Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy jest sens robić ogrzewanie podłogowe w całym domu?


Recommended Posts

Zamieszkaj :)

Pomimo moich max.35st.C na zasilaniu i rozstawie w łazience 5-10cm przepływy na pętli łazienkowej musiałem przykręcić bo było tam nie przyjemnie ciepło.

 

Mieszkam w domu z podlogowką. Mieszkałem tam nawet, jak było -20C, czego nie doswiadczyłeś jeszcze u siebie.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ale projekt i rozrzedzenie obwodów w salonie i sypialniach nie oznacza, że musisz zasilac z wyższa temperaturą.

Zrobienie w łazience rozstawu 10cm i rozrzedzenie go w innych pomieszczeniach, a zrobienie wszedzie co 10 cm skutkuje w 80-90% przypadkow taką samą temperaturą zasilania (u mnie 38°C przy -20C)

 

Zawszwe, podkreslam - ZAWSZE, zmniejszenie powierzchni wymiany (powierzchni rurek w podlodze) przy takiej samej mocy urzadzenia grzewczego, bedzie skutkowalo wzrostem temperatury zasilania. To fizyka i moze tego nie kwestionujmy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kto to kwestionuje ? Przeciez wczoraj o tym pisałem, że łazienka, szafki, a czasem tez brodzik prysznica, który instalatorzy czasem pomijają skutkuje wzrostem wymaganej mocy grzejącej części podłogi i podniesieniem temperatury zasilania całej instalacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle pisaniny, a Ty dalej nic nie pojąłeś :)

 

Jeżeli jedno pomieszczenie ma 50w/m2 (łazienka, czy np salon pełen przeszkleń), a drugie 30w/m (kuchnia, gabinet, sypialnie) to rozrzedzenie rur w pomieszczeniach o mniejszych zapotrzebowaniach w żaden sposób nie zwiększy wymaganej temperatury zasilającej CAŁĄ instalację.

 

Jak o wytrzymałości łąńcucha decyduje wytrzymałość najsłabszego ogniwa, tak o temperaturze wody zasilającej decydują potrzeby najbardziej energochłonnego pomieszczenia.

W innych trzeba albo zdławić przepływy (jeżeli grzejnik podłogowy ma tam takie same rozstawy rur, czyli moc), albo zwiększyć rozstaw rur, zmiejszając ich ilość, liczbę pętli, zmniejszając rozdzielacze.

Do tego służy PROJEKT.

 

W moim projekcie (rozstaw 10cm w łazience, 15-20cm w pozostałych pomieszczeniach) przy temperaturze zasilania 38C i -20 za oknem, mam równowagę pomiędzy ogrzewaniem, a stratami w łazience i około 10-15% procentową nadwyżkę w pozostałych pomieszczeniach/

Jakbym dał wszędzie 10cm, to w sytuacja w łazience nie uległaby zmianie, a w pozostałych pomieszczeniach miałbym nadwyżkę 50-70%

i musiałbym konkretnie zdławić przepływy.

Po co ?

Tak jest zresztą w domu, w którym aktualnie mieszkam, gdzie wszystko leci co 10cm.

 

Jaśniej nie potrafię :)

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle pisaniny, a Ty dalej nic nie pojąłeś :)

 

Powiadasz?

 

Zawszwe, podkreslam - ZAWSZE, zmniejszenie powierzchni wymiany (powierzchni rurek w podlodze) przy takiej samej mocy urzadzenia grzewczego, bedzie skutkowalo wzrostem temperatury zasilania. To fizyka i moze tego nie kwestionujmy. :)

 

Ale kto to kwestionuje ?

 

Jeżeli jedno pomieszczenie ma 50w/m2 (łazienka, czy np salon pełen przeszkleń), a drugie 30w/m (kuchnia, gabinet, sypialnie) to rozrzedzenie rur w pomieszczeniach o mniejszych zapotrzebowaniach w żaden sposób nie zwiększy wymaganej temperatury zasilającej CAŁĄ instalację.

 

Jakbym dał wszędzie 10cm, to w sytuacja w łazience nie uległaby zmianie, a w pozostałych pomieszczeniach miałbym nadwyżkę 50-70%

i musiałbym konkretnie zdławić przepływy.

 

To powazny blad w rozumowaniu.

