Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Na 220m2 spokojnie można by było zastosować tylko dwie strefy. Pakowanie sterowników do każdego pomieszczenia to głupota.

Jakoś nie czuję się urażony, za to dobrze się bawię :-)

 

Wyjaśnię, może dlaczego dobrze się bawię.

Bo takie dyskusje i argumenty już przerabiałem kilka lat temu.

Zdecydowałem się w pełni świadomie i wcale nie czuję się źle będą w grupie tych "głupców", którzy nie wybrali "jedynej słusznej drogi".

Edytowane przez gp69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 399
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

5m3 drewna na sezon to jest ogrom i palenie na tyle częste, ze faktycznie brak sterowników rodziłby problemy z przegrzewaniem/ niedogrzewaniem części pomieszczeń.

Jednak mało jest użytkowników, którzy tyle drewna przepuszczają przez kominek i w ich przypadku termostaty w pomieszczeniach to mało uzasadniony wydatek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5m3 drewna na sezon to jest ogrom i palenie na tyle częste, ze faktycznie brak sterowników rodziłby problemy z przegrzewaniem/ niedogrzewaniem części pomieszczeń.

Jednak mało jest użytkowników, którzy tyle drewna przepuszczają przez kominek i w ich przypadku termostaty w pomieszczeniach to mało uzasadniony wydatek.

Nawet, gdybym w ogóle nie palił w kominku, to i tak zdecydowałbym się na to samo rozwiązanie. O wydatku już zapomniałem, a komfort użytkowania pozostaje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom o powierzchni użytkowej około 250m2. Nieźle (ale bez przesady) ocieplony

Ogrzewanie wyłącznie podłogowe, dodatkowo 3 ręcznikowce w łązienkach zasilane tą samą wodą co podłogówka.

Temperatura w pomieszczeniach (w każdym mam inaczej - dzięki termostatom): 19 - 21, w łazienkach 22

 

Zużycie gazu w ubiegłym sezonie grzewczym: 831 m3 (w tym około 350m3 na CWU), czyli na samo CO wyszło ok. 480 m3

Zużycie drewna w kominku: ok 5m3/sezon

 

No proszę, wyobraź sobie że ja też mam w każdym pomieszczeniu inne temperatury a termostatów nie mam. Dziwne nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga - to niewątpliwe oszczędności wynikające z tego, że nie muszę ogrzewać całego domu - tylko te pomieszczenia, które tego wymagają. W praktyce, u mnie od miesiąca, kiedy używam CO, grzane są tylko łazienki. W pozostałych pomieszczeniach mam temperatury powyżej tych, ustawionych na termostatach.

 

Możesz napisać ile masz startów kociołka na dobę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz napisać ile masz startów kociołka na dobę?

 

Tego nie wiem (bo nie siedzę przy kotle i nie sprawdzam kiedy chodzi a kiedy nie chodzi), ale wybierając kocioł kierowałem się tym by sobie radził z takimi sytuacjami, gdy większość pętli ma odcięte. Ręcznikowce mam podłączone na stałe, bez elektozaworów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego nie wiem (bo nie siedzę przy kotle i nie sprawdzam kiedy chodzi a kiedy nie chodzi), ale wybierając kocioł kierowałem się tym by sobie radził z takimi sytuacjami, gdy większość pętli ma odcięte. Ręcznikowce mam podłączone na stałe, bez elektozaworów.

 

To się dowiedz, bo może się okazać że zamiast oszczędności masz straty. Każdy kto się zna ogrzewaniu gazem potwierdzi, że największe zużycie gazu jest podczas startu kotła. A im więcej startów, tym większe zużycie. A i takie pykanie też nie jest za zdrowe dla samego kociołka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się dowiedz, bo może się okazać że zamiast oszczędności masz straty. Każdy kto się zna ogrzewaniu gazem potwierdzi, że największe zużycie gazu jest podczas startu kotła. A im więcej startów, tym większe zużycie. A i takie pykanie też nie jest za zdrowe dla samego kociołka.

