Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

AliP pomieszałeś kilka kwestii.

To jak często musisz dokładać zależy od mocy paleniska, pojemności cieplnej masy akumulacyjnej i zapotrzebowania cieplnego ogrzewanego lokalu. Rodzaj paleniska to kwestia odrębna. Producent też.

Palenisko zduńskie jest po prostu trwalsze i wytrzymalsze od wkładu kominkowego. Możesz w nim spalać drewno w wyższej temperaturze, a więc czyściej i efektywniej. Wkłady kominkowe nie wykręcą takiej temperatury spalania, bo są najczęściej z żeliwa i w trakcie spalania radiacyjnie oddają temperaturę na zewnątrz. No i trzeba się z nimi delikatnie obchodzić.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/174913-robi-ren-akumulacyjne-palenisko-zdu%C5%84skie/page/5/#findComment-7601507
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 86
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dziękuje za odpowiedź. Rozumiem że palenisko zduńskie to najwyższa półka a Robieren jest pomiędzy nim a zwykłym wkładem. Nie mniej jednak czy ktoś może to przekuć na jakieś liczby np częstość dokładania do paleniska lub jak długo "trzymają" ciepło np Cebud: 12 h, Robiren 6h, zwykły wkład 2 h? Czy to jest w miarę dobre podział?
Przede wszystkim palenisko akumulacyjne (może być zduńskie, może być fabryczne - raczej niemieckie) jest szczelne. 15 sekund po zamknięciu dopływu powietrza gaśnie w nim ogień. Spróbuj tego z wkładem kominkowym.

 

To jest warunek nie wydmuchiwania ciepła do komina po np godzinnym paleniu. Ile CZYMA to kwestia założeń konstrukcji zduńskiej. 12 h, dobę, dwie....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/174913-robi-ren-akumulacyjne-palenisko-zdu%C5%84skie/page/5/#findComment-7601522
Udostępnij na innych stronach

  • 5 years później...

Dzień dobry.

Temat stary ale wracam do niego po latach.

Wracam dlatego, że mam APZ12, który jeszcze przed budową domu stał w garażu i czekał. Ostatecznie w 2015 pierwszy raz ogrzał mój dom. W tamtym czasie nie było o nim nic wiadomo, nikt nie potrafił go ocenić (docenić?), gdyż był nowy na rynku. Ja kupiłem go w wyniku kilku kompromisów, jakie musiałem przyjąć a także kierowany intuicją i swoimi własnymi obserwacjami.

Z tego co dzisiaj widzę te wkłady dalej są sprzedawane, oczywiście dwa razy drożej.

Myślę sobie dzisiaj że dobry czas aby złożyć ludziom słowo relacji na jego temat z perspektywy 8 lat.

Na bazie tego wkładu sam zrobiłem sobie ciepły kominek w domku energooszczędnym, drewnianym, ok.100m2 z poddaszem użytkowym. APZ kupiłem jako typowy zestaw: 6x cma Cebud i tatarek z przepustnicą. Grzeje to w obudowie wymurowanej z płytki szamotowej. Fabryczną masę akumulacyjną trochę rozbudowałem po swojemu i wyjechałem z niego dwoma terminalami DGP, które rozdzieliłem na piętrze. Żadnych turbin, sama grawitacja. Budowałem jako amator-samouk, próbując wyłuskać mocno zawoalowane porady z tego forum i łączyć je z logiką i własnym rozumem.

Wnioski?

APZ jest bardzo fajnym, idiotoodpornym pudłem ze stali kotłowej, dotąd działa jako główne źródło i zeżarł ok. 30-35 kubików buka przez te 7, prawie 8 sezonów. W tej konfiguracji budynku sprawdza się dobrze, przeżył zimy lżejsze i cięższe. Przy lżejszych- jeden załadunek. Gdy mróz- dwa. W moim przypadku nie kręcę ekstremalnych temperatur bo nie potrzebuję. T-max na tataraku ustawiłem na 750. Realnie przy mrozach wystarczy mi palić do 650. Tak więc jeśli ktoś nie jest fanem 900 stopni i nie musi mieć paleniska czysto szamotowego, to śmiało APZ mu wystarczy w odpowiednim metrażu i przy dobrej termoizolacji budynku.

Do wnętrza mojego piecyka mam dobry podgląd przez rewizję, którą mam w jego tylnej ścianie. Otwieram ją sobie raz na rok żeby popatrzeć czy wszystko jest w porządku: stan przyłącza, cma i sam wkład. I co tam widzę? Nic złego. Jest tylko kupa kurzu bo obudowa to typ przewietrzany. Więc odkurzam i jazda dalej.

Uważam, że to niezły wkład do ciepłych kominków w niedużych domach. Jest prosty i nic się nie psuje, nie pęka, nie koroduje. Jak dbasz, czyscisz kanały, palisz suchym, nie przegrzewasz- to jest całkiem użyteczny w wyżej opisanych warunkach.

Minusem jest chemiczny zapach przy pierwszych dwóch, trzech paleniach na początku sezonu, po długim przestoju pieca.

I gdybym składał go jeszcze raz, dał bym więcej cma.