Oczywiscie, ze by ulegla zmianie w lazience, bo spadla by temp zasilania. Myslisz, ze ta 50-70% nadwyzka jaka oceniasz w innych pomieszczczeniach to skad by sie wziela? Kosztem czego py powstala? Przeciez moc dostarczana do pologi jest <>stala.

 

Widac, tak z Toba mozna do bialego rana, ale nie chce misie. Po prostu. Poczytaj, pomysl, moze sam do czegos dojdziesz. W jaki sposob wygenerowana energia przemisci sie przez mniejsza powierzchnie wymiany. Co musimy zwiekszyc majac do dyspozycji mniejsza powierzchnie grzejnika, zeby przekazac ta sama moc?

Ja sie poddaje. :)

Edytowane przez Pyxis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniesienie się do dalszej części mojego postu było już widocznie dla Ciebie za trudne :)

 

 

Ależ oczywiście, że rozrzedzenie rur w pomieszczeniach o prawie dwukrotnie mniejszym zapotrzebowaniu na ciepło nie podniesie temperatury zasilania CAŁEJ instalacji, bo ta zależna jest od JEDNEGO pomieszczenia.

Jeżeli JEDNO pomieszczenie przy-20C na zewnątrz wymaga temperatury zasilania 40C, to choćbyś w pozostałych dołożył jeszcze dwa razy tyle rurek, to i tak urządzenie musi podgrzewać wodę do 40C - dla tego jednego pomieszczenia.

 

Twoje stwierdzenie:

zmniejszenie powierzchni wymiany (powierzchni rurek w podłodze) przy takiej samej mocy urządzenia grzewczego, będzie skutkowało wzrostem temperatury zasilania

jest oczywiście słuszne, jeśli rozpatrujemy jedno pomieszczenie, albo grupę pomieszczeń o takim samym zapotrzebowaniu na ciepło.

Ale jeżeli zapotrzebowanie wynosi od 30 w/m2 do 60 w/m2, to dlaczego wszędzie ma znaleźć się ten sam grzejnik, dający 60w/m2 ?

Przecież można (PRZY ZACHOWANIU TEJ SAMEJ TEMPERATURY ZASILANIA) osłabić moc pierwszego.

W jaki sposób ?

Pakując tam mniej rur.

 

Clou programu:

PRZY ZACHOWANIU TEJ SAMEJ TEMPERATURY ZASILANIA

 

 

 

Weź sobie pożycz jakiś dobrze policzone OZC, uruchom Purmo SDG 2.0 i sprawdź, albo żyj dalej ze swym przeświadczeniem z pogranicza baśni i mitów.

Mnie tam rybka....

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego zaczynasz byc niegrzeczny. Nie nadrabiaj opryskliwoscia niezroumienia tematu.

 

Rozpatrujemy sytuacje, gdzie "tepy" hydra daje w lazienkach rozstaw co 10cm a w reszcie pomieszczen co 15cm. Pozniej przychodzi "genialny" fotohobby ze swoim nie mniej genialnym projektem i w czesci pomieszczen daje tych rurek rzadziej, bo ma byc cieplo w lazienkach. Ilosc rury w podlodze sie zmniejsza, ale temperatura zasilania nie rosnie! No koowa cud! W ten cudowny sposob w lazienkach jest cieplej (tylko dlaczego skoro temp zasilania sie nie podniosla?) Taka alternatywna wersja fizyki?

 

Dla mnie to jest wlasnie pogranicze basni i mitow. Zaczynasz mi coraz bardziej przypominac TB. :)

Edytowane przez Pyxis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie.

Rozpatrujemy przykład, gdzie przychodzi użytkownik piotrek0m i mówi, że zrobili mu projekt z rozstawem co 10cm wszędzie.

I pyta, czy mu to coś daje.

Gdzieś z pogranicza baśni zbawia się "fszystkowiedzący" Pyxis i mówi, że spadnie mu temperatura zasilania.

 

No to ja się pytam jak, skoro najprawdopodobniej w jednym, najbardziej obciążonym cieplnie pomieszczeniu taki grzejnik podłogowy będzie wykorzystany w 100%, a w większości pomieszczeń będzie przewymiarowany o jakieś 60-80%

 

I teraz się skup - muszą być tam dławione przepływy.