 

O jakich kwotach jest mowa? Załozmy ze mamy straty 5% ( o ile mamy) 5% z 480 m3 to 24 m3 x 2.4 zł/m3 czyli ok 58 zł. Szału nie ma, a te 60 zł straty to gp69 jakos przezyje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakich kwotach jest mowa? Załozmy ze mamy straty 5% ( o ile mamy) 5% z 480 m3 to 24 m3 x 2.4 zł/m3 czyli ok 58 zł. Szału nie ma, a te 60 zł straty to gp69 jakos przezyje

 

Do tego te sterowniki i siłowniki też nie są wieczne.

I jak wydaje rocznie około 1200zł na CO z gazu, to zamiast oszczędności mogą wyjść straty. Więc argument o oszczędzaniu można między bajki włożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego te sterowniki i siłowniki też nie są wieczne.

I jak wydaje rocznie około 1200zł na CO z gazu, to zamiast oszczędności mogą wyjść straty. Więc argument o oszczędzaniu można między bajki włożyć.

 

Ok. w takim razie okresl i oblicz dokladnie straty na gazie z tytułu stosowania regulatorów strefowych, okresl zywotnosc sterownika pogodowego w kotłe gazowym i róznicę kosztu sterowania strefowego i sterownika pogodowego. Podaj wszystkie obliczenia oraz załozenia do tych obliczen, majac okreslone wartosci łatwiej sie dyskutuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5m3 drewna na sezon to jest ogrom i palenie na tyle częste, ze faktycznie brak sterowników rodziłby problemy z przegrzewaniem/ niedogrzewaniem części pomieszczeń.

 

pełna zgoda. Dla mnie to (te 5m3) ogromna ilość, nie mająca nic wspólnego z komfortem

Tutaj to chyba jest już grzanie drewnem, a nie gazem...ale co kto lubi...

 

Jednak mało jest użytkowników, którzy tyle drewna przepuszczają przez kominek i w ich przypadku termostaty w pomieszczeniach to mało uzasadniony wydatek.

 

tutaj to bym polemizował...

szczególnie w starszych domach (i dodatkowo dużych) które mają kominek, wygląda to trochę inaczej.

W nowych i mniejszych mało komu chce sobie kotłownie w salonie robić jak nie jest entuzjastą palenia

 

Im większy dom, tym większy sens instalowania takich sterowników (szczególnie jak strefy, pomieszczenia nie używane regularnie)

I fakt, jak za coś się zapłaciło, to się już o tym nie myśli, chyba że się popsuje ;)

 

Ja uważam, że do domów tak do 150m2, szczególnie o prostej, bryle nie ma najmniejszego sensu dawać takich sterowników (wyjątek to kable w wylewce) W większych to już można rozważyć.

Jest jeszcze inna kwestia - jak komuś hydraulik/projektant "wcisnął" takie sterowanie, to mało który przyzna że mu się to nie sprawdza :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. w takim razie okresl i oblicz dokladnie straty na gazie z tytułu stosowania regulatorów strefowych, okresl zywotnosc sterownika pogodowego w kotłe gazowym i róznicę kosztu sterowania strefowego i sterownika pogodowego. Podaj wszystkie obliczenia oraz załozenia do tych obliczen, majac okreslone wartosci łatwiej sie dyskutuje.

 

Może to da trochę do myślenia...

 

Ogólnie napisze tak: Katastrofa.

 

Wiele osób radziło, załóż termostaty to będzie mniej gazu wychodzić bo będzie sie nagrzewać pomieszczenie do określonej wartości i automatycznie odcinać. Logicznie rzecz biorąc - wszystko miało sens. Współcześnie także montuje się takie zawory, jest to nawet wymagane.

 

Tylko coś u mnie nie zadziałało bo kocioł, mimo, że wg instrukcji współpracuje z zaworami, niestety ale wpaszcza więcej gazu. komfort termiczny jest nieco mniejszy niż dawniej.

 

Mam porównanie za okres zeszłego roku i obecnie.

 

Rok temu przy podobnym układzie temperatur na zewnątrz - a wiec koło 5-6*C zużycie gazu plasowało sie na około 8-9m3

Obecnie jest to 11-12m3.

