Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wiele hałasu (przez teoretyków) o nic ;-) BUDOWA KOMINKA


sansan

Recommended Posts

Chcąc budować kominek (wkład kominkowy) zabrałem się do czytania forum i artykułów.

Po przeczytaniu artykułów (pisanych zapewne przez teoretyków) i kilkudziesięciu tematów z różnych forum (osób słuchających się teoretyków) stwierdziłem że budowa kominka jest wręcz nie możliwa…

Ale mimo to zabrałem się za budowę, a poniżej przedstawiam krótki opis:

W poście podawać będę linki do produktów jakich użyłem (nie jest to reklama tej firmy, tylko dokonywałem tam zakupów)

 

Miałem wybudowany komin z prefabrykatów w raz z rozprowadzeniem ciepła po pokojach (piętro i poddasze):

 

kominek2.jpgkominek1.jpg

 

Zakupiłem wkład kominowy wraz ze stojakiem (polski produkt grubość ścianek 8mm, średnica wylotu 200mm) Wkład do powierzchni od 80-120m kw. Oczywiście zakupiłem pozostałe materiały jak: Kratki, dolot powierza, przepustnicę, kratkę na zewnątrz, płyty izolacyjno konstrukcyjne, rury kominowe nierdzewne i żaroodporne, przejście dachowe, strażak, sylikon, kleje…

 

RADA: nie kupujcie płyt w marketach budowlanych – łamią się w rekach poszukajcie płyt krzemianowo wapniowych ja brałem je ze strony wentor.pl Kupiłem tak tez klej do ich łączenia oraz sylikon 1200 C.

 

Najpierw zrobiłem obudowę z płyt: podłogę, ścianę tylną, lewą, prawą, i komorę.

 

RADA: komora jest wymagana dla stropów drewnianych więc nie szalałem z jej wielkością. Klejąc płyty ze sobą wytrzyjcie cały nadmiar kleju – nie zostawiajcie go rozsmarowanego na łączeniach bo od temperatury on twardnieje i zaczyna odstawać po czym odpadać jak tu:

 

kominek3.jpg

 

(oczywiście potem ładnie to można zeskrobać szpachelką.

 

Po zrobieniu obudowy postawiłem stojak i wkład (oczywiście można zwrócić uwagę na pion i poziom całości;-) Wkład postawiłem na podłodze zrobionej z płyty izolacyjnej – nie ma problemu z ciężarem. Oczywiście najpierw dobrze jest mieć wykutą dziurę na doprowadzenie powietrza z zewnątrz.

 

RADA: dużo artykułów mówi o wielkiej ilości potrzebnej do spalania co jest zrozumiałe. Ale tez SA informacje że może brać kominek powietrze z domu. Oczywiście może tylko zauważyłem że zmienia się ciąg wentylacji. Po zamknięciu dolotu powierza z zewnątrz ciąg w kratce kuchennej i przez okap dmuchał do mieszkania. Po zamknięciu tych kratek ciąg zmienił się w pokoju na pierwszym piętrze na wsteczny – co sprawia wychłodzenie pokoju, a po zamknięciu drzwi był słyszalny niemal szum pod drzwiami. Czyli jednak lepiej zrobić doprowadzenie z zewnątrz. Doprowadzenie podpięte ma bezpośrednio pod wkład bo zostawiając samą dziurę – czuć zimne powietrze po nogach jak nie palimy w kominku.

 

Mając podpięty już dolot i stojący wkład zmontowałem z rur kominowych czarnych żaroodpornych łamanych dojście od wkładu do komina w suficie. Zastosowałem tez radiator by więcej odprowadzać ciepła – bo o to przecież chodzi. Wszystkie połączenia rur zrobione są za pomocą sylikonu 1200 C. Rury łącza się na długości ok. 5cm więc można sporo go dać by było szczelnie.

 

RADA: nadmiar sylikonu wycieramy z rur. On pod wpływem temperatury twardnieje jak metal i odpada z rury. Nie polecam klejenia tymi srebrnymi taśmami – wyjętymi chyba z czekolady. One mają na sobie naklejkę +350 a nawet + 1200 stopni. Ale zasięgając informacji od producenta te temperatury są CHWILOWE – czyli jak będzie rura miała 400 stopni przez cały dzień to one nam powinny ładnie śmierdzieć rozpuszczając klej i odpaść. Zrobiłem taką próbę i 2 godziny wierzyłem pokoje…

 

Mamy już stojący wkład to bierzemy się za rurę w kominie.

