Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Częste zrywanie zawleczki zabezpieczajęcej piec DEFRO, silnik buczy


matuj

Recommended Posts

Witam wszystkich na forum. Mam mały problem z piecem na ego-groszek. Posiadam piec Defro Komfort Eko 15kv z podajnikiem ślimakowym. Mianowicie co 2-3 dni ścina mi się śruba pełniąca funkcję zawleczki (śruba M5 o twardości 8,8- taka ma być według instrukcji). Zadaje sobie pytanie czy to często?? Ponadto zauważyłem że silnik w momencie kiedy powinien się włączyć zaczyna buczeć- nie pracuje. Po jakimś czasie się załączy. Podejrzewałem kondensator i wymieniłem go na większy, z 8 na 10 i jak narazie chodzi. Dokładnie nie mogę powiedzieć raz na ile nie chce się włączyć ponieważ nie przebywam non stop w kotłowni. Zachodzę do głowy i szukam przyczyny takich sytuacji- nie po to kupowałem piec z podajnikiem żeby codziennie siedzieć w kotłowni i obserwować- a mieszkam dopiero 2 miesiące i tym samym piec nówka sztuka chodzi też dopiero 2 miesiące.

 

Jeśli chodzi o silnik- podejrzewam że jeśli nie pracuje a buczy to nie wina ślimaka że coś go zaklinowało ponieważ w tym przypadku zerwało by zawleczkę. Podejrzewam że kondensator nie ma powera żeby go wzbudzić. Wymieniłem go z 8 na 10 i narazie nie przerywa. Tym bardziej iż 2 razy był już u mnie serwis z nowym silnikiem, a za 3 razem wymienili mi silnik na innej firmy wraz z całym motoreduktorem i sytuacja znowu się powtórzyła. Dlatego 4 razem już tego nie zgłaszałem tylko wymieniłem kondensator z 8 na 10.

 

Jeśli chodzi o zawleczkę (śrubę M5 8,8 twardość)- podejrzewam że zrywa się ponieważ jest paliwo o zbyt dużej granulacji i należy śrubę zamienic na porządniejszą, np twardość z 8,8 na 10,8. Wyczytałem w instrukcji iż częste zrywanie zawleczki może być spowodowane również: "złe wycentrowanie wspornika motoreduktora względem ślimaka". Chodzi o to iż ślimak może ocierać się o rurę w której jest umieszczony powodując tarcie o którąś ze ścianek co powoduje opór i w którymś momencie kiedy jeszcze dostanie się groszek zrywa zawleczkę. Ale nie słychać podczas pracy ślimaka aby ocierał on o ściankę- nie ma żadnych takich odgłosów- słychać jedynie jak mieli groszek. Podejrzewam iż było by wyraźnie słychać jak element metalowy trze o drugi element metalowy dlatego też odrzuciłem taką możliwość.

 

Nie wiem co mogę z tym wszystkim zrobić- kondensator wymieniony z 8 na 10. Ewentualnie śrubę zamienię z twardości 8,8 na 10,8. Czy któryś z forumowiczów miał podobny przypadek? Jeśli tak to co mogło być przyczyną tych wszystkich usterek które wymieniłem. Brakuje mi już teorii- i nie wiem ci mam dalej z tym wszystkim zrobić. Jak nie silnik to zawleczka i tak na okrągło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich na forum. Mam mały problem z piecem na ego-groszek. Posiadam piec Defro Komfort Eko 15kv z podajnikiem ślimakowym. Mianowicie co 2-3 dni ścina mi się śruba pełniąca funkcję zawleczki (śruba M5 o twardości 8,8- taka ma być według instrukcji). Zadaje sobie pytanie czy to często?? Ponadto zauważyłem że silnik w momencie kiedy powinien się włączyć zaczyna buczeć- nie pracuje. Po jakimś czasie się załączy. Podejrzewałem kondensator i wymieniłem go na większy, z 8 na 10 i jak narazie chodzi. Dokładnie nie mogę powiedzieć raz na ile nie chce się włączyć ponieważ nie przebywam non stop w kotłowni. Zachodzę do głowy i szukam przyczyny takich sytuacji- nie po to kupowałem piec z podajnikiem żeby codziennie siedzieć w kotłowni i obserwować- a mieszkam dopiero 2 miesiące i tym samym piec nówka sztuka chodzi też dopiero 2 miesiące.

 

Jeśli chodzi o silnik- podejrzewam że jeśli nie pracuje a buczy to nie wina ślimaka że coś go zaklinowało ponieważ w tym przypadku zerwało by zawleczkę. Podejrzewam że kondensator nie ma powera żeby go wzbudzić. Wymieniłem go z 8 na 10 i narazie nie przerywa. Tym bardziej iż 2 razy był już u mnie serwis z nowym silnikiem, a za 3 razem wymienili mi silnik na innej firmy wraz z całym motoreduktorem i sytuacja znowu się powtórzyła. Dlatego 4 razem już tego nie zgłaszałem tylko wymieniłem kondensator z 8 na 10.

