Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Proszę o pomoc!!!Zamoknięte rury od DGP na strychu!!!


Mania18

Recommended Posts

Bardzo proszę o radę i pogląd na sprawę - kominek z systeme DGP, który mamy zamontowany..

 

Zaczęliśmy w kominku palić od miesiąca-dwóch.. , bo pan "kominkowy" kazał palić, zeby sprawdzac wkład..itp..

Wszystko fajnie, aż do czasu, kiedy mąz musiał zdjąć kratkę sufitową od nawiewu kominkowego , a z kratki wylała się woda.., idąc do innych pomieszczeń, zauważył,, ze wokół kratek sa zacieki z wody na sufitach..

 

Wyszedł na strych, a tam rury cięzkie od nadmiaru wody, naciął delikatnie rurkę, mozna wełnę wyciskać.....!!!!

 

Domek parterowy, wiec to całe ustrojstwo zamontowano na strychu (na razie nieocieplonym), strop drewniany, wiec te rurki wełniano "błyszczące" podwieszone, zeby bezpośrednio nie lezały na podłodze...

Wkład ARYSTO 14kW, z doprowadzeniem powietrza z zewnątrz, a w obudowie jeden tunel 1 m nawiewu i pod półką zrobiona kratka (niewidocczna) do chłodzenia kominka..

 

Przepraszam, jezeli to wszystko chaotycznie i bez składu piszę, ale laik jestem w tych wszystkich technicznych połączeniach..

 

Obawiam sie tylko jednego, zebyscie mi nie napisali, ze kominek do poprawy, najlepiej od podstaw, bo...coś...

 

Pan montujący zajmuje sie tylko kominkami i ma doswiadczenie, ale widac z tego niewystarczajace, skoro zamontował rurki tak, ze po przerwach miedzy paleniami woda sie w nich zebrała tak, ze po ciezarem pewnie zamoknietej wełny obwisły (przepraszam za wyrazenia) na tych podwieszionych obejmach..

I generalnie jest masakra..

 

 

 

Pan mowi:

 

1. grzac, zeby woda wyparowała (gdzie ma wyparować, jak wtłaczane jest to wilgotno- cieple powietrze do chałupy). Rurki przeciez nie wyschna chop siup-zrzaz bedzie w rurkach grzyb, plesc i inne zyjatka.. i bedziemy do wdychac..

2. Założyć nowe rury i ocieplić z zewnątrz wełną(ale czy to cos da?)

 

 

Moze cosnie tak jest w tej turbinie, moze za duza różnica temp? strych-dom??Moze...ku...wa!!!, ale to my mamy wiedziec co jest nie tak??Rurki za długie, niewystarczajaco grzane przez turbinę (rury są i kilku metrowe..)

 

kazał nam cały czas palić, ale ja nie po to zakładałam sobie kominek, zeby dzien i noc w nim palic, kominek miał byc przyjemnoscią, a nie przymusem!!!!!!!!

 

 

Pomóżcie-jaka przyczyna i jak ją rozwiązać??Bo ja palić w kominku non stop nie chcę!!I wilgoci tez nie!!Przeciez da sie to napewno w XXI wieku rozwiązać!Przeciez nie my jedyni mamy na strychu rozprowadzone rury??!!!!!

 

Jeżeli pomocne byłyby zdjęcia - zaraz wkleję.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pan mowi:

 

1. grzac, zeby woda wyparowała (gdzie ma wyparować, jak wtłaczane jest to wilgotno- cieple powietrze do chałupy). Rurki przeciez nie wyschna chop siup-zrzaz bedzie w rurkach grzyb, plesc i inne zyjatka.. i bedziemy do wdychac..

2. Założyć nowe rury i ocieplić z zewnątrz wełną(ale czy to cos da?)

 

 

 

Co to znaczy ocieplić z zewnątrz wełną:)???

