gentoonx 20.01.2013 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 NIE, NIE, NIE. Nie rozwiązania techniczne, a trendy. Trendem jest budowa domu energooszczędnego czy pasywnego i na to dobrze że idą dotacje, tylko forma jak są przyznawane jest chora. Ja osobiście uważam, że powinno się dawać dotacje do domów zużywających jak najmniej energii nieodnawialnej. Dajmy taki przykład; dom 200m2, powiedzmy o standardzie 40kWh/m2/rok na ogrzewanie i ciepłą wodę (najlepiej jakby pierwotnej, ale dajmy spokój) I teraz 1.prądem (czyli tak naprawdę z węgla w Polsce) - 40x0.5 = 20pln/m2/rok kable, grzejniki2.węglem - 8,25 kg/m2/rok + prąd 2pln/m2/rok3.gazem - 4,7 m3/m2/rok + prąd ok. 1pln/m2/rok4.prądem (pompa ciepła) COP 2,5 - 8pln/m2/rok5.prądem (inne, wyższy COP np 10-15) - 2-1.3pln/m2/rok Nie wiem czy dobrze to policzyłem, mało istotne. Generalnie zasada ważna taka: niech ten przykładowy dom wykorzystuje pierwsze 4 przypadki, ale inny 200m2 niech ma nie 40Kwh/m2/rok ale 80Kwh/m2/rok i wykorzystuje przypadek 5x2. Który jest energooszczędny? Drugi. Energooszczędny dla mieszkańców i energooszczędny dla państwa-energetyki-surowców nieodnawialnych-odpadów radioaktywnych itp. Wg mnie nie ważne ile, ale za ile. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michal_l 20.01.2013 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 Nie rozwiązania techniczne, a trendy wydaje mi się, że mówimy o tym samym. A rozstrzygnięcie, który dom jest NAPRAWDĘ energooszczędny i tani w utrzymaniu nie jest wcale takie proste. Podobnie jest przecież z samochodami typu Toyota Prius - dla jednych ten samochód jest superekologiczny a dla innych to "mydlenie oczu" i czysty marketing a nie ekologia ze względu na duże ilości rzadkich metali i innych mało ekologicznych materiałów zastosowanych w tym samochodzie. Moim zdaniem promując nowoczesne technologie sprawiamy, że stają się one coraz bardziej dostępne i powszechne a co za tym idzie naprawdę zmieniają rzeczywistość. Głęboko wierzę, że jak tylko popularna stanie się idea budownictwa naprawdę energooszczędnegoto inwestorzy nie będą w ogóle zainteresowani budynkami zużywającymi 100 kW/m2/rok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gentoonx 20.01.2013 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 Z hybrydami zawsze tak było. Starczyło w dane techniczne spojrzeć takiego samochodu z takim samym silnikiem spalinowym i hybrydy i napisane było zużycie dla hybrydy większe o 0,6 ltr/100km. Ciężar robił swoje. Ekologia? Jeśli toyota zarabiała więcej na produkcji i serwisie to dla tojoty jak najbardziej ekologia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gentoonx 20.01.2013 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 Nie rozwiązania techniczne, a trendy wydaje mi się, że mówimy o tym samym. A rozstrzygnięcie, który dom jest NAPRAWDĘ energooszczędny i tani w utrzymaniu nie jest wcale takie proste. Podobnie jest przecież z samochodami typu Toyota Prius - dla jednych ten samochód jest superekologiczny a dla innych to "mydlenie oczu" i czysty marketing a nie ekologia ze względu na duże ilości rzadkich metali i innych mało ekologicznych materiałów zastosowanych w tym samochodzie. Moim zdaniem promując nowoczesne technologie sprawiamy, że stają się one coraz bardziej dostępne i powszechne a co za tym idzie naprawdę zmieniają rzeczywistość. Głęboko wierzę, że jak tylko popularna stanie się idea budownictwa naprawdę energooszczędnego to inwestorzy nie będą w ogóle zainteresowani budynkami zużywającymi 100 kW/m2/rok Dobra, nie filozuj. Zgodzę sie że mówimy o tym samym pomijając rozwiazania techniczne, a mówiąc o technologi, bo wiele rzeczy można realizowac