W tym celu idziemy na dach (najlepiej przy pomocy szwagra). Na kominie miałem metalowa blachę przykręconą na kołki. Odkręcamy ją i zdejmujemy. Pod nią mamy zamurowany na cienko wlot. Obkuwamy ładne kółeczko – możemy najpierw nawiercić. Potem odmierzamy rozstaw otworu na blasze i w niej też wycinamy otwór.

 

IMAG0030.jpg

 

RADA: ja mam wylot z wkładu 200mm i tak jak przewidział to producent taką zrobiłem rurę. Nie należy zmniejszać tej średnicy jak robią zazwyczaj wszyscy. Sąsiedzi dokoła w większości przypadków mają średnice 150mm lub zmniejszaną nad wkładem – oczywiście wychodzi to taniej o 30zł na jednej rurze ale powstaje im problem z ciągiem przy deszczowej czy bezwietrznej pogodzie.

 

Po zrobieniu otworu bierzemy linę i mocujemy do pierwszej rury jaką wpuszczamy w komin. Ja zrobiłem hak na końcu liny i zaczepiłem o rurę by nie ześlizgnęła się. Tylko hak niech nie będzie mały bo 8m komina to spory ciężar. I wsuwamy pierwszą z nich tak by wystawała troszkę z komina. Uszczelniamy bardzo dużą ilością sylikonu 1200C i wstawiamy następną po czym wsuwamy dalej. I tak jedna za drugą… aż dojdziemy do dołu domu nad stojący wkład. W komin włożyłem rurę srebrną – ocynkowaną – bo tam skrapla się woda i te czarne rury mogą zardzewieć.

 

RADA: teraz trzeba wyjąć hak by wpasować rury z komina na rurę we wkładzie kominowym ;-) Opieramy całość – rura o rurę i wyjmujemy hak. Potem wystarczy mocno przesunąć rurę z komina by wskoczyła jedna w drugą – oczywiście tez uszczelnioną najpierw.

 

Wszystko ładnie stoi to możemy zamykać komin. Kładziemy blachę z wyciętą dziurą i przykręcamy na kołki jak była. Na to nakładamy przejście dachowe – można je uszczelnić sylikonem dekarskich by nie podciekała woda. I montujemy nasadę kominową tak zwany strażak.

 

IMAG0031.jpg

 

RADA: przy uszczelnianiu komina używamy sylikonu 1200C natomiast przy uszczelnieniu przejścia dachowego z blachą na kominie użyjmy dekarskiego – nie twardnieje jak wysokotemperaturowy i nie będzie przepuszczał bo jednak wiatr sprawia ze komin będzie lekko drgał.

RADA 2: ja kupiłem nasadę z zamkniętym łożyskiem typu DRAGON – jest ona droższa ale ma osłonięte łożysko w oleju wysokotemperaturowym przez co obraca się przy wiejącym wietrze a nie blokuje.

RADA 3: Mocując blachę która leżała na kominie można dać między blachą a kominem małe blaszki by była cyrkulacja/wylot powietrza w przewodzie kominowym - miedzy rurami a murem - by w czasie skraplania i schnięcia mogło to gdzieś odparować.

 

http://www.sanmedia.home.pl/plik/IMAG0034.jpg

 

Jedyne co zostało to zamknąć obudowę z przodu. Na dole pod wkładem robimy kratkę by powietrze wpadało, ogrzewało się i leciało w kanały do pokoi. Nad kominkiem tez kratka by ciepełko leciało do salonu – lub jak zamkniemy wszystkie kratki nawiewowe w pokojach by miało gdzie uciec. No i tak bardzo wymagana wietrzenie komory – dwie kratki ;-) U mnie jest oczywiście trzecia kratka która jest wywietrznikiem idącym na dach – by w razie czego dym wydostał się na zewnątrz. Została mi jeszcze obudowa ale nie mam pomysłu - będzie chyba jakieś drewno bo marmury mi nie pasują ;-)

 

http://www.sanmedia.home.pl/plik/IMAG0038.jpg

 

