Kramb 17.11.2015 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2015 4. Wiata utworzyła wspomniany taras. A więc pełne deskowanie, papa, łaty, kontrłaty. Papa wywinięta i przyklejona do siatki z klejem, na to tynk. W tynk się wcięliśmy i wsuneliśmy obróbkę blacharską (takie wyprostowane Z) - jeden rąbek wchodzi w tynk (+ uszczelnienie dekarskie), opuszcza się w dół i drugi rąbek przychodzi na łaty. Dosunę do tego/na to deski tarasowe. Wygląda to bardzo estetycznie. Wydaje mi się, że nic więcej nie trzeba - szczelność jest zachowana, brak mostków termicznych. Wiata jest bardzo stabilna. Dzięki za szczegóły konstrukcji. Głównie chodzi mi o, jak to nazwałeś "wywinięcie papy". Jeśli dobrze zrozumiałem u Ciebie jest mniej więcej jak na rysunku (szary - klej na siatce, czarny - papa, niebieski - tynk, brązowy - łata, kontrłaty i deska tarasowa). Nie rozumiem tylko w którym miejscu dałeś obróbkę blacharską - powyżej papy? Jedno zdjęcie wiele by wyjaśniło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crategus 18.11.2015 17:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2015 Dokladnie tak jak na Twoim rysunku. Laty, kontrlaty, deska - to juz jest jakies 7cm (strzelam) i do tej wysokosci wywinieta jest papa. Ta wysokosc to rowniez spod wciecia (to takie pod obrobke blacharska/parapet) w oknie (drzwi balkonowe) tarasowym. Ta linia wlasnie wyznaczyla wysokosc obrobki blacharskiej (przedluzenie wciecia). W weekend bede na budowie, zrobie zdjecia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crategus 14.12.2015 11:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2015 Znowu spora przerwa w aktualizacji - tym razem podyktowana zagęszczeniem prac związanym z bliskim terminem przeprowadzki. Zastanawiam się jak niektórzy to ogarniają - budowę, życie i jeszcze codzienne aktualizacje w dziennikach U mnie, by zrealizować plan - wigilia na budowie - ostatni miesiąc obfitował w powroty do domu po godzinie 24. A jeszcze praca, dzieci... To zaczynając od skrótowych aktualizacji: 1. Dokończyłem instalację centralnego odkurzacza. Jednostkę planowałem kupić na samym końcu (być może, z uwagi na finanse - za jakiś dopiero czas) ale okazało się, że wraz z separatorem przyda się już teraz... 2. Temat luksfer dokończony. Efekt: 3. Ponad stuletnie pianino w końcu znalazło się na swoim docelowym miejscu. Musiałem się posiłkować dwoma zawodowymi zapaśnikami specjalizującymi się w takich tematach... 4. bryła kominka wykończona, pozostała do pomalowania, w przyszłości do obłożenia onyksem. Obramowałem cegłą pozostałą z kuchni (nie chodzi tylko o brud czy rozżarzone polana - ale również o emisję temperatury i nagrzewanie się deski - pirometrem sprawdziłem granicę niebezpiecznej temperatury - wyszedł taki właśnie prostokąt...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crategus 14.12.2015 11:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2015 W kuchni... tworzy się kuchnia ściana cegieł, nietypowo ciętych, rozbiórkowych oczywiście... w trakcie: po zafugowaniu i w zasadzie końcówka, jutro mają się montować meble... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 14.12.2015 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2015 przeboska ta ściana z cegieł :jawdrop: coraz piękniej u Was:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crategus 14.12.2015 11:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2015 w międzyczasie wziąłem się za parapet. Kuchenny. Są tam słupy - jakiekolwiek docinki, obróbki byłyby szalenie ciężkie. No i jest dość długi - po złamaniu jakieś 11 metrów. Koszty... Stwierdziłem: a co tam, zrobię sam. Wymyśliłem, że szalunkiem będzie czarna blacha, która 'wyścieli' wcześniej wykutą wnękę, w którą wsunięty zostanie później blat (8cm mdfu także zaplanowanego do własnej obróbki - system sika, efekt cementu/betonu - tu - czarnego). W dalszej części parapetu przedłużeniem jest już tylko 4cm pasek blachy będący cokolikiem (szalunkiem). Zazbroiłem siatką i pozostałymi po poprzednich etapach prętami Jako 'mięso' wylałem zwykły beton b20 z worka (baumit) zapgrejdowany cementem i wapnem Następnie jako warstwę wierzchnią wylałem beton architektoniczny GRC z worka, tu akurat wersja wzmocniona S, bo parapet może będzie użytkowy... Zacierałem pierwszy raz w życiu, 'palenie' nie wyszło idealnie ale dojechałem to kątówką ze specjalnymi tarczami ściernymi z diamentem w żywicy (gramatura 50, 200, 3000 - na koniec wyszło