Smutno mi...

[anla]

Czasem pozwalam sobie na takie myślenie, że musiało tak się stać, ponieważ jak do tej pory to czułam się w życiu taka uciśniona, uzależniona, stłamszona. Niby brnęłam do przodu , ale z takim trudem i ogromnym wysiłkiem. Tak naprawdę to czułam , że robię jeden krok w przód , a potem trzy kroki w tył. Mimo tych wszystkich problemów, poczułam ulgę kiedy były partner sobie poszedł, bo jak można żyć w świecie iluzji i abstrakcji. Teraz mam więcej siły niz kiedy wydawało się że mam oparcie.

 

I uczę się jak żyć zgodnie ze swoimi potrzebami, jak piszesz HSB. Do tej pory ja byłam na samym końcu kolejki...ale przesunęłam się chyba o kilka miejsc do przodu .

[cieszynianka]

Teraz mam więcej siły niz kiedy wydawało się że mam oparcie.

 

Do tej pory ja byłam na samym końcu kolejki...ale przesunęłam się chyba o kilka miejsc do przodu .

To bardzo dobrze, że tak jest i że to dostrzegasz.

Mocno trzymam kciuki za pozytywne i korzystne dla Ciebie i Twoich dzieciaczków prawne rozwiązanie problemów:hug:

[Kendra]

Widać pozytywne myślenie bardzo bardzo dobrze

[nazwa12]

:hug:o jak się fajnie czyta takie optymistyczne posty,czas leczy rany,daj czas czasowi i będzie dobrze

[anla]

Idzie wiosna pomalutku, na parapecie mam już rzeżuchę, szczypior i pietruszkę...ale srednio mnie to cieszy, bo w przyszłym tygodniu mam dwie sprawy w sądzie, które założył mi były... Jakoś ten czas na leczenie się oddala... Dlatego postanowiłam wziąść się ostro za pewne sprawy, niech się dzieje co chce (tzn. mam nadzieję, że dobrze dla mnie ).

[nazwa12]

Trzymaj się i nie poddawaj,bądz dzielna :yes:skrobnij troszkę,czy sprawy poszły po Twojej myśli

[anla]

Jutro mam sprawę w sądzie o ustalenie kontaktów (załozył on). Kontakty ma ustalone, więc nie wiem o co mu chodzi. Kilka dni temu miałam sprawę o utrudnianie kontaktów inawet śedzia była chyba w szoku , bo to też on założyl sprawę a nie umiał odpowiedziec w jakie dni przypadały te kontakty... Wyszły na jaw wszystkie jego kłamstwa... Aż mnie mdliło, bo jeszcze bardziej uświadomiłam sobie, że ja chyba ograniczona jestem skoro dałam się tak załatwić komus takiemu...

 

Moja koleżanka, która ma super nosa do ludzi i po krótkiej znajomości trafia z diagnozą "kto to jest" , na moje pytanie - co myslała o moim byłym jak go poznała, dość długo się zastanawiała. Po czym powiedziała, że nie wie...że ...uśpił ją... W jego przypadku straciła tego "nosa", nie poddała konfrontacji tego na kogo się kreował z jego rzeczywistymi wyczynami... I nie rozumie sama dlaczego...

 

Czeka mnie trudny czas. Dobrze, że chociaz zbliża się wiosna

[cieszynianka]

J.... i nawet śedzia była chyba w szoku , bo to też on założyl sprawę a nie umiał odpowiedziec w jakie dni przypadały te kontakty... Wyszły na jaw wszystkie jego kłamstwa...

 

Czeka mnie trudny czas. Dobrze, że chociaz zbliża się wiosna

No i dobrze, że to w sądzie wylazło, to daje prawdziwy obraz tego osobnika.

Mocno trzymam kciuki, żeby poszło po Twojej myśli:hug:

[Kendra]

Również mocno trzymam kciuki !! Pamiętaj że jesteś silna!!

[nazwa12]

anla teraz tak będzie,głupota nie zna granic,będzie Cię podawał do sądu o wszystko,a będzie kłamał i wymyślał na każdym kroku będzie robił z siebie idiotę w sądzie,ale nie popuści a Ty dziewczyno ja Cię proszę,nie wkurzaj się,nie denerwuj i chodz z podniesioną głową,on tylko czeka żebyś krzyczała,płakała,będzie barana cieszyło że jesteś słaba,a Ty pokaż mu że masz go gdzieś :cool:walcz o swoje i dzieci,a wszystko się ułoży po Twojej myśli,piszę chaotycznie,ale wiesz o co chodzi trzymaj się i rób wszystko żeby Tobie było dobrze i Twoim dzieciom

[selimm]

znajdź se nowego

-bogatego,bez dzieci ...tak co by mioł 75 netto (wiosenek)

[selimm]

acha...mam nadzieję ,że pomogłem ?

[Małgoś83]

po jaka cholerę młodej kobiecie taki piernik??? selimm...

[Kendra]

są takie co lubią i nie pyta ich nikt po co bo każdy wie

[Małgoś83]

są takie co lubią i nie pyta ich nikt po co bo każdy wie

 

yhy..być może..

[anla]

znajdź se nowego

-bogatego,bez dzieci ...tak co by mioł 75 netto (wiosenek)

 

Haha, dzięki, ale postoję

 

Kiedys usłyszałam, że ja to czekam na księcia na białym koniu,,, no to wzięlam patałacha... i mam teraz

No to teraz chcę KSIĘCIUNIA !!! ...selimm ...75-letni Księciu to chyba może być nie to ,

 

Chałupę wystawiłam do sprzedania juz dawno, może zdążę... Rozmawiałam z prawnikiem. każe złożyć wniosek o upadłość...

Może uda mi się zacząć wszystko od nowa i od zera... i facetem takim jakiego chcę. Półsrodków i prowizorki mam juz dość...

 

Księciunie!!! jest jaki chętny?

Edytowane 17 Marca 2013 przez anla

[jar.os]

grunt że Ciebie Aniu poczucie humoru nie opuszcza ...... a to już połowa sukcesu ..

[anla]

Nie no Selimm ...nie denerwuj mnie nawet...

Ja to jeszcze młoda zdrowa babka jestem

 

Ale jest to też wyjście... tylko ze jesli uzna się, że jedyne lub najlepsze to pewnie tak bedzie. A ja nawet nie zakladam takiego. Nawet nie myślę o bogatym, bezdzietnym i ...młodym. Taki przy pierwszej kłótni pewnie wypomniałby mi, co mu zawdzięczam.

 

Szukam innych rozwiazań... . Chociaż podziwiam takie kobitki, bo starszemu panu tez się coś należy. Więc jak układ im pasuje to oki .

Ja jestem może głupia i naiwna, ale wierzę, że Księciu gdziesz zmierza ku mnie .

A jak nie ...to kij mu w ...oko .

Edytowane 17 Marca 2013 przez anla

[anla]

grunt że Ciebie Aniu poczucie humoru nie opuszcza ...... a to już połowa sukcesu ..

 

Hm... bo chyba tylko posmiać się z tego można. Prawdopodobnie obśmianie trudnego tematu wywołuje zmianę jego wibracji na pozytywne, które zaczynają stawiać sprawę w korzystnej sytuacji ... tak jest napisane w mądrych księgach... Mam wrodzony optymizm, więc jakoś ciągnę sobie... Nie wiem tylko na jak długo mi tego poczucia humoru starczy... Ale idzie wiosna i aż serce rośnie . Wam pewnie też .

[wykrot]

http://mistrzowie.org/uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL//201303/1363554214_by_ostatnia17.jpg