RADA: jako ze nie miałem wcześniej kominka to teraz musze przerobić kratki wentylacyjne – bo są źle zrobione – na bocznej ścianie kominów wentylacyjnych i kratka nad kominkiem lubi wiać do środka – trzeba założyć zapewne te kule które nam wywiewać będą te powietrze ale jeśli mamy szczelne drzwi i okna to i tak nic to nie da. Więc dodatkowo można zamontować wywietrzniki okienne ;-) temat rzeka…

 

RADY I SPOSTRZEŻENIA:

Proponuje zamknąć obudowę na razie na śruby i popalić w kominku. U mnie np. po miesiącu palenia zepsuła się linka która regulujemy dopływ powietrza z zewnątrz i na szczęście nie musiałem rozwalać obudowy tylko odkręcić śrubki i zdjąć płytę przednią. Teraz regulacje mam bliżej dolnej kratki – jak znowu coś puści to ręką mam dostęp.

 

I parę słów o temperaturach:

Mam grawitacyjne rozprowadzanie ciepłego powietrza i działa to tak:

Do każdego z pomieszczeń (3 na Pietrze , 1 na poddaszu) Idą osobne tunele. Na poddaszu – pionowo w górę (ok. 6m) temperatura po godzinie palenia jest 27 stopni (przy temperaturze 0 na zewnątrz)

Nad salonem jest pokój i tam jest najkrótsza droga (1,5m) i powietrze jest najcieplejsze.

Następnie leci do łazienki (Piętro) w podłodze (ok. 5m poziomo) – bez problemu

I najdalej (ok. 8m) poziomo w podłodze do pokoju na piętrze.

 

Tam gdzie są kratki wentylacyjne jest wszystko dobrze. Problem był z pokojem najbardziej oddalonym – myślałem o mechanicznym nawiewie ale nie ma sensu robić go dla jednego pokoju. Można kupić kratki 17x17cm z wiatraczkiem – ale wystarczy wziąć taki wiatraczek i popróbować – jest to zwykły komputerowy wiatrak: dając go do obudowy w 150C długo nie wytrzyma i przy długości kanału 8m Ledo co czuć na jego końcu – pyzatym słychać szum. Dając go w pokoju na końcu kanału – zupełnie się to nie sprawdza – no i szumi… Co się okazało: robiąc zabudowę szafy zatkałem sobie kratkę wentylacyjną – teraz zmieniła mi się koncepcja i szafę zlikwidowałem – uruchomił się przepływ powietrza i zaczął samoczynnie wyciągać ciepłe powietrze z tunelu do pokoju. Wniosek: uważam ze każde pomieszczenie powinno mieć kratkę – jak nie ma kominów wentylacyjnych to tez można kupić przejścia w ścianie spełniające tę funkcję.

 

Dodatkowo nie uszczelniajmy nie wiadomo ja okien i drzwi w miejscu gdzie jest kominek – te szpary sprawią że ładny nadmuch będziemy mieć w pomieszczeniach ogrzewanych grawitacyjnie.

 

Wszyscy mówią o minimalnych odległościach od ściany wkładu kominkowego bo nam się "stopi" ściana itp… uważam ze bardziej chodzi o przepływ powietrza niż temperaturę. Mam 4 termometry do 400C którymi robiłem pomiary i oto wyniki:

 

Paląc w kominku (po rozpaleniu 3 dużych kawałków)(wkład mam mały 14kW) (temperatura na zewnątrz od +10 do -10) temperaturę w obudowie tam gdzie wylot powietrza na salon oraz wlot do kanałów nawiewowych mam 150C.

W tym czasie temperatura w komorze u góry ma ok. 40C.

Natomiast przy samym wkładzie kominkowym mamy ok. 50C

 

Jak śledziłem pomiary to wychodzi na to że przy wkładzie nie mamy wcale wielkich temperatur, największa jest nad wkładem. Czytałem też wiele ostrzeżeń że w obudowie może być nawet 400C… może trzeba mieć wielki wkład ale przy moim udało mi się osiągnąć maksymalnie 200C…

Oczywiście wtedy kurz w kanałach nawiewowych się pali śmierdzi to trochę.

Utrzymuję temperaturę ok. 100-1200C w obudowie nad wkładem i wtedy jest najlepiej.

