Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Fundacja albo Stowarzyszenie Pomagających Forumowiczów - dobry pomysł?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 602
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pamiętajcie, Małogoś i Zuzuanko o jeszcze jednej rzeczy - fundacja może więcej. :yes:

Można byłoby objąć pewnymi formami stałej pomocy Żelkowego Stefka czy też Emila bądź inne "forumowe" dzieci, a nie tylko zryw raz w roku.

Zryw jest cenny i piękny, ale dzieciaki potrzebują stałej pomocy, potrzebują terapii systematycznie, a nie raz w roku.

 

Tak, ale akurat jesli chodzi o forumowe dzieci, to kazde z nich jest objete opieka jakiejs fundacji, ktora gdyby mogla, to by zalatwila... I jeszcze raz napisze - tak, ALE tylko wtedy, kiedy nie bedzie to polegalo na dojeniu krowy pt. forumowicze. Podam przyklad z Bacikami i felerna kosiarka - gdyby wtedy ktos z Muratora dogadal sie z Casto czy jakims innym LM to dla nich taka kosiarka za 600 zl to bylby pryszcz. U nas skonczylo sie to dyskusja na 30 stron i rozwaleniem akcji Baciki. Sami nie bedziemy chodzili po sponsorach, nie ma takiej opcji. Sami jestesmy Kasia, Jozia i Zuzia - z nami nikt gadal nie bedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgoś - no własnie! :)

Gdyby była fundacja, zajęłaby się tym i być może kosiarka nie byłaby felerna. ;)

Fundacja, ponieważ najczęściej opiera się na dużych, firmach, instytucjach, zawsze może więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to jakiś dziwny chyba jestem...

Pamiętam ze trzy tury starych ryjów, co odpadły.

DLATEGO widzę w tym przedsięwzięciu ETAT i ZAROBEK ETATOWCA!

A na to zgody tu nie ma...

Muratora się tu przyzywa jako panaceum na wszelkie bolączki pomysłu...

To co?

Naczelny gratisowo dodatkowy etacik ma objąć?

Bo forumowicze rakiem w krzaki na samą myśl o robocie stałej i nieustającej nawet wtedy, jak już co sobie zbudują.

Coraz czarniej to widzę...

Zero realizmu w tym pomyśle...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest wyjście!

 

Podobno są już jakieś fundacje i nowej tworzyć nie trzeba.

Warto by wołami gdzie przyszpilić która fundacja się kim zajmuje i jak mu wpłacać wyrazy naszej ofiarności.

To Murator zrobić może.

Także - zaprosić je do współpracy z forum i forumowiczami.

Byłoby co kto woli...

Każdy by sobie "swoją" fundację z wielu dostępnych wybrał...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To najlepszy wpis jaki dotąd czytałam na forum odnośnie Fundacji super. Malka Tą myślą kieruj się dalej.

Ja skopiuję to co napisałam wcześniej

 

Ja widzę same plusy istnienia fundacji, choć nasze sezonowe ;) zrywy uwielbiam, fundacja daje możliwość stałego pomagania (konto, ewentualnie subkonta), wielu z nas łatwiej miesięcznie wpłacić 10 zł niż raz w roku 100 ...chyba....

Fundacja otwiera możliwość pomagania przez firmy , instytucje - spójrzcie ile firm zgłosiło chęć pomocy Nelce, tu chodziło nierzadko o duże pieniądze, bez możliwości zwolnień podatkowych na okoliczność darowizny. Ta sama darowizna przekazana na fundacje,daje już takie możliwości darczyńcy.

 

i małe wyliczenia

 

na forum zarejestrowanych jest 178.850 osób , z czego czynnych forumowiczów13.850

załóżmy,że połowa z nich , każdego miesiąca wpłaci na konto fundacji 1 zł.

po roku na koncie jest kwota 83 tyś zł.

 

a to niby tylko złotówka :)

 

i coroczny 1% - na "zryw" nikt nie wpłaci -na fundacje owszem :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś wyczytałem w tych 23 stronach, że osobie dedykowanej - tak a instytucji - nie, bo przepieprzy większość i ze 100zł raptem 1 zł dotrze, lub nie...

 

Adam M.

owszem, ja też miewam takie wrażenie.

To dotyczy, według mnie, dużych fundacji, obejmujących opieką setki dzieci. Wyobrażam sobie (nie znając się na tym), ze taka fundacja o rozbudowanej strukturze musi mieć spore narzuty administracyjne i, że jeżeli przeleję 10 zł. to może niewiele zostać dla obdarowanego. Nie wiem, nie znam się na tym, ale wiem (i pewnie nie tylko ja), że tam, gdzie jest administracja, to po pewnym czasie może być tylko administracja, reszta pada przygnieciona tonami sprawozdań i papieru i pensji..

 

Dlatego tak się ucieszyłam, że może uda się z naszą własną, małą fundacją. Z częścią etatu księgowej do opłacenia, z kilkunastoma max podopiecznymi, których dobrze znamy i którym możemy systematycznie pomagać.

Owszem, w losowych przypadkach możemy zrobić ściepę narodową, bo akurat coś się zawaliło lub zalało, owszem, do takiej ściepy potrzeba więcej ludzi i wtedy wolontariat jest wskazany, wtedy również taka fundacja się przyda bo ściepa pod szyldem fundacji jest bardziej wiarygodna dla obcych, szczególnie, że fundacje zwykle pokrywają rachunki a nie wypłacają zapomogi w gotówce. Czyli jest pewność, że pieniądze idą na konkretny cel. I to też jest dla ludzi ważne.