Bo wydajność grzejnika podłogowego zależy od powierzchni rur, temperatury zasilania i przepływu medium grzewczego.

Jeśli sobie założymy stałą temperaturę zasilania, to możemy regulować jego moc ilością rur i/lub przepływem.

Jeśli damy rury co 10 cm, musimy zdławić przepływ, żeby nie przegrzać pomieszczenia

Ale możemy dać rury co 20cm, nie dławić przepływu (albo dławić go mniej, jeśli wciąż mamy nadmiar mocy)

 

i wszystko to przy stałej temperaturze zasilania

 

I to można prosto obliczyć - z wykorzystaniem tabel, albo programu.

Zrozumiałeś wreszcie ?

 

Naprawdę, polecam Ci podawany wyżej program.

Darmowy soft, a rozszerzy Twoje horyzonty.

 

 

EDIT:

 

I nigdzie nie napisałem, że zwiększanie rozstawu rur, sprawi, że w łazience będzie cieplej.

Jeśli napisałem, zacytuj

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żebyś wiedział, jak się robi projekt podłogówki:

- robisz OZC

- patrzysz w wyniki i wybierasz pomieszczenie z największymi stratami, wyrażonymi w W/m2

- zakładasz tam dany rozstaw rur (np 10cm) i delta T

- dostajesz wynik - wymaganą temperaturę zasilania do ogrzania pomieszczenia do zakładanej temperatury przy -20C na zewnątrz.

- w pozostałych pomieszczeniach sprawdzasz na ile (przy założeniu TEJ SAMEJ temperaruty i deltaT) możesz rozrzedzić rury, aby oszczędzić na materiale, zachowując oczywiście rezerwę mocy i przyjmując oczywiście we wszystkich pomieszczeniach docelowe wykończenie posadzki.

 

Ostatni etap możesz olać i (podobnie, jak zaproponowano to użytkownikowi "piotrek0m") dać wszędzie rozstaw, jak z pierwszego pomieszczenie - tylko wstyd brać za to pieniądze.

Można się jednak pobawić i zróżnicować rozstawy w pozostałych pokojach. dobierając ilośc zużytego materiału, do rzeczywistych strat pomieszczeń

 

Jednak - czy się zrobi tak, czy siak, wpływu na temperaturę zasilania nie ma to ŻADNEGO. Jeśli chcesz ją zbić, to trzeba wrócić do pomieszczenia o największych stratach, spróbować TAM zagęścić rury, albo doprojektować grzejnik, czy ogrzewanie ścienne.

 

 

-

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz się skup - muszą być tam dławione przepływy.

 

Doopa Jas i Pan Stas. :)

Nic nie dlawisz. Cos ty sie uparl z tym dlawieniem? Zalozylem wczesniej, ze to typowy obiekt i nie ma tam szalonego rozstrzalu zapotrzebowania pomiedzy pomieszczeniami. Podlogowka wodna w niewielkim zakresie zapotrzebowania sama sie wyreguluje, bo dane pomieszczenie nie odbierze ciepla z wylewki a odbierze za to inne w wiekszej ilosci (to ogrzewanie pracujace na bardzo malej delcie wylewka-powietrz). Mozesz jakies aptekarskie akcje robic i cos tam sobie liczyc w programiku, ale to pozostanie tylko teoretyczna wartoscia i co najwyzej polepszy Twoje samopoczucie. W dzialaniu ogrzewania nic nie zmieni.

Jak tej rury dasz w podloge za malo, to "zyskasz" tylko tyle, ze pompa bedzie miala na zasilniu 34*C zamiast 31*C.

 

Teraz sprawa rozstawu (drugi post): Jak dasz za duzy, to dupa blada. Nic nie zrobisz poza widnowanie Tz. Jak dasz mniejszy niz graniczny, to bedziesz mial korzysc z mozliwosci pracy na nizszej Tz. Obnizenie jej to minimalnego poziomu gwarantuje tylko zblizenie sie z temperatura powrotu do temperatury wylewki. Wtedy dla danej mocy pompy zasilanie bedzie tez na najnizszym mozliwym poziomie i najwyzsza bedzie jej sprawnosc. Zeby wylewka odebrala wystarczajaca ilosc ciepla (najlepiej cale) z wody w GZ tej rury musi byc duzo. Duzo wiecej niz przy innych zrodlach ciepla.