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/174913-robi-ren-akumulacyjne-palenisko-zdu%C5%84skie/page/5/#findComment-8094810
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

Temat stary ale wracam do niego po latach.

Wracam dlatego, że mam APZ12, który jeszcze przed budową domu stał w garażu i czekał. Ostatecznie w 2015 pierwszy raz ogrzał mój dom. W tamtym czasie nie było o nim nic wiadomo, nikt nie potrafił go ocenić (docenić?), gdyż był nowy na rynku. Ja kupiłem go w wyniku kilku kompromisów, jakie musiałem przyjąć a także kierowany intuicją i swoimi własnymi obserwacjami.

Z tego co dzisiaj widzę te wkłady dalej są sprzedawane, oczywiście dwa razy drożej.

Myślę sobie dzisiaj że dobry czas aby złożyć ludziom słowo relacji na jego temat z perspektywy 8 lat.

Na bazie tego wkładu sam zrobiłem sobie ciepły kominek w domku energooszczędnym, drewnianym, ok.100m2 z poddaszem użytkowym. APZ kupiłem jako typowy zestaw: 6x cma Cebud i tatarek z przepustnicą. Grzeje to w obudowie wymurowanej z płytki szamotowej. Fabryczną masę akumulacyjną trochę rozbudowałem po swojemu i wyjechałem z niego dwoma terminalami DGP, które rozdzieliłem na piętrze. Żadnych turbin, sama grawitacja. Budowałem jako amator-samouk, próbując wyłuskać mocno zawoalowane porady z tego forum i łączyć je z logiką i własnym rozumem.

Wnioski?

APZ jest bardzo fajnym, idiotoodpornym pudłem ze stali kotłowej, dotąd działa jako główne źródło i zeżarł ok. 30-35 kubików buka przez te 7, prawie 8 sezonów. W tej konfiguracji budynku sprawdza się dobrze, przeżył zimy lżejsze i cięższe. Przy lżejszych- jeden załadunek. Gdy mróz- dwa. W moim przypadku nie kręcę ekstremalnych temperatur bo nie potrzebuję. T-max na tataraku ustawiłem na 750. Realnie przy mrozach wystarczy mi palić do 650. Tak więc jeśli ktoś nie jest fanem 900 stopni i nie musi mieć paleniska czysto szamotowego, to śmiało APZ mu wystarczy w odpowiednim metrażu i przy dobrej termoizolacji budynku.

Do wnętrza mojego piecyka mam dobry podgląd przez rewizję, którą mam w jego tylnej ścianie. Otwieram ją sobie raz na rok żeby popatrzeć czy wszystko jest w porządku: stan przyłącza, cma i sam wkład. I co tam widzę? Nic złego. Jest tylko kupa kurzu bo obudowa to typ przewietrzany. Więc odkurzam i jazda dalej.

Uważam, że to niezły wkład do ciepłych kominków w niedużych domach. Jest prosty i nic się nie psuje, nie pęka, nie koroduje. Jak dbasz, czyscisz kanały, palisz suchym, nie przegrzewasz- to jest całkiem użyteczny w wyżej opisanych warunkach.

Minusem jest chemiczny zapach przy pierwszych dwóch, trzech paleniach na początku sezonu, po długim przestoju pieca.

I gdybym składał go jeszcze raz, dał bym więcej cma.

Pozdrowienia.

Odblokuj tego swojego tatarka i napal kilka razy temperaturą 800-900 o C. Wypalisz może w końcu chemię, która przy 700 z pewnością nie ma szans wyleźć z cma. TO jest między innymi powód, dla którego używam szamotu. Historycznie sprawdzonego materiału, fabrycznie wypalanego w temperaturach ok 1300 o C. Co ma wyjść, wyjdzie w fabryce, a nie w salonie inwestora....
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/174913-robi-ren-akumulacyjne-palenisko-zdu%C5%84skie/page/5/#findComment-8094877
Udostępnij na innych stronach

Odblokuj tego swojego tatarka i napal kilka razy temperaturą 800-900 o C. Wypalisz może w końcu chemię, która przy 700 z pewnością nie ma szans wyleźć z cma. TO jest między innymi powód, dla którego używam szamotu. Historycznie sprawdzonego materiału, fabrycznie wypalanego w temperaturach ok 1300 o C. Co ma wyjść, wyjdzie w fabryce, a nie w salonie inwestora....

 

Rada jest dobra. Ale ja mam 24 stopnie w moim domu typu "termos" przy "słabym" paleniu. A jak mu dam 900 to trzeba będzie się spodziewać 28-30. I będę to 3 dni studził. Ale cóż, poświęcę siebie i rodzinę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/174913-robi-ren-akumulacyjne-palenisko-zdu%C5%84skie/page/5/#findComment-8094893
Udostępnij na innych stronach

Rada jest dobra. Ale ja mam 24 stopnie w moim domu typu "termos" przy "słabym" paleniu. A jak mu dam 900 to trzeba będzie się spodziewać 28-30. I będę to 3 dni studził. Ale cóż, poświęcę siebie i rodzinę.
Rodzinie zafunduj wycieczkę do Meksyku....Ten smród to toksyny....
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/174913-robi-ren-akumulacyjne-palenisko-zdu%C5%84skie/page/5/#findComment-8094985
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...