adam_mk 13.01.2013 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Sami widzicie, że tak ładnie brzmiące słowo nie jest "łatwe".Fundacja to osobowość prawna powołana do realizacji WOLI fundatora.Działa wewnątrz ramek nakreślonych statutem.Prawo zezwala na tworzenie fundacji zgodnie z narzuconymi ustawowo zasadami ogólnymi.Pisząc statut - trzeba się ich trzymać. Pytacie - KTO ma ją stworzyć?No to...Widzę ciemność... ciemność tu widzę!!! Przecież to jest WASZA (moja też) WOLA!!!Więc?WY !!!(chętnie pomogę tak jak będę potrafił) Rzucam pomysł, może niezbyt udany, ale może pomoże coś z miejsca ruszyć... MY, FORUMOWICZE I CZYTELNICY MURATORA POSTANAWIAMY Z WŁASNEJ NIEPRZYMUSZONEJ WOLI ZJEDNOCZYĆ SIĘ DLA REALIZACJI CELÓW, KTÓRE UWAŻAMY ZA SZCZYTNE I WARTE OSIĄGNIĘCIA.DOBROWOLNIE WSTĘPUJEMY DO TWORU POŻYTKU SPOŁECZNEGO, KTÓRY MAMY WOLĘ PRZEKSZTAŁCIĆ W FUNDACJĘ (o której tu tyle już się napisało).DEKLARUJEMY CZŁONKOSTWO NA ZASADZIE CZŁONKA ZWYCZAJNEGO POTWIERDZAJĄC TO JEDNORAZOWĄ WPŁATĄ SUMY XXX (np 25?) ZŁOTYCH.DLA UTRZYMANIA MOŻLIWOŚCI CIĄGŁEGO REALIZOWANIA NASZEJ WOLI DEKLARUJEMY DOBROWOLNIE COROCZNĄ WPŁATĘ YYY (15?) ZŁOTYCH POD RYGOREM UTRATY CZŁONKOSTWA. (jest kasa na start, ale poza tym - NIC!)Proponuję, jeżeli jest taka możliwość, aby stowarzyszyć się w realizacji tego celu z Redakcją.Redakcja może (bo my takiej możliwości prawnej na tym etapie nie mamy) użyczyć nam tymczasowej SIEDZIBY (może być schowek na szczotki, byleby adres był).Redakcja może (odpłatnie, lub za jaką złotówkę - czystość formalnoprawna) użyczyć własnego prawnika, który poprowadzi proces rejestracji fundacji i spisze odpowiednio statut.Corocznie organizowane są spotkania....Dobry moment na to, aby przy takiej okazji podpisać listę fundacyjną i wybrać/zatwierdzić jakieś władze.Bodaj takie - którym zlecamy wykreowanie władz docelowych jako JEDYNE zadanie.Choćby z uprawnieniem rozpisania konkursu na członków zarządu docelowego.Mętne to, ale to wymóg prawny podpisów tam, gdzie trzeba osób uprawnionych.Myślę o delegowanych na spędzie osobach, których podpis będzie na tym etapie miał naszą akceptację i POZWOLI na ukończenie procesu kreowania tej fundacji.Potem to już "normalnie"Jest konto z subkontami...Jest pieczęć...Jest ZASADA operowania środkami z kont (statut się to nazywa).Jest mechanizm kontroli i nadzoru - jak wyżejJest mechanizm wstąpienia i wystąpienia z fundacji - jak wyżej.No i... można działać. Porady na forum są na niewidziane lub ze zdjęć, tekstu (opisu) i zwykle dla kumatych, za to - bez gwarancji!Porada fundacyjna byłaby już nie na tym poziomie. Czasem trzeba by gdzieś zajrzeć, coś posprawdzać i zweryfikować jakieś dane... coś pomierzyć a potem dać receptę rozwiązania z gwarancją sukcesu. Forum tego TAK nie zapewni. Co o tym sądzicie?NADAL macie wolę ufundowania takiej organizacji? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 13.01.2013 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Coś jeszcze...Zadeklarowana kwota ma być majątkiem bazowym, pozwalającym na najęcie etatowych pracowników z gwarancją wypłacalności ich pensji przez jakiś czas.Taki kapitał fundacyjny.Jak tego nie będzie to NIKT tego trudu nie podejmie niepewny swego losu w przewidywalnym okresie czasu (rok?)Ruszy fundacja a zarząd okrzepnie i zadziała - można zwiększyć pensje, premie, skład...No, NAPĘD do działania można zwiększyć! Chcę na prezesa kutego na cztery łapy wygę z pensją, co we łbie się nie mieści, jak jest ona jakim ułamkiem procenta od tego, co załatwił/zarobił/pozyskał! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 13.01.2013 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Fachowcy ogłaszają się na forum i w wydawnictwie.To nie nasza kasa...Ale...Fundacja wraz z Muratorem może udostępniać np do wyboru listę poszukiwanych specjalistów tym, którzy się o to zwrócą.Ten, który kontrakt otrzyma - wpłaca prowizję, choćby malutką, ale ziarnko do ziarnka....Rynek partaczy wyeliminuje sam.OBIE strony takiego kontraktu mogą liczyć na płatną poradę prawną prawnika fundacyjnego, gdyby poszło coś "nie tak" Możliwości jest wiele... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Redakcja 13.01.2013 14:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Baza wiedzy o fundacjach - warto poczytać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 13.01.2013 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Więc? WY !!!Oj Adam,to chyba lekko marzycielska i życzeniowa propozycja. Ciekawe ile osób na forum byłoby w stanie w to wejść oficjalnie i zadeklarować na papierze ciągłość swojego zaangażowania. Forumowicze przypływają i odpływają,ich ilość pewnie jest mniej więcej wciąż taka sama,chociaż nicki zmienne. W naszym przypadku to ma szansę bytu kiedy jedna firma trzyma to w garści i niewielka ilość osób ma wpływ na decyzje podejmowane w takiej fundacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 13.01.2013 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 (edytowane) Jeszcze coś mi takiego przyszło do głowy na bazie tego co mówi Adam,że moglibyśmy stworzyć przy fundacji coś na kształt działalności związków zawodowych.Czyli deklarowane comiesięczne wpłaty i każdy forumowicz który wpłaca regularnie ma prawo do pomocy z tych "związków" określonych oczywiście ustaleniami.Czyli np konieczną pomoc prawnika opłaca się z tej puli,albo konkretna pomoc finansowa,czyli w przypadku pożaru czy powodzi nie zbieramy kto i ile da,tylko jest konkretna kwota do wypłacenia poszkodowanemu który należy do tych "związków".Część tych wpłat byłaby przekazywana fundacji na bieżąco,część zabezpieczana na poczet zdarzeń losowych wpłacających.Wtedy można chyba liczyć na więcej członków. Edytowane 13 Stycznia 2013 przez marynata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 13.01.2013 15:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Kasa zapomogowo-pożyczkowa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 13.01.2013 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 "Oj Adam,to chyba lekko marzycielska i życzeniowa propozycja.Ciekawe ile osób na forum byłoby w stanie w to wejść oficjalnie i zadeklarować na papierze ciągłość swojego zaangażowania." Każdy, kto raz w roku wpłaci datek np. 15zł - automatycznie i bez biurokracji!Przecież to uczestnictwo to wyraz woli wspierania, jakby było trzeba, a nie jakiś twardy obowiązek! Zresztą...Można by jaką ankietę zrobić, to się ludzie sami wypowiedzą. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bmw750i 13.01.2013 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 (edytowane) adam_mk wielkie dzięki za oświecenie :D Wydawało mi się ,że osoby które podejmą sie tego dzieła to z racji Dobroci Serca ( wiem , darmo umarło ).Jednak pomimo wszystkiego jestem za jak najbardziej.Obecność moja zaledwie tylko chwilkę na forum,i mało jestem udzielająca się wpisuję się na listę (nawet jak jej jeszcze nie ma). Początki nigdy nie są łatwe :D Pozdrawiam dorka Edytowane 13 Stycznia 2013 przez bmw750i Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 13.01.2013 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Kasa zapomogowo-pożyczkowa? Nio cuś takiego W sumie tych tragicznych zdarzeń losowych nie ma aż tak wiele i duża część kasy może trafiać na inne potrzeby fundacji. Każdy, kto raz w roku wpłaci datek np. 15zł - automatycznie i bez biurokracji! Przecież to uczestnictwo to wyraz woli wspierania, jakby było trzeba, a nie jakiś twardy obowiązek! No tak,tylko jakieś nazwiska muszą figurować jako odpowiedzialne. Nie da się ot tak zorganizować czegoś formalnie jako "my forumowicze". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 13.01.2013 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 DA SIĘ! My, Polacy, wybieramy swoich przedstawicieli, którym powierzamy określone obowiązki cedując na nich swe prawa...Tak średnio - co cztery lata... Jak wybierzemy źle - cztery lata klniemy w żywy kamień i popluwamy sobie w brodę...Potem ich rozliczamy z tego , co zrobili. (no, zwykle różnie to idzie bo i kasa niemała...)Tu byłoby - co rok. MY, forumowicze - fundatorzy aktem woli fundujemy to przedsięwzięcie wpłacając np. po 25zł i tym samym tworzymy podstawy bytu finansowego tworu przez nas upragnionego.Pomoc zinstytucjonalizowanego uczestnika (np. Redakcji) pozwoli wyłonić przedstawicieli, którzy w kolejnym kroku poprowadzą za naszą zgodą i wolą cedowaną na nich działania prowadzące zgodnie z prawem do realizacji zamysłu. Boisz się o to, że stracisz wszelki wpływ na dalsze losy tego przedsięwzięcia?