorujemy - cud ? Pyxio ma wentylację grawitacyjną i ma 30% wilgotności ( wiem doradzę mu akwarium - może pomoże ). Możesz przytoczyć jakąś pracę naukową potwierdzającą że 20C to najzdrowiej ? Bo według mnie ten zakres jest nieco szerszy 19-23 C - indywidualne preferencje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://polki.pl/zdrowie_i_psychologia_zdrowie_artykul,10026454.html

 

Link pierwszy lepszy jak wpisałam w Google: jaka najzdrowsza temperatura w mieszkaniu.

 

Co się tyczy rekuperatora, przepraszam, ale to stwierdzenie oparłam na wypowiedziach tych osób które mają takowąż, iż w zimie mają około 30% nawet wilgotności, sama nie stwierdziłam tego na sobie bo mieszkam na razie w bloku. Więc proszę nie skacz mi do oczu tylko poczytaj wcześniesze wątki, że tak pisali Ci co mają rekuperator, że musza ustawiać na minimum a i to czasem nie wystarcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Widzę że mamy nową Pani ekspert od wilgotności.Szanowna koleżanko czy według ciebie temp. + 19 st. przy ogrzewaniu konwekcyjnym, mam na myśli typowe grzejniki płytowe,przy - 20 st.na zewnątrz jest komfortowa?Przy ogrzewaniu poprzez promieniowanie np.podłogowe,ścienne,będzie to tylko absolutne minimum komfortu.Jakim powietrzem ci się lepiej oddycha: o wilgotności względnej 50%,czy po przewietrzeniu pokoju 0-30%?Nie czytaj i nie prezentuj nam tych bajek,to piszą ludzie bez wiedzy,powtarzają tylko jak papugi,co ktoś sobie ubzdurał(branża grzejnikowa).Śluzówki nie wysychają z braku wilgoci, a w gardle nie drapie suche powietrze tylko zawirowany kurz i zwierzątka w którym żyją.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Chyba ostatnio się nudzę bo czytam ten wątek o panelach - a już pamiętam - strasznie drogo wychodzi mi ogrzewanie domu, a przecież zimy prawie nie było jeszcze.

W każdym razie zobaczyłem tę wzmiankę o tanim prądzie i szlag mnie trafił, bo ostatnio próbowałem coś ugrać na rachunkach za energię i okazało się, że te oszczędności to jedno wielkie oszustwo. Może kiedyś się opłacało, ale teraz nie, przynajmniej nie dla tych z małymi rachunkami.

 

Wracając do tematu, chciałem spytać czy ja dobrze rozumiem, że w tym całym interesie z panelami chodzi o mały przekręt?

Konkretnie przypomina mi to taką scenę z filmów: na ośnieżonym stoku opalają się kobiety w bikini. Podejrzewam, że temperatura jest tam bliska zera raczej lekko na minus, ale za to słonko cudownie rozgrzewa ich skąpo odziane ciała.

Czyli rozumiem to tak, że panel grzeje na mnie to jest mi cieplutko - jak stanę poza strumieniem podczerwieni, to raczej będzie mi zimno. W zasadzie jak stoję przodem do panela, to z przodu przyjemne ciepełko, a z tyłu nieprzyjemnie zimno ?

Staram się zrozumieć działanie panela w oparciu o prawa fizyki.

To by tłumaczyło oszczędności na ogrzewaniu. W końcu łatwiej jest ogrzać kilka osób niż cały dom. Ba - sam nawet tak kombinuję z ogrzewaniem, że grzeję tylko w pokoju dziennym i kuchni oraz łazienkach. W ten sposób ogrzewam tylko połowę domu i wychodzi dużo taniej, a i tak w sypialniach fajniej się śpi jak jest chłodniej prawda? Mając około 21,5 stopnia w pokoju dziennym, w sypialniach mam nie mniej niż 18 stopni - to ciepło pochodzi z ogrzewanych pomieszczeń (szpary w drzwiach i ściany nieizolowane pewnie są tu winne :-)

 

Zastanawiam się nad faktem, że przy panelach nie jest praktycznie ogrzewane powietrze. To brzmi extra, bo w sumie podobno nawet 30% ciepła można stracić przez nagrzane powietrze które wylatuje przez wentylację. Jest tylko mały minus - mam oddychać zimnym powietrzem? hmm może to i zdrowsze i się przyzwyczaję?

Ale czy na pewno powietrze się tu nie nagrzewa? I czy nie występuje zjawisko ogrzewania przez konwekcję?

Przecież czytałem, że panel nagrzewa ściany, bez ogrzewania powietrza. I co dalej? Czy taka nagrzana ściana/podłoga zachowa to ciepło już na wieki? A może odda je z powrotem w formie podczerwieni? może ktoś się lepiej zna na tym, ale mam wrażenie, że nagrzana ściana/podłoga działa dokładnie jak kaloryfer czyli nagrzeje powietrze i rozpocznie się konwekcja - czyli jest konwekcja i jest strata ciepła przez wentylację - różnica jest tylko tak, że ściana nie ma 60stopni jak kaloryfer, więc nie przypala kurzu?

W sumie nie wiem jak można cokolwiek przypalić przy 60 stopniach - kiedyś w żeliwnych kaloryferach to były temperatury, ale 60 stopni to już nie gorąc nawet.

 

Czy ściany ogrzane przez podczerwień zachowają dłużej ciepło niż ściany ogrzane przez powietrze? jakoś w to nie wierzę.

A zatem moim zdaniem panele nie oferują tańszego ogrzewania domu, tylko bardzo słabe ogrzewanie domu. Co oczywiście musi się wiązać z niskimi kosztami. Ja osobiście polecam nowoczesną odzież sportową - lekkie to, cieplutkie, oddycha. W takim stroju możemy mieć w domu spokojnie np. 10 stopni, a i tak będzie nam cieplutko. Jest to o wiele tańsze rozwiązanie od paneli.

 

P.S.

Chętnie bym wypróbował takie panele, tylko obawiam się, że mnie rachunki za prąd przyprawią o atak serca.

Co sądzicie o tym artykule? http://czysteogrzewanie.pl/czym-ogrzewac/promienniki-podczerwieni-jak-dzialaja-i-ile-kosztuja/

 

 

Czyli rozumiem to tak, że panel grzeje na mnie to jest mi cieplutko - jak stanę poza strumieniem podczerwieni, to raczej będzie mi zimno. W zasadzie jak stoję przodem do panela, to z przodu przyjemne ciepełko, a z tyłu nieprzyjemnie zimno ? - - nie jak panele masz prawidłowo dobrane i rozmieszczone nie ma takiej opcji (przynajmniej tak jest u mnie)

 

Zastanawiam się nad faktem, że przy panelach nie jest praktycznie ogrzewane powietrze. To brzmi extra, bo w sumie podobno nawet 30% ciepła można stracić przez nagrzane powietrze które wylatuje przez wentylację. Jest tylko mały minus - mam oddychać zimnym powietrzem? hmm może to i zdrowsze i się przyzwyczaję? - to powietrze wcale nie jest zimne, a moim skromnym zdaniem jest lepszy mikroklimat (i każdy nasz gość to stwierdza).

Właśnie przez to "zimne powietrze" ciepło z paneli jest inne niż z kaloryferów - w wiatrołapie mam konwektor- nie raz mam wrażenie że jest tam cieplej ale duszno, przy panelach odwrotnie - super sie oddycha, ale to co twierdzą sprzedawcy że temp. odczuwalna jest 2stp wyższa to bajki... Ja bym powiedział że odczuwalna jest nawet niższa

 

 

kiedyś w żeliwnych kaloryferach to były temperatury, ale 60 stopni to już nie gorąc nawet. - to włóż rękę do wody o temp. 60% - :lol2:

 

A zatem moim zdaniem panele nie oferują tańszego ogrzewania domu, tylko bardzo słabe ogrzewanie domu. Co oczywiście musi się wiązać z niskimi kosztami. - panele nie oferują tańszego ogrzewania, słabego też nie - jak niską temp. nastawisz to masz tanio i słabo, jak wyższą to masz komfort i rachunki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem lepsze i bardziej komfortowe ogrzewanie bez instalowania tych paneli:

Uprzedzam nie moje urządzenie: http://olx.pl/oferta/mata-grzewcza-podest-grzewczy-elektryczny-grzejnik-CID628-ID8II6T.html#a0d29d4bb8

Wystarczy brać ze sobą w miejsce gdzie się siedzi i zawsze mamy ciepło przed TV, na kibelku, podczas obiadu podczas snu należało by wsunąć pod łóżko. A co najważniejsze można wybudować dom w stanie surowym bez okien a i tak będzie nam ciepło ;)

Nieporównywalnie tańszy od paneli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem lepsze i bardziej komfortowe ogrzewanie bez instalowania tych paneli:

Uprzedzam nie moje urządzenie: http://olx.pl/oferta/mata-grzewcza-podest-grzewczy-elektryczny-grzejnik-CID628-ID8II6T.html#a0d29d4bb8

Wystarczy brać ze sobą w miejsce gdzie się siedzi i zawsze mamy ciepło przed TV, na kibelku, podczas obiadu podczas snu należało by wsunąć pod łóżko. A co najważniejsze można wybudować dom w stanie surowym bez okien a i tak będzie nam ciepło ;)

Nieporównywalnie tańszy od paneli.