 

To jakie Ty masz teraz aktualnie rury? Zwykłą rurę spiro nie izolowaną:)???

 

Wklej te zdjęcia...

 

...bo czy kominek rozebrać to nie wiem...

 

...ale rozprowadzenie powietrza...

 

...trzeba będzie zrobić od nowa raczej na pewno...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jest to wina niedostatecznej izolacji termoflexów na strychu.

Dodatkowo jak trafiła się Wam wersja tych przewodów od środka dziurawionych (dla wytłumienia hałasu), to dlatego wytrąciła się woda w wełnie.

Ratunek to wymiana przewodów na takie z izolacją, a nie z namiastką izolacji.

Od kiedy mieszkacie w domku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi..

Faktycznie mamy jakies dziurkowane rurki..

 

W domku mieszkamy dopiero dwa tygodnie, ale od jakichś 2-3 miesięcy mamy instalację i sobie paliliśmy...

 

Kominkowy przyjdzie, bedzie chciał wymieniac rurki..na takie same??I co mu mamy powiedziec?

Czego sie domagać?

jak to powinno być poprawnie zrobione??

 

"..no jeszcze takiego przypadku nie miał.."!!!!!!

 

Jego sugestia-"za szczelne okna, dom oddaje wilgoć..rozszczelnic okna..itd..."

Dom jest nieocieplony styro ( sciana 40 cm Ytong) i póki co nie bedzie.., budował sie ponad 2 lata..wiadomo z farb, czy niedawno układanych płytek(kleju), jakas wilgoć pewnie jest, ale bez przesady..

 

Zreszta co mają moje okna do rur na strychu???

Najbardziej obawiam sie tego, ze wymienione rurki "zrobią" to samo, co te ;(((

kratka.jpg

skrzynka.jpg

bbb miesz (38).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Najnormalniej w świecie wilgoć się wykrapla z powietrza bo nie jest przełamany punkt rosy ... szkoda tylko roboty i pieniędzy żeby rury wymieniać dopóki nie ocieplicie poddasza. Ewentualnie można rury położyć ale ocieplić je od razu co najmniej 10 cm wełną a jeszcze lepiej 15 cm... podejrzewam że wyjdzie tyle samo materiału co na ocieplenie poddasza ...

Trochę dziwne wyprowadzenia w sufitach ze względu na drewnianą podłogę (OSB) na poddaszu ...

Jeszcze dużo bardziej zwiększyć można by powierzchnię kratek w kominku ... wlotowych jakoś nie widać - chyba że jest pod półką luftu na tyle ...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, Mania , Mania ....

 

Po cholerę robiłaś DGP , jeżeli nie chcesz z niej korzystać ?

Fakt, Pan kominkowy powinien zaizolować Ci dodatkowo na strychu rurki, ale nie obwinij go o wszystko.

Rury wysuszysz w ciągu jednej doby normalnego palenia grzewczego. Grzyby , a nie sądzę ,żeby już zdązły się namnożyc padną po ok. 2h w temperaturze ok 40 C . Jeżeli chcesz być pewna ich śmierci , to po dobie palenia zrób 3 dni przerwy i powtórz palenie - wybijesz to, co przetrwało w postaci przetrwalników.

 

Ale to wszysto o kant d..y potłuc, jeżeli nie doizolujesz DGP na strychu lub nie będziesz systematycznie palić ( bez dodatkowej izolacji , a przy sysematycznym paleniu będziesz miała sucho , ale będą spore straty ciepła na strychu) . Podczas budowy wpakowano Ci kilkaset hektolitrów wody a Ty zamiast cieszyć się ,że możesz szybko ją usunąć za pomocą kominka( świetnie sprawdza się jako osuszacz.) dziwisz się ,że się wykrapla w rurach. Pamiętaj ,że jeżeli nie w rurach , to wykropli się gdzie indziej- to skutki manii termosowania domów i olewania prawidłowej wentylacj. Kiedyś będzie jeszcze z tego niezła chryja .