na kilka sposobów. Zgoda z tobą. Nie filozuj tylko zgadzasz się z moim podejściem, czy nie. Jak nie, to co myślisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Indiana_ 20.01.2013 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 Uważam jak gentoox, zużycie energii użytkowej na m2 jest bardzo kiepskim wskaźnikiem. Co z tego, że dom zużywa np. 40kWh/m2, jak jest ogrzewany prądem, gdzie do produkcji 1 kWh prądu trzeba zużyć co najmniej 4 kWh energii z węgla (sprawność przesyłu, elektrowni, zużycie energii na wydobycie i transport węgla). Czyli taki dom zużywa naprawdę nie 40, a więcej niż 160 kWh/m2. Tymczasem dom dwa razy gorszy energetycznie, bo o zużyciu 80kWh/m2/rok, ale ogrzewany gazem, w rzeczywistości potrzebuje tylko nieco ponad 100kWh energii pierwotnej, i wielokrotnie mniej zanieczyszcza atmosferę. Dziwi mnie to tym bardziej, że już od czterech lat system certyfikacji budynków opiera się o energię pierwotną, więc logiczne byłoby, aby system wsparcia oprzeć właśnie na tym wskaźniku. Przy obecnych przepisach będzie dochodziło do durnych sytuacji, gdy dom pasywny ogrzewany elektrycznie, z uwzględnieniem oświetlenia, napędu wentylacji będzie miał certyfikat z wynikiem EP=100 kWh/m2/rok, a mimo to otrzyma dotację, bo energia użyteczna jest <15 kWh/m2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gentoonx 20.01.2013 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 o to mi właśnie chodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michal_l 20.01.2013 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 Nie filozuj tylko... trochę jeszcze pofilozofuję Uważam, że oparcie dotacji na zużyciu energii na metr 2 nie jest takie najgorsze, zakładając, że intencją było zachęcenie inwestora do "poszanowania energii" czyli izolacja termiczna, wyeliminowanie mostków cieplnych itd. Szkoda, że dotacja nie jest dwuetapowa: 1. dotacja do budynków pod warunkiem spełnienia 15 kW/m2/rok lub 40 kW/m2/rok 2. dodatkowy bonus za niski udział EP w całościowym zużyciu energii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gentoonx 20.01.2013 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 Dobra, to zamącę jeszcze. Teraz jak liczyć te xxkWh/m2/rok? Uwzględniać sposób użytkowania budynku, czy nie uwzględniać? Bo różnice w budynku o małej akumulacji mogą być kolosalne. Dam zły przykład filozofii TB i jego lansowanej metody ogrzewania pomieszczeń, ale tutaj ma akurat zastosowanie. Nie mówię, że rację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Indiana_ 20.01.2013 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 Akumulacja powinna zapewniać przejmowanie ciepła od promieniowania słonecznego (to jest rząd kilku tysięcy kWh rocznie), w mniejszym stopniu od ludzi i urządzeń. Brak akumulacji (czyli budka ze styropianu koncepcji miszcza TB) zapewnia konieczność mocnego klimatyzowania domu latem, co oznacza większe koszty niż całe grzanie zimą razem wzięte. Zużycie ciepła liczymy według normy, a ta zakłada stałą temperaturą non stop. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gentoonx 20.01.2013 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 No wlaśnie o to mi chodziło. Widzisz znowu te normy, a życie życiem.Nie piszę po to że chcę nowej polemiki o normach. Po prostu stwierdzam fakt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Indiana_ 20.01.2013 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 W domu o niskim zapotrzebowaniu na energię - a o takich mówimy - spadek temperatury nie powinien przekroczyć 1'C/dobę przy mrozie na zewnątrz i wyłączonym ogrzewaniu; więc jakikolwiek program obniżenia zużycia przez "czasowe ograniczenie ogrzewania" nie ma po prostu