Bader 20.12.2012 00:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2012 Nieprawda.Choć nie buduję kominków nie mogę się zgodzić z twierdzeniem,że moc kominka uzyskuje się po jego zabudowaniu.. Kominek ma swoją moc znamionową.Taką którą zawsze trzeba dopasować do panujących warunków w chałupie i znaczy się jej kubatury. Oj, widać ,że nie budujesz. Choć niby masz rację , to jednak jej nie masz Rozgrzewając niezabudowaną Baśkę zamieniasz ją w zwykły promiennik, który oddaje energię tylko na bliską odległość( stary problem pieców kaflowych- blisko nich ukrop a w drugim końcu pokoju hebel , ale zawsze było wiadomo , gdzie choinkę postawić ) Po zabudoowie i sprężeniu oraz wyrzuceniu z obudowy powietrza następuje cud - wielokrotnie zwiększony obszar dziełania energii cieplnej ( nieruchome powietrze jest niezłym izolatorem ) A drogi Marcef może mieć do tego jeszcze kompilację wielu elementów ( zbyt małe porcje drewna, zbyt krótki czas palenia , zbyt zimnny , niewygrzany dom oraz sama konstrukcja wkładu i wiele innych- niepotrzebne skreślić, inne dodać ) pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcef 20.12.2012 09:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2012 Nie zdążyłem - metodą potrójnego oklejania wytrzaskali mi całe 50 metrów taśmy hehe - jeszcze brakło. No trudno nigdy nie jest idealnie . Z drugiej strony lepiej odbija taśma alu niz profil. - wata nie ma za dużej możliwości pylenia wiec nie ma tego złego . Bohuszowi dziękuję za trafne spostrzeżenia o stelażu i naprężeniach . Jednak mój wykonawca stosuje zasade podwójnego ostelażowania czyli w pierwszym stelażu tylko wata a w drugim dopiero płyta i ewentualne dowolne formy rzeżbiarskie.z gipsu. Coś ten wykonawca lubuje sie w liczbach - matematyk jaki czy co? Dzieki Bohuszowi (uwaga o solidnym wentylowaniu komory) polożyłem nacisk na wielkośc i ilość wlotów i wylotów. Bader trzymam kciuki za to co napisałeś że bedzie jednak cudowna poprawa warunków przy pogonieniu powietrza przez komore grzewczą . a poniżej fotki i moja wtopa (lub wykonawcy - żle sie dogadaliśmy ) że okrągły wylot powietrza do górnych pomieszczeń jest 10cm niżej niż półka dekompresyjna a powinien być tuż pod półką . teraz nie wiem czy jak po bokach komory zastosuję plaskie lufty wywiewne które będą wyżej niż ten okrągły wyciąg do górnych pomieszczeń to czy te dwa lufty po bokach nie wyciągną mi całego ciepła tak że nie zostanie nic na górę - albo mało zostanie ? zobrazowałem to na szkicu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lechoski 20.12.2012 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2012 jesli o mnie chodzi to nie pisałem nic o azotach itp.jesli chodzi o poprawę w grzaniu, to zadne cuda, wystarczy ze uzmysłowisz sobie zasadę działania grzejnika konwektorowego elektrycznego czy wodnego bez znaczenia.niektórzy producenci w instrukcji zakazują uzywania nie zabudowanego wkładu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 20.12.2012 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2012 Bohuszowi dziękuję za trafne spostrzeżenia o stelażu i naprężeniach . Jednak mój wykonawca stosuje zasade podwójnego ostelażowania czyli w pierwszym stelażu tylko wata a w drugim dopiero płyta i ewentualne dowolne formy rzeżbiarskie.z gipsu. Coś ten wykonawca lubuje sie w liczbach - matematyk jaki czy co? Dzieki Bohuszowi (uwaga o solidnym wentylowaniu komory) polożyłem nacisk na wielkośc i ilość wlotów i wylotów. JA NIC O NAPRĘŻENIACH NIE PISAŁEM... No i właśnie potwierdza się moje spostrzeżenia które mam od jakiegoś czasu, że to forum trzeba raczej rozrywkowo traktować. Bo wszelkie sugestie i porady mogą mogą być tak zrozumiałe, że piszacy tego nie przewidzi. Czytający zresztą praktycznie zawsze wyciąga z treści to co chce usłyszeć. Ja miałem na myśli tak zwane mostki termiczne. No a z tą taśmą na profile przez wykonawców przyklejoną to mistrzostwo świata. Ja tak uważam cokolwiek tu ktoś napisze, albo powie Ci w realu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 20.12.2012 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2012 (edytowane) niektórzy producenci w instrukcji zakazują uzywania nie zabudowanego wkładu Ciekawe jak to Ty tłumaczysz? Bo ja domyślam się (wiem) po co te zakazy, jeżeli takowe są jeszcze, albo kiedykolwiek były w więcej niż pojedynczych przypadkach. Edytowane 20 Grudnia 2012 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stefmat 22.12.2012 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2012 Ja bym zapytał: czy innego drzewa nie ma? Brzoza niby tak; ładnie się pali i daje ciepło. Ale za szybko , a ciepła nie najwięcej. Może na dębie i buku będzie więcej ciepła. Ciepło (też) pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 26.12.2012 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2012 Oj, widać ,że nie budujesz. Choć niby masz rację , to jednak jej nie masz Rozgrzewając niezabudowaną Baśkę zamieniasz ją w zwykły promiennik, który oddaje energię tylko na bliską odległość( stary problem pieców kaflowych- blisko nich ukrop a w drugim końcu pokoju hebel , ale zawsze było wiadomo , gdzie choinkę postawić ) Po zabudoowie i sprężeniu oraz wyrzuceniu z obudowy powietrza następuje cud - wielokrotnie zwiększony obszar dziełania energii cieplnej ( nieruchome powietrze jest niezłym izolatorem ) A drogi Marcef może mieć do tego jeszcze kompilację wielu elementów ( zbyt małe porcje drewna, zbyt krótki czas palenia , zbyt zimnny , niewygrzany dom oraz sama konstrukcja wkładu i wiele innych- niepotrzebne skreślić, inne dodać ) pzdr Ja to już zapomniałem..........chyba cie nie lubie i na dodatek też coś mi mówi ,że znowu nie masz racji ale Święta to nie wypada ujarzmiać wachowca.;);) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcef 28.12.2012 00:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 chyba przesadziłem z tym wentylowaniem komory grzewczej bo wyszło mi 800 cm wlotu i 1000cm wylotu (juz po odjęciu 25 procent dla siatki w kratkach)Efekt jest taki że z najcieplejszych kratek a w zasadzie tuneli podłużnych dmucha mi ok 50-60 stopni (pale suchymi stemplami sosnowymi średnicy 5-10 cm) Wczoraj fachowcy palili przez 7 h swoim brzozowym drzewem kominkowym i podnieśli temp o 1 stopień hehe czyli z 9 stopni na 10 w budynku. Fachowcy palili przy otwartym szybrze na czopuchu i przy otwartym dodatkowym szybrze który zamontowałem tuz przed wlotem do komina czyli wszystko ciepło szło w atmosfere. Jutro mają palić przy zamkniętych szzybrach Rozprowadzenie do górnych pokoi które było 10cm poniżej półki dekomp. dawało letnie powietrze pół metra wyżej czyli na wylocie czyli w pokojach nagórze. Obecnie przerobiłem to rozprowadzenie w ten sposób że przeniosłem zaciąg powietrza gorącego ze ściany w komorze grzewczej na sufit tej komory czyli w podłogę komory dekomp i ciągnie ogrzane powietrze w linii prostej z nad rury dymowej czyli wg mnie jest to najgorętsze powietrze w całej komorze . I teraz mam wrażenie jakby było......... jeszcze gorzej (może za krótko testowałem bo przez 15 min tylko sprawdzałem to jak sie zachowujetaki układ. )chyba zmniejsze wyloty na obudowie z 1000 do 800 cm2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lechoski 