 

Jeśli chodzi o zawleczkę (śrubę M5 8,8 twardość)- podejrzewam że zrywa się ponieważ jest paliwo o zbyt dużej granulacji i należy śrubę zamienic na porządniejszą, np twardość z 8,8 na 10,8. Wyczytałem w instrukcji iż częste zrywanie zawleczki może być spowodowane również: "złe wycentrowanie wspornika motoreduktora względem ślimaka". Chodzi o to iż ślimak może ocierać się o rurę w której jest umieszczony powodując tarcie o którąś ze ścianek co powoduje opór i w którymś momencie kiedy jeszcze dostanie się groszek zrywa zawleczkę. Ale nie słychać podczas pracy ślimaka aby ocierał on o ściankę- nie ma żadnych takich odgłosów- słychać jedynie jak mieli groszek. Podejrzewam iż było by wyraźnie słychać jak element metalowy trze o drugi element metalowy dlatego też odrzuciłem taką możliwość.

 

Nie wiem co mogę z tym wszystkim zrobić- kondensator wymieniony z 8 na 10. Ewentualnie śrubę zamienię z twardości 8,8 na 10,8. Czy któryś z forumowiczów miał podobny przypadek? Jeśli tak to co mogło być przyczyną tych wszystkich usterek które wymieniłem. Brakuje mi już teorii- i nie wiem ci mam dalej z tym wszystkim zrobić. Jak nie silnik to zawleczka i tak na okrągło.

 

Cóż pewnie niedługo wypowiedzą się spece z zakresu palenia - ale jeśli Ci często (tak często) zrywa zawleczke to na logike może masz gówniany opał - za duża granulacja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fachowcem w tej materii nie jestem, ale znajomy miał ten problem i nawet pytał czy u nas sie tak dzieje, bo piece mamy takie same. Okazało sie, ze mokry ekogroch miał i mu ślimaka zaklejało mazią. Podsuszył i sie skończył problem. Choć kilka śrub zawsze ma w zapasie;) Gdyby nie on, nie wiedzielibyśmy, że coś takiego może sie zdarzyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Nie zmieniaj śruby na twardszą, bo to jest bezpiecznik. Chciałbyś "zawatować" 10-cio amperowy bezpiecznik gwoździem? Jak nie zerwie śruby to może rozwalić tuleję reduktora, a to już dość poważna awaria i koszt też całkiem spory. Zazwyczaj nie usłyszysz ocierania ślimaka o rurę, on się kręci 1 obrót na minutę.Jak chcesz tak sprawdzić, to na trybie ręcznym włącz podajnik, ale bez opału ( usuń z kosza i z rury ślimaka) chociaż to też nie daje pewności, że coś tam nie trze. Czy jest jakaś zależność między ilością opału w koszu a zrywaniem zawleczki? Chociaż jak był 3 razy serwis to chyba sprawdzili poziomowanie rury i ewentualnie skorygowali stopkę? Spróbuj sobie przesiać jakoś ten opał i zasyp samym wymiarowym - jak problem ustąpi ( na stałe, a nie na jeden zasyp) to masz winowajcę. Wyjmij ślimak - to jest prosta operacja - i dokładnie go obejrzyj, czy nie ma na nim śladów tarcia o rurę, czy na przeciwzwoju nie ma śladów tarcia o metal, bo zdarza się że ślimak jest źle wykonany. Latarką poświeć w rurę i popatrz, czy w niej nie ma śladów ocierania ślimaka.Włóż rękę ile się da i sprawdź, czy nie wymacasz jakiejś zadry. Jak opał jest wymiarowy i tylko zdarzają się w nim nieco grubsze ziarna w śladowych ilosciach, to kocioł ma sobie z tym radzić bez problemu, gorzej jak jest dużo wilgotnego miału, bo to się lubi zablokować w kolanie retorty. Jak opał się spieka sprawdź, czy spiek nie schodzi od dysz powietrznych w głąb retorty. Sprawdź, czy węgiel nie "puchnie" w retorcie. Pozdrawiam -Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem nieco inny, ale podobny problem. Nie posiadam tego diabelskiego pieca z Defro tylko inny, a było tak blisko... :) U mnie pomogła wymiana starego ślimaka na ślimak nowszej generacji, bo wcześniejszy był zbyt pasowny i ocierał o obudowę (też nic nie było słychać, że ociera po prostu stał w miejscu i buczał silnik ). Na 100% nie była to wina kondensatora (u mnie nie rwało zawleczki) bo teraz działa. Od tego jest serwis żeby usterkę usunąć i może im podpowiedz skroro nie mają pomysłu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależności między ilością opału w koszu a zrywaniem zawleczki niema bo sprawdzałem. Serwis który był u mnie 3 razy ani razu nie sprawdził poziomowania rury ze ślimakiem. To się wiąże z tym że trzeba wysypać paliwo, odkręcić i wyczyścić rurę, wyjąć ślimak i zobaczyć jak faktycznie porusza się ślimak. Wtedy myśleliśmy że to wina strikte silnika dlatego te czynności nie zostały wykonane. Teraz mając 3 silnik i nowy motoreduktor (wszystko firmy Besel) zacząłem szukać przyczyny gdzieś indziej. I chyba będę musiał sam wykonać w/w czynności ponieważ w serwisie powiedzieli mi że to opcja płatna ok. 300zł bo normalnie powinno się ją wykonać przy montażu kotła aby sprawdzić jak pracuje ślimak na sucho bez opału i wtedy jeśli ociera wyregulować za pomocą stopki- pewnie mają racje- szkoda tylko że hydraulik tego nie zrobił- pytałem się ostatnio.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...