lustro) tu po wylaniu (nie jest idealnie, są górki i doliny, ale w efekcie końcowym w sumie tego nie widać) i po szlifowaniu: jak wyschnie (szlifowanie na mokro) to kolor będzie jak słupa - ale i tak to pociągnę impregnatem do betonu z białym pigmentem: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crategus 14.12.2015 11:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2015 przeboska ta ściana z cegieł :jawdrop: coraz piękniej u Was:yes: Dziękuję Wszystkim bardzo się podoba. Chyba właśnie z uwagi na dość nietypowy rozmiar (12x12 - chyba cięta najpierw wzdłuż a potem na pół) i ułożenie bez mijanki. O dziwo - nie wiem czy to przez ten rozmiar, ale cegła była tańsza o połowę w stosunku do innych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crategus 14.12.2015 11:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2015 aha - koszt takiego 11metrowego parapetu (od 1 do 4cm grubości, szerokość jakieś 35-40cm) to okolice 400-500zł, bez blachy czy betonu architektonicznego (pewnie zwykły beton też bym zatarł/wyszlifował) to 100zł... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crategus 14.12.2015 12:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2015 w międzyczasie były jeszcze przymiarki do koloru belek nad sufitem - twarde oleje OSMO. W końcu wybraliśmy te bez pigmentu - za dużo tego białego Biały natomiast powędrował na podłogę. Zaczęło się od tego, że jakiś rok czy dwa temu kupiłem drewno z rozbiórki knajpy w pobliskim parku. Trafiła się też stara podłoga (będąca w knajpie użytkową). Oryginalnie II Kl, po przejściach... no, wyglądała odstraszająco. Niewielu wierzyło w nasz chytry (10zł metr ;p) plan. Po ułożeniu: zacząłem sobie ją szlifować - a w zasadzie niszczyć jeszcze bardziej kątówka + druciana szczotka - oto prawdziwe narzędzie tortur: przestrzegam przed takimi zabawami - konieczna jest praca w pełnym rynsztunku. Szczotka po jakimś czasie zaczyna tracić druty - i wyrzucała je jak szpilko-dzidy. Koszulka wyglądała jak przebranie za jeża, ręce jakby pokąsały mnie jakieś komary na sterydach. Bez okularów ochronnych nie podchodzić. pierwsze efekty lecimy dalej... potem jeszcze szlifowanie, pierwsza warstwa olejo-wosku osmo z pigmentem, a na to już twardy wosk osmo 3032 efekt końcowy (niestety cały czas cykam telefonem a tu z balansem bieli, nie wspominając już o jakości, jest różnie) fotek tyle, bo jestem z siebie dumny, trochę się namęczyłem - ale efekt uważam jest świetny. Jeszcze tylko załatanie szczelin i gotowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crategus 14.12.2015 12:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2015 (edytowane) w międzyczasie pojawiły się też (w końcu) drzwi wejściowe. Projekt własny Imitacja szczebelków ma korespondować w przyszłości z pionową deską elewacyjną, którą obłożona zostanie wnęka i wiata z zewnątrz. Tak to sobie wykminiłem Edytowane 14 Grudnia 2015 przez crategus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crategus 14.12.2015 12:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2015 na koniec jeszcze początki górnej łazienki - zaczęliśmy od podłóg, żeby te powierzchnie mieć już z głowy. Po ułożeniu przyszedł czas na impregnację. Tym razem osmo do egzotyków - czas wchłaniania/schnięcia na IPE (lapacho) - 5 dni... a tu weekendowe zgrupowanie pomocników (faza żywienia głodomorów)- skręcanie mebli u dziewczynek na rąk 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kramb 21.12.2015 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2015 (...) Ta linia wlasnie wyznaczyla wysokosc obrobki blacharskiej (przedluzenie wciecia). W weekend bede na budowie, zrobie zdjecia. Ciekaw jestem tego zdjęcia. Załączysz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 22.12.2015 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2015 Przepiękna oszlifowana podłoga! Bardzo bardzo mi się podoba!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnikoPL 23.12.2015 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2015 Wesołych i ciepłych świąt Bożego Narodzenia Podłogą wyszła świetnie warto było! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestorbb 24.12.2015 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2015 fotek tyle, bo jestem z siebie dumny, trochę się namęczyłem - ale efekt uważam jest świetny. Jeszcze tylko załatanie szczelin i gotowe. Szczeliny nadają takiej podłodze smaku. Zostawiłbym tak jak jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sheila 25.12.2015 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2015 cartegus - wieki mnie nie było na muratorze, bo rzeczywistość mnie wessała, zaglądam żeby złożyć Tobie najserdeczniejsze życzenia świąteczne a tu u Ciebie taaaaaakie zmiany! Wspaniale to wszystko wygląda. Największe mistrzostwo to ceglasta ściana - rewelacyjny pomysł, mogę zgapić? Życzę Ci aby wykończeniówka Cię nie wykończyła, żebyście szybko i sprawnie się przeprowadzili a w nowym domu odnaleźli to wszystko co absolutnie najważniejsze w życiu: radość, miłość, spokój. Niech się darzy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crategus 14.01.2016 09:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2016 (edytowane) Oj, się porobiło...zaczerpnę z postu wyżej: "rzeczywistość mnie wessała". Wessała już przed Świętami, bo cel był jeden - zdążyć i zrobić wigilię już w nowym domu. Udało się, ale przez to nie miałem czasu na nic, w tym na FM... Także, dopiero teraz, dziękuję wszystkim za życzenia - i również, dopiero teraz, życzę wszystkiego dobrego, wszystkim zaglądającym, w Nowym Roku. Odgruzowując się z zaległości, bo skoro już o Wigilii... to zacznę od końca. Wprowadziliśmy się przed, warunki na razie takie jak widać, ale da się z tym żyć - jest tego parę plusów - można wykańczać nigdzie się nie spiesząc (do domu), podłóg wypracowywanej w trakcie mieszkania użyteczności (tj nie wprowadzać się na zastane a dopieszczać i robić pod własne upodobania - by wytłumaczyć o co chodzi, przykład z zachodu - nowe osiedle, brak chodników, inwestor sieje trawę, ludzie tyczą szlaki, wydeptane ścieżki są analizowane i budowane chodniki - u nas budowane są najpierw chodniki, potem pojawiają się wydeptane skróty, i ewentualna korekta/walka z nimi). Efekt przedświątecznej gonitwy - stół nakrywany i strojony przez córki (jak zwykle moje cudowne fotki z telefonu z tamtej epoki): wybaczcie ilość fotek, ale duma rozpiera (bo się udało i zdążyliśmy) Edytowane 14 Stycznia 2016 przez crategus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crategus 14.01.2016 09:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2016 Szczeliny nadają takiej podłodze smaku. Zostawiłbym tak jak jest wypełnie, ale głęboko - tylko ze względów praktycznych, bo prędzej czy później i tak by się tam 'nazbierało'... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crategus 14.01.2016 09:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2016 Ciekaw jestem tego zdjęcia. Załączysz? ... yyy, przepraszam, tak, oczywiście, załączę, dzisiaj zrobię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crategus 14.01.2016 10:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2016 do wprowadzenia niezbędna była kuchnia. Zamówiliśmy. Oczywiście prosto nie było. Blat, czarny, cementowy (system mikrocementu sika) - wymyśliłem, że zrobię sam. Fronty zaś chciałem z naturalnego drewna - ale znowu - postarzanego, z sękami, z kornikami, z bruzdami. Już wcześniej zrezygnowaliśmy z egzotyku (finanse) a później z litego dębu (finanse). Znalazłem fajny kontakt na forniry i zamówiłem- ale nie tyle co fornir, co obłogę. Dąb, II gatunek (sęki, korniki), 2mm. Taka gruba by dodatkowo ją przeszczotkować i podniszczyć Z uwagi, że to dąb, i w dodatku II gatunek - cena miodzio, 18zł m2 . Zamówiłem tyle, że znalazła się też na zamawianych (nietypowy rozmiar - jedna sztuka na 3m h) drzwiach i docelowo całej ścianie (drzwi będą niknąć w budowanej obramówce z paneli obłożonych tymże dębem). Fornir, już na frontach, był później przez nas olejowany (twardy olejowosk osmo). Zaczynając od blatu: najpierw wyszlifowany i zagruntowany sika top50 chyba przesadziłem ze starannością (i ilością warstw) ale z uwagi, że wierzchnia warstwa zdawała się być 'gumowata', to chciałem by uszczelniła bardzo dokładnie bazą jaką był mdf. Wymyśliłem sobie, że w blat wpuszczę i płytę indukcyjną i zlewozmywak licując je na zero - także nie mogło być żadnych przecieków czy nieszczelności: na to dwie warstwy, każdorazowo szlifowane, sikadecor 801 (ja użyłem maksymalnej ilości dawki barwnika tak by wyszło jak najbliżej czarnego/antracytu - tu uwaga - stosując dwie dawki, trzeba ująć ilość odpowiadająca drugiej dawce z płynnego składnika sikadecor): a na to już warstwa finalna - SikaFloor 304W później przyszło wspomniane olejowanie frontów efekt końcowy: brakuje jeszcze szybki na cokoliku i półki nad... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.