Pamiętajcie wyczyścić kanały przed paleniem – ja miałem je rok nie używane i trochę się tam nagromadziło kurzu ale wypaliłem go – choć bolała głowa przez 3 dni…

 

W kominku rozpalam nie zależnie od temperatury. Przy spadającym ciśnieniu, deszczu i temperaturze jesiennej +16stopni jest cug, i wszystko ładnie działa. Dlatego nie oszczędzajmy na średnicy komina czy dolocie powietrza.

 

I nie wczytujmy się za bardzo w treści pisane przez redaktorów którzy nie mają nawet w domu kominka bo to strasznie miesza w głowie a taki kominek śmiało przez weekend można zrobić, oczywiście z pomocą szwagra ;-)

 

Pozdrawiam.

 

PS. zaznaczę jedynie że nie jestem fachowcem ale co nieco potrafię. Bardziej chodzi mi o to by ludzie nie wierzyli we wszystko co fachowcy teoretycy piszą. Do tego dodam jeszcze że w całym domu nie mam grama substancji gruntujących (czy na ścianach, pod płytkami, panelami, kuchni, dachu itp) i wiecie co... wszystko jest dobrze, nic nie odpada, nie ma wilgoci itp... Dodatkowo mam płot i taras (ok 100m) bez grama impregnatu - jedynie bejcowałem go by nadać mu kolor i wiecie co... żadna deska nawet się nie wygięła po 3 sezonach a w sklepach śmiali się że nie impregnuje tego. Po prostu robię w reklamie na co dzień i nie mogę dać się naciągać na kasę... czego i wszystkim życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

WNIOSEK JEDEN.

Jak sobie (z szwagrem) zrobiłeś, tak będziesz miał.

No ale raczej, za bardzo przebiegły i przewidujący nie jesteś. Takie moje zdanie prywatne po przeczytaniu opisu TWOJEJ (z szwagrem) budowy kominka.

Pozdrawiam

 

O mamuniu .Tylko na tyle cie stać :sick:???.Jak dla mnie właśnie jest przebiegły i nazbyt przewidujący :confused:.Nie doczytałem tylko się nigdzie jaki jest efekt końcowy tej "budowlanki" :D.Co osiągnął i co uzyskał budując samemu kominek i jego otoczkę?;)

p.s

ty to tego nie pisałeś???

..Jak widzę unikasz chęci dzielenia się doświadczeniem.....

Toż to przeca zrobił.

Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem w miare dokładnie i brakuje mi tutaj opisu - odległość kominka od ścian z tego co pamiętam jest wymóg jaka ma być.

W komorze dekompresyjnej kratki powinny być rozmieszczone nie symetrycznie.

Przydałby się też kosztorys ogólny ile wydałeś.

Wentylatory warto zamontować na kratce wywienej w pokoju który masz najdalej, ja mam tak zrobione i chodza już 2lata a róznica w czasie ogrzewania pomieszczenia jest duża o wiele szybciej się nagrzewa.Chociaz od kominka do kratki mam 2-3m max.

Fakt zwykłe wentylatory komputerowe,tylko tutaj 2 spotrzeżenia : nie najtańsze, i najlepsze pod względem cfm i hałasu bo chyba nie chcesz słyszeć całą noc wiatraczka, Ja kupowałem po ok.20-30zł sztuka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Sansan ... jesteś w stanie rozebrać kominek i zrobić pewne rzeczy na nowo w przypadku jeżeli pokażemy Ci kilka rażących błędów? Tak dla własnego dobra - żeby Ci kominek trochę lat posłużył ...

Pokaż najpierw zdjęcia (jeżeli masz) wejścia rur w pustak keramzytowy i ogólnie górną część kominka przed jego zamknięciem oraz napisz co rozumiesz przez to:

W komin włożyłem rurę srebrną – ocynkowaną – bo tam skrapla się woda i te czarne rury mogą zardzewieć.

I nie wrzucaj do jednego wora "fachofców" i tych, którzy znają się na tym co robią ... popełniłeś kilka karygodnych "baboli", które w przypadku wykonywania tego kominka przez "firmę" śmiało mogły by być podstawą do reklamacji całości prac w Twoim kominku i jak byś może poradził się najpierw to byś pewnie ich uniknął ... w dodatku te "babole" wypisujesz jako "dobre rady" dla innych, nieświadomych tych błędów przyszłych posiadaczy kominków :rolleyes:

Pozdrawiam.

