adam_mk 03.06.2013 00:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Kot mi zwariował!W nałóg wpadł!!!Urósł, grzywę lwią zapuścił i... złapał w firmie MYSZ!Skąd ona (ta kota) tę mysz wymyśliła - to ja nie wiem.Nigdy żadnej myszy w firmie nie było.Co by tam jadły? Kable czy rurki?- A kota ZNALAZŁA!Złapała, utłukła a potem, dumna i blada, przyniosła mi, aby się pochwalić.I teraz mam sto światów, bo wpadła w nałóg!Całymi dniami śpi a przez całe noce "patroluje" w firