Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Cyklinowanie i lakierowanie. Gotowa podłoga za 35zł/m2. Oszustwo.


fredi07

Recommended Posts

Panowie parkieciarze czy w tej cenie można zrobić dobrze podłogę z dobrą chemią?

Mam sygnały od klientów, że mają takie oferty. Warszawa wielkie miasto i szukaj później wiatru w polu.

Oszukiwanie ludzi dla marnych groszy. Ja w tą uliczkę nigdy nie pójdę. Ale z ofertą przegrywam. Tylko czy to ja przegrywam czy klient?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 81
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

dlaczego odrazu uwazasz ze ktoś kogoś oszukuje??? Przecież nie każdy klient jest bogaty i wywali za cyklinowanie 100zl/m2. Są ludzie którzy mieszkają w blokach, kamienicach, emeryci, renciści - ludzie którzy chcą odnowić stary a czasem bardzo stary parkiet za normalne pieniądze i nie szukają super lakierów nano itp bo ich nie stac na takie lakiery a za sporo mniejsze pieniadze odnowia przy uzyciu caponu o domaluxa i tez beda sie cieszyc super odnowionym parkietem przes długie lata..

Jeśli parkieciarz jest fer wobec klienta to przed ostateczną wycena robocizny podaje całkowity koszt klientowi plus daje kilka wariantów do wyboru.Proponuje np 3 wersje cenowe - materiały od najtanszych do najdrozszych inforumując o zaletach i wadach kazdego wariantu i klient sam wybiera.Dlaczego uważasz że oszustwem jest nie podanie klientowi odrazu najwyższej ceny i ze jak ktos zrobi parkiet tanszymi materiałami za zgoda klienta to tez oszust.Fer parkieciarz nie sprzeciwia sie i nie upiera na swoj material za wszelka cene zeby zarobić a pozwala klientowi jak sam sobie kupi chemie w dobrym sklepie i jest po kłopocie.

Fer parkieciarz przywozi na zlecenie nowe zaplombowane bańki z lakierami i zostawia po zleceniu puste bańki do wglądu itp itp.Nie można tak krzyczeć wszem i wobec że jak ktoś robi taniej to jest oszust .

 

A po drugie są czasy jakie są i jest duża konkurencja i każdy walczy o klienta , jeśli parkieciarz nie ma pracy jakiś czas a kasa topnieje to jak mu się pojawi robota za 35 zl/m2 2 -10 km od domu to wezmie taka robote bo woli zarobić cokolwiek niz nic i to nie jest swiadectwo o jego fachu ale o sytuacji jaka jest i ze musi za marne grosze ( jak to nazwałes) pracowac

Pamiętaj że są różni klienci, różne materiały i różne ceny , jednych stać na domaluxa , sh-lacka a innych na lakiery nano .Nigdzie nie jest napisane że wszytskie parkiety należy lakierować super najdrozszymi lakierami bo kazdego klienta napewno na nie stac. Bardzo dobrze ze jest konkurencja w materiałach i że każdy ma prawo wyboru .

Ale na koniec dodam że 35 na warszawe to bardzo bardzo tanio bo u nas w małym mieście już sie nie robi za 35 zl

Pozdrawiam

Edytowane przez monkey222
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze jak ktoś odnawia parkiet to chce się nim cieszyć przez naście lat. Cyklinowanie to jest jednak pewna rewolucja w domu i raczej nikt nie chce przechodzić przez to co rok czy dwa. To jaki lakier należy wybrać?

Kolejna sprawa to w W-wce siedzi pół Polski wielu z tych spadochroniarzy robi wszystko: maluje, tapetuje, zęby wyrywa. Co z tego, że nie ma pojęcia o robocie a cykliniarkę ma taką co jeszcze Gomułkę pamięta. Kupił za 2-3 setki na allegro.On robi i to markowymi lakierami. Co z tego, że markowa jest tylko bańka po lakierze a do boazeryjnego lakieru za grosze w markiecie wlewa wodę, że to niby utwardzacz. Ja robię później takie reklamację. Walka o klienta? Nie bandyctwo w biały dzień.

Ludzka naiwność. Chcą mieć mercedesa a zapłacić jak za trabanta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

35 pln/m2. to sa pewnie stawki ustawiane przez szarą strefe (uslugodawca bez nip i regon), My w "stołycy" przeprowadzajac renowacje parkietu,bierzemy na gotowo 60-75pln. z pisemna gwarancją 3 letnią, na sama Warszawe mamy terminy ustalone juz do konca czerwca 2013r. (zlecenia w wiekszosci z polecenia mamy).Od 7 lat nie wiem co to znaczy brak zlecen,tym samym nie musze zanizac cen uslug.

