GraMar 01.06.2013 04:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 (edytowane) Dla mnie najlepszą ofertę /na VEKA 90Alphaline z klinem ocieplającym/ przygotował zimą VIDOK /a właściwie sprzedawca współpracujący z VIDOKiem/, teraz nie wiem, co się dzieje w cenach, mam gorsze kłopoty niż budowa, jest zadeskowana, zabezpieczona, a nam na głowę nie kapie i niczego nie musimy robić na siłę. Jednak staram się być na bieżąco choćby po to, aby nie zapomnieć tego, czego nauczyłam się o oknach. Cieplutko pozdrawiam wszystkich tu zaangażowanych i "wolontariuszy", którzy z pasji pomagają i doradzają inwestorom Edytowane 1 Czerwca 2013 przez GraMar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slaku 01.06.2013 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 To strona 13 w/w pliku, chodzi mi odrzwi wejściowe zewnętrzne aluminiowe z szybą.: pochwyt obustronny kpl. 462 4 dodatkowy zamek (powyżej wysokosći 2040 mm) kpl. 305 samozamykacz kpl. 505 dzięki pochwyt np. taki http://www.google.pl/imgres?client=opera&hs=NaV&sa=X&channel=suggest&biw=1366&bih=645&tbm=isch&tbnid=G7FvEHDu36Ta6M:&imgrefurl=http://jjokucia.pl/mobile/pl/p/Pochwyt-dwustronny-aluminiowy-TYP-1-300mm/4&docid=NPHax1_yO7iLfM&itg=1&imgurl=http://jjokucia.pl/environment/cache/images/250_250_productGfx_888c229a6b2f57dcf260e24da907bac4.jpg&w=250&h=237&ei=CyOqUeeMDubm7Aa5pIDoDA&zoom=1&ved=1t:3588,r:98,s:0,i:385&iact=rc&dur=1349&page=4&tbnh=181&tbnw=196&start=78&ndsp=31&tx=143&ty=74 samozamykacz http://www.oknonet.pl/firma/oferta/fid,9611,oid,19160.html A co do zamka to dokładnie nie wiem, bo w sumie nie zamawiam od nich drzwi. A tak btw. KNS nie produkuje drzwi aluminiowych, tylko pcv. Jeśli będziesz się nadal interesować zakupem okien to zobacz sobię cene na system Softline 82. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GraMar 02.06.2013 05:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 (edytowane) Slaku, nie ma w cenniku cen okien Sofline82 oraz Alphaline90 z klinem docieplającym Edytowane 2 Czerwca 2013 przez GraMar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slaku 02.06.2013 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 (edytowane) Alphaline 90 z klinem docieplajacym to w cenniku Ergono Veka softline 82 będzie wprowadzona do cennika przy najbliższej aktualizacji. Pozdrawiam Edytowane 2 Czerwca 2013 przez slaku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
borusek 03.06.2013 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Klient złapany, to w praktyce klient pokonany w naszej rzeczywistości. Ja Ci przywiozą okna na budowę na ciężarówce i zobaczysz jakieś niedoróbki to co. Polecą i wymienią ? nie u nas niestety. Zostaje normalnie po ludzku rozmawiać z dilerem okien i domagać się naprawy zaraz po albo najlepiej w trakcie montażu. Pierwsza zima zweryfikuje okna i jakość montażu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slaku 03.06.2013 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Chyba w każdej branży jest tak, że jeśli jest coś uszkodzone i można to naprawić poprzez wymianę jakiegoś elementu nie obniżając przez to wartości użytkowej towaru to się ten element wymienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 03.06.2013 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Ja na razie obstaję dalej przy oknach M&S, mam do nich najbliżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