PS. Tylko się nie obrażaj, po prostu podyskutujmy - wyjdzie to tylko na dobre dla Twojego przyszłego domu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forest co tu dyskutować i rospisywać się.

Trzeba uszy skulić i czytać "instrukcję" tutaj napisaną z pokorą. Tym bardziej, że piszacy, udziela ich darmowo i jednoznacznie.

Weż sprawdź ile niektórzy chcą za takie szkolenia kasy...

 

Ja sobie tą instrukcję wydrukowałem i przekazałem współpracownikom z adnotacją, ze to z forum muratora instrukcja budowy kominka i montażu rur ocynkowanych w kominie. No ale przyznam, ze chłopaki coś nie łapią i coś długo ją przyswajają.

No a przeciez to wszystko według tej instrukcji takie proste. Skróciłem też czas budowy kominków o 2 trzecie, bo skoro to takie proste, to znaczy ze oni się opieprzają i nieraz jakoweś cudeńka wymyślaja. Ja zresztą też, zamiast stosować się do instrukcji to jakieś cuda wymyślam i co najgorsze inwestuje własną kase w próby i prototypy.

Nawet Wojtka z tego forum gnębię o pomysły, materiały, mikstury, itp.

 

A przecież to wszystko takie sobie jest proste.

 

EDYCJA

ustosunkowanie do postów poniżej

 

witam już odpisuję:

bohusz: fajnie że masz dużo postów ale pisz na temat... jak nie masz co pisać to nie komentuj.

 

 

bohusz: to że zatrudniasz partaczy do roboty to nie moja wina - jak widać mi to idzie lepiej niż tobie po tylu latach doświadczeń - widocznie straciłeś tylko czas - lepiej zmienić prace i zająć się sprzedażą na bazarku marchewki czy co tam w Jaworznie jedzą. Forum zakładane jest po to by można było opisać swoje sprawy, rady, robione rzeczy ale zachowywać się jak wieśniak - z jak już sobie to wydrukowałeś to się naucz wreszcie tego by coś w życiu osiągnąć.

Dziękuję za wyróżnienie.

W Jaworznie zapewne jedzą to co jest dostępne w sklepach, czyli praktycznie to co w innych miejscach w Polsce.

Co do zajęcia się przeze mnie czymś innym, to wtedy jak to co teraz robie nie będzie mi przynosiło zadowolenia, no i dochodów.

No ale jak się domyślam tak to działa u wszystkich.

Jak się orientujesz forum aktualnie istnieje po to aby przynosiło konkretny, wymierny dochód.

 

Co do kominka który postawiłeś, to według mnie ilość nieprawidłowości jest spora i ta ilość uniemożliwia ustosunkowanie się do tego tutaj na forum. Zresztą na podstawie opisu i zdjęć niemożliwym jest wyłapanie wszystkich nieprawidłowości, a kto bedzie starał się to czynić jest zapewne wybitnym jasnowidzem i możliwe że również normalnym zarozumialcem.

Niektóre błedy faktycznie jak napisał Forest kwalifikują kominek do rozebranie, lub gruntownej modernizacji... przykładowo postawienie kominka na płycie izolacyjnej, bez stosownej wielkości podkładek (blacha 3 mm x 155 mm x 175 mm)

Wiem, że możesz i prawdopodobnie uzyskasz tu odpowiedzi jakich się spodziewasz, czyli " zrobiłeś dobrze - zrobiłeś prawie dobrze" no ale to będzie zwykły populizm.

Jedyne co mogę napisać to aby nikt nie wzorował się na Twoim opisie, do czego Ty zachęcasz i sugerujesz aby tak się stało.

To tyle.

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam już odpisuję:

 

bohusz: fajnie że masz dużo postów ale pisz na temat... jak nie masz co pisać to nie komentuj.

 

Trociu: tak, wygląda to jak by wisiało w powietrzu - ale ogólnie brzegi tych prefabrykatów opierają cię na cegłach/ścianie. Wisiało tak 2 sezony i jest dobrze - tak deweloper zrobił ;-)

 

Rafcio368: odległość mam taką: boki ok 15cm, tył 28cm - ale tak jak pisałem nie ma co się obawiać temperatury - jest niewielka przy paleniu.