Robimy reklamacje po takich tanich firmach (Nowaka,Kowalskiego bez nip, regon itp), Gdzie robią pyłowo, z zacięciami,szorstko, lakiery rozcieczane gdzie po kilku tyg. zaczynaja sie "łuszczyć"(kiedys widzialem sprzet pseudo parkieciarza : cykliniarka "z lat 70", flex do rantów, odkurzacz wygladał jak "torpeda",a do lakierowania uzywał tylko pedzla.

Pozdrawiam branze parkieciarską (zarejestrowana) :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

35 pln/m2. to sa pewnie stawki ustawiane przez szarą strefe (uslugodawca bez nip i regon), My w "stołycy" przeprowadzajac renowacje parkietu,bierzemy na gotowo 60-75pln. z pisemna gwarancją 3 letnią, na sama Warszawe mamy terminy ustalone juz do konca czerwca 2013r. (zlecenia w wiekszosci z polecenia mamy).Od 7 lat nie wiem co to znaczy brak zlecen,tym samym nie musze zanizac cen uslug.

Robimy reklamacje po takich tanich firmach (Nowaka,Kowalskiego bez nip, regon itp), Gdzie robią pyłowo, z zacięciami,szorstko, lakiery rozcieczane gdzie po kilku tyg. zaczynaja sie "łuszczyć"(kiedys widzialem sprzet pseudo parkieciarza : cykliniarka "z lat 70", flex do rantów, odkurzacz wygladał jak "torpeda",a do lakierowania uzywał tylko pedzla.

Pozdrawiam branze parkieciarską (zarejestrowana) :-)

Przyłączam się do wypowiedzi fachowców z prawdziwego zdarzenia. Wiadomo jest wszem i wobec, że jaki fachowiec, taka robota a cena idzie w parze. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
czyli jak babcia nie ma kasy na lakier za 500 zl to wykladzine niech sobie kupi???

 

No to właśnie ja to miałem na myśli kilka pstów wyżej .:) ale nie znalazłem zrozumienia u nikogo:) pomimo że firma legalna z nip regon , że sprzet jednak nie z czasów gierka tylko nowszy i kompletny .Ale nie wdaje się w dyskusje bo robie podłogi też dla biedniejszych klientów których stać tylko np na domaluxa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki majster, takie materiały i cena o jakości nie wspomnę.

Zwróć uwagę, że na tym forum promuje się fachowość i dobre materiały.

Jeżeli chcesz promować dziadostwo. to tam wkrótce znajdziesz swoje miejsce.

Na rynku klientów nastąpiło rozwarstwienie, pozostali ci, którzy "mają i wiedzą czego chcą" oraz tacy

którzy "nie mają i biorą byle co" Z fachowcami jest podobnie. Pozdrawiam.

Czyli jak dzwoni do ciebie klient ktory ma swoje materiały i kupił tansze materiały to mu odmawiasz bo masz zasade ze tańszym materiałem nie zrobisz??

 

Jak zadzwoni klient zwykły szary człowiek nie bogaty VIP i poprosi o usługe ale z tanszych materiałów bo na lakiery nano go nie stac tylko chce coś w granicy 150-200 zl za 5l to też odmówisz bo masz zasade że nie robisz tanimi materiałami??

 

Klient to klient czy bogaty czy biedny to trzeba go szanowac. a jak już pisałem wczesniej to jak parkieciarz jest fer to przedstawia klientowi kilka wariantó cenowyc informując o zaletach i wadach materiałów w danym progu cenowym, pozostawia się klientowi prawo wyboru i niech sam zdecyduje.

 

Nie wiem skąd taka dyskryminacja klienta, no ale w sumie w STOŁICY to pewnie tak już jest :)

A dobry parkieciarz to taki który podejmie się pracy przy materiałach za 1000zl/m2 i przy takich co wynosza 100zl.m2 ( całość) a nie taki co krzyczy tylko wysokie ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,Klient to klient czy bogaty czy biedny to trzeba go szanować." Cytat z Twojego postu. I to ma być szacunek , że zrobi się tanio jakimś badziewiem na pół roku? Właśnie bardziej tego biednego nie stać na lipę.

