Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Fundacja albo Stowarzyszenie Pomagających Forumowiczów - dobry pomysł?


Recommended Posts

marynata dzięki za uzupełnienie, jeszcze nie wszystkich tu znam - Arnika wybacz :oops:

 

Kendra ja się dopiero rozkręcam ;)

 

patryk witaj! Załóż jednak Swój własny wątek. Opisz coś więcej o swojej sytuacji. Czy jesteś pod opieką jakiejś fundacji? Użytkownicy Forum, jak pewnie czytałeś, pomagają w wielu sytuacjach, na ile i jak tylko są w stanie. Redakcja mocno wspiera te działania pomocowe. Tu są ludzie o wielkich sercach. Ale myślę, że muszą wiedzieć komu pomagają. Dlatego zachęcam Cię do założenia osobnego wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 602
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Marynata ale fajny link skopiowałaś...

Powiem tak... że Stefo potrzebuje stałej reha, Księżniczki i Franio..

Emil ma już 14 lat i jedynie co potrzebuje to psychologów i terapii psychologicznej oraz nauczycieli..

Szkoda mi kasy na turnusy za srylion pieniędzy co w zasadzie nic nie wnoszą, a koszt masakrycznie wysoki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marynata dzięki za uzupełnienie, jeszcze nie wszystkich tu znam - Arnika wybacz :oops:

 

Kendra ja się dopiero rozkręcam ;)

 

patryk witaj! Załóż jednak Swój własny wątek. Opisz coś więcej o swojej sytuacji. Czy jesteś pod opieką jakiejś fundacji? Użytkownicy Forum, jak pewnie czytałeś, pomagają w wielu sytuacjach, na ile i jak tylko są w stanie. Redakcja mocno wspiera te działania pomocowe. Tu są ludzie o wielkich sercach. Ale myślę, że muszą wiedzieć komu pomagają. Dlatego zachęcam Cię do założenia osobnego wątku.

 

Postaram sie jeszcze dziś założyć własny wątek. Nie jestem pod opieką fundacji. Mam nadzięję że to nie skreśla mnie z niczego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaram sie jeszcze dziś założyć własny wątek. Nie jestem pod opieką fundacji. Mam nadzięję że to nie skreśla mnie z niczego ?

 

Fundacja uwiarygadnia potrzebę pomocy Tobie.

Wszystkie osoby korzystające z pomocy tutaj są w określonych sytuacjach pod opieka jakiejś fundacji.

Więc wszystko zależy od ludzi jak dalece bezwarunkowo będą chcieli Tobie pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fundacja uwiarygadnia potrzebę pomocy Tobie.

Wszystkie osoby korzystające z pomocy tutaj są w określonych sytuacjach pod opieka jakiejś fundacji.

Więc wszystko zależy od ludzi jak dalece bezwarunkowo będą chcieli Tobie pomóc.

 

Rozumiem, czy mogę liczyć na jakieś ukierunkowanie żeby działać pod opieką fundacji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I oto pojawiła się okazja odsłonić rąbek tajemnicy, czym jest fundacja. Oprócz konieczności sprawdzenia czy Patryk nie jest tworem wirtualnym, pojawią się inne problemy. Nelcia, Franek czy Stefka, to znane i lubiane osoby. A do fundacji może się zgłosić głupi, obleśny i wulgarny Józek, któremu dzieci głodem przymierają. I co wtedy? Czy Ci którzy pomagają dlatego, że im to sprawia frajdę nadal będą chętni? Czy zostaną tylko ideowcy? Ilu ich jest?

 

Jasne. Fundacja zadecyduje. My nawet nie będziemy wiedzieć komu pomagamy. I tu rodzi się kolejne pytanie. Ile osób pomogło by gdyby nie fakt, że pomaga Nelci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Serdeczni,

15 grudnia straciłem dom w wyniku wybuchu gazu.

Czy mogę liczyć na pomoc oraz wsparcie ze strony Muratora i użytkowników forum ?

 

Trochę głupio mi zakładać własny wątek o swojej tragedii.

 

Pozdrawiam.

 

I zaczynasz znajomość z nami od wyciagania ręki?

Sorry, jakoś Ci nie wierzę.

My tutaj mamy serca, ale rozumy także.

Jakaś dokumentacja...?

Skan dokumentów po wybuchu...?

Zdjęcia?

Publikacje lokalne?

Nie???

No to sorry, szukaj naiwnych gdzie indziej.

 

Przepraszam Was, kochani, ale takie rzeczy podnoszą mi ciśnienie natychmiast.

Nas???

Nas próbuje się naciagać???!!!

 

Niedoczekanie!

 

Jak pokażesz dokumenty i uwiarygodnisz się, to może pogadamy. :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację DePeSia. Kurcze jakoś to wszystko bez emocji zostało przekazane. W pierwszej chwili pomyślałem, że ktoś sobie z nas żartuje. Sory Patryk, ale nie w taki sposób powinno się załatwiać takie sprawy... Edytowane przez carver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne. Fundacja zadecyduje. My nawet nie będziemy wiedzieć komu pomagamy. I tu rodzi się kolejne pytanie. Ile osób pomogło by gdyby nie fakt, że pomaga Nelci?
No na pewno to że wiemy komu pomagamy podbija kwotę.