 

pzdr. i żczę powodzenia..

 

ps. zamiast panikować i wydawać niepotrzebnie pieniądze poczytaj sobie coś z mykologii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kominek całkiem, choc tyle kilo kamienia na konstrukcji kartonowej osobiscie bym nie umocował

wentylator z bananem , bypasem, czy innym tego typu ustrojstwem to moim zdaniem porażka , klapka zamykająca domyka się zwykle w max. 90 % i ciągnie zimno przez wylot z bypasa.

ciekawe jak jest zamocowana czerpnia powietrza w obudowie, ale tego przez tą mikro szczelinę nie zobaczysz, a wlotów nie ma wcale :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obwiniaj go o wszystko... Tylko o to ze spieprzył robotę. Tak na górze jak i na dole...Koleś od wełny?:D

 

Odezwał się jasnowidz:P

Jak widzę , wzrokiem przenikasz zdjęcia , ściany itp.( masło też rozpuszczasz wzrokiem ?)

Ja piszę o tym co widzę , a Ty o tym co Ci się wydaje:D

Kiedyś pod takim blatem umieściłem czerpnie powietrza o powierzchni 2000cm2 i też nie było jej widać :p . Innym razem pobrałem powietrze , równie dużym otworem z sąsiedniego pomieszczenia , więc dlaczego mam oceniać , znaffco robotę kogoś , kogo nie znam i gdy rozwiązań zastosowanych nie widzę?

 

pzdr.

 

A jeżeli się nie mylisz , to Koleś raczej po tzw. kursach czy innych szkółkach niedzielnych :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obwiniaj go o wszystko... Tylko o to ze spieprzył robotę. Tak na górze jak i na dole...Koleś od wełny?:D

 

Eniek już jezdem.No i wszystko gra na 102.Wytłumaczyłeś pół inteligentnie kobiecie ,że jej system ma wady,które rażąco popełnił kominkowiec (fajne to określonko).Doskonale i to ze wspaniałą intuicją wskazałeś miejsca bublowate :p:rolleyes:.Po co to się rozpisywać jak forest czy bader ??? .Króciutko enteligentnie z przytupem :D:D:D.Ale do rzeczy.Mam upartego kolegę który wybudował chałupę rozprowadził DGP ręcami fachowca bo na KZPŁW powiedział "czarnuch,brudas".Z tą różnicą ,że poddasze częściowo ocieplił.Dom natomiast nie ocieplony.Przestraszył się jak mu się zaczęło lać na łebek.Wezwał fachmana-kominkowca.Facet do izolował rury,powtarzam do izolował rury i nakazał palić non stop.Po kilku paleniach problem znikł.Kazał także docieplić poddasze dodając wełny.Niczego nie rozbierał i niczego nie wymieniał.Jak dla mnie za szybko chciał zamieszkać.Chalupy z pustaków rządzą się innymi prawami ale to już inny temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odezwał się jasnowidz:P

Jak widzę , wzrokiem przenikasz zdjęcia , ściany itp.( masło też rozpuszczasz wzrokiem ?)

Ja piszę o tym co widzę , a Ty o tym co Ci się wydaje:D

Kiedyś pod takim blatem umieściłem czerpnie powietrza o powierzchni 2000cm2 i też nie było jej widać :p . Innym razem pobrałem powietrze , równie dużym otworem z sąsiedniego pomieszczenia , więc dlaczego mam oceniać , znaffco robotę kogoś , kogo nie znam i gdy rozwiązań zastosowanych nie widzę?

 

pzdr.

 

A jeżeli się nie mylisz , to Koleś raczej po tzw. kursach czy innych szkółkach niedzielnych :p

 

 

 

To co widać , to za mała kratka wylotowa. Wiec nic jej nie pomoże duża wlotowa (w którą trudno uwierzyć, widząc szczelinkę u góry). Czyżbyś łaskawie pominął ten fakt w obawie przed poruszaniem drażliwego dla Ciebie tematu - capienia wełny w kominkach?

