Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Nie zgadzam się z tym że do podłogówki powinno być najprostsze sterowanie. Nie da się osiągnąć wysokiego komfortu

oraz oszczędności przy zastosowaniu prostych rozwiązań.

Podam jeden prosty przykład

Zastosowanie zwykłych termostatów on/off jest błędem, dlaczego.

Zasada działania takiego termostatu - gdy ustawimy termostat na 20 stopni, będzie wymuszał grzanie

układu aż do momentu gdy termostat wykryje że temperatura została osiągnięta i wyłączy przy 20 stopniach,

ale nie uwzględnia bezwładności instalacji ogrzewania podłogowego i co się dzieje po chwili zamiast 20 stopni mamy

np. 21,5 a bywa i 23 zależy od wykonania instalacji podłogowej, po pewnym czasie temperatura spada poniżej 20 stopni

i tak w kółko, to jest koszmar i duży dyskomfort . oraz mała efektywność instalacji . Wysokiej jakości systemy regulacji

strefowej nie dopuszczają do takiej pracy pozwalają zróżnicować temperaturę w różnych pomieszczeniach

i jak ustawimy 20 stopni to mamy 20 stopni.

 

Czy Ty wogóle przeczytałeś co napisałem ?

 

O jakich Ty termostatach mówisz ?

 

Dla mnie w przypadku ogrzewanie podłogowego głowice termostatyczne to zbyteczny wydatek.

 

Wystarczy tak jak u mnie sterownik pogodowy + siłownik który steruje zaworem czterodrożnym i to wszystko.

Na sterowniku ustawiamy krzywą i zapominamy ...

 

Sterownik steruje cały czas zaworem i z "wyprzedzeniem" zwiększa/zmniejsza temperaturę wody w obiegu.

 

U mnie to działa i działa poprawnie.

Oczywiście są pewne wahania temperatury (sądzę że około 0,5 stopnia) ale są dla mnie akceptowalne.

Oczywiście można by dążyć do zmniejszenia wahań temperatury i zamontować czujniki i więcej elektroniki , tyle czy to ma sens ekonomiczny ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 399
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie zawsze chodzi o to, aby zrobić coś jak najmniejszym kosztem, ale o to żeby uzyskać jak największy komfort. Skoro ustawiam 22 stopnie to tyle chcę mieć, a nie rozbieżność 21-26 i chciałbym się dowiedzieć jak to zrobić.

 

Przy dobrze wykonanej podlogowce raz ustawiona temperatura jest trzymana z bardzo mala histereza. Nie potrzeba do tego zadnych skomplikowanych urzadzen. Wystarczy tylko sterowac czasem pracy ogrzewania lub temperatura zasilania. Jesli koniecznie bedziesz chcial w ktoryms pomieszczeniu miec zimniej, to sobie przykrecisz przeplyw na rozdzilaczu obserwujac rotametr.. Od razu mowie, ze jakies sterowanie dobowe sensu nie ma ze wzgledu na bezwladnosc cieplna ukladu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zawsze chodzi o to, aby zrobić coś jak najmniejszym kosztem, ale o to żeby uzyskać jak największy komfort. Skoro ustawiam 22 stopnie to tyle chcę mieć, a nie rozbieżność 21-26 i chciałbym się dowiedzieć jak to zrobić.

 

 

Proszę o czytanie ze zrozumieniem ...

Pisałem że wahania temperatury u mnie są około 0,5 stopni.

Jak są większe wahania to po prostu należy skorygować histerezę ...

 

A kto mówi o najtańszym koszcie ?

Sterownik pogodowy też kosztuje , do tego siłownik ...

 

Chodzi o to aby zainwestować w tylko co co naprawdę jest potrzebne , bez zbytecznych urządzeń i elektroniki , która może i pozwoli zmniejszyć jeszcze trochę różnicę wahań temperatury , tylko czy jest to aż tak ważne ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem za kilka osób. Tak jest i tego chcemy się dowiedzieć jak to zrobić :)

 

Sterowanie OP z elektroniką służy tylko jako kaganiec, by pewnych wartości temperatury wewnętrznej nie przekraczać.

Przyda się dopiero, jak będzie źle policzona moc podłogi, czytaj: znacznie przewymiarowana.