Natomiast podopieczni w fundacji mają swoje konta,więc nie ma problemu ze skierowaniem środków do nich.

I powiem szczerze że o pieniądze dla siebie,nawet takie które idą przez fundację,trzeba się postarać.Tak jak czytam co mówią osoby należące do fundacji,raczej rzadko się zdarza żeby dostawiali pieniądze które nie są wpłacane konkretnie dla nich tylko z jakiejś ogólnej puli.

Oczywiście innymi prawami rządzą się wielkie fundacje które mają dostęp do dużych mediów i zbierają ogromne"anonimowe"pieniądze,ale na razie my nie mamy co z nimi się równać.

Edytowane przez marynata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marynata masz racje.. Pomagamy sobie wzajemnie bo .. znamy się, bo nie jesteśmy z kosmosu..

Najpierw uczyliśmy się budować, budowaliśmy domy tu.. TU na FM , czerpaliśmy wiedzę, i dawaliśmy ja też innym, pisaliśmy dzienniki, które sa wskazówką dla innych... potem wykańczaliśmy, , kładli kostkę, zakładali ogród... a teraz remonty, malowania czy też życie... Rozmawiamy o dzieciach zdrowiu i o sprzątaniu..

Jednym słowem DOM...

Jak się znamy to też sobie pomagamy w stopniu takim, że wiemy iż to nie jest naciąganie... , że dana osoba potrzebuje tej pomocy, że środki zebrane nie pójdą nie wiadomo na co... jest taka potrzeba... a znamy sie i wirtualnie przegadując niejednokrotnie godzinami, znamy się też już i w realu...

Często osoby niezamożne składają grosz do grosza samemu mając ciężko aby pomóc innym..

Fakt.. pomagamy Tomowi, Franiowi, , Nelci, czy Stefciowi... ale wiemy, że jest naprawdę taka potrzeba..

Te osoby sprawdziły się w niesieniu pomocy już nie raz innym.., więc nie tylko chcą pomocy, ale najpierw dały też coś z siebie...

I nagle mamy jeden post... potrzebuję pomocy....

A co ze społecznością lokalną... ??????? lokalne władze, rodzina, znajomi, kościół, ubezpieczenie, ....??????

Kim jest osoba prosząca o pomoc... ??????

 

 

I tu nasuwa mi się wniosek... fundacja dla Forumowiczów, , ale i też Forumowicze z Redakcją powinni wypowiedzieć się o słuszności danej zbiórki czy dysponowania środków...

 

 

 

Mam apel do Tych którzy przekazać chcę swój 1% ... komukolwiek...

Koniecznie wpiszcie dla kogo wpłacacie... nazwisko i imię( dokładnie bez błędów) i nr danej osoby z fundacji, bo jeśli tego nie zrobicie to trafiają pieniadze do wspólnego worka fundacji, a z tego worka dana osoba środków żadnych nie dostanie.. Pójdą jednym słowem na cele statutowe fundacji....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arniko,masz rację,statut musi dokładnie określać na co i dla kogo mogą iść pieniądze z ogólnej puli.

To będzie trudne ale nie niewykonalne.

Ta wierna społeczność Muratora wcale nie jest jakaś ogromna i wiadomo że całego świata nie zbawi,bo większość sama ledwo zipie a jeszcze ludzie udzielają się lokalnie.

Akcja dla Nelli może być troszkę myląca dla osób z zewnątrz,nikt nie zdaje sobie sprawy ile za Nelką osób "lobbowało",ręczyło itd i że to nie jest obligatoryjnie dla każdego kto zgłosi problem z odbudową domu.

Na pewno priorytetem są dzieci(i inne bardzo trudne sytuacje życiowe gdzie trzeba ratować zdrowie-Tomek na przykład),inną pomoc możemy pozostawić poza fundacją w ten sposób,że fundacja będzie udzielać(po sprawdzeniu zasadności) tylko ewentualnie konta,a o wysokości pomocy dla konkretnego przypadku zadecyduje każdy sam.

W tej chwili funkcjonuje dział SOS,każdy tam może wpisać się i poprosić o pomoc,nikt nikogo od wysłania prośby do innych tutaj nie odcina.

Edytowane przez marynata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny zasady przyznawania pomocy określa odrębny regulamin fundacji. Takich zapisów nie umieszcza się w statucie.

 

"Zasady przyznawania pomocy w sprawach indywidualnych:

 

1. Wszystkie wnioski z prośbą o pomoc muszą być kierowane do Fundacji TVN wyłącznie drogą pisemną (list, mail).

 

2. Na podstawie listu Zarząd Fundacji podejmuje wstępne decyzje. W odpowiedzi przesyłamy odmowę lub formularz zgłoszeniowy, który należy wypełnić, podpisać, dołączyć wymagane dokumenty i odesłać pod adres: Fundacja TVN „nie jesteś sam”, ul. Wiertnicza 166, 02-952 Warszawa. Formularz zgłoszeniowy nie może być odsyłany drogą mailową.