- Zgłoś akces do władz! Wejdź do zarządu!Nie?Tracisz 25 zł i możesz mieć nadzieję, że jednak coś z tego będzie...Nie podoba Ci się - w którym kierunku to idzie?Za rok, jak nie potwierdzisz woli wpłatą 15zł, możesz o tym zapomnieć!Może przeczytasz w jakiej gazecie, że tacy gdzieś tam coś zrobili... Da się!Jak się chce... A CHCE się?!!!Bo czuję tu trochę pragnienie wysłuchania bajki z pięknym zakończeniem... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 13.01.2013 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 OK, może to ma sens. Najgorzej, że nie umiem tego ocenić od strony prawnej. Bo Od strony ideowej to bym poparła. Nawet za 10 zł miesięcznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 13.01.2013 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 (edytowane) Bo czuję tu trochę pragnienie wysłuchania bajki z pięknym zakończeniem...Póki co to tu znakomita większość nie ma pojęcia jak działają takie fundacje i chyba wszelkie wątpliwości i pytania są uzasadnione. Nikt nie poprze czegoś,czego działania zwyczajnie nie rozumie. Edytowane 13 Stycznia 2013 przez marynata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bmw750i 13.01.2013 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Wpisałam się na listę której jeszcze nie ma Mam jedynie nadzieję ,że jeśli powstanie taka lista to osoby wpisujące się na nią będa świadome tego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 13.01.2013 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Poczułam się wywołana (na poprzedniej stronie), tak więc ... Moje obawy nie są w jakiś szczególny sposób określone. To dziwne, nieodparte przeczucie, że w pewnym momencie ktoś poczuje się niezadowolony, zlekceważony, niedoceniony etc,. etc i ....zaczną się pyskówki, wylewanie żalu i teksty w stylu: "Przecież płacę składki, więc mi się należy"! To co dotychczas robiliśmy i ciągle robimy jest cudowne samo w sobie jednak tak sobie myślę, że zgrzytów nie było (bo właściwie nie było, a jeśli to szybko się z nimi uporaliśmy) dlatego, że każdy z nas dobrowolnie podejmował się udzielenia pomocy, każdy na swój sposób i zgodnie ze swoimi możliwościami. Nikt nikogo nie rozliczał, nikt nikomu nie wypominał, każdy z nas przy każdej akcji podejmował w zaciszu domowym decyzję: pomagam, albo daję sobie spokój. Tak naprawdę to obawiam się, czy jesteśmy w stanie dokładnie ustalić, jakimi kryteriami będziemy mieli się posiłkować przy udzielaniu pomocy - szczególnie tej finansowej. Obawiam się, że w pewnym momencie zaczną się "podchody" typu: "A dlaczego xxx dostał pomoc, a ja nie??" Proszę mnie źle nie zrozumieć! Jestem absolutną zwolenniczką powstania Fundacji Muratora i w momencie gdy ona powstanie wpisze się"na listę" ze śpiewem na ustach!!! I nawiązując do tego, co napisała EZS: od strony prawnej nie pomogę, bo nie umiem, ale ideowo całkowicie popieram!!!! Przy okazji: wielkie ukłony w stronę Adama M za czytelne (nawet dla mnie) przedstawienie tak zawiłych spraw prawnych! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 13.01.2013 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Obawiam się, że w pewnym momencie zaczną się "podchody" typu: "A dlaczego xxx dostał pomoc, a ja nie??" He he to już jest bez fundacji jeden forumowicz zgłaszał pretensje że zbieramy pieniądze dla Nelki,a dlaczego nie dla tych którym np zgnił drewniany dom Myślę że tego nie da się uniknąć i zawsze ktoś także i przy aukcjach może takie pytanie postawić dlaczego aukcje są dla tego a nie innego. Z fundacją będzie na pewno jeszcze inaczej,bo wiele osób będzie wpłacało imienne,że chce aby pieniądze dostała konkretna osoba.Resztę trzeba dzielić według potrzeb tak jak to muszą robić inne fundacje i jakoś robią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