borusek 03.06.2013 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Nie wiem, nie wiem czy aby np. rozbiórka całego okna łącznie z wyjęciem wkładu szybowego nie jest obniżeniem wartości produktu. Przecież tak na dobrą sprawę montaż technologiczny jest nie do powtórzenia u klienta na dywanie nawet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slaku 03.06.2013 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Zależy jaka konstrukcja. Cześć spokojnie można rozebrać u klienta na czynnki pierwsze i złożyć aby w 100% działało prawidłowo, ale pewno trafią się takie przypadki, gdzie gotowy element przyjedzie z fabryki. Tutaj wszystko jest rozpatrywane indywidualnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bwojtek 03.06.2013 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Nie wiem, nie wiem czy aby np. rozbiórka całego okna łącznie z wyjęciem wkładu szybowego nie jest obniżeniem wartości produktu. Przecież tak na dobrą sprawę montaż technologiczny jest nie do powtórzenia u klienta na dywanie nawet Wymiana wkładu szybowego w oknie PVC (jeżeli nie jest wklejany) nie przekracza możliwości średnio rozgarniętego montażysty i taka operacja w żaden sposób nie wpływa na walory produktu. http://www.youtube.com/watch?v=W_FdLrSVMj8 Od około 13-tej minuty widać proces szklenia. Co tam jest takiego magicznego, niemożliwego do powtórzenia u klienta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
borusek 03.06.2013 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Magicznego to może i nic nie ma, ale nie ma tez osprzętu produkcyjnego, właściwego stanowiska do tego specjalnie zaprojektowanego, kolejności operacji właściwych dla danej konstrukcji. Tak czy siak dla mnie okno rozbierane w drobny mak jak to robili moi spece-psuje nie jest już tym samym produktem co wyjechał z hali fabrycznej i technologicznie został zmontowany. Z zawodu jestem technologiem, ale nie od okien na szczęście, albo i na nieszczęście swoje bo takiej kaszany okiennej bym nie zaakceptował jak bym okna kupował niestety nie ja kupowałem, nie ja montowałem i przy tym byłem. W efekcie tych rozbiórek, zbiórek, przeróbek, rozciągania ram, podkładania podkładek ect mam okna niby szczelne, ale ledwo 3 na 16 sztuk zamykają się i otwierają jak na dzisiejsze konstrukcje przystało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MMichal 03.06.2013 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Witam Magicznego to może i nic nie ma, ale nie ma tez osprzętu produkcyjnego, właściwego stanowiska do tego specjalnie zaprojektowanego, kolejności operacji właściwych dla danej konstrukcji. Tak czy siak dla mnie okno rozbierane w drobny mak jak to robili moi spece-psuje nie jest już tym samym produktem co wyjechał z hali fabrycznej i technologicznie został zmontowany. Z zawodu jestem technologiem, ale nie od okien na szczęście, albo i na nieszczęście swoje bo takiej kaszany okiennej bym nie zaakceptował jak bym okna kupował niestety nie ja kupowałem, nie ja montowałem i przy tym byłem. W efekcie tych rozbiórek, zbiórek, przeróbek, rozciągania ram, podkładania podkładek ect mam okna niby szczelne, ale ledwo 3 na 16 sztuk zamykają się i otwierają jak na dzisiejsze konstrukcje przystało. jeżeli 3 na 16 to ja bym reklamował te 13 pozostałych. co do przeszklenia okna to czasami jest ta czynność wręcz wskazana - np w transporcie okna mogą "zapracować" aby skrzydło pozbawić niechcianych naprężeń, które pojawiły się w transporcie należy je ponownie przeszklić - tak bynajmniej nauczają niektórzy producenci stolarki. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GraMar 03.06.2013 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Witam co do przeszklenia okna to czasami jest ta czynność wręcz wskazana - np w transporcie okna mogą "zapracować" aby skrzydło pozbawić niechcianych naprężeń, które pojawiły się w transporcie należy je ponownie przeszklić - tak bynajmniej nauczają niektórzy producenci stolarki. No to może spróbuj sobie rozkręcić najtańszą choćby suszarkę do włosów lub inny duperel i spróbuj to sprzedać jako nowe, może coś innego w cenie identycznej jak to okno? Chyba takie marzenia są realne, bo ja przyjęłam trzecią lodówkę-dwie poprzednie były wgniecione i próbowano je podsysaniem naprostować....Zaznaczam, że lodówka była wcześniej zamówiona i wcześniej z umową zadatkowana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MMichal 03.06.2013 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Witam No to może spróbuj sobie rozkręcić najtańszą choćby suszarkę do włosów lub inny duperel i spróbuj to sprzedać jako nowe, może coś innego w cenie identycznej jak to okno? Chyba takie marzenia są realne, bo ja przyjęłam trzecią lodówkę-dwie poprzednie były wgniecione i próbowano je podsysaniem naprostować....Zaznaczam, że lodówka była wcześniej zamówiona i wcześniej z umową zadatkowana. wybacz ale lekkie bzdury wypisujesz, skoro producent suszarki nie pozwala je rozkręcać to znaczy, że nie wolno, ale skoro producent okna dopuszcza jego przeszklenie to dlaczego mam negować jego ustalenia ?? rozumiem, że Ty wiesz lepiej od producenta co wolno z oknem zrobić a czego nie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
borusek 03.06.2013 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 (edytowane) Zawsze można napisać, że ktoś bzdury wygaduje, to bardzo łatwe ale ja zostanę przy swoim. Okno rozebrane u klienta w przysłowiowy drobny mak nawet przez zdolnego pana Kazia dla mnie już nie będzie tym samym oknem co go zmontowano w fabryce, w dobrej fabryce. Owszem będzie dalej oknem, ale już nie takim samym. Tak z perspektywy klienta. Witam jeżeli 3 na 16 to ja bym reklamował te 13 pozostałych. Pozdrawiam No i będę do upadłego reklamował, mam na to 5 lat niestety branża okienna, tzw serwisanci to już chyba dawno uciekli gdzieś w kosmos. Zostali ci co nie mają czasu, klient marudzi, albo panie ma wiać, bo wiatr wieje. Jeszcze z żadnym fachowcem z żadną branżą w budowlance nie było tak pod górke. A to wina montażysty, a to wina dilera, a to wina producenta, a największa wina to klienta, ze chce za swoje pieniądze sprawny produkt. Tu Dybel, tam dybel i uciekamy chłopaki bo kasa już zapłacona Edytowane 3 Czerwca 2013 przez borusek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
finlandia 03.06.2013 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 (edytowane) Czy to transport, czy błąd ludzki - przeszklenie, przekucie itp nie są żadnym cudem techniki a te specjalistyczne stanowiska to chyba pobożne życzenia. Ale zgadzam się - są prasy do szklenia. Tylko i tak ważniejszy będzie CZŁOWIEK. Ps. Swego czasu głośno było o ślepym badaniu okien przeprowadzonym przez jakiś związek producentów materiałów budowlanych. Wyniki były takie sobie, ale o dziwo - po fizycznej interewencji przedstawiciela producenta (serwis) badane przedmioty osiągały wyniki lepsze niż deklarowane. Jak widać - złote ręce są niezastąpione:) Edytowane 3 Czerwca 2013 przez finlandia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
