SAVAGE7 16.01.2013 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2013 a ja właśnie kończę grypkę. bardzo jestem z tego zadowolony bo każde odchorowanie infekcji bez lekarstw, suplementów, imbirów czy czosnku to dla organizmu zbawienna rzecz. po takiej chorobie człowiek jest silniejszy i odporniejszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 16.01.2013 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2013 czyli co robisz skoro niczego nie zażywasz?? tak czekasz aż przejdzie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 16.01.2013 20:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2013 a ja właśnie kończę grypkę. bardzo jestem z tego zadowolony bo każde odchorowanie infekcji bez lekarstw, suplementów, imbirów czy czosnku to dla organizmu zbawienna rzecz. po takiej chorobie człowiek jest silniejszy i odporniejszy. w połowie Ci przyznam rację, ale nie bardzo wiem jak czosnek i imbir miałyby Ci zmniejszyć odporność? Ale gratulujemy wygranego boju i do tego bez wspomagaczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 16.01.2013 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2013 często gdy zaczyna się infekcja to zażywamy lek i po sprawie. coraz częściej mówimy, że to jest blokowanie. i w rzeczy samej. wyobraźcie sobie typowe przeziębienie: w organizmie namnożyło się zarazków i patogenów tak wiele, że ten nie nadąża z ich ewakuacją standardowymi drogami. do pomocy włącza oskrzela (odksztuszanie) i nos (siąkanie). pacjent czujący, że go coś bierze - blokuje to wszystko lekarstwem, czosnkiem i czym tam jeszcze. wszystko wraca do normy. czy faktycznie? a co się dzieje z nagromadzonymi we krwi bakteriami, wirusami czy ropą? przecież organizm bardzo chciał to wszystko wyrzucić w formie kataru czy flegmy. niestety nie udało mu się to bo wszystko zablokowaliśmy. podpowiedzieć wam co się może stać? ano może dojść do powikłań i tego należy się bać a nie bolącego gardła czy kaszlu i temperatury. w przypadku tej ostatniej to akurat jest najlepszy objaw gdy ona występuje bo tzn., że organizm walczy sam. największym błędem, który wtedy popełniamy to gripexy i zbijacze gorączek. niestety po co chorować skoro można nie chorować... tylko następstwa są o wiele gorsze. poczytajcie ostatnie artykuły o powstawaniu nowotworów gdzie ich przyczynę coraz częściej upatruje się w toksemii organizmu.podobnie rzecz się ma z wycinaniem trzeciego migdała u dzieci... za bardzo ropieje to go wychlastać. a co wtedy z ropą krążącą we krwi? którędy będzie się tak szybko ewakuowała? ano może obrać sobie jakiś wewnętrzny narząd i wtedy dopiero są problemy. ale dość wykładów, każdy żyje jak mu pasuje. tak czy siak dziękuję za gratulacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 17.01.2013 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2013 ja też gratuluję i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Włodek W. 18.01.2013 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2013 SAVAGE7Czyli jak biore sobie imbir,miodek,malinowy sok i cytrynke to be .wow a to takie fajne, smaczne dobrze rozgrzewa .No nie rób mi tego to co ja ma pic ?zostaje mi c2h5oh i isc spac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 18.01.2013 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2013 też rozgrzewa ( ale potem wychładza) i przypomniałeś mi że na zasmarkanie lubię grzane wino z goździkiem i pomarańczą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 19.01.2013 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2013 (edytowane) w organizmie namnożyło się zarazków i patogenów tak wiele, że ten nie nadąża z ich ewakuacją standardowymi drogami. do pomocy włącza oskrzela (odksztuszanie) i nos (siąkanie). pacjent czujący, że go coś bierze - blokuje to wszystko lekarstwem, czosnkiem i czym tam jeszcze. wszystko wraca do normy. czy faktycznie? a co się dzieje z nagromadzonymi we krwi bakteriami, wirusami czy ropą? przecież organizm bardzo chciał to wszystko wyrzucić w formie kataru czy flegmy. niestety nie udało mu się to bo wszystko zablokowaliśmy. podpowiedzieć wam co się może stać? ano może dojść do powikłań i tego należy się bać a nie bolącego gardła czy kaszlu i temperatury. w przypadku tej ostatniej