carver 14.01.2013 04:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 No to jestem i staram się ogarnąć, co łatwe nie będzie. Forma jaką proponuje Adam z tego co zrozumiałem (a może nie zrozumiałem) jest hybrydą. Coś jak połączenie stowarzyszenia z fundacją. Bo i członkowie (stowarzyszenie) i fundatorzy (fundacja) i składki (stowarzyszenie) i zebranie założycielskie (stowarzyszenie). Trzeba to jakoś uporządkować, o czym napiszę później. To dziwne, nieodparte przeczucie, że w pewnym momencie ktoś poczuje się niezadowolony, zlekceważony, niedoceniony etc,. etc i ....zaczną się pyskówki, wylewanie żalu i teksty w stylu: "Przecież płacę składki, więc mi się należy"! Braza to jest właśnie to czego od samego początku chcę uniknąć ja i kilka osób, które miały już z takim tworem do czynienia. To jest właśnie stowarzyszenie- wszyscy członkowie na "równych" prawach, bo płacą składki, bo się zbierają i uchwalają. Bo ten prezesem został, a o opcjach prawie politycznych, to już szkoda gadać.... To jest stowarzyszenie, a nam potrzebna jest Fundacja. U Owsiaka daję kasę, a członkiem fundacji nie jestem, bo czegoś takiego jak członek fundacji nie ma. Mogę być darczyńcą i mieć nadzieję, że fundacja, która ma obowiązek corocznego rozliczania się z zebranych kwot przeznacza je na cel, który chciałem wesprzeć. Fundacja oparta o Wydawnictwo- tak jak pisze Adam z siedzibą choćby w składziku na miotły (bo w tym momencie, to nie ma znaczenia), ze wsparciem ze strony Wydawnictwa. Fundatorem także powinno być Wydawnictwo, nie chodzi tu przecież o kapitał w setkach tysięcy złotych. Minimalna kwota, do której my zaczniemy dorzucać swoje "cegiełki". Jeśli chcemy by to była też nasza Fundacja, żeby lud forumowy miał wpływ na to co komu i za ile to do Rady Fundacji powinna wejść kilkuosobowa reprezentacja, to tylko moja wizja. Napisałem z marszu więc trochę chaotycznie. Z chwilę zasiądę i uporządkuję w szczegółach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 14.01.2013 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Stowarzyszenia BARDZO trzeba unikać, bo przy takim rozrzucie terytorialnym praca na zasadach stowarzyszenia byłaby niemozliwa do zrealizowania. Wiem co mówię, od wielu lat zajmuję się pracą w stowarzyszeniu. Fundacja - twór pod egida Wydawnictwa, zarządzany przez ludzi wybranych w Wydawnictwie. Kto chce dac datki, to i tak da. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 14.01.2013 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Jestem absolutnie przekonana, że ta Fundacja powstanie dzięki właśnie takim ludziom jak Adam M, Carver i Wam podobni! Jak już pisałam, jestem ZA i cieszę się bardzo, że należę do tej Społeczności!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 14.01.2013 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Sugeruję stowarzyszenie się z jedynym celem - powołania fundacji!Z chwilą jej powołania stowarzyszenie w sensie prawnym potrzebne już nie będzie.Chcę uniknąć tworzenia piramidki finansowej, gdzie beneficjentem będzie nie wiadomo kto i nie wiadomo czemu. Jestem elektronikiem bardziej jak prawnikiem.Bardzo liczę na to, że znajdzie się taki, co umie czytać te ustawy, które mamy i do których jest po sto rozporządzeń, w połowie nie ogłoszonych, ale obowiązujących...Idea jest jasna.Tylko - jak ją urzeczywistnić?Bez kasy nie wystartuje...Kasę wpłacimy, bo chcemy, aby powstała...GDZIE?KOMU?Kowalski (przepraszam noszących to nazwisko, ale mnie tu chodzi o wskazanie jednostki jakiejś) weźmie tę kasę i poleci na Hawaje...Dla jednego - sporo by było...Tworzymy konto wspólne?KTO z niego bodaj jedną złotówkę podejmie na potrzebne wydatki?JAK?A fundacji nie ma - to jej się nie da kasy podesłać... Dlatego wzywam prawników!Do boju!Rozwiążcie ten problem, bo nie wierzę, żeby się nie dało!Jestem za każdą formą i każdą nazwą, na końcu której będzie ta fundacja na zasadach fundacji! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.