Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ile kosztuje niania???


Ciechanka

Recommended Posts

Ja zdecydowanie jestem za przedszkolem. Może nianie też są dobre ale nigdy dziecko nie będzie się lepiej rozwijać z nianią od dziecka w przedszkolu z grupą rówieśników. A odchorować swoje musi. I fakt ,że dobrze mieć pod ręką kogoś kto mógły w tym czasie naszą pociechę wziąć pod opiekę zamiast brać zwolnienie z pracy. Sam mam z tym problem i kierownik zawsze zgrzyta zębami jak idę na zwolnienie na dziecko bo np: żona w tym czasie nie może bo ma taką pracę. Jeżeli chodzi o koszty to nic tańszego od przedszkoli jeszcze nie wymyślono oczywiście oprócz dobrej babci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jasne że przedszkole lepsze niż niania, ale do przedszkola można od pewnego wieku.

Mnie jest żal posyłać mojego syenczka do żłobka, więc jest niania.

700 zł miesięcznie :evil:

Co stanowi np ratę dużego kredytu.

A godzinowo - 5-7 zł. za nadgodziny albo soboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Legionowie: 5-7 pln za godzinę.

Żłobek ponad 300 miesięcznie jest jeden i trudno w nim o miejsce bo dobrą opinią się cieszy, a i godziny też: 6.00 do 18.00, więc każdy odebrać malucha zdąży.

Sprawdzimy od września.:wink:

 

mik99, ale wasze to chyba za małe do żłobka?

 

Tak mi się widzi że to paromiesięczny maluch?

Nie polecam - za wcześnie zacznie chorować.

Moja córka zaczęła chorować dopiero w przedszkolu. A synek łapał co się da od starszej siostry, od 7 miesiąca życia - wierz mi za wcześnie zeby dziecko chorowało. Z tego robią się potem różne problemy odpornościowe z którymi ciężko walczyć, trzeci migdałek - operacja, za wcześnie.

Suma sumarum wyjdzie wam na to samo co z opiekunką - policz sobie koszty wizyt lekarkich (50-100 zł miesięcznie), zwolnień chorobowych (nie wiem ile zarabiasz, ale od 50-200 zł obcinają kasę za zwolnienie lek), leków (jedna wizyta - 50 - 200 zł - antybiotyki i inne leki)

 

Lepiej zainwestować w nianię która zapewni dziecku poczucie bezpieczeństwa. Na życie społeczne maluch przyjdzie jeszcze czas - 1,5 roku, 2 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płacę 400zł/m-c od 8 do 14. Niania jest naszą sąsiadką-mieszka parę domów dalej- b.uczciwa i skromna dziewczyna. Zajmuje się Szczepciem odkąd on skończył pół roku a ja poszłam do pracy. Około 12 godziny mały idzie spać a ona do 14 sprząta mieszkanie (podłogi, kurze etc.-nie gotuje bo nie umie)- Jak wracam z pracy to mam czyściutko- ależ mi dobrze. Jednak co dobre szybko sie kończy i tak Szczepan od wrzesnia idzie do przedszkola (skończy 2,5 roku). Mam nadzieję że sobie poradzi, że polubi panią i dzieci ponieważ teraz b.kocha swoją nienię. Zobaczymy :lol: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 3 weeks później...

5 lat temu stanęliśmy przed podobnym problemem. Sprwaę rozwiązaliśmy w następujący sposób:

1. daliśmy ogłoszenie (chyba 2 razy) do lokalnej gazety

2. Przygotowaliśmu ankietę dla przyszłej naiani co od niej oczekiwaliśmy i co ona może zaoferować łącznie z ceną (taka na stronę A4)

3. jak dzownmiły osoby chęte do opieki to umawialiśmy po 5 osób na tą samą godzinę.

4. Gdy takie osoby zwalały się na umówioną godzinę to najpierw dostawały ankietę do wypełnienia, następnie w jednym pokoju na rozmowę brała po jednej osobie żonka, a nastepnie w drugim pokoju ja ucinałem sobie miłą pogawętkę. W międzyczasie dziecko krążyło w tym całum rozgardiaszu po całej chałupie.

5. Spisywaliśmy sobie każde z osobna nasze spostrzeżenia odnośnie każdej z osób, oraz zachowanie dziecka na każdą z osób.

6. na podstawie takich danych wybraliśmy opiekunkę ktora później zajmowała się dzieckiem.

Byliśmy z niej naprawdę zadowoleni, a dziecko za nią wręcz przepadało.

Później jak dziecko poszło do przetszkola poleciliśmy ją znajomym, którzy również z niej byli zadowoleni.

 

Jest to sposób troszeczkę pracochłonny, ale czego się nie robi dla dobra własnego dziecka.

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym byście napisali ile płaci się u Was (w waszych miastach ) niani. Z waszego badź waszych znajomych doświadczenia Opieka nad dzieckiem, ewnentualnie przygotowanie mu posiłków, dziecko 3 lata

(ILE ZA GODZINĘ).

Ważne bo prowadzę obecnie negocjacje co do rozszerzenia obpowiązków i ewntualnej podwyżki.

 

 

Droga Ciechanko a czy nie lepiej wysłac pocieche 3 letnia do prywatnego przedszkola?

Opiekunce placilam 550 zl ( pilnowanie, zabawa,spacer, podawanie posilkow przygotowanych przeze mnie)

Przedszkole prywatne kosztuje mnie 600 zl - zaprowadzam dziecko i odbieram wybawione, najedzone , usmiechniete.

