Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Niedziennik niebudowy niedomuanki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 207
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Cześć Domanki :) chyba w zły moment trafiłam, ale jakaś fuga to na pewno będzie.

Cieszę się, że zajrzałam jak są tylko 4 strony bo pewnie za parę dni to 40 stuknie :)

Co prawda nie podzielam miłości do części martwych zwierząt (nawet głowa jelenia z klocków lego na ścianie mnie zniesmacza :sick:) ale już zielnik jak najbardziej mi się podoba.

No i dałaś mi do myślenia tą cebulą na indukcyjnej, że o podgrzewaniu drutów do dziurek nie wspomnę. Cebulę przeżyję, ale druty to był mój rodzinny patent, którym bardzo zaimponowałam mojemu M :) a jak teraz ja to przekażę córkom ?

A panów od wykończeniówki trzeba mocno przydusić, ja przez moją ekipę :sick: nie mam okien ani drzwi wstawionych, i zaliczam zimowy przestój :(

Więc rozumiem twój ból.

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli uraziłam - przepraszam. Ale ostatnio co otwieram jakieś strony wnętrzarskie, to natykam się na głowy zwierząt na ścianach (nawet jeśli sztuczne) albo skóry na podłodze, albo super dizajnerskie krzesła wyścielone futrem :sick: Więc niewinne pióra w połączeniu z opowieścią o skubaniu ptactwa przy drodze - tak mi się skojarzyły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cronin hahhaah - ależ doskonale Cię rozumiem w kontekście części martwych zwierząt :) A skórzane sofy na każdym kroku?

 

No dobra, to teraz będzie ekshibicjonizm - nie jadam zwierząt, nie używam niczego z nich :)

Ale skubanie zwłok aż tak mnie nie przeraża :)

 

Te dziurki to myślę, że można nad świeczką :) tego się przynajmniej trzymam. Poza tym zamierzam trzymać mojego primusa turystycznego wraz z buteleczkami gazu, bo przecież jak mi prąd wyłączą, to leżę i kwiczę- ani piec gazowy nie będzie działał, ani herbaty nie zrobię.

 

Udusiłaś ekipę za drzwi i okna? Kurczę... A wylewki masz? Pewnie nie, co ja się głupio pytam :) Bo to tyyyyyle schnie...

 

 

 

A o czym to ja miałam?

Ano miałam bardzo pracowity dzień :p Odstawiłam małą do przedszkola, wróciłam do domku na kawę, wpadła koleżanka i szalenie miło spędziłyśmy przedpołudnie. Potem długo się zbierałam w sobie, żeby po te fugi pojechać.

 

Chciałam kupić epoksydowe. Oczywiście, że miałam rację- nie ma. Ale za to pani przekonała mnie, że epoksydowe są bez sensu, zwłaszcza, że 4 razy droższe. To kupiłam zwykłe elastyczne. Tym sposobem 'zarobiłam' 100 zł :p

Fachowcy ucieszyli się z tych fug, bo o niebo łatwiej się kładą :) Do tego dołożyłam sobie oświetlenie nad obrazkami - to będzie jedyne niefukcjonalne w tej chacie. Panowie skończyli kłaść wszystkie płytki. Teraz fugują, skończą pewnie w poniedziałek.

 

Drzwi mają przyjść w piątek (hahaha) - i zamierzam wymusić porządny rabat- taki, żeby na zrobienie połowy tarasu wystarczył.o!

 

I pomaszerowałam do sklepu agd po wycenę całego zestawu sprzętów. Jak mogę staram się lokalny rynek wspierać, a co!

Pan wycenił całkiem nieźle, jak mi jeszcze na wszystkim zejdzie 300 zł i przywiezie i wniesie do chaty za free- będę w pełni usatysfakcjonowana.

 

Ano i przeniosłam się do klasy mocno economy - tzn cięcia budżetowe na całego - czyyyyli sprzęt wybrałam tańszy i już.

Być może zamiast pralki kupię tarę.

 

Tak to jest jak się przyszalało na początku. Bo prawda jest taka, że nie stać mnie na to, co kupiłam do własnego mieszkania. Stara i głupia.

 

I na parę rzeczy się powściekałam - takich zrobionych bezmyślnie.

Korytarz, gdzie jest całe sterowanie wszechświata- od ogrzewania, od alarmu, rozdzielnia prądu czy jak to się nazywa. I tak po lewej alarm, po prawej szafa z prądem, niżej - tak, że trzeba się schylać- programator ogrzewania, dalej gniazdko. No cholera ani nie ma gdzie lusterka powiesić ani szafki na buty.