Czyli zamiast zużycia gazu - wzrosło i to znacznie bo aż o 30%. Nic w kwestii termomodernizacji budynku się nie zmieniło. Nadal jest to 88m2 w tym nieogrzewany garaż wewnątrz bryły.

 

Gdzie popełniłem błąd? Bo jak do tego większego zużycia gazu dorzucę koszt wymiany 12 zaworów to wyszedłem jak Zabłocki na mydle...

 

Co robić? otworzyć zawory na maksimum tak jakby ich nie było? Obecnie kocioł wykonuje bardzo dużo cykli grzania na dobę, średnio 55 cykli po ok. 10 minut, co daje łączny czas pracy 550 minut czyli prawie 9 godzin na dobę. Poprzednio wykonywał 12 cykli po 30 minut czyli 360 minut co daje 6 godzin. I to już jest różnica w spalaniu gazu - 30%. Widać, zawory wymuszają więcej cykli - a wiec ta instalacja i ten kocioł jednak nie współpracuje z zaworami. Co zrobić? wymiana na poprzednie zawory i tak nic nie poprawi poza jednym dniem z życia wyjętym i szufladą używanych termostatów+ kwotą która została w to utopiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze inna kwestia - jak komuś hydraulik/projektant "wcisnął" takie sterowanie, to mało który przyzna że mu się to nie sprawdza :p

 

W moim przypadku było dokładnie odwrotnie. To znaczy, prawie wszyscy mi to odradzali, zrobiłem po swojemu, czyli z termostatami i jest OK.

Jeszcze jakieś inne teorie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liwko, to dotyczy troche innej sytuacji - instalacja grzejnikowa i dodatkowo przewymiarowany kocioł o dużej mocy startowej

z takim przewymiarowaniem, to zawsze będzie problem....

 

w przypadku podłogówki i przewymiarowanego kotła o dużej mocy startowej problem będzie podobny, bo znajoma też narzeka na te start/stopy (wszędzie ogrzewanie płaszczyznowe + sterownik w każdym pomieszczeniu)

Zdaje sobie sprawę, że idzie przez to więcej gazu, ale nie opłaca jej się wymieniać tylko z tego powodu kotła. Jak kocioł padnie to da nowy z minimalną mocą startową lub zainstaluje PC :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu taki kwiatek...

 

Jaki kwiatek, to tylko załozenie i raczej nie poparte pomiarami, równie to dobrze to moze byc i 1%, prosiłem abys to dokladnie obliczył bo skoro są straty jak twierdzisz to podaj ich wielkosc

Co co układu kol. Tm to co on ma dobrze zrobione w swoim systemie, bo kocioł chyba nie, kombinuje jak kon pod gore ale mercedesa z trabanta nie zrobi. Jezeli kocioł nie moduluje tylko on-off to nie nadaje sie do takiego sterowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku było dokładnie odwrotnie. To znaczy, prawie wszyscy mi to odradzali, zrobiłem po swojemu, czyli z termostatami i jest OK.

Jeszcze jakieś inne teorie ?

 

to nie teorie - to samo życie

zawsze są tacy co toto projektują i bedą polecać :p

ja i kilku znajomych budujących się w tym samym okresie, byliśmy mocno namawiani na takie właśnie sterowanie (przez instalatorów)

Nic dziwnego, bo to większy zarobek dla instalatora.

i tak jak zawierzyłem ludziom piszącym tutaj, że podłogówka po całości to jes TO (zamiast instalacji mieszanej), tak samo zawierzyłem tym co pisali, że te ekstra bajeranckie sterowanie jest niepotrzebne.

 

To że twoim przypadku było inaczej kompletnie o niczym nie świadczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet, gdybym w ogóle nie palił w kominku, to i tak zdecydowałbym się na to samo rozwiązanie. O wydatku już zapomniałem, a komfort użytkowania pozostaje...

 

Masz zapłaciłeś, przecież nie sprzedasz :)

 

Wielu użytkowników ma komfort bez tego wydatku, niektórzy mają nawet kabelki przygotowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...