 

No proszę, tyle pieniędzy ! Ja mam coś takiego:

http://allegro.pl/mata-podgrzewana-na-fotel-siedzenie-ogrzewanie-42w-i5074735772.html

Sprawdza się super. Auto może być całe zamrożone, włączam i po 30 s już jest cieplutko w plecy i w.. poniżej pleców.:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rewelacja!! nawet spać można na tym kupujesz 6-8 sztuk dla całej rodziny nawet jak ktoś przyjedzie ogrzewania nie trzeba robić.

Jak zainstalować PV to można by i żyć w pasywnym domu z tym ogrzewaniem 3,5A z 12V myślę że ogrzewającym panelami niezłego gwoździa zabiłeś.

Niestety za późno się dowiaduje 3 tyg. temu wywaliłem kotłownie do gospodarczego a takie cuda są na rynku... w cenie 1 palena masz 3 lata korzystania z tego za DARMO!!!. Pierdziele rozbudowę domu zamieszkamy w dużym namiocie - żona jeszcze nic nie wie i może dziś i jutro wspominał o tym bo będzie szlaban... a kwiaty i tak trzeba będzie kupić,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem to tak, że panel grzeje na mnie to jest mi cieplutko - jak stanę poza strumieniem podczerwieni, to raczej będzie mi zimno. W zasadzie jak stoję przodem do panela, to z przodu przyjemne ciepełko, a z tyłu nieprzyjemnie zimno ? - - nie jak panele masz prawidłowo dobrane i rozmieszczone nie ma takiej opcji (przynajmniej tak jest u mnie)

 

Zastanawiam się nad faktem, że przy panelach nie jest praktycznie ogrzewane powietrze. To brzmi extra, bo w sumie podobno nawet 30% ciepła można stracić przez nagrzane powietrze które wylatuje przez wentylację. Jest tylko mały minus - mam oddychać zimnym powietrzem? hmm może to i zdrowsze i się przyzwyczaję? - to powietrze wcale nie jest zimne, a moim skromnym zdaniem jest lepszy mikroklimat (i każdy nasz gość to stwierdza).

Właśnie przez to "zimne powietrze" ciepło z paneli jest inne niż z kaloryferów - w wiatrołapie mam konwektor- nie raz mam wrażenie że jest tam cieplej ale duszno, przy panelach odwrotnie - super sie oddycha, ale to co twierdzą sprzedawcy że temp. odczuwalna jest 2stp wyższa to bajki... Ja bym powiedział że odczuwalna jest nawet niższa

 

 

kiedyś w żeliwnych kaloryferach to były temperatury, ale 60 stopni to już nie gorąc nawet. - to włóż rękę do wody o temp. 60% - :lol2:

 

A zatem moim zdaniem panele nie oferują tańszego ogrzewania domu, tylko bardzo słabe ogrzewanie domu. Co oczywiście musi się wiązać z niskimi kosztami. - panele nie oferują tańszego ogrzewania, słabego też nie - jak niską temp. nastawisz to masz tanio i słabo, jak wyższą to masz komfort i rachunki...

 

Cały czas piszesz że przy panelach nie jest duszno w porównaniu do innych systemów, a nawet dziecko wie, że za duchotę lub jej brak odpowiedzialna jest prawidłowa wentylacja..... możesz mieć 25stopni i brak zaduchu wszystko zależy ile i jak dostarczasz świeżego powietrza..... przy kosztach ogrzewania jakie generują panele to podejrzewam że okna podczas mrozów pozamykane na amen, no chyba że masz rekuperacje to ok....... Piszesz że w wiatrołapie masz duszno, a jak i ile go wietrzysz, bo u mnie nawet w łazience gdzie okresowo mam 25st (kąpiel) jest świeże powietrze i brak jakiegokolwiek uczucia zaduchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas piszesz że przy panelach nie jest duszno w porównaniu do innych systemów, a nawet dziecko wie, że za duchotę lub jej brak odpowiedzialna jest prawidłowa wentylacja..... możesz mieć 25stopni i brak zaduchu wszystko zależy ile i jak dostarczasz świeżego powietrza..... przy kosztach ogrzewania jakie generują panele to podejrzewam że okna podczas mrozów pozamykane na amen, no chyba że masz rekuperacje to ok....... Piszesz że w wiatrołapie masz duszno, a jak i ile go wietrzysz, bo u mnie nawet w łazience gdzie okresowo mam 25st (kąpiel) jest świeże powietrze i brak jakiegokolwiek uczucia zaduchu.

 

Wietrzone jest na okrągło :) - mam wentylacją mechaniczną (niestety bez rekuperacji).

W łazience mam 25-27stopni - też brak zaduchu :)

Z tym zaduchem to może źle się wyraziłem, chodziło mi o to że to powietrze jest jakieś takie suche...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...