 

Naprawde polecam Ci rozwaz swoje przemyslenie pod katem PCi, bo to wchodza w gre czynniki, ktore przy innych zrodlach sa pomijalne. Sam zuwazyles jak minimalny jest wzrost sprawnosci kotla kondensacyjnego przy wzroscie Tz z 30 na 40*C. Przy PCi to juz bardzo znaczaca wartosc. Rozszerzaj wioec horyzonty. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak - czy się zrobi tak, czy siak, wpływu na temperaturę zasilania nie ma to ŻADNEGO. Jeśli chcesz ją zbić, to trzeba wrócić do pomieszczenia o największych stratach, spróbować TAM zagęścić rury, albo doprojektować grzejnik, czy ogrzewanie ścienne.

 

Widze,z e dopisales, to dopowiem:

Ty piszesz o teoretycznej wartosci ktora zakladasz w progrmiku. Byc moze. Ale w realnych warunkach zmniejszenie powierzchni rury w wylewce przy pompie ciepla poskutkuje zwiekszeniem Tz. Juz sie z tym ze 2x zgodziles,ale za chwile znowu sie "resetujesz" i ciagniesz temat od nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w realnych warunkach zmniejszenie powierzchni rury w wylewce przy pompie ciepla poskutkuje zwiekszeniem Tz. Juz sie z tym ze 2x zgodziles,ale za chwile znowu sie "resetujesz" i ciagniesz temat od nowa.

 

Ja się zgodziłem ? Może cytaty ?

 

 

Jak tej rury dasz w podloge za malo, to "zyskasz" tylko tyle, ze pompa bedzie miala na zasilniu 34*C zamiast 31*C.

 

 

Jasne, szczególnie w pomieszczeniach, ktore przy rozstawie 10cm maja 80% nadmiaru mocy :)

 

T

y piszesz o teoretycznej wartosci ktora zakladasz w progrmiku. Byc moze. Ale w realnych warunkach zmniejszenie powierzchni rury w wylewce przy pompie ciepla poskutkuje zwiekszeniem Tz..

 

Jasne, szczegolnie w pomieszczeniach, ktore przy rozstawie 10cm mają 80% nadmiaru mocy :)

 

Ty widziałeś jakie różnice pomiedzy pomieszczeniami wychodzą w "typowym" domu ?

Poproś asolta o OZC domu podobnego do Twojego, bo jak dobrze pamietam swojego nie posiadasz. Zobaczysz.

Zapytaj sie go, czy jak w pomieszczeniu, ktore ma zapotrzebowanie 30 W/m2 i władowany grzejnik 60W/m2, czy zwiększając rozstaw rur o 5-10cm, trzeba jednoczesnie zwiększać Tz.

 

Generalnie, oprocz zabawnej obserwacji, że Twoj dom ma o dwa stopnie nizsza temperaturę zasilania, niż domy Twoich znajonych, to niewiele tu merytorycznie wniosłeś. Prawie, jak wątku o grzaniu prądem i przekomarzaniu z Hipką.

No, ale jakos te 11,1k postów trzeba bylo zrobić :)

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zgodziłem ? Może cytaty ?

 

Ale kto to kwestionuje ?

 

W odpowiedzi na:

Zawszwe, podkreslam - ZAWSZE, zmniejszenie powierzchni wymiany (powierzchni rurek w podlodze) przy takiej samej mocy urzadzenia grzewczego, bedzie skutkowalo wzrostem temperatury zasilania. To fizyka i moze tego nie kwestionujmy. :)

 

Ktos z nas jest chyba lekkim schizolem. :)

 

Zapytaj sie go, czy jak w pomieszczeniu, ktore ma zapotrzebowanie 30 W/m2 i władowany grzejnik 60W/m2, czy zwiększając rozstaw rur o 5-10cm, trzeba jednoczesnie zwiększać Tz.

 

Tu nie ma nic do rzeczy, czy trzeba, czy nie trzeba zwiekszac Tz do obliczen. Ona sie w realnej instalacji i tak zwiekszy, bo przy stalej mocy zrodla ciepla jakim jest PCi, nie jest inaczej mozliwe oddanie go do wylewki, po zmniejszeniu powierzchni wymiany. Ty chyba wlasnie tej fazy rozumowania nie potrafisz przeskoczyc.