 

Teraz do reszty, i forumowego mądrali szczególnie :D Posiadanie turbiny, nie zwalnia od prawidłowej budowy kominka. Ilość kratek wlotowych i wylotowych powinna być zgodna z zasadami lub prawidłowo napisaną instrukcją załączoną do wkładu. Kominek powinien funkcjonować również w przypadku awarii turbiny, lub zaniku napięcia. Szczególnie z wełny, która lubi capić nawet bez tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawe spostrzeżenia eniu.jak rozumiem kobieta ma za mało i za male wyloty z obudowy i dlatego wełna będzie capić ponieważ nagromadzona temperatura wewnątrz obudowy z czasem do tego niezaprzeczalnego faktu przez enia doprowadzi.Czyli wychodzi na to ,że nie ma prawidłowo zamontowanych wylotów to i nie przełamała punktu rosy,to i jej cieknie z rurow???:sick:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam dom właściwie dokładnie taki jak Mania18 - ytong 40 bez zadnego styropianu (docelowo, bo nie zamierzam docieplać z róznych przyczyn). również mam Arysto z DGP. równiez parterówka, nie ocieplone poddasze (tylko membrana i dachówka, nawet deskowania nie mam). Nigdy nawet kropli wilgoci nie widzielismy, wszystko suche jak pieprz, na poddaszu aż pyli z z tej suchości. W domu wilgotnośc przeciętnie 33%. Kominka używamy w temp. tylko poniżej zera, jeden wsad wieczorem, poza tym elektryczna podłogówka. Wprowadzalismy się 3 miesiące po rozpoczęciu budowy, ale dom był suchy, bo klejąc ytonga niewiele wilgoci sie wprowadza do domu.

więc Mania samo założenie musi byc ok. Tak sie zastanawiam, skąd dgp zaciąga gorące powietrze? bo u nas oprócz 2 kratek w czopuchu jest spora szpara (niewidoczna) wzdłuz całej szyby i jeszcze przy podłodze, pod wkładem kominkowy. Wentylator jest ustawiony na uruchomianie sie juz przy ok. 50 st. Palimy od góry, nie dławimy ognia, pali sie konkretnie, w sypialniach ogrzewanych powietrzem z kominka czasami musze nawilżać powietrz, bo jest za suche...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po mojemu to wykonawca dobrze mówi.

Palić i wietrzyć. Wietrzyć i palić. - Taka jest moja koncepcja. Ja bym tych rur na razie nie wymieniał. Jak wyschną nie będą już niczym straszyć.

Ta woda pochodzi wyłącznie z materiałów budowlanych. Na szczęście jej ilość jest wprawdzie spora, ale skończona. Z atmosfery zimą już wody nie dostarczymy, chociaż może na to nie wyglądać.

Nie znaczy to, że nagle spodobało mi się DGP - orientację na razie zachowam.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No ... tylko jedną rzecz trzeba wziąć pod uwagę - zamoknięta w ten sposób wełna już na śmietnik się nadaje wyłącznie ... traci całkowicie swoją strukturę i do niej już nie powróci ... czyli izolacji zero będzie w wieluuu miejscach, a praktycznie to na całej długości przewodów ...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No ... tylko jedną rzecz trzeba wziąć pod uwagę - zamoknięta w ten sposób wełna już na śmietnik się nadaje wyłącznie ... traci całkowicie swoją strukturę i do niej już nie powróci ... czyli izolacji zero będzie w wieluuu miejscach, a praktycznie to na całej długości przewodów ...

Pozdrawiam.

 

Powiadasz ,że wełna już na śmietnik,a jak ją wymieni to będzie ok.Bo o tym nie piszesz???Według twojej teorii a to ważne już skraplać się nie będzie po ewentualnej wymianie???:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...