Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zasiedzenie


mnowak355

Recommended Posts

Jeszcze jedno.Możecie odpowiedzieć na takie pytanie. Czy jeśli ktoś zajmuje czyjąś nieruchomość (przyjmijmy że w złej wierze). Przed upływem 30 lat osoba "poszkodowana" dowiaduje się o tym i wysyła prośbę o usunięcie płotu lub opłatę za zajmowaną część nieruchomości. Czy w takim przypadku termin zasiedzenia zostaje przerwany?

Pozdrawiam

 

Nie. Tylko skierowanie sprawy na drogę sądową przerywa bieg zasiedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to nie każde:

 

W postanowieniu z dnia 23 listopada 2004 r. (sygn. I CK 276/04) Sąd Najwyższy stwierdził, iż przerwę biegu terminu zasiedzenia powoduje tylko taka czynność właściciela przed sądem, która bezpośrednio zmierza do przerwania posiadania posiadacza, a więc taka która stanowi tzw. akcję zaczepną wymierzoną przeciwko posiadaczowi, zmierzającą do pozbawienia go posiadania. Czynnościami taki mogą więc być m. in.:

 

- wniesienie powództwa windykacyjnego, czyli o wydanie nieruchomości będącej naszą własnością;

- powództwo o ustalenie prawa własności;

- powództwo o usunięcie niezgodności pomiędzy stanem prawnym ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym (sygn. III CZP 87/92);

- wniosek o wpis ostrzeżenia w księdze wieczystej o wytoczeniu powództwa o usunięcie niezgodności pomiędzy stanem prawnym ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym;

- wniosek współwłaściciela o zniesienie współwłasności nieruchomości (sygn. III CSK 41/07);

- wniosek o dział spadku w stosunku do współspadkobiercy będącego posiadaczem nieruchomości należącej do spadku;

- zawezwanie posiadacza nieruchomości do próby ugodowej na podstawie art. 184 i nast. k.p.c. w sprawie wydania nieruchomości (sygn. III CZP 42/06).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Nie. Tylko skierowanie sprawy na drogę sądową przerywa bieg zasiedzenia.

Cy tylko adwokat może wnieść sprawę do sądu czy można samemu przygotować wniosek i go do złożyć. Wiecie może co powinien taki wniosek zawierać?

Czynnościami taki mogą więc być m. in.:

 

- wniesienie powództwa windykacyjnego, czyli o wydanie nieruchomości będącej naszą własnością;

Jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy na tematy prawne.Według postanowienia które cytujesz można wnieść sprawę o wydanie bezprawnie zajmowanej nieruchomości. Rozumiem że można to zrobić na podstawie pomiarów geodezyjnych i protokołu przyjęcia punktów granicznych.

pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...

Witam

Zagłębiłem się dokładniej w papiery i jak się okazało w lipcu 83 roku weszła na tym terenie w życie ewidencja gruntów, która zmieniła parcele katastralne na działki ewidencyjne. Wtedy zaistniała rozbieżność między istniejącym ogrodzeniem a nowymi granicami. Czy taki fakt byłby dobrym i mocnym argumentem na moją korzyść. Sąsiad twierdzi że moją nieruchomość zajmuje dłużej, ale gdyby przyjąć że ogrodzenie wykonał na podstawie katastru-prawidłowo a po zamianie na ewidencję zmieniły się granice to faktycznie sąsiad zasiada moją działkę od momentu przyjęcia do zasobów nowej ewidencji. Czy moje rozumowanie jest prawidłowe?

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
=sSiwy12 I to nie każde:

 

W postanowieniu z dnia 23 listopada 2004 r. (sygn. I CK 276/04) Sąd Najwyższy stwierdził, iż przerwę biegu terminu zasiedzenia powoduje tylko taka czynność właściciela przed sądem, która bezpośrednio zmierza do przerwania posiadania posiadacza, a więc taka która stanowi tzw. akcję zaczepną wymierzoną przeciwko posiadaczowi, zmierzającą do pozbawienia go posiadania. Czynnościami taki mogą więc być m. in.:

 

- wniesienie powództwa windykacyjnego, czyli o wydanie nieruchomości będącej naszą własnością;

- powództwo o ustalenie prawa własności;

- powództwo o usunięcie niezgodności pomiędzy stanem prawnym ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym (sygn. III CZP 87/92);

- wniosek o wpis ostrzeżenia w księdze wieczystej o wytoczeniu powództwa o usunięcie niezgodności pomiędzy stanem prawnym ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym;

- wniosek współwłaściciela o zniesienie współwłasności nieruchomości (sygn. III CSK 41/07);

- wniosek o dział spadku w stosunku do współspadkobiercy będącego posiadaczem nieruchomości należącej do spadku;

- zawezwanie posiadacza nieruchomości do próby ugodowej na podstawie art. 184 i nast. k.p.c. w sprawie wydania nieruchomości (sygn. III CZP 42/06).

 

Moim zdaniem :

 

1. Nie jest tak prosto – prawo broni „posiadacza” (i słusznie, bo różnie z tym bywa), czyli samowolne rozebranie płotu nie wchodzi w rachubę.

2. Ustalenie „nowych” granic sporo kosztuje, a koszty ponosi wnioskujący.

3. Jeśli nowe granice skrócą odległość, to w przyszłości, ktoś kiedyś, może nakazać zamurowanie tych okien – „przyroda” zna wiele takich przypadków.