 

Generalnie, oprocz zabawnej obserwacji,

 

Dla Ciebie to jedynie "zabawna obserwacja", moze wiec dlatego nie zglebiales tego tematu. Jak praktyka potwierdza teorie, to jest to mocny dowod. :)

 

No, ale jakos te 11,1k postów trzeba bylo zrobić ,

 

Czyz bys zazdroscil mi z jakiegos dziwnego powodu ilosci postow na FM? Niepotrzebnie. Moze admin moj liczkik skasowac do zera i uwierz, ze sie tym nie przejme.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ktos z nas jest chyba lekkim schizolem. :)

 

A ktoś ma problem z czytaniem ze zrozumieniem, gdyż opatrzyłem to komentarzem:

Twoje stwierdzenie jest oczywiście słuszne, jeśli rozpatrujemy jedno pomieszczenie, albo grupę pomieszczeń o takim samym zapotrzebowaniu na ciepło.

Ale jeżeli zapotrzebowanie wynosi od 30 w/m2 do 60 w/m2, to dlaczego wszędzie ma znaleźć się ten sam grzejnik, dający 60w/m2 ?

 

 

[quote=Pyxis;6580852

 

Tu nie ma nic do rzeczy, czy trzeba, czy nie trzeba zwiekszac Tz do obliczen. Ona sie w realnej instalacji i tak zwiekszy, bo przy stalej mocy zrodla ciepla jakim jest PCi, nie jest inaczej mozliwe oddanie go do wylewki, po zmniejszeniu powierzchni wymiany. Ty chyba wlasnie tej fazy rozumowania nie potrafisz przeskoczyc.

 

Człowieku, nie brnij w to dalej....

Jeśli dane pomieszczenie (np sypialnia) ma zapotrzebowanie 800w, a moc grzejnika podłogowego pracujacego z daną Tz przy rozstawie 10cm, przy pełnym przepływie to 1600 W to masz mocno przegrzane pomieszczenie.

Co robisz ? Obniżasz Tz, tylko wtedy okazuje się, ze nie potrafisz nagrzać lazienki do np komfortowych 23°C.

Wiec wracasz do uprzedniej Tz i po prostu skrecasz prrzepływ w petlach w sypialni. Aby zmniejszyć moc grzejnika.

Moc grzejnika można zmniejszyc też zwiekszajac rozstwaw rur. I nie podniesie się wtedy Tz, bo chodzi o to, by zmniejszyć moc.

Jaśniej nie potrafie...

 

Czy Ty nie masz zadnych petli przykreconych ? Jesli tak - gratuluje, masz hydraulika z wielka intuicją....

 

 

Dla Ciebie to jedynie "zabawna obserwacja", moze wiec dlatego nie zglebiales tego tematu. Jak praktyka potwierdza teorie, to jest to mocny dowod. :)

już pisałem, co jest warte porównywanie domów o różnym A/V, obciażeniu cieplnym, izolacji, wentylacji, zyskach słonecznych, wykończeniu podłogi...

 

 

Czyz bys zazdroscil mi z jakiegos dziwnego powodu ilosci postow na FM?

 

Tej miałkości z wątku "elektrycznego" mogę tylko współczuć.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieku, nie brnij w to dalej....

Jeśli dane pomieszczenie (np sypialnia) ma zapotrzebowanie 800w, a moc grzejnika podłogowego pracujacego z daną Tz przy rozstawie 10cm, przy pełnym przepływie to 1600 W to masz mocno przegrzane pomieszczenie.

Co robisz ? Obniżasz Tz, tylko wtedy okazuje się, ze nie potrafisz nagrzać lazienki do np komfortowych 23°C.

 

Zle to widzisz. Ja nic nie obnizam i nic nie skrecam. Skoro pomieszczenia maja podobne zapotrzebowanie na cieplo, to nic skrecac nie trzeba. Ja pracuje na niskiej Tz. Kazde skrecenie czegokolwiek, czy wywalenie czesci rury spowodowaloby prace na wyzszej Tz, a tego chce uniknac.

Nadal tego nie lapiesz.