28.12.2012 23:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 chyba przesadziłem z tym wentylowaniem komory grzewczej bo wyszło mi 800 cm wlotu i 1000cm wylotu (juz po odjęciu 25 procent dla siatki w kratkach) Efekt jest taki że z najcieplejszych kratek a w zasadzie tuneli podłużnych dmucha mi ok 50-60 stopni (pale suchymi stemplami sosnowymi średnicy 5-10 cm) Wczoraj fachowcy palili przez 7 h swoim brzozowym drzewem kominkowym i podnieśli temp o 1 stopień hehe czyli z 9 stopni na 10 w budynku. Fachowcy palili przy otwartym szybrze na czopuchu i przy otwartym dodatkowym szybrze który zamontowałem tuz przed wlotem do komina czyli wszystko ciepło szło w atmosfere. Jutro mają palić przy zamkniętych szzybrach Rozprowadzenie do górnych pokoi które było 10cm poniżej półki dekomp. dawało letnie powietrze pół metra wyżej czyli na wylocie czyli w pokojach nagórze. Obecnie przerobiłem to rozprowadzenie w ten sposób że przeniosłem zaciąg powietrza gorącego ze ściany w komorze grzewczej na sufit tej komory czyli w podłogę komory dekomp i ciągnie ogrzane powietrze w linii prostej z nad rury dymowej czyli wg mnie jest to najgorętsze powietrze w całej komorze . I teraz mam wrażenie jakby było......... jeszcze gorzej (może za krótko testowałem bo przez 15 min tylko sprawdzałem to jak sie zachowujetaki układ. ) chyba zmniejsze wyloty na obudowie z 1000 do 800 cm2 skromnym moim zdaniem powinienes wyloty powiększyc nieco zamiast zmniejszać rurę od rozprowadzenia powinieneś spuscic w dól a co do palenia, to najpierw przez pol godziny niech palą budowlańcy, a pózniej wkrocz i zamknij szyber ten oryginalny( ten dodatkowy wyrzuc jesli się da) i reguluj dolotem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LAG 29.12.2012 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2012 Wczoraj fachowcy palili przez 7 h swoim brzozowym drzewem kominkowym i podnieśli temp o 1 stopień hehe czyli z 9 stopni na 10 w budynku. :jawdrop: Z tą twoją Basią chyba rzeczywiście coś nie tak. Przez okres świąt nie paliłem na budowie w mojej Basi i temperatura spadła mi do 7 stopni, ale w 1,5 godziny po rozpaleniu w kominku miałem już 17 stopni w budynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcef 31.12.2012 09:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2012 LECHOSŁAW tutaj nie bardzo rozumiem , - wydawało mi sie że powinien być zrównoważony bilans wlotu i wylotu . Ewentualnie jeśli juz naddatek to wg mnie wlotowych a nie wylotowych otworów, Dzwoniłem do kratków.pl i tam laska mi powiedziała ze bedzie ok jak zachowam ok 800 wlotowych i tyleż samo wylotowych , rozwiń co daje większa powierzchnia wylotu ? - druga sprawa t o rura wylotu ogrzanego na górę - umieszczona jest w podłodze półki dekomp. po to by z samej góry komory grzewczej zbierała jak najcieplejsze powietrze , bo np w połowie komory to ono jest średnio ciepłe , a jeszcze dodatkowo umieściłem centralnie nad rurą spalinową która wydziela chyba więcej ciepła niż ten wkład , co da opuszczenie jej na dół ? Budowlańcy po kolejnym dniu palenia brzozą (3 x wkład do pełna) osiągnęli 17 stopni po siedmiu godzinach palenia, więc ta ciepłota na pewno jest wypadkową niedogrzania budynku , wilgotności , zabudowy wkładu i nie wiem czego jeszcze. jednak do wyniku LAGa to mi brakuje żeby w 1,5h palenia otrzymać 17 stopni. w wychłodzonym budynku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 31.12.2012 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2012 LECHOSŁAW tutaj nie bardzo rozumiem , - wydawało mi sie że powinien być zrównoważony bilans