to akurat jest najlepszy objaw gdy ona występuje bo tzn., że organizm walczy sam. największym błędem, który wtedy popełniamy to gripexy i zbijacze gorączek. niestety po co chorować skoro można nie chorować... SAVAGE7, zgadzam się z Tobą, że "blokowanie" objawów przeziębienia nie jest dobre dla organizmu. Dzięki wzmożonemu wydzielaniu śluzu w nosie organizm pozbywa się namnażających się w szybkim tempie wirusów, więc jeśli użyjemy w tym momencie kropli do nosa, które zwężają naczynia krwionośne, zmniejszając obrzęk i wysięk błony śluzowej - faktycznie blokujemy organizmowi naturalne mechanizmy pozbywania się intruzów. To samo jest w przypadku zażywania leków przeciwkaszlowych (nie mylic z wyksztuśnymi!) Hamujemy ośrodkowo odruch kaszlu, blokując przy tym naturalne oczyszczanie dróg oddechowych. Wszystko zostaje w środku.... Nad "zbijaczami gorączek" też się trzeba poważnie zastanowic, bo wirusy i bakterie przestają się namnażac w podwyższonej temperaturze i lepiej się trochę pomęczyc z gorączką i poczekac na jej dobroczynne działanie (oczywiście w granicach rozsądku, gdy przekroczy 38,5 st.C, lepiej łyknąc coś p/gorączkowego ) Ale co do działania czosnku i imbiru - pierwszy raz słyszę, że miałyby blokowac odksztuszanie czy wyciek z nosa . Od setek lat stosuje się je jako środek pobudzający system odpornościowy organizmu. Działają wirusobójczo, bakteriobójczo, grzybobójczo i przeciwzapalnie. Wspomagają organizm w szybszym uporaniu się z intruzami. Nie upośledzają żadnych czynności wydzielniczych, wszystkie mechanizmy obronne są zachowane. Już nie mówiąc o tym, że nie wywołują skutków ubocznych, w przeciwieństwie do leków chemicznych. Oczywiście, też są przeciwwskazania do ich stosowania, np. wrzody żołądka i wszelkie stany zapalne przewodu pokarmowego. Ale jak ktoś nie ma takich schorzeń, może spokojnie sobie zażywac te specyfiki. Super, że masz taki silny organizm, który bez żadnych wspomagaczy radzi sobie z infekcjami (i tak trzymaj!), ale nie każdy, niestety, jest taki odporny Tak więc zażywajmy spokojnie wszelkie domowe mikstury, wykonane z naturalnych surowców typu czosnek, imbir, cebula, miód, sok malinowy i tym podobne, że nie wspomnę o rozgrzewającym i dodającym animuszu grzańcu z wina. Na pewno nie zaszkodzimy w samooczyszczaniu organizmu, a możemy pomóc sobie w skomplikowanym procesie zdrowienia. Czego wszystkim życzę w okresie wzmożonej zachorowalności na grypę i choróbska przeziębieniowe Edytowane 19 Stycznia 2013 przez alibabka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 19.01.2013 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2013 pozwól, że zacytuję choć wybiórczo: Ale co do działania czosnku i imbiru - pierwszy raz słyszę, że miałyby blokowac odksztuszanie czy wyciek z nosa. Działają wirusobójczo, bakteriobójczo, grzybobójczo i przeciwzapalnie. Wspomagają organizm w szybszym uporaniu się z intruzami. ja po to nie biorę lekarstw oraz naturalnych czosnków i imbirów, żeby mój organizm właśnie stał się na tyle silny, aby sam pokonać wirusy. wtedy możemy mówić o silnym systemie odpornościowym. sama piszesz, że czosnek działa "wirusobójczo, bakteriobójczo, grzybobójczo i przeciwzapalnie". czyli pomaganie systemowi, który sam może sobie dać radę. my sobie założyliśmy, że nasze organizmy to jakieś wypaczone buble, którym trzeba coraz to dostarczać nowych witamin, suplementów, zdrowych soczków a w przypadku choroby "czegokolwiek" byle jednak dostarczyć. nie umiem pewnych rzeczy ubierać w ładne słowa więc podeprę się cytatem: "Choroba jest stanem odmiennym od zdrowia. W zdrowiu organizm jest nastawiony na absorpcję pewnych substancji (energetycznych i budulcowych), w chorobie infekcyjnej zaś organizm nastawiony jest na wydalanie pewnych substancji (toksyn). Objawem wydalania jest katar, kaszel, a także gorączka. Po co blokować organizm w jego naturalnych funkcjach i zakłócać ten proces dostarczając mu jakieś substancje, skoro akurat zajęty jest procesem odwrotnym - wydalaniem." "Ponieważ przyczyną wszystkich chorób jest gromadzenie się w organizmie toksyn, to moment zainfekowania organizmu sprzątaczami (zwanymi zarazkami chorobotwórczymi - na użytek lobby) jest rozpoczęciem oczyszczania i tym