Kratki - no niestety: z jednej strony ściana z drugiej obudowa się ciągnie - ale tam też przy paleniu jest ruch powietrza - ciepłe ładnie ucieka.

Kosztorys: wkład kominowy + stojak + dolot 1800zł. Obudowa (kleje, płyty, kratki) 1000zł, rury + strażak itp 1200zł. Ogólnie wyceny dostawałem - na materiały tańsze jak wełna czy rura 150mm (ja mam 200mm) w granicach 12-15tyś - uważam że nie jst to warte aż tyle.

Odnośnie wiatraczka - to racja - u mnie daleko i mały nic nie daje ale już jest dobrze bo mam kratkę wentylacyjną w pokoju.

 

bohusz: to że zatrudniasz partaczy do roboty to nie moja wina - jak widać mi to idzie lepiej niż tobie po tylu latach doświadczeń - widocznie straciłeś tylko czas - lepiej zmienić prace i zająć się sprzedażą na bazarku marchewki czy co tam w Jaworznie jedzą. Forum zakładane jest po to by można było opisać swoje sprawy, rady, robione rzeczy ale zachowywać się jak wieśniak - z jak już sobie to wydrukowałeś to się naucz wreszcie tego by coś w życiu osiągnąć.

 

ForestNatura: dziękuję za zainteresowanie - odezwę się prywatnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

........Witam.

Sansan ... jesteś w stanie rozebrać kominek i zrobić pewne rzeczy na nowo w przypadku jeżeli pokażemy Ci kilka rażących błędów? Tak dla własnego dobra - żeby Ci kominek trochę lat posłużył .............

 

Zbudował a teraz ma rozbierać???:sick:.Czy ty myślisz ,że kasa na polu rośnie???.

 

Forest najlepiej umów się prywatnie tak jak mówi sansan. Rozbierz za jego aprobatą zbuduj po swojemu i ty i klient będziecie zadowoleni.Z kosztorysu wynika ,że wydał około 15 tyś zyla. Po twoim wnikliwym tuningu za następne np. 15 tyś zyla kominek będzie hulał jak tra la la. :no: mateńko.Nie zrobił tego wcześniej bo się nie spytał przed budową i nie założył wątku na FM-kominki i wszystko ma źle bo aż trza rozbierać kominek.Zaczynam się zastanawiać nad rozbieraniem swego smolucha :D.Takie to prościuchne. łoj łoj

Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak byłem młodszy, to takie cudo robiłem w jeden dzień. Oczywiście nie ze szwagrem, bo jakoś nam nie po drodze. Z wyuczonym pomocnikiem. Takim z którym na temat roboty w robocie się nie gada. Każdy wie co do niego należy. Tak więc Sansan mówi z senem, o czasie montażu, tylko go pycha rozparła co nieco :). Nie widzę powodu rozbiórki, a jeśli czegoś nie dostrzegam, to warto o tym napisać publicznie, a nie szeptać po privach.

 

Moje uwagi.

 

1. Rura ocynk to chyba przejęzyczenie? W kominie jest kwasówka? Jeśli jest na całej długosci komina, kielichami do góry, z 2-3 cm luzem pionowym na całej długości komina, na wkładzie oparta tak, ze skropliny lecą do wkładu i uszczelniona jest przestrzeń miedzy pierwszym pustakiem a rurą - nie mam obiekcji.

2. Nie podoba mi się listewka drewniana na 2 zdjęciu.

3. Pierwszy pustak kominowy opiera się tylko jedną krawędzią. Warto podeprzeć pozostałe krawędzie. To kruchy materiał, pęka zazwyczaj od temperatury i może narobić bałaganu.

4. Uszczelniacz na 1200 stopni w takim podłączeniu nie powinien być stosowany, bo i tak wypłucze go woda lub skropliny. Powinno się użyć rur sprawdzonych producentów, których się nie uszczelnia. Nigdzie.

5. Płyta izolacyjna jako podstawa pod wkład, prędzej czy później da o sobie znać. Warto podsunąć pod nogi blachy grubości 3-4 mm, o wymiarze ok 15 x 15 cm.