IVO333 03.06.2013 22:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Okno rozebrane u klienta w przysłowiowy drobny mak nawet przez zdolnego pana Kazia dla mnie już nie będzie tym samym oknem co go zmontowano w fabryce, w dobrej fabryce. Owszem będzie dalej oknem, ale już nie takim samym. Tak z perspektywy klienta. Z perspektywy takiego Kazia (choć inaczej mi dano, nikt nie pytał jak chę) , wybaczam Ci bo nie wiesz co piszesz. A co do serwisantów, spotkałem kilku od producentów którym nie wiem czy pozwoliłbym nawozić guanem moje maliny nie mówiąc o dotykaniu okien i tu masz rację. Trochę wiary w ludzi i dystansu do rzeczywistości, żyje się wtedy łatwiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bwojtek 04.06.2013 04:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 Ale zgadzam się - są prasy do szklenia. Służą wyłącznie do zasymulowania poprawnego montażu w otworze okiennym więc nic to nie zmienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 04.06.2013 05:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 hm, a jak masz kocioł gazowy serwisant musi ci go porozkręcać bo coś nie działa to tez to będziesz reklamował? To trochę bez sensu. Jeśli producent dopuszcza taką możliwość to znaczy , że tak można robić i kropka a to co się komuś wydaje zupełnie nie ma znaczenia. Jak znam życie to małym druczkiem w umowie jest to napisane. Odnośnie serwisantów to wiem o co chodzi, na pewno podczas takiej procedury zrobią jakieś małe ryski. Ale jest to pedantologia stosowana. Nikt nie gapi się codziennie na okna aby zobaczyć ryski. Jeśli tak jest należy się leczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
borusek 04.06.2013 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 (edytowane) Odnośnie serwisantów to wiem o co chodzi, na pewno podczas takiej procedury zrobią jakieś małe ryski. Ale jest to pedantologia stosowana. Nikt nie gapi się codziennie na okna aby zobaczyć ryski. Jeśli tak jest należy się leczyć. Hmmmm ja na to tylko krótko raczej. Ja płace ja wymagam. Moje okno i ja mam prawo akceptować czy ma mieć rysy czy nie. Przeszło u mnie przez dom kilku marsjan którzy jakoś przez pomyłkę do mnie trafili. Przybyli zniszczyć ziemię i ziemian. Jedno robili drugie psuli. Wylecieli w podskokach na ich szczęście zanim szkody poczynione przerosły ich możliwości płacenia za nie. Podobnie z "fachowcami" od okien. Prawdziwych ze świeczką szukać ps. miałem ostatnio takiego stolarza od schodów, oraz drugiego od montażu drzwi od producenta DRE, po robocie dostali ode mnie jeszcze po litrowej flaszce. Trochę wiary w ludzi i dystansu do rzeczywistości, żyje się wtedy łatwiej Fakt wiara czyni cuda Ale wracając trochę do meritum, tak z mego zawodowego podwórka TECHNO LOGOS czyli coś zrobione logicznie, technologicznie w wielkim uproszczeniu, czyli najprościej, najdokładniej, najtaniej. Nie ma takiej możliwości, że nawet tak prosty wyrób jak okno w polowych warunkach na kolanie da się rozebrać i zmontować aby było tym samym oknem, 20 lat mojej zawodowej pracy jako technologa w przemyśle nie dają nawet ułamka szansy aby w to wierzyć. Ale mówimy tu o tym, że do klienta przybywa produkt wadliwy, a nie o serwisowaniu pieca, kaloryfera, samochodu ect. Tym co nie wierzą , że klient ich pan i zawsze ma racje polecam z jakiś unijnych środków gibnąć się na szkolenia typu "obsługa trudnego klienta" Warto choć na chwilę postawić się z drugiej strony. Wyjdzie wtedy na jaw, że klienci są normalni jak najbardziej tylko jedni mają mniejsze inni większe wymagania, jedni mniejsze poczucie estetyki inni większe. Po takim szkoleniu już tylko krok do zrozumienia sukcesu handlu i usług w rozwiniętych krajach, czyli : KLIENT ZWYCIĘZCA i FIRMA ZWYCIĘZCA, a u nas ........ Po przekwalifikowaniu zawodowym z technologa odbyłem kilka takich szkoleń w nowej pracy. Teraz dają mi siłę na trudnym kryzysowym rynku już w mojej prywatnej działalności. to tak OT było. U mnie klient zawsze ma racje. Edytowane 4 Czerwca 2013 przez borusek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.