samym zdrowienia. Innymi słowy: choroby infekcyjne są jednym z kroków wiodących do celu, jakim jest zdrowie. Jeśli ktoś ów proces blokuje, to albo nie ma wiedzy o zdrowiu (którą można nabyć), albo ma swoje zdrowie w głębokiej pogardzie, a za swój niepodważalny sukces uważa zastąpienie antybiotyków czosnkiem; zamienił stryjek... " na koniec dodam tylko, że w przypadku choroby często nie mamy apetytu (parz głównie na dzieci). bardzo dużym błędem jest wmuszanie jedzenia. organizm sam wyłącza łaknienie aby całą energię skierować na walkę z chorobą. rodzice z troski o dzieci wciskają im cokolwiek bo myślą, że robią dla nich dobrze tymczasem im po prostu szkodzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dawidowski 20.01.2013 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 nie_zapominajko, ja tam lekarzem nie jestem;) ale przy grypie zazwyczaj występuje bardzo wysoka temperatura 39 - 40 st i pozostaje leżenie w łóżku, bo zagrypiony jest tak padnięty,że ledwo żyje. Często bez innych objawów typu katar, gardło czy kaszel. Być może szczepionka Cię uchroniła przed grypą i złapałaś "tylko" przeziębienie. A to naprawdę wielka różnica. Bardzo, bardzo Ci polecam sok z kiszonych buraków ( jest najlepszy) i w ogóle buraki pod każdą postacią. Zrób sobie kurację kilkutygodniową i codziennie pij barszczyk, teraz na przednówku będzie jak znalazł. Poczytaj o właściwościach buraka. Moja przyjaciółka w ubiegłym roku o tej samej porze ledwo żyła; ciągle chora, bardzo słaba, po badaniach okazało się ma silną anemię. Lekarz wdrożył leczenie,ale jako pierwsze lekarstwo zalecił właśnie kiszone buraki. Wiosną tryskała energią, skończyły się przeziębienia a hemoglobina weszła do normy. To przykład z mojego otoczenia, ale wielu moich znajomych kuruje się barszczem i u wszystkich daje znakomite efekty. A naprawdę jest dobry;) Kendra:) u mnie ruch na samym początku przeziębienia nie zadziała, bo paradoksalnie właśnie na samym początku przy stanie podgorączkowym czuję się najgorzej i nie mam siły się zwlec z kanapy. Ale jeśli wieczorem czuję,że coś ze mną nie tak pakuję w siebie czosnek. W prawdzie mój mąż nie jest tym zachwycony , ale cóż się nie robi dla zdrowia. Rankiem biorę prysznic coby nie zamęczyć otoczenia i po chorobie. Ale super,że masz jakiś swój patent na zwalczenie przeziębienia w zarodku. Praktykować Jak robisz ten sok z kiszonych buraków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 20.01.2013 19:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 Jak robisz ten sok z kiszonych buraków? szoruję kilka buraków, nie obieram ze skórki, kroję na grube plastry i zalewam przegotowaną, letnią wodą,lekko osoloną w jakimś słoju , garnku ( ja mam gliniany garnek taki do kiszenia ogórków); dodaję kilka ząbków czosnku , przykrywam ściereczką o odstawiam w ciepłe miejsce na kilka dni,aż zrobi się barszczyk. Potem przelewam przez sito wyłożone gazą lub ściereczką i przetrzymuję w lodówce. Zakładam ponownie kolejną porcję buraków i dodaję pół szklanki ukiszonego wcześniej barszczu - wówczas kolejna porcja jest gotowa już trzeciego dnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfa36 20.01.2013 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 Jak używac tych kiszonych burakow? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 21.01.2013 07:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2013 (edytowane) Jak używac tych kiszonych burakow? pijemy barszczyk trochę go podgrzewam,żeby z lodówki nie był lodowaty, można doprawić ewentualnie odrobiną soli i pieprzu jak ktoś lubi; jeśli ktoś lubi ogólnie kiszonki np. ogórki czy kapustę to myślę,że barszcz też zasmakuje. Można ugotować zupę na bazie barszczu ( coś jak barszcz ukraiński), można wlać do czystego bulionu mięsno-warzywnego i dobrze przyprawić. Ale my lubimy taki właśnie czysty barszcz, szklankę dziennie:) Dodam,że jesli ktoś jada na wigilię barszcz z uszkami- to właśnie baza do tej zupy pochodzi z tego wyżej podanego przepisu. Edytowane 21 Stycznia 2013 przez gahan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 21.01.2013 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2013 SAVAGE7, bardzo ciekawa jest Twoja teoria na temat zwiększania odporności