wlotu i wylotu . Ewentualnie jeśli juz naddatek to wg mnie wlotowych a nie wylotowych otworów, Dzwoniłem do kratków.pl i tam laska mi powiedziała ze bedzie ok jak zachowam ok 800 wlotowych i tyleż samo wylotowych , rozwiń co daje większa powierzchnia wylotu ? Ja myślę, że podgrzewane powietrze zwiększa swoją objętość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcef 14.01.2013 15:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Zaczyna sie chyba osuszać budynek bo w tej chwili widać sporą poprawę ciepła względem tego co było na początku . Faktem jest ze w godzine nie nagrzeję tym wkładem (przez pierwszą godzine to sie nagrzewa wkład obudowa i wermikulity ) Na razie jesteem na etapie że po 2,5 h palenia w całym budynku 140 m2 robi sie miło (nie jest to jeszcze 22 stopnie ale nie czuć chłodu) i z tego najbardziej sie ciesze - ze cały czas ładnie sie pali , szyba sie nie kopci, i nie robi sie piekło w domu tylko te cholerne wermikulity popękały dostłownie każdy i wszędzie. ale od tego jest niezgodność towaru z umową. fotki zamieszcze jak bedzie dotarty z gipsu i założone kratki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 14.01.2013 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 (edytowane) Witam. tylko te cholerne wermikulity popękały dosłownie każdy i wszędzie ... ale od tego jest niezgodność towaru z umową Marcef ... okładzina wermikulitowa "łykała" litrami całymi wodę z budowy, gdy najnormalniej w świecie nie podłączony do zewnętrznej czerpni wkład służył u Ciebie za osuszacz powietrza w dopiero co świeżo wybudowanym domu ... Woda w dosyć nasiąkliwych (bo taki jest wermikulit) okładzinach dostawała w przeciągu paru chwil temperaturę przejścia w stan gazowy i najnormalniej w świecie rozsadzała okładzinę paleniska zwiększając prawie dwustu-krotnie swą objętość (bo tyle zwiększa się objętość pary wodnej w porównaniu do stanu ciekłego). Wermikulit potrafi pęknąć - to wie każdy użytkownik kominka, ale to co napisałeś nie ma nic wspólnego z tym faktem, a jedynie z niewłaściwym użytkowaniem samego paleniska. Może to zabrzmi dziwnie, ale uznanie roszczeń gwarancyjnych przez producenta/sprzedawcę w Twoim przypadku będzie tylko i wyłącznie jego dobrą wolą ... Teraz już wiesz czemu niektórzy producenci piszą w instrukcjach montażu że nie uznają gwarancji w przypadku użytkowania nieobudowanego wkładu ... nie ma to żadnego związku z teoriami jakie były tutaj snute lecz z prozą życia - takie niezabudowane ładną i gotową już obudową wkładu są "katowane" na świeżutkich jeszcze budowach w sposób mający mało wspólnego z ich normalnym użytkowaniem. Bo przecież nikomu by nie wpadł go głowy pomysł żeby na takiej budowie zrobić już na gotowo np. suchą zabudowę sufitu z kartongipsu i w podobnej technologii zabudowę kominka z dodatkiem ładnego kamienia - wiadomo ... płyta GK spuchnie, i zacznie się rozłazić, kamień się jeszcze pewnie porysuje, zakurzy i zmatowieje od syfu przy szlifowaniu gładzi, cięciu płytek, itp. rzeczy. A wkład ... no cóż ... jak porobi za budowlaną kozę to "najwyżej" zardzewieje i zejdzie z niego farba, a gips i kurz weżre się we wszystkie ruchome części dokładnie je kitując i smażąc się potem stwardnieje na cegłę i skutecznie je unieruchomi. Taką małą przestrogą dla czytających niech będzie ten post. A Ty Marcef daj znać jak Ci pójdzie reklamacja ... jak będziesz miał szczęście to jeszcze dołóż jeszcze dobrą "butelkę" sprzedawcy ... Pozdrawiam. Edytowane 14 Stycznia 2013 przez Forest-Natura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 14.01.2013 