4. Aby uniknąć ewentualnego zasiedzenia (możliwości) należy od czasu do czasu wezwać sąsiada do zapłaty za „dzierżawioną” powierzchnię działki (wyliczyć np. płacony przez siebie podatek gruntowy za tą część działki + 100%) – oczywiście pisemnie za pokwitowaniem odbioru i starannym zachowaniem kopi pisma i „zwrotki”. Nie jest istotne, jaka kwota (np. 2 zł) i czy sąsiad zapłaci, czy też nie.

5. Nie kombinować, tylko utrzymać istniejący stan rzeczy, bo spory o miedzę są długotrwałe i kosztowne dla obu stron.

 

http://forum.muratordom.pl/images/mdom_misc/quote_icon.png Napisał mnowak355 http://forum.muratordom.pl/images/mdom_buttons/viewpost-right.png

Witam

Jakiś czas temu wertowałem przepisy dot. zasiedzeń i jednym z warunków było opłacanie podatku od nieruchomości. Czy właśnie słowo "dzierżawa" całkowicie zmienia sytuację i wezwanie do zapłaty za zajętą część nieruchomości powoduje że jako właściciel niejako "interesuję"się swoją nieruchomością.

Czy można wezwać sąsiada do zapłaty za "dzierżawę" również za lata do tyłu?

Wyliczenie kwoty było tylko przykładowe – taka baza.

Podatek opłacasz Ty, a nie on.

Dzierżawa zamyka „drogę” do zasiedzenia.

Teoretycznie można naliczyć do tyłu za bezumowne korzystanie z nieruchomości – chyba do 10 lat wstecz, ale pod pewnymi warunkami (art. 225 kc, zapoznaj się też z art. 224).

 

Witam

Doszukałem się swoich dawnych postów i znalazłem coś takiego. Czy mi się wydaje czy Kolega sSiwy12 w dwóch rożnych postach pisze sprzeczne ze sobą rzeczy. W jednym pisze że wezwanie sąsiada do zapłaty dzierżawy za zajmowana nieruchomość przerywa okres zasiedzenia a w drugim stwierdza że jednak jest to niewystarczające i tylko sprawa w sadzie przerywa bieg zasiedzenia. Czy mogę prosić o sprostowanie tej informacji.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pozór są sprzeczne - ale.

Nie można zasiedzieć gruntu dzierżawionego, a skoro nie można zasiedzieć, to nie można przerwać tego czego nie ma. Wyraźnie to napisałem w tym 4, pkt.

To tylko taki myk, który może okazać się skutecznym - przy czym umowa dzierżawna wcale nie musi byc w formie pisemnej. Wystarczy że jest "czynsz".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dziękuję za sprostowanie. Zrobiłem tak jak sugerowałeś w pkt. 4. Napisałem do sąsiada pismo i wezwałem go do zapłaty dzierżawy za zajmowaną moją część nieruchomości. Po jakimś czasie sąsiad złożył wniosek do sądu o zasiedzenie tej części działki. Sąd wyznaczył rozprawę na koniec kwietnia, dam znać jaki będzie efekt.

Jeśli wiesz jak mógłbym sobie na sprawie bardziej pomóc proszę o sugestie: czy warto powoływać swoich świadków i jakimi zeznaniami mogą mi pomóc.

Pozdrawiam i dziękuję za sprostowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months później...
Witam

Chciałbym zapytać o warunki jakie trzeba spełnić żeby wystąpić z wnioskiem o zasiedzenie? Moja sytuacja wygląda następująco. Rozpocząłem budowę domu na działce którą dostałem od dziadka. Była ona i jest z jednej strony ogrodzona. Jak się okazało podczas wykonywania map ogrodzenie to wykonane zostało na mojej działce. Po stwierdzeniu tego faktu poinformowałem sąsiada o zaistniałej sytuacji, jako że płot ten nie był dla mnie problemem ale raczej atutem powiedziałem sąsiadowi że ogrodzenie może zostać w miejscu gdzie jest a kiedyś jak się zniszczy to sie zastanowimy gdzie go odbudować. Później facet zaczął stwarzać problemy z donosem do PINB. Wtedy poprosiłem o usunięcie płotu z mojej nieruchomości oraz zapłatę za zajmowaną moją działkę w symbolicznej wysokości 5 PLN. W tym tygodniu przyszły do mnie dokumenty z sądu z wnioskiem sąsiada o zasiedzenie.

Możecie napisać jakie wymagania musiałby spełnić sąsiad aby zasiedzieć moją nieruchomość i jak się przed tym bronić.

Dodam że odkąd jestem właścicielem tej nieruchomości opłacam podatek od całej jej powierzchni, nawet tej "u sąsiada"

Nadmienię jeszcze że w przeciągu kilkunastu lat na sąsiadujących działkach dochodziło do różnych podziałów i sąsiad zawsze przyjmował przebieg granic.

Pozdrawiam

 

Bardzo mnie interesuje, jaki był finał tej historii, bo mam aktualnie taką sytuację

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była wizja sądu na nieruchomości, był geodeta-biegły sądowy, mierzył jak i gdzie przebiega płot, teraz czekamy na termin rozprawy.

 

Czy w tej sytuacji koszty za przebieg sprawy ponosi jedna strona, wnosząca o zasiedzenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...