Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Fundacja albo Stowarzyszenie Pomagających Forumowiczów - dobry pomysł?


Recommended Posts

Stowarzyszenia BARDZO trzeba unikać, bo przy takim rozrzucie terytorialnym praca na zasadach stowarzyszenia byłaby niemozliwa do zrealizowania.

Wiem co mówię, od wielu lat zajmuję się pracą w stowarzyszeniu.

Fundacja - twór pod egida Wydawnictwa, zarządzany przez ludzi wybranych w Wydawnictwie.

Kto chce dac datki, to i tak da. :yes:

 

Wszystko w tym temacie. Stowarzyszenie- lokalnie, koniecznie z charyzmatycznym liderem, bo inaczej krew się będzie lała (i tak się będzie lała, ale da się opanować taki krwotok...)

Fundacja w naszym przypadku innej możliwości nie ma, no chyba, że dalej tradycje partyzanckie podtrzymujemy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 602
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Adam policz koszty założenia stowarzyszenia, przemyśl ile czasu zajmie jego rejestracja. Nie mówię już o tym, że 15 sztuk forumowiczów musi się spotkać w jednym miejscu i czasie. Potem powołujemy Fundację i rozwiązujemy stowarzyszenie. Sorki, ale sensu w tym jak dla mnie brak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIC nie trzeba rejestrować!

 

Mnie chodzi o to co w języku POTOCZNYM nazywamy stowarzyszeniem się we wspólnym celu!

Wskażcie mi kogoś z kontem i wolą ufundowania takiej fundacji a ja mu kasę podeślę, aby miał z czego!

O TO MI CHODZI!

Wolą moją jest, aby spożytkował środki na cel wskazany a nie na rekreację własną na antypodach!

Murator miałby takie możliwości?

Miałby wolę?

Bo to robota jest i trud często bez słowa - dziękuję...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My możemy zadziałać choćby i dziś. Tylko póki co jesteśmy na etapie "konsultacji społecznych". Tak to już jest, że nieoficjalnie mimo nieprzychylnego prawa potrafimy zorganizować coś szybko. Ubranie tego w formalne ramki jest bardziej skomplikowane. Ale po to tu gadamy, żeby dogadać, wypunktować wszystkie za i przeciw.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Też rozmawiamy o fundacji. Na pewno powinna być związana z Muratorem. Prowadzenie księgowości i inne konieczne prace zlecone powinny być opłacane ze środków fundacji. Powinna działać na rzecz forumowiczów - to zasadnicze kryterium, komu pomagamy."

Wypowiedziała się Redakcja.

 

"Dlatego proszę o instrukcję dla nie podrabianych blondynek

 

1.

2.

3.

4.

5. "

 

Sugeruję, skoro ogólne ramy naszej woli zostały określone:

 

1. Powołujemy "Radę Fundatorów"

Powołanie rady jest naszym wspólnym aktem woli obywatelskiej na zasadzie wzajemnego zaufania i wiary w dobre intencje uczestników.

W skład Rady Fundatorów zapraszamy/przywołujemy Redakcję lub Wydawnictwo lub oba razem (bo ja tego nie rozeznaję i dla mnie to to samo bo te same cele realizuje).

W skład Rady włączamy delegatów aktywu forum. (ilość do uzgodnienia ale nie więcej chyba jak 3 sztuki bo bałagan się zrobi)

Aktyw forum to ogół forumowiczów, którzy wyrażają wolę uczestnictwa w przedsięwzięciu.

Delegat aktywu forum to forumowicz zgłaszający akces, posiadający co najmniej X miesięczny staż na forum i co najmniej Y wpisów.

(Czynne prawo wyboru na delegata, można wymyślić inne kryteria. Bierne prawo wyborcze mają wszyscy chętni zalogowani)

 

2. Rada Fundatorów stanowi organ założycielski i kontrolny.

Co najmniej raz do roku Zarząd składa Radzie sprawozdanie z działalności i otrzymuje, lub nie - absolutorium.

 

3. Rada Fundatorów , dla umożliwienia realizacji NASZYCH WSPÓLNYCH celów zakłada konto i ogłasza jego nr. aby każdy, kto czuje wolę wspierania takiego przedsięwzięcia mógł je wesprzeć finansowo.

 

4. Aktyw forum i Rada Fundatorów określają statut fundacji.

 

5. Rada Fundatorów określa struktury Fundacji:

 

Skład zarządu

Kompetencje członków w zakresie dysponowania finansami Fundacji.