Kiedyś klient cały czas nadzorował naszą pracę. W końcu mu powiedziałem, ze po ponad 20 latach w zawodzie to na jego oczach przekręciłbym go jak chciał. Inny wałek i lakieru idzie o połowę mniej itd. Ludzi można oszukać podłogi nie.Dobra rada patrzcie bardziej na rzetelność firmy niż cenę. Najczęściej te okazje drogo kosztują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,Klient to klient czy bogaty czy biedny to trzeba go szanować." Cytat z Twojego postu. I to ma być szacunek , że zrobi się tanio jakimś badziewiem na pół roku? Właśnie bardziej tego biednego nie stać na lipę.

Kiedyś klient cały czas nadzorował naszą pracę. W końcu mu powiedziałem, ze po ponad 20 latach w zawodzie to na jego oczach przekręciłbym go jak chciał. Inny wałek i lakieru idzie o połowę mniej itd. Ludzi można oszukać podłogi nie.Dobra rada patrzcie bardziej na rzetelność firmy niż cenę. Najczęściej te okazje drogo kosztują.

cały czas podkreślam -------------- jak już pisałem wczesniej to jak parkieciarz jest fer to przedstawia klientowi kilka wariantó cenowyc informując o zaletach i wadach materiałów w danym progu cenowym, pozostawia się klientowi prawo wyboru i niech sam zdecyduje.

Ide do klienta ( normalnego szaraka nie biznesmana co lekko wywali i 500 za m2)to przedstawiam mu np 3 wersje materiałów i 3 wersje cenowe .Informuje o wszstkim i daje prawo wyboru.i po problemie,i tak samo wykonuje swoja prace w każdej wersji .Ja nie widze problemu żadnego. wole jak klient jest często na budowie i doglada zlecenia dokładnie bo wtedy nikt nikomu nic nie może zarzucic a teraz ludzie maja internet i sa bardziej oczytani i swiadomi.Zresztą myśle ze nie ma się co spierać , trzeba wychodzić z założenia że zadowolony klient to dwoch nastepnych klientów i odstawianie lipy i fuszerki prędzej czy później się mści.

Edytowane przez monkey222
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Klient to klient czy bogaty czy biedny to trzeba go szanowac. a jak już pisałem wczesniej to jak parkieciarz jest fer to przedstawia klientowi kilka wariantó cenowyc informując o zaletach i wadach materiałów w danym progu cenowym, pozostawia się klientowi prawo wyboru i niech sam zdecyduje.

.

Klient to klient. Tak czy siak przeplaci:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytając wasze (wypowiedzi wnioskuje że gardzicie klientami którzy nie są bogaci i nie są wstanie wyłożyć na lakier za 400 zl 5 litrów tylko stać ich na lakiery z niższej półki cenowej typu domalux które kosztują 350-400 zl za 10 litrów

Nie wykonujesz zleceń u ludzi w blokowiskach , u emerytów , rencistów u ludzi których nie stać na wypasione lakiery bo są biedniejsi ??

 

Dziwnym trafem domaluxy pomimo swojej niskiej ceny mają bardzo dobre właściwości wytrzymałościowe i odpornościowe ( gold jest bardzo bardzo wytrzymały i polecany na sale gimnastyczne z racji swojej odporności oraz właściwości antypoślizgowych)

Silver też jest twardy i wytrzymuje długie lata .Ale domaluxy trzeba umieć rozprowadzać.

 

 

Na koniec polecam troche samokrytycyzmu i ostrożności z używaniem słów typu fuszerka, dziadostwo oszustwo itp.

Dziwnym trafem 30-50 lat temu nie było technologi Nano i super extra kosmicznej a lakiery wytrzymuja po dziś dzień i były trwalsze od tych obecnych rynkowych , prezentowały też się bardzo ładnie .( oczywiście były dużo bardziej toksyczne ale nie o tym tu mowa)

pozdrawiam

Edytowane przez ramuh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30-50 lat temu nie było norm emisji substancji toksycznych i faktycznie tamte lakiery śmierdziały przez 2 tygodnie, spaliły podłogę na drewnopodobną , farby na ścianach nawet żółkły. Ale faktycznie leżą po dzień dzisiejszy. Jak się je ruszy cykliniarką to pył aż w oczy szczypie i to po tylu latach. Tylko ich już nie ma a te obecne tanie śmierdziuchy by spełniać normy (i tak nie spełniają certyfikaty skończyły się im w 2010r) kombinują ze składem. Rozpuszczalniki niskowrzące zastąpiono wysokowrzącymi i emisja substancji szkodliwych rozkłada się w czasie. Wytrzymałości i twardości to już nie mają. Szybę na podłodze robią, która po krótkim czasie jest matowa jak z pleksy.