 

 

 

Nawiasem mówiąc te 83 tyś wyliczone przez Malkę to są dwa przyzwoite etaty rocznie a powiedzmy 4 etaty chude. I nic dla podopiecznych :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie, ale czy duza czy mala fundacja ona kosztuje tyle samo! Ksiegowosc to sa minimalne roznice, ale sprawozdawczosc, papier, konto, zmiany w KRSie to wszystko kosztuje identycznie. Nie wyobrazam sobie powodzenia takiej akcji jesli za to wszystko maja placic forumowicze, to sie wtedy nie uda. A dlaczego mamy wplacac na fundacje z Muratorem w nazwie, a nie np. Zelce za aukcje na allegro albo Nelce na konto? Jesli Murator ma byc w nazwie, to chyba to do czegos marketingowo zobowiazuje. Dla wydawnictwa to sa grosze, dla nas to sa konkretne pieniedze. Forumowicze powinni tym kierowac merytorycznie - kanalizowac pomoc tam, gdzie ona jest potrzebna, skupiac energie itp., bez scislej wspolpracy to czarno to widze, wiec pileczka jest po stronie Redakcji...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Utrzymanie samej administracji takiej w granicach rozsądku,wydaje mi się nie być problemem nawet dla fundacji o nazwie krzak.Takie sumy zawsze jakoś da się pozyskać,a to z dotacji rządowych,gminnych,1%,jakiś wpłat.Także nawet jak ludzie w większości wpłacają imiennie na konkretną osobę,fundacja nie upadnie.

Natomiast czytam co mówią podopieczni "nie kojarzonych" fundacji -wynika z tego że jak nie dostaną właśnie takiej imiennej wpłaty fundacja nie ma pieniędzy żeby im cokolwiek pomóc i ta pomoc sprowadza się tylko do udostępniania konta.I to są te fundacje które chyba trwają dla utrzymania etatów.

To są obawy większości tutaj-żeby zrobić coś więcej niż weryfikacja potrzebujących i udostępnianie kont do wpłat.

Potrzebne nam mocne odbicie i rozpoznawalna nazwa która nie tylko porwie serca ale też przyciągnie ludzi którzy zobaczą w tym swój interes.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dotacje rzadowe i gminne na co? 1% mozna odpisywac po weryfikacji przez sad, pod warunkiem, ze sie zgodzi, to dodatkowo kosztuje. Bardzo prosze, zeby kazdy piszac takie huraoptymistyczne hasla byl swiadomy, czy wie o czym mowi, czy bylby SAM w stanie znalezc taka powiedzmy dotacje, wypelnic aplikacje, podpisac umowe, rozliczyc dotacje... No bo ze mozna to wiadomo - WOSP funkcjonuje swietnie. :) Wiec moze niech kazdy z chetnych zadeklaruje co konkretnie chcialby tam robic i jaki ma pomysl ale nie taki od czapy, ze mozna "zawsze jakas dotacje dostac" tylko konkrety - linki, pdfy, paragrafy itd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie, ale czy duza czy mala fundacja ona kosztuje tyle samo! Ksiegowosc to sa minimalne roznice, ale sprawozdawczosc, papier, konto, zmiany w KRSie to wszystko kosztuje identycznie. Nie wyobrazam sobie powodzenia takiej akcji jesli za to wszystko maja placic forumowicze, to sie wtedy nie uda. A dlaczego mamy wplacac na fundacje z Muratorem w nazwie, a nie np. Zelce za aukcje na allegro albo Nelce na konto? Jesli Murator ma byc w nazwie, to chyba to do czegos marketingowo zobowiazuje. Dla wydawnictwa to sa grosze, dla nas to sa konkretne pieniedze. Forumowicze powinni tym kierowac merytorycznie - kanalizowac pomoc tam, gdzie ona jest potrzebna, skupiac energie itp., bez scislej wspolpracy to czarno to widze, wiec pileczka jest po stronie Redakcji...

 

Czyżby światełko w tunelu?!:yes: Siem podpisujem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dotacje rzadowe i gminne na co?.............paragrafy itd.

Pisałam wyżej o tym że moja mała gmina przeznaczyła na ogólną działalność lokalnych stowarzyszeń 2,5 mln na ten rok.

Pokryje to ich wszystkie koszty administracyjne.

Ja tu mówię taki przykład,bo na razie rozmawiamy,ale jak się coś wykształci,padną konkrety(konkrety w sensie ile nam tych etatów potrzeba,jakie koszta lokalowe)gdzie ta fundacja będzie zarejestrowana itd,wtedy trzeba myśleć już ściśle kierunkowo i szukać konkretnych zródeł.

Jeżeli padną konkretne deklaracje -sprawdzam drugą stronę.

 

ed

Jeszcze jedno-biorę pod uwagę że wcale może nie dojść do założenia tej fundacji,ale myślę że z tego wątku może jednak coś fajnego wyniknąć.

Edytowane przez marynata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy zebrać w kupę wszystkie postulaty, wątpliwości i wnioski.

Już musimy lecieć merytorycznie.

Idę czytać wątek od nowa.

 

ed w telegraficznym skrócie

http://www.ekonomiaspoleczna.pl/x/672512

 

Redakcja ma pogląd,że fundacja powinna powstać przy Muratorze.

Mniej więcej po wątku widać że większość jest na tak dla takiego rozwiązania,dla porządku pytanie czy idziemy w tym kierunku?Ktoś coś chce do tego punktu dodać?

Edytowane przez marynata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...