(jedno lub wieloosobowe decyzje)

 

6. Rada Fundatorów najmuje/przyjmuje na etat/dzieło/inaczej prawnika, który spisze statut, przeprowadzi go przez notariat i zgłosi do KRS

 

7. Rada Fundatorów ogłosi nabór/konkurs/inaczej członków Zarządu i innych władz Fundacji.

 

8. Rada Fundatorów zatrudni Prezesa Fundacji, któremu powierzy zatrudnienie pozostałych, potrzebnych pracowników fundacji.

Prezes może zatrudnić konkretnego kandydata do zarządu/władz po pozytywnej opinii w sprawie wyrażonej przez Radę Fundacji.

 

9. Rada Fundacji zachowuje prawo odwołania Prezesa zarządu i członka Zarządu (jednogłośnie/większością głosów/inaczej) w przypadku zaistnienia takiej konieczności.

 

 

To mogłyby być ramki.

W nich moglibyśmy uczestniczyć czynnie i finansowo i od zaraz.

STATUT jest konieczny!

Określi czym, jak i dla kogo Fundacja będzie się zajmowała..

Określi jak/na czym będzie zarabiała.

Określi kryteria pomocowe lub zasady ich tworzenia (do decyzji Zarządu).

 

 

Oczywiście, nie wspominam tu o wielu koniecznych i narzuconych ustawą sprawach, oczywistych dla prawników.

(sposób rozwiązania/zmiany statutu/współpracy z innymi podobnymi tworami itp)

 

Może tak?

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marynata w wielkim skrócie chodzi o to, żebyśmy stworzyli z naszych dobrowolnie przekazanych pieniędzy fundusz założycielski.

Na jedno konto (tu jest problem- czyje, bo Fundacja nie może mieć konta, jeśli nie istnieje) ślemy kasę, która zostanie przeznaczona na ten fundusz.

Następnie Wydawnictwo mając już fundusz powołuje Fundację do życia. Powołane zostają Rada Fundacji jako organ doradczo-kontrolny. Rada powołuje do życia Zarząd, który zgodnie ze statutem oraz uchwałami Rady i stosownymi regulaminami zarządza fundacją.

 

Według mnie problem z funduszem można w obecnej chwili obejść tylko w jeden sposób. Fundator- Wydawnictwo powołuje fundację z minimalnym funduszem założycielskim. To pozwala na powołanie Fundacji, która zakłada konto. Wtedy wpłacamy te nasze "cegiełki". To czy Zarząd będzie mógł być zatrudniony od samego początku przez Fundację zależy od możliwości finansowych Fundacji. Tu nie można sobie pozwolić na ułańską fantazję.

 

Adam projekt statutu to podstawowa rzecz. Jak najszybciej.

Edytowane przez carver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę zasugerować taki, jaki elektronik i fizyk zrobić potrafi...

Sam po prawnikach łaziłem...

 

Są propozycje?

Wszystkiego nie wymyślę...

 

"Wydawnictwo powołuje fundację z minimalnym funduszem założycielskim. To pozwala na powołanie Fundacji, która zakłada konto. Wtedy wpłacamy te nasze "cegiełki""

Fajnie...

Wpływają ze TRZY... te cegiełki...

I wtedy Wydawnictwo zjada tę żabę..... długo....

 

Akurat TEGO to bym nie chciał...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można zakombinować w zbożnym celu. Zbieramy na czynsz w Puławach. Ta kasa jest potrzebna stopniowo (później). Może stanowić wpisowe fundacji, które potem przelejemy gdzie trzeba. Deklaruję 500, które może zapracować dwa razy.

 

Ciekawostka. Jak zakładałem fundację z kumplami, deklarowaliśmy we czterech po 1000, przy czym nikt nic nie musiał wpłacać. Tu jest sprawa trudniejsza, bo kumple wirtualni:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są propozycje?

Wszystkiego nie wymyślę...