Robić dla marnej kasy byle g....m to jest pogarda dla klienta. Aby tylko wyrwać parę zł na ile się da. A coś takiego jak własna satysfakcja z dobrze zrobionej roboty? Gwarancja? Przypadkowe spotkanie po latach? Ja większość prac mam z polecenia od dawnych klientów. Kiedyś im podłogę zrobiłem teraz robię podłogi ich dzieciom, znajomym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli krótko mówiąc jak idziecie do klienta i on ma swoje lakiery ( bo tak też się często zdarza) i te lakiery sa normalnie dostępne w sklepie ( nie te super ekstra pozłacane) to u takiego klienta odmawiacie zlecenia bo nie chcecie robić dziadostwa .

Jak dzwoni do was klient i chce wycyklinować starą podłogę , parkiet w cenie 50 zl za m2( kosztem tańszego lakieru bo na nano go nie stać) i nalega na taką cene to też mu nie robicie bo nie papracie się byle g****m.

Podkreśle że nie chodzi o wciskanie kitu i dziadostwa na siłe klientowi ale o zwyczjną świadomą decyzje klienta który jest doinformowany o właściwościach danych lakierów.

Edytowane przez ramuh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klientów, których nie stać na porządną robotę odsyłam do "pseudo konkurencji".

To skutkuje, co prawda po czasie, ale skutkuje.

Natomiast nie wciskam klientowi bzdur, że można tak samo dobrze zrobić za pół ceny, bo to jest nieprawdą.

Pozdrawiam.

P.S.Koledzy z Krakowa nie wrzucajcie do " jednego worka" firm, które wystawiają rachunki i dają gwarancję do "fachowca garażysty" , który swoją rzetelność okazują na wstępie unikając jakichkolwiek "papierów".

Edytowane przez Parkiet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się uśmiałem.

Mam u siebie w domu wymalowane parkiety "tanim domaluxem" i to jeszcze w czasach jak kosztował 100zł za 5l. Mineło 10lat i lakier wygląda super.Ciekawe jak te super ekstra drogie lakiery wytrzymale są bo porównując cenę to muszą ze 100lat wyglądać świeżo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 lat temu to też był inny domalux. Szajs co prawda, palił drewno , brązowiał od światła ale w miarę twardy. Teraz to kombinują ze składem by spełniał normy ale to się nie da. Coś za coś.Teraz to tylko śmierdzi i żółknie. Kolega robił salę gimnastyczną i inwestor zafundował sobie domaluxa. W każdej bańce co innego. Numerami partii próbowali dobierać. Ta epoka się już skończyła. Nikt już nie inwestuje w trupa. Zlewa zapasy i próbuje je jeszcze sprzedać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli krótko mówiąc jak idziecie do klienta i on ma swoje lakiery ( bo tak też się często zdarza) i te lakiery sa normalnie dostępne w sklepie ( nie te super ekstra pozłacane) to u takiego klienta odmawiacie zlecenia bo nie chcecie robić dziadostwa .

Jak dzwoni do was klient i chce wycyklinować starą podłogę , parkiet w cenie 50 zl za m2( kosztem tańszego lakieru bo na nano go nie stać) i nalega na taką cene to też mu nie robicie bo nie papracie się byle g****m.

Podkreśle że nie chodzi o wciskanie kitu i dziadostwa na siłe klientowi ale o zwyczjną świadomą decyzje klienta który jest doinformowany o właściwościach danych lakierów.

krótko mówiąć jak idziemy do klienta, który ma własny lakier to mu mówimy co ten lakier przedstawia jakie ma właściwości, wady i zalety. Robimy to tylko i wyłącznie po to aby klient nie miał do nas pretensji na zasadzie: gdyby pan mi powiedział to bym go zamienił. Prace wykonujemy z własnym i klienta materiałem. Zdarza się, że klient ma lakier do drewna. Przy bliższym poznaniu karty technicznej okazuje się, że jest to lakier do boazerii i co wtedy, mamy wykonać zleconą pracę nie informując o tym klienta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...