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Uwielbiam takie ostrzeżenia! Ja bym tam poszedł dalej: PAN STRACIŁ GWARANCJE, BO PAN W KOMINKU ZA DUŻO PALIŁ ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 14.01.2013 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Witam.Eniek ... to co napisałem ma się nijak do tego o czym Ty myślisz w tej chwili i piszesz. Nie jestem tu "stroną" w żaden sposób i także śmieszą mnie niektóre tłumaczenia "matołkowatych" sprzedawców w razie zaistnienia jakichkolwiek problemów ...W tym przypadku wyraziłem obiektywne wg mnie i właściwe wytłumaczenie tego, że u innych owszem pęknie wermikulit w jednej czy drugiej kształtce raz na jakiś czas, a w tym samym palenisku w przypadku pięknie "monitorowanego publicznie" i opisanego ze szczegółami przez Marcef'a użytkowania , tenże sam materiał "idzie w drzazgi" po niecałym miesiącu palenia ...Nalej we własnym samochodzie do baku wody i złóż reklamację u jego producenta że nie jeździ ... zły i okrutny producent na pewno Cię skrzywdzi - biednego i "bogu ducha" winnego użytkownika i tej reklamacji nie uzna ... no "żal" normalnie ...Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 14.01.2013 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 (edytowane) Absolutnie nie myślę o tym, o czym Ty myślisz, ze ja myślę... Myślę o jakości wermikulitu. W tym który znam z "Bodartów", Jide i Nestor Marten-ów, jakoś woda spustoszeń nie robiła. A też trafiały w rożne ręce...Może to nie byłby aż taki koszt w zakupie hurtowym, a problemów duuuuuużo mniej... Dlatego śmieje się z twojego dorabiania filozofii, do w sumie...prostej zasady "ma być tanio i już"... Edytowane 14 Stycznia 2013 przez eniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lechoski 14.01.2013 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 równie dobrze , mozna odwrócić zasadę którą zdefiniowałeś i powiedzieć "ma być drogo i już" policz ile Baś mozna kupić za jednego " Humpreya Bogarta" a komplet wermikulitów kosztuje zeby nie skłamać chyba 300pln, zapewne drugi komplet bedzie uzywany inaczej niż koza na stemple Absolutnie nie myślę o tym, o czym Ty myślisz, ze ja myślę... Myślę o jakości wermikulitu. W tym który znam z "Bodartów", Jide i Nestor Marten-ów, jakoś woda spustoszeń nie robiła. A też trafiały w rożne ręce...Może to nie byłby aż taki koszt w zakupie hurtowym, a problemów duuuuuużo mniej... Dlatego śmieje się z twojego dorabiania filozofii, do w sumie...prostej zasady "ma być tanio i już"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 15.01.2013 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2013 Witam. Myślę o jakości wermikulitu. W tym który znam z "Bodartów", Jide i Nestor Marten-ów, jakoś woda spustoszeń nie robiła. A też trafiały w rożne ręce...Może to nie byłby aż taki koszt w zakupie hurtowym, a problemów duuuuuużo mniej... Tyle że to jest ten sam wermikulit ... od tego samego producenta i tej samej klasy gęstości ... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 15.01.2013 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2013 (edytowane) Witam. Tyle że to jest ten sam wermikulit ... od tego samego producenta i tej samej klasy gęstości ... Pozdrawiam. Nieprawda, to inne gatunki wermikulitu. I nie o różnice w gęstości tu chodzi, choć tez jest ona wazna. Poza tym jest jeszcze kilka ale, z których najważniejsze jest, że jak już ktoś idzie na łatwiznę i wykłada wermikulitem paleniska, powinien to robić umiejętnie. Basia jest usprawiedliwiona - cena czyni cuda .... Edytowane 15 Stycznia 2013 przez eniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.