 

Czy Ty nie masz zadnych petli przykreconych ? Jesli tak - gratuluje, masz hydraulika z wielka intuicją....

 

Ale tu nie wyszla wielka intuicja hydraulika, tylko 'typowosc" domu w sensie obciazenia cieplnego pomieszczen. To co zalozylem na samym poczatku piszac, ze projekt jest bardzo przydatny w domach z pomieszczeniami o nietypowym rozstrzale zapotrzebowania.

Mam jedna przykrecona w sypialni u corki (na 2/3 przeplywu), ale na pewno nie zrobil bym tam rurek rzadziej, bo to by zonaczalo, ze przy intensywniejszym otwarciu nawietrzakow byloby za chlodno i nic bym z tym nie mogl zrobic.

 

 

Tej miałkości z wątku "elektrycznego" mogę tylko współczuć.

 

Trzeba tez umiec nieraz zejsc do poziomu adwersarza. Faktem jest, ze tam czesto wymagalo to naprawde niskich lotow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślę że skręcenie pętli obniżamy temp w pomieszczeniu. Ale jak się zachowuje tz w takim przypadku nie mam pojęcia. Sądziłem ze to pomijalne.

 

Sprawdz. Oczywiscie, ze temperature obnizysz zmniejszajac przeplyw w petlach danego pomieszczenia - to oczywiste, ale Tz wzrosnie - to rownie oczywiste. Zrob ekstremalny eksperyment i zakrec jedna kondygnacje na moment na rozdzielaczu. U mnie Tz rosnie wtedy o 9-10K. Przy mniejszych dlawieniach odpowiednio mniej, ale kierunek zawsze ten sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Pyxis, rozmowa z Toba przypomina rozmowę ze ślepcem o kolorach. Może faktycznie, masz dom, gdzie wszystkie pomieszczenia maja takie same straty, i wszystkie petle w rozstawie co 10cm otwarte na full (trudno w to uwierzyć), ale generalnie róznice 80% to nic nadzwyczajnego.

 

Weż sobie to Purmo SDG, założ sobie dwa pomieszczenia, 30 i 50 W/m2 , ustaw parametry pracy dla pierwszego pomieszczenia i zobacz, o ile mozna rozrzedzić rury w drugim, żeby ogrzac je BEZ ZMIANY TEMPERATURY ZASILAJĄCEJ.

Naprawde, takie domy istnieją, dlatego robi sie projekty, gdzie jedno pomieszczenie ma rozstaw 10cm, inne 20cm i nadal nie trzeba podnosić Tz.

 

Możesz tego nie robić i nadal powtarzać swoja teze z pogranicza....

Kto przeczytał ten wątek i ma trochę oleju w głowie, wnioski wyciągnie sobie sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz. Oczywiscie, ze temperature obnizysz zmniejszajac przeplyw w petlach danego pomieszczenia - to oczywiste, ale Tz wzrosnie - to rownie oczywiste. Zrob ekstremalny eksperyment i zakrec jedna kondygnacje na moment na rozdzielaczu. U mnie Tz rosnie wtedy o 9-10K. Przy mniejszych dlawieniach odpowiednio mniej, ale kierunek zawsze ten sam.

 

 

W jaki magiczny sposób, skręcając pętle w jakimś pomieszczenie wzrośnie Tz ?

Czy jest tam jakis czujnik ? Przeciez ja chcę zmniejszyc temperaturę. Przepływ maleje, Tz jest stala, moc grzejnika spada, robi się chłodniej.

 

Jesli zakladam prace urządzenia grzewczego wg podogówki, na jakiejś krzywej grzewczej, albo na sterowniku pokojowym, ze stałą Tz, to dlaczego urzadzenie bedzie chcialo podniesc Tz tylko dlatego, że w jednym pomieszczeniu zmniejszyłem przepływ czynnika grzewczego ?

 

Jak zakręcasz całą kondygnację, to nagle rośnie ci temperatura powrotu, a że Twoja pompa nie ma inwentera, a pracujac musi pewnie zachowując pewną róznicę miedzy powrotem, a zsilaniem podnieśc temperaturę zasilania,co będzie skutkowało przegrzaniem parteru

Ale to akurac cecha pompy on/of. Powietrzne i kondensatu zmoduluja moc do 20% i będa pracowały na tej samej Tz

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...