Ja mam naprawdę bardzo wielkie chęci coś wymyślić,ale nic wymyślić nie mogę!!!!!Jestem taka tępa w tym temacie,że nawet czytanie nic nie pomaga :???::oops: mówcie Panowie,mówcie,bo na razie na palcach jednej ręki (i jeszcze palców zostanie)można policzyć osoby które wiedzą o czym mówią :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka. Jak zakładałem fundację z kumplami, deklarowaliśmy we czterech po 1000, przy czym nikt nic nie musiał wpłacać. Tu jest sprawa trudniejsza, bo kumple wirtualni:D

 

Problem wyniknie przy sprawozdaniu finansowym za pierwszy rok. Bo tam już trzeba mieć dokumentację (wpływy, wydatki, stan konta). Załóżmy, że każdy z nas zadeklaruje po 10 000... Czy tą deklaracją komuś pomożemy? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to w czym problem? Pomagamy całkiem nieźle i to od lat, wiec po co ten wątek? Chcecie sobie narobić kłopotów zakładając fundację , proszę bardzo, w tym tez pomogę :) Podałem przykład czterech ludków, którzy i tak wydawali więcej kasy na cele statutowe, niż wynosiło wpisowe. Chcąc sformalizować działalność należało coś napisać.

 

Tworząc fundację Muratora, stworzymy twór - instytucję, w której taki spontan jak dotychczas nie będzie miał miejsca. Coś się urodzi, ale tez coś umrze. Pojawią się narzędzia, możliwości...Ale serducho takie jak w przypadku Nelci, ciężko będzie wykrzesać. Bo przecież jest konto, na nim pieniądze i ludzie odpowiedzialni za ich podział. Może i więcej poszkodowanych się załapie, ale tylu forumowiczów nie pociągniemy za sobą. Chyba, że Owsiak zacznie się budować.

 

To moje subiektywne odczucia. Nie musicie ich brać pod uwagę. Mnie na forum pociągnął spontan prowodyrek, a potem forumowiczów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr.. masz racje.. spontan wynosi w górę daną akcje...

Nie jedna była...

Ale...

Właśnie o to ale chodzi..

I tak jak było napisane, że jesteśmy za... za, ale i też, żeby nie wylać dziecka z kąpielą..

Ja się na statutach nie bardzo znam.. ale może wziąć do ręki statut kilku dużych fundacji.. przeanalizować i zmajstrować dla Muratora..

Proponuję Fundacje Dzieciom Zdążyć z Pomocom,chyba jedna z największych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej spontaniczność wszystkich akcji i ich rozmiary, mimo ograniczeń są wspaniałe, i chwytają za serce. Jednak to wszystko będzie trwało do czasu. Do pierwszej wpadki, gdy zbiórką zainteresują się ludzie, którym będzie obojętne o jaki cel nam chodziło. Że całą sprawę można potraktować jako stan wyższej konieczności. Zanim do tego dojdzie, ktoś pobiega sobie po sądach, albo posiedzi w oczekiwaniu na wyrok. Jakie by to nasze Państwo nie było, ale obowiązują pewne normy, których omijanie naraża na nieprzyjemności.

Nie uważam, że sformalizowanie akcji pomocowych zmniejszy ich formę, zasięg czy skuteczność. Jestem pewny, że będzie odwrotnie. Owsiak, też mógł podać swoje konto i prosić o wpłaty. Nawet gdyby wszystkim zainteresowanym przedstawił wszelkie rozliczenia, jego działalność nie miałaby takiego zasięgu, jaki ma obecnie.

 

Arnika statut tworzy się właśnie w taki sposób- wzorując na najlepszych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tworząc fundację Muratora, stworzymy twór - instytucję, w której taki spontan jak dotychczas nie będzie miał miejsca. Coś się urodzi, ale tez coś umrze. Pojawią się narzędzia, możliwości...Ale serducho takie jak w przypadku Nelci, ciężko będzie wykrzesać. Bo przecież jest konto, na nim pieniądze i ludzie odpowiedzialni za ich podział. Może i więcej poszkodowanych się załapie, ale tylu forumowiczów nie pociągniemy za sobą. Chyba, że Owsiak zacznie się budować.

Może jesteś Piotrze większym realistą od mnie,ale mnie się wydaje że te spontaniczne zbiórki wcale nie stracą przy fundacji,a wręcz przeciwnie-zyskają.

Już dowodziłyśmy z dziewczynami że wiele osób nie pomogło Nelce(i w innych przypadkach)bo nie odpowiadały im dostępne kanały przekazywania pieniędzy.W skrócie mówiąc-nie mieli zaufania do zbiórki,bądz też nie wiem-czy w przypadku firm np może chodzić o możliwość (czy też jej brak) zaksięgowanie darowizny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...