sensu. Czyli w tym wypadku życie dogoniło normę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 20.01.2013 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 Brak akumulacji (czyli budka ze styropianu koncepcji miszcza TB) zapewnia konieczność mocnego klimatyzowania domu latem, co oznacza większe koszty niż całe grzanie zimą razem wzięte. jesteś pewien...? mam chatę ze styropianu czyli według was goownianej akumulacji... w lecie nagrzewa się podobnie jak wszystkie domy sąsiadów koło mnie a w zimie wcale szybko nie stygnie po wyłączeniu ogrzewania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 20.01.2013 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 W domu o niskim zapotrzebowaniu na energię - a o takich mówimy - spadek temperatury nie powinien przekroczyć 1'C/dobę przy mrozie na zewnątrz i wyłączonym ogrzewaniu; więc jakikolwiek program obniżenia zużycia przez "czasowe ograniczenie ogrzewania" nie ma po prostu sensu. Czyli w tym wypadku życie dogoniło normę A jak to bywa w życiu ,to życie generuje nowe problemy.Problemem jest np.poczucie ciepła w domu nisko energetycznym.Utrzymuje wewnątrz 22-23oC,ale bez swetra trudno usiedzieć przed TV.Temperatura posadzki(wodna podłogówka) też w tych granicach.Byłem u znajomych grzejących wodną podłogówką.Temperatura wewnątrz 21,5oC.Temp.posadzki 30oC.U mnie zimno mimo 23oC u nich gorącz mimo 21,5oC.Efekt. Ich 21,5 osiągam dopiero jak podskoczy temp.do 25oC.A podskakuje jak uruchomię źródło promieniowania podczerwonego-kominek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Indiana_ 20.01.2013 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 (edytowane) Dlatego do domów pasywnych najlepiej pasują systemy ogrzewania ściennego lub sufitowego, ponieważ one dają przyjemne ciepło promieniste. Niestety są to systemy droższe i mało kto się na nie decyduje... Re Jasiek- w poprzedniej firmie mieliśmy biuro wykonane bardzo energooszczędnie, gruba warstwa wełny i styropianu w ścianach i na suficie. W lecie dwa klimatyzatory szły non stop a i tak było nieprzyjemnie gorąco, u Ciebie pewnie masz jakieś zacienienie i stąd spokój. Edytowane 20 Stycznia 2013 przez Indiana_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gentoonx 20.01.2013 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 Dlatego do domów pasywnych najlepiej pasują systemy ogrzewania ściennego lub sufitowego, ponieważ one dają przyjemne ciepło promieniste. Niestety są to systemy droższe i mało kto się na nie decyduje... . Absolutnie się nie zgadzam. Robię w tym to wiem. Powiem więcej - przyjemniej jest z ogrzewaniem ściennym niż podłogowym i tu masz rację, ale spróbuj mieć tylko ścienne i podłogę na gruncie nawet na 30cm styro z ceramiki, no po prostu odlot, tylko lewitować, albo w bamboszach posuwać po chacie. wtedy trza mieszać oba rozwiązania, co z kolei w domach niskoenergetycznych jest bez sensu, bo nie ma zapotrzebowania na taką pow. grzewczą - i stąd właśnie wychodzi drożej. Co do sufitowego to się zgadzam - drożej wychodzi, ale jak strop monolityczny to można zrobić grzewczo-chłodzący - a to jest wypas i całkowita instalacja dlatego drożej wychodzi też.dużo drożej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Indiana_ 20.01.2013 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 I tak za dużo czasu siedzę i piszę tutaj posty, więc nie mogę zawsze dokładnie rozwijać tematu i wyczerpać od A-Z. Sam robię głównie podłogówki, a tylko w miejscach gdzie może być chłodniej i są spore okna dodaję ogrzewanie ścienne, i działa to dobrze. Domu na samym ściennym nie wykonałem, między innymi z powodu tego co piszesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.