 

3. Fundacja TVN rozpatruje wnioski o pomoc finansową wyłącznie od osób, które dostarczą formularz zgłoszeniowy oraz komplet wymaganych dokumentów tj. zaświadczenie o dochodach (wynagrodzenia, zasiłki, renty, emerytury, alimenty itp.), zaświadczenie lekarskie potwierdzające chorobę opisaną w liście, zawierające również wykaz leków i ich koszt lub konieczność zakupu sprzętu medycznego/rehabilitacyjnego itp., kopia faktury/faktury pro forma, opinia o rodzinie z Ośrodka Pomocy Społecznej (tzw. karta informacyjna), podpisana deklaracja zgody na przetwarzanie danych osobowych. W szczególnych przypadkach Fundacja zastrzega sobie prawo do wystąpienia z prośbą o dodatkowe dokumenty ze względu na specyfikę wniosku bądź sposobu udzielania przez Fundację TVN pomocy w danym przypadku. (...)

 

7. W szczególnych przypadkach nieopisanych powyżej Fundacja TVN zastrzega sobie prawo do udzielania pomocy na zmienionych zasadach, ustalonych na posiedzeniu zarządu.

 

8. Fundacja TVN zastrzega sobie prawo do odmówienia pomocy chociażby z listu i z dokumentacji ubiegającego się o pomoc wynikało, że wszelkie warunki określone statutem i regulaminem zostały spełnione.

 

1. Decyzje w sprawach dotyczących udzielania pomocy, podejmuje Komisja składająca się z Prezesa Zarządu Fundacji i jednego Członka Zarządu Fundacji lub z dwóch Członków Zarządu Fundacji, działających wspólnie.

 

2. Komisja podejmuje decyzje na podstawie przeprowadzonych i opisanych wcześniej wywiadów przygotowanych w formie pisemnej przez pracowników – dokumentalistów.

 

3. Komisja w powyższym składzie, obraduje w sprawach indywidualnych, w których kwota udzielanej pomocy nie przewyższa 30 000 zł. na osobę.

 

Postanowienia końcowe

 

4. W sprawach przekraczających zakres kompetencji należący do Komisji, uchwały podejmuje Zarząd Fundacji na zasadach opisanych w Regulaminie Zarządu Fundacji „Fundacja TVN nie jesteś sam”. "

źródło

 

Oczywiście jest to tylko przykład dla zorientowania się w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No czy tam w regulaminie,ale wiadomo o co chodzi.

Bardzo ważne jest sprawdzanie zasadności tej pomocy,bo np sytuacja w którejś komuś zawalił się dom a otrzymał odszkodowanie pozwalające mu kupić kawalerkę jest zupełnie inna od sytuacji osoby której nawet gmina nie zapewniła dachu nad głową i na dodatek jest bezrobotna.Często trudno jest zrozumieć poszkodowanym takie różnice.Celem fundacji nie może być ani w jednej ani w drugiej sytuacji odbudowa domu,ale zapewnienie podstaw życiowych-jedzenie,ubranie,czasowe lokum itp.

Coś więcej to jest wola każdego z chcących pomóc i jego indywidualna ocena sytuacji.Ale wtedy aukcje i wpłaty są personalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to i tak są naprawdę wyjątkowe sytuacje,bo pomoc w takim zakresie zazwyczaj poszkodowany dostaje od społeczności lokalnej.

Tragedii losowych w samej społeczności Muratora jest (na szczęście)niewiele i wtedy jest pospolite ruszenie i sama fundacja poza udostępnieniem konta mało co ma do roboty.

Także faktycznie ta pomoc długoterminowa dla ratowania zdrowia jest najważniejsza.

 

Taki miły akcent-w zeszłym tygodniu pojawił się wpis forumowicza o sprzedaży nowo budowanego domu z powodów finansowych,od razu zorganizowała się grupa gotowa pojechać i skończyć w czynie społecznym konieczne prace :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jeszcze ważne, a przypomniałaś mi właśnie. :)

W sytuacji, gdy zaistnieje sytuacja, w której ludzie jadą pomagać bezpośrednio swoją pracą. Wolontariusz jest dodatkowo ubezpieczony, oczywiście jeśli podpisał umowę o wolontariat z fundacją. Przy umowie o wolontariat powyżej 30 dni kosztów ubezpieczenia nie ponosi fundacja.

 

Wartym przemyślenia jest jeszcze stworzenie struktury regionalnej fundacji na terenie kraju. Chodzi mi o lokalnych koordynatorów, którzy jako wolontariusze zajmowaliby się organizacją pomocy w swoim regionie. Zajmowaliby się także ewentualną weryfikacją sytuacji, zakresu pomocy i koordynacją wsparcia bezpośredniego przez grupę lokalną (także wolontariusze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...