Co za bezmyślność :/ Miejsca na szafę z prądem i programator pokazaywałam sama z tym, że programator zaznaczyłam na wysokości szafy :/

Ale ten alarm już kompletnie mi psuje koncepcję, z tym paskudnym niebieskim wyświetlaczem. Fuj.

 

Wcale nie jestem nerwowa, wcale nie jestem nerwowa. Pffff

 

 

No to dziękuję za odwiedziny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w Twojej sytuacji to bym już od kilku dobrych tygodni cierpiała na bezsenność ;)

Teraz mam (tylko) drobne problemy w pracy i od kilku nocy przewracam się z boku na bok i zastanawiam się nad ludzką głupotą i wyzyskiem słabszej jednostki :bash: Też staram się nie być nerwowa... myśleć pozytywnie... może pójdę w Twoje ślady i zrobię sobie wagary?... nie, nie jestem aż taką ryzykantką :mad:

 

Trzymam kciuki za piątkową dostawę drzwi :hug: (A Ty potrzymaj za udany, opóźniony, Dzień Babci i Dziadka w szkole u mojej najmłodszej pociechy) :)

 

Ps. Dziękuję za miłe powitanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To po pierwsze:

Pytasz się MSU jak się do niej gada a sama sobie wymysliłaś słabo odmienialny nick.

Bo ja myslę o Tobie Domanka i tak tez chciałabym Ci mówić, mogę?

 

ps. chyba że ma on (nick) jakieś drugie dno i nalezy się zwracać jak w tytule?

 

Po drugie:

O Ty naiwna. Już Ci tłumaczę o co chodzi z tym epitetem.

Jeżeli ty czekasz aż drzwi do Ciebie przyjdą to co się dziwisz że ich nie ma? Toż to tylko drzwi, musi ktoś je przywieźć.

Ot i rozwiązałam problem. Na piatek zamów im transport i sprawa załatwiona.

 

I wiesz co, faktycznie się dziś przepracowałas - może sie połóż?

:D

 

ps. pomysł na wiejską sypialnię przedni:)

ps. gratuluję niefunkcjonalnego światła

ps. a w korytarzu też mam wiiiiielka białą tablicę z kablami, białą skrzynkę alarmowa i to świecące g... a to jedyna ściana , która mogłaby być pusta i fajna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rocia życzę Ci by drobne problemy w pracy stał się zerowymi.

Z tymi wagarami to widzisz, ja mam własną firmę, w ferie praktycznie nie mam pracy (bo pracuję z dzieciakami), zatem to takie półwagary tylko :p

I kciuki za dziadkowy szoł!

Lukarna

zamówić transport mówisz... :) I jeszcze płacić za wożenie pustki?

 

Dobra, teraz trzymajcie kciuki za to, żeby drzwi w piątek nie dojechały. Mój developer powiedział, że jak nie dojadą to mam je za darmo :D

A to oznacza prawie 2000 zł do przodu hahahaha :)

 

 

Jakbym wiedziała, że będzie tyle tych świecących badziewi to bym im szafę wybudowała czy coś. :)

 

Pytasz się MSU jak się do niej gada a sama sobie wymysliłaś słabo odmienialny nick.

Bo ja myslę o Tobie Domanka i tak tez chciałabym Ci mówić, mogę?

 

ps. chyba że ma on (nick) jakieś drugie dno i nalezy się zwracać jak w tytule?

 

ojjjoooojjj no bo wiesz, to nie tak łatwo sobie nick znaleźć noooooo.Zwłaszcza, że usiłuję tu być inkognito haha

Mówże do mnie jak chcesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda nie podzielam miłości do części martwych zwierząt (nawet głowa jelenia z klocków lego na ścianie mnie zniesmacza :sick:) ale już zielnik jak najbardziej mi się podoba.

 

Ale może zostać? bo to prezent był :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz głowę jelenia z lego :)) ? mega! :D

 

 

Dobrrra. Dziś nic nie ruszyło, za to byłam u koleżanki, której budowa właściwie się skończyła - dopieszcza. Ależ cudnie. Cały dzień wzdychałam :)

 

U mnie zastój. Jutro mają fugować, drzwi montować, a stolarz ma przywieźć szafy, żeby leżakowały tu i czekały na montaż.

Zatem jutro powinno się dziać, a jak będzie...? Hmmm :)

 

W poniedziałek ruszę zamówić agd chyba, żeby potem znów się nie zdziwić, że zamawiałam a tu nie ma :) w miesiąc się powinni jednak wyrobić, nie? :)

 

 

Czym pomalować meble na biało? Mam parę drobiazgów do maznięcia - typu stolik i krzesełka małej. Normalną akrylową do ścian i potem lakierem? czy jak?