Przyda się też w okresach przejściowych jak są duże wahania temperatur i zyski z nasłonecznienia, wtedy pełni funkcję kagańca.

Kolega Pikadil bzdury pisze o wahaniach +2 i -2 stopnie. U mnie przez cały sezon grzewczy to raczej +0,2 i -0,2st. Na obniżenie temperatury o 2 stopnie musiałbym czekać 2 doby.

Podstawą jest dobrze dobrana moc podłogi, wtedy sterowanie elektroniczne nie jest potrzebne. Wystarczy pogodówka na kotle, a chyba już nawet nie ma sterowników kotła bez fabrycznej pogodówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawą jest dobrze dobrana moc podłogi, wtedy sterowanie elektroniczne nie jest potrzebne. Wystarczy pogodówka na kotle, a chyba już nawet nie ma sterowników kotła bez fabrycznej pogodówki.

 

Ja w swoim piecu (Sekom Skam-P 12KW) takiej możliwości nie miałem ...

Nie było w Ogniku , nie ma w najnowszej elektronice - Skorpion Plus.

 

Dopiero teraz producent elekttroniki zaczął dorabiać pogodówkę , ale jak sterownik nie ma możliwości sterowania siłownikiem to ta funkcja "pogodówki" to dla mnie zbyteczny bajer a na pewno w przypadku podłogówki ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swoim piecu (Sekom Skam-P 12KW) takiej możliwości nie miałem ...

Nie było w Ogniku , nie ma w najnowszej elektronice - Skorpion Plus.

 

Dopiero teraz producent elekttroniki zaczął dorabiać pogodówkę , ale jak sterownik nie ma możliwości sterowania siłownikiem to ta funkcja "pogodówki" to dla mnie zbyteczny bajer a na pewno w przypadku podłogówki ...

 

Fakt, do skorpiona musisz dołożyć Aligatora, wtedy obsługuje siłownik. Dlatego wybrałem tańszego iryda, gdzie jest wszystko w komplecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sterowanie OP z elektroniką służy tylko jako kaganiec, by pewnych wartości temperatury wewnętrznej nie przekraczać.

Przyda się dopiero, jak będzie źle policzona moc podłogi, czytaj: znacznie przewymiarowana.

Przyda się też w okresach przejściowych jak są duże wahania temperatur i zyski z nasłonecznienia, wtedy pełni funkcję kagańca.

Kolega Pikadil bzdury pisze o wahaniach +2 i -2 stopnie. U mnie przez cały sezon grzewczy to raczej +0,2 i -0,2st. Na obniżenie temperatury o 2 stopnie musiałbym czekać 2 doby.

Podstawą jest dobrze dobrana moc podłogi, wtedy sterowanie elektroniczne nie jest potrzebne. Wystarczy pogodówka na kotle, a chyba już nawet nie ma sterowników kotła bez fabrycznej pogodówki.

 

mądrze prawisz, wręcz czapki z głów, ale... jednocześnie zaprzeczasz sam sobie. Dobrze policzona podłogówka, czyli dobrze policzona moc podłogi nie poradzi sobie sama z zyskami słonecznymi i to nie tylko w okresach przejściowych - wszystko zależy od obiektu. Najogólniej można powiedzieć, że sterowanie OP strefowe nie w każdym budynku jest niezbędne, są takie gdzie nic nie da, a tylko skomplikuje życie użytkownika ( znam takie przypadki), a są i takie gdzie jest niezbędne - jak napisałeś słusznie, jako kaganiec na okresy przejściowe, bo wbrew pozorom obniżenie temperatury zasilania o 10% nie powoduje liniowego spadku mocy PG o innym rozstawie rur, a to częste przypadki w domach gdzie obciążenie pomiędzy pomieszczeniami różni się nierzadko o 30 i więcej W/m2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo wbrew pozorom obniżenie temperatury zasilania o 10% nie powoduje liniowego spadku mocy

 

Zaleznosc temperatura-moc dla grzejnika JEST zaleznoscia liniowa. Wbrew "pozorom".