W grupie przedszkola prywatnego jest gora 10 dzieci .

zmienialm nianie na przedszkole prywatne i mam komfort psychiczny, polecam, pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Ciechanko,

Ja niani, która opiekuje się moim dzieckiem (2 lata i 4 miesiące) płacę 4,25 za godzinę pracy. Pracuje ok. 10 godzin dziennie. Soboty i niedziele oczywiście ma wolne.

Opiekunka zajmuje się małą, bawi się z nią, wychodzą razem na spacery. Częściowo gotuje obiady (tylko dla dziecka). Pierze i prasuje ubranka małej (polecam to rozwiązanie - dziecko jest w stanie "przerobić" całą masę ubrań dziennie).

Wszystkie strony (czyli ja, niania i moja córka) są dość zadowolone z takiego układu.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 4 weeks później...
  • 2 weeks później...

5 zł za godzinkę, ale nasza Monia zrobi wszystko.jest młoda, sprytna, silna, a przede wszystkim dzieci ją lubią.Ale u mnie jest tylko sporadycznie, jak muszę coś pilnie załatwić, albo jak mi się klika spraw na raz zwali na głowę.

3 latkę zaprowadziłam do przedszkola i po tygodniu zrezygnowałyśmy.Byłam tam z nią parę godzin i stwierdziłam, że razem nam będzie ciekawiej i zdrowiej (dwójka dzieci była od początku bardzo przeziębiona).Niestety takie czasy, że nie można sobie pozwolić na chorobowe, dlatego maluszki przyprowadzane są nie doleczone.

Co do lepszego rozwoju społecznego to jakiś dziwny mit, wcale niezgodny z psychologią rozwoju dziecka.Dopiero czteroletnie dziecko potrzebuje tak naprawdę towarzystwa, pierwsze trzy lata - najważniejsza jest mama(tata),poczucie bezpieczeństwa,ciepło.

Moja trzylatka nigdy nie chorowała - to zasługa chomeopatii.Starsza przestała chorować, gdy dostała pierwszą serię granulek.U obu ważna była zabawa na świeżym powietrzu, dzień w dzień, niezaleznie od pogody, basen od 2 latek 2 razy w tygodniu.

Niestety przedszkole i żłobek =siedzenie w salce 6 - 8 godzin i maksymalnie godzinka na podwórku, przy ładnej pogodzie.W starszych grupach jest ciut lepiej.

A z nianią dziecko może wychodzić częściej, a jeśli jest to osoba sprawna,energiczna i wesoła, od małego będzie miało dużo ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Ulgi podatkowe dla gospodarstw zatrudniających gosposie?

(PAP, tm/23.11.2004)

 

Wprowadzenie ulg podatkowych dla gospodarstw domowych zatrudniających gosposie proponuje Ministerstwo Gospodarki i Pracy.

 

Przewiduje to jeden z ponad 20 przygotowywanych przez resort projektów, które mają na celu aktywizację zawodową bezrobotnych w roku 2005.

 

Wiceminister gospodarki i pracy Piotr Kulpa powiedział PAP we wtorek, że projekty te powinny doprowadzić do zmniejszenia bezrobocia o 3 proc. do końca przyszłego roku i o 6 proc. do roku 2006. Obecnie bezrobocie w Polsce wynosi około 19 proc. i jest najwyższe w krajach Unii Europejskiej. Kulpa brał udział w konferencji "Przygotowanie służb zatrudnienia do realizacji programów rynku pracy w 2005 roku", na której dyskutowano o sposobach przeciwdziałania bezrobociu.

 

"Chcielibyśmy wprowadzić dodatkowe możliwości aktywizowania bezrobotnych - np. tworzenia ulg podatkowych dla gospodarstw domowych zatrudniających gosposie" - powiedział Kulpa.

 

Więcej --> http://podatki.onet.pl/1013509,1,0,wiadomosci.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłoby to normalne i zdrowe - dla mnie te 800 PLN na opiekunkę to jest poważne obciążenie i de facto ejst to koszt uzyskania przychodu - koszt, jaki muszę ponosić, żeby pracować.

Ale zanim to wejdzie w życie, dzieci podrosną ...

 

Tylko ciekawe, jak wtedy rozwiązana będzie kwestia ZUSu dla tych pań - czy oprócz umówionej kwoty (700-800 PLN) miałabym jeszcze płacić jej ZUS? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj Misiaczek byl z Niania od 4 miesiaca zycia (niestety musialam wracac do pracy) do 3 roku zycia, kiedy poszedl do wspanialego przedszkola publicznego nr 8 w Policach (pozdrawiamy panie :lol: ). Niania byla emerytowana pielegniarka, prawdziwa dusza-czlowiek. Zajmowala sie tylko Misiem (codziennie spacery, nawet jak padalo, wozek opatulony, a ona szla), czasem cos mi posprzatala, gotowala Misiowi zupki. Jak byl starszy, czesto zabierala go do siebie. A i od czasu do czasu w soboty, jak chcielismy gdzies wyjsc wieczorem. "Babcia" uwielbiala Misia, a my wszyscy ja. Jedyny minus - rozpuscila mi juniora niesamowicie :wink: .

 

Placilam 500 zl miesiecznie (wlacznie z miesiacem urlopu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...