własnej organizmu poprzez rezygnację z jakichkiowiek "wspomagaczy", nawet naturalnych. I jeżeli ta teoria się sprawdza, to pewnie warto ją wypróbować. Ale podejrzewam, że niewielu będzie miało odwagę nie stosować zupełnie niczego, choćby ze strachu, że im się pogorszy i wpadną w zapalenie płuc czy inne powikłanie. Myślę, że różne "czosnki i imbiry" nie zabijają naturalnej odporności organizmu, a tylko przyspieszają proces zdrowienia organizmu. Ale nie namawiam Cię do czosnku, jeżeli Twoja metoda się sprawdza, stosuj ja nadal z dobrym skutkiem i życzę Ci stałego podnoszenia swojej odporności. Czy Twoja rodzina też jest taka odporna? Nie potraktuj tego jako złośliwość, nigdy nie bawię się w złośliwości na forum. Jestem po prostu ciekawa, czy jest więcej takich ludzi jak Ty, z takimi zasadami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 21.01.2013 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2013 (edytowane) jeśli koleżanka ciekawa to spieszę z odpowiedzią. takich ludzi jak ja jest coraz więcej. skupieni są tu: http://www.bioslone.pl/forum/index.phppytasz o rodzinę. żeby być zdrowym to trzeba żyć zdrowo w dosłownym tego słowa znaczeniu. zdrowiu należy poświęcić uwagę co pociąga za sobą jakieś wyrzeczenia. a tutaj już mało kto jest chętny do wyrzeczeń. dopiero w trwodze ludzie się reflektują... czasem za późno. najbliższa rodzina owszem. mogę ci powiedzieć tyle, że moja żona przejęła mój styl odżywiania. dzieci na razie ciężko całkowicie przestawić chociażby ze względu na posiłki w przedszkolu czy "rozpieszczanie" przez dziadków.ciężko tak w pigułce naświetlić całość ale najprościej rzecz ujmując odżywiamy się najprościej jak się da: mięso + surówki. styl jednym słowem zbliżony do naszych dawnych przodków.aha i jeszcze jedno. najczęściej trafiają do nas ludzie, którzy od lat walczą z jakimiś dolegliwościami, którzy przeszli już wszystkie możliwe metody i którym lekarze przepisują wciąż nowe i więcej nieskutkujących lekarstw. ja zacząłem moją przygodę 6 lat temu gdy miałem bardzo duży refluks i ogromne kłopoty trawienne. dziś ich nie mam. Edytowane 21 Stycznia 2013 przez SAVAGE7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 21.01.2013 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2013 Wielkie dzięki za ten link - bardzo ciekawe forum i na pewno będę je czasem odwiedzac . Na razie pobieżnie je przejrzałam i znalazłam parę ciekawych tematów. Nie ze wszystkimi metodami się zgadzam, ale kilka z nich jest dobrze podpartych innymi linkami i wypowiedziami. Może warto spróbowac? Zwłaszcza zaciekawił mnie temat o szkodliwości pszenicy... Spróbuję, chocby przez jakiś czas, wyeliminowac ją z diety, choc łatwo nie będzie . Bardzo lubię własnoręcznie upieczony chlebek i bułeczki.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 21.01.2013 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2013 no ja zaledwie 11 miesięcy bez glutenu (chleb, ciasta, kluski, naleśniki, pizze, makarony, bułki itp, itd). już raczej do tego nie wrócę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 22.01.2013 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2013 chleb, ciasta, kluski, naleśniki, pizze, makarony, bułki itp, itd. O kurczę! Najbardziej ulubione rzeczy mojej rodziny... Najpierw spróbuję sama, muszę znaleźc trochę nowych, ciekawych przepisów, no i przekonac się do tej diety. Może pomału i reszta się wciągnie... Jeszcze raz dziękuję za ciekawy link! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 23.01.2013 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2013 pamiętajcie, żeby faktycznie walczyć z wirusami dieta musi być ZRÓWNOWAŻONA. czyli zawierać wszystko, gluten też (chyba, że ktoś uczulony). Każda przesada jest niewskazana, ważne, żeby jeść najmniej przetworzone, nie za dużo i nie puste kalorie. Trochę ruchu do tego i grypa niestraszna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 23.01.2013 23:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2013 (edytowane) z tym glutenem to będę się kłócił. w sumie to chętnie bym się dowiedział jakie dobroczynne ma on właściwości dla organizmu ludzkiego. Edytowane 23 Stycznia 2013 przez SAVAGE7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.