 

Podlogowka jako ogrzewanie niskotemperaturowe ma bardzo wyrazna zdolnosc samoregulacji. To sie mocno uwypukla i gra glowna role, gdy roznica temperatury podloga-powietrze jest rzedu 2-3K. Po prostu jesli dane pomieszczenie nagrzewa sie od promieni slonecznych i rosnie temperatura to ustaje przeplyw ciepla do tego pomieszczenia z podlogi. Musimy odciac sloneczko, bo samo wylaczenie podlogowki nic nam nie da. Jak podloga ma 23*C a w pomieszczeniu jest 24*C to podlogowka wyzej i tak nie podniesie.

Zastrzegam, ze mowie o prawidlowo wykonanej podlogowce. Nie takiej z temperatura podlogi na poziome 30*C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko jest osiągnąć 30st na podłodze.

Takie coś miałem przy ekstremalnych ustawieniach (na zewnątrz -20st), posadzka na wyjściu z okolic rozdzielacza 28st, a w salonie 26st. Temperatura powietrza salonu o powierzchni 65m2 z antresolą o wysokości 5,85, wtedy 24st. Temp zasilania OP wtedy 45st, sterownik pokojowy ustawiony na 27st.

To były testy, ile da się wyciągnąć z instalacji. Żeby dobić do 25-26st, musiałbym podnieść zasilanie OP do 55-60st. Ciekawe kto tak robi, chyba, że OBI tak to robi.

Edytowane przez zyzolek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaleznosc temperatura-moc dla grzejnika JEST zaleznoscia liniowa. Wbrew "pozorom".

 

....

 

jeszcze długa droga przed tobą, zwłaszcza uważnego czytania, a zwłaszcza o OP.

 

To że masz podłogowe u siebie nie znaczy że jesteś alfą i omegą w OP. nie znasz procesów i zależności, nie projektujesz, nie liczysz to i nie wiesz o co biega.

 

Napisze to jeszcze raz bo może nie zrozumiałeś:

mając 2 pomieszczenia w domu o zróżnicowanym obciążeniu (od 30 do 80W/m), w jednym PG w rozstawie 10, w drugim PG w rozstawie 15 czy 20 ( nie istotne), obie PG policzone poprawnie na parametry obliczeniowe, obniżając temp zasilania o np 10% (niech będzie 4stC dla obliczeniowej 43stC, żeby było łatwiej) nie powodujemy proporcjonalnego spadku mocy OP w obu pomieszczeniach o np. 15%, w tym drugim może spaść nawet o 30%, Taka temperatura obliczeniowa wychodzi w domach gdzie obciążenie PG to około 70W/m2. Ale im niższa temp obliczeniowa OP tym te różnice w utracie mocy PG w zależności od temperatury mniejsze. Dopiero od temp obliczeniowej zasilania na poziomie 30-33stC możemy mówić, że moc PG niezależnie od rozstawu rur przy spadku temp. zasilania spada proporcjonalnie. Nie jest tak w rzeczywistości, ale człowiek tego nie odczuwa

 

Ale co ja ci będe truł ;)

Edytowane przez gentoonx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i znowu muszę to samo napisać co w innym wątku

 

nawet ci nie świta o co biega, nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz - a gdybyś się skupił na sprawie, przeanalizował i doszedł do temp. powrotu, to może twój światopogląd uległby poszerzeniu, a tak... ty nawet nie masz zamiaru zastanowić się nad tym, bo masz klapki na oczach jak koń

 

a ja z koniem kopał się nie będę

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

nawet ci nie świta o co biega, nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz - a gdybyś się skupił na sprawie, przeanalizował i doszedł do temp. powrotu, to może twój światopogląd uległby poszerzeniu, a tak... ty nawet nie masz zamiaru zastanowić się nad tym, bo masz klapki na oczach jak koń

 

Posluchaj dobrej rady i cofnij sie do podrecznikow fizyki z pierwszych klas szkoly sredniej. Dobrze Ci zrobi takie odswiezenie wiedzy. Bedziesz wiedzial co od czego zalezy i co z czego wynika. To w sumie prosta fizyka jest. Tu swiatopoglad nie ma nic do rzeczy. Chodzi tylko o odrobine wiedzy. :)

 

Zyzolek: Sadzisz, ze temperatura powrotu a co za tym idzie delta nie jest zalezna od aktualnej mocy odbiranej z podlogi? Ma do tego jakis "nielinowy" przebieg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...