 

W poniedziałek też zamierzam załatwić drzewo-wieszak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym pomalować meble na biało? Mam parę drobiazgów do maznięcia - typu stolik i krzesełka małej. Normalną akrylową do ścian i potem lakierem? czy jak?

Akrylową farbą do drewna i metalu. Może być Dulux, Tikkurila - ja w każdym razie z tych 2 jestem zadowolona :)

Gratuluję postępów na niebudowie. Nie ma co szat rozdzierać o te drzwi, trzeba się cieszyć, że są. Ale ze mnie też chytra baba wychodzi co rusz, więc rozumiem Twój zawód ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hrhrhrhr :)

 

Drzwi są- ale do poprawy - krzywo zamontowane, a próg wygięty w łuk.

Teraz jest domowo. Fajnie :)

 

Do tego mój stolarz część mebli przywiózł, żeby potem się na raz zabrać z resztą. Znaczy się boki szaf, półki.

I szafkę do łazienki.

Ależ jest śliczna :D:D

No normalnie mam meble, a nie mam podłóg :D

 

Osuszacz chodzi nadal, teraz w mojej sypialni. Ma jeszcze 3 tygodnie- mam nadzieję, że zdąży mi to wysuszyć tak jak potrzeba.

 

Poza tym wczoraj panowie do pracy nie przyszli, dziś nie przyszli.

A tylko trzeba fugi położyć, oświetlenie w suficie zamontować i tyle.

Co za koszmarna ekipa, robi w 10 miejscach na raz czyli nie robi nigdzie.

 

No nic to, cieszę się jednak :) Za miesiąc będę tam mieszkać :)

 

 

Dzięki za farby! :) Co prawda liczyłam na jakąś mniej śmierdzącą opcję- bo mieszkam w kawalerce i nie mam drzwi do kuchni nawet- ale cóż... bywa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie śmierdzą? eee nuda :p

 

Zdjęcia drzwi? teraz? gdy straciłam 2 tysiące? phi :D

 

Jutro tam się z 'mietłą' czy w niedzielę przejadę to zrobię, ale są hmmm stalowe, proste, nieładne. Tzn ja bardzo lubię proste, ale te są proste, że aż boli :p

 

No i 'mietłe' muszę kupić.

I chwalę się- kupiłam za 5 zł stolik na allegro- jest z poliwęglanu i ma być wkopany w żwir w ogródku (podstawa) jako stolik do zabawy/experymentów dla dziecka - inwestycja życia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięx :)

 

Dziś z córką i miotłą pojechałyśmy tam.

Zabiłam drzwi mojego samochodu i słupek ogrodzenia. To chyba zły znak :p

Oczywiście wina wielkiej góry błota w którą nie chciałam wjechać i na której tak bardzo się skupiłam - z lewej- że w ogóle nie zauważyłam, że ocieram się o piękny klinkierowaty słup z prawej... zdarłam lakier przez całą szerokość drzwi zadnich i jakoś śmiesznie zgięłam blachę. Sprzątanie nie popłaca.

 

Błoto na działce powyżej kostek- zapada się- koszmar. Kałuże stoją. Wolę śnieg.

 

Zamiotłyśmy nieco, może bez warstwy gruzu i brudu szybciej będzie schło, nie? ... o naiwności...

Wszyscy wykończeniowcy to syfiarze? Jakieś kości zwierząt się walają, puszki z resztkami pasztetów, fujjj.

 

No ale zafugowane mam z pół łazienki- no demony prędkości... jutro mają być o 8:00... tiaaaaaa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamówiłam AGD

I przypadkiem złapałam pod domem szklarza i zamówiłam lustra. Cóż za uroczy zbieg okoliczności.

 

Przydałoby mi się przypadkiem złapać wygrywający kupon totka czy coś w ten deseń.

I zamówiłam drzewo sobie- ale o tym będzie znaaaacznie później.

 

I jeszcze jedno- podjęłam męską decyzję w sprawie CZEGOŚ nad kuchennym blatem.

Długo biłam się z :

-fototapetą

-szkłem

-farbą

-lacobelem

 

Wygrała zwykła tapeta ze kawalątkiem szkła nad płytą.

Tapeta bardzo prosta - w poziome pasy biało-jasnoszare.

I teraz problem bo znalazłam taką tapetą w pasy poziome, a potrzebuję w pionowe :p (żeby jeden pas tapety przykleić poziomo).

Wiecie coś na ten temat?

 

I chciałabym grubsze pasy niż te

http://www.sklepztapetami.pl/tapeta_scienna_as_225115_schoner_wohnen_3-12024i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...