 

Na koniec dwie luźne uwagi. W supermarketach bywają też dobre płyty. Np Silca i Varmsen.

 

Rury łatwiej wsuwać od dołu, zamiast ćwiczyć ewolucje na dachu. Takich "kruczków" kilka i miałbyś niedzielą wolną :).

Edytowane przez Kominki Piotr Batura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek czy ty odrobinę wcześniej nie możesz wpadać do we wątku?;) Ile by się zaoszczędziło gadania po próżnicy.;)

......Nie widzę powodu rozbiórki, a jeśli czegoś nie dostrzegam, to warto o tym napisać publicznie, a nie szeptać po privach...........

Jak dla mnie kasa został uratowana :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Witam. Mam takie zapytanie. Czytałem że wkład kominkowy powinien mieć z tyłu luz 10 cm a z boków po 5 cm od obudowy.Czy to są jakie sztywne odległości czy można je zwiększyć .Mój wkład ma 68 cm szerokości a obudowa 100 cm czyli ten luz wyjdzie około 16cm - czy wtedy to nie wpłynie na parwidłowość funkcjonowania ogrzewania tzn za słabo będzie ogrzewał opływające powietrze? Proszę o pomoc w powyższej sprawie .I jeszcze takie pytanie - czy rura zasysająca gorące powietrze z obudowy kominka DGP musi być izolowana czy tylko ta część poza obudową ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAJ, nim zapytasz, poszukaj odpowiedzi - od tego zacznę, bo takie hasełko przy nicku mam :) . Ja nie zmniejszałbym odległości, bo i po co? No chyba,że zależy Ci na małej bezwładności układu wkład-powietrze w tym konkretnym przypadku, która już z założenia wielka nie jest. Zadbałbym tylko o odpowiednio duży wlot zimnego powietrza z dołu, bo planujesz DGP. Ogrzewam od kilkunastu lat wkładem z konwekcyjnym rozprowadzeniem ciepła, stoi w "lużnej" obudowie i nie narzekam, jedynie piroliza kurzu troszkę spędza mi sen z powiek :(

Zadowolonym z niskich temperatur w obudowie dodam, że kurz zaczyna się utleniać w 70 stopniach C :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratuluję temu co ten komin tak ładnie zaprojektował, a jeszcze bardziej temu który za przeproszeniem się podpisał pod tym partactwem.

jeszcze jeden argument dla tezy (zapewne często niesłusznej), ze nigdzie ci tak nie spartaczą domu jak byś kupił u dewelopera.

 

co do kominka to zaznacz gdzie masz komorę dekompresyjna, bo kratka wydaje się zbyt nisko.

a cięgno od dolotu nie tyle sie posuło co spaliło od nieprawidłowego zamontowania.

a ten ocynk w kominie, to mam nadzieję ( za piotrem) przejęzyczenie

a izolowanie posadzki w tym przypadku to przerost formy- włóz rękę w dolną kratkę przy nagrzanym wkładzie i opisz odczucia :)

Edytowane przez lecho*ski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Bardzo dzękuje za odpowiedż. Ale proszę mi podpowiedzieć jakie duze mam zainstalować kratki chcę zainatalować 1 na dole i 1 na górze. + 2 w komorze w iadomo. Tyle sie juz naczytałem o tych kratkach że czym wiecej czytam to spotykam duzo róznych opinii. Chciałbym jakaś konkretnaą odpowiedz aby temat zamknąc. Dodam że mój wkład to Max flam 700 Standard 12-16kW. Edytowane przez darek1958
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Bardzo dzękuje za odpowiedż. Ale proszę mi podpowiedzieć jakie duze mam zainstalować kratki chcę zainatalować 1 na dole i 1 na górze. + 2 w komorze w iadomo. Tyle sie juz naczytałem o tych kratkach że czym wiecej czytam to spotykam duzo róznych opinii. Chciałbym jakaś konkretnaą odpowiedz aby temat zamknąc. Dodam że mój wkład to Max flam 700 Standard 12-16kW.

 

Nie czytaj opinii, tylko instrukcję montażu wkładu...Zaoszczędzisz sporo czasu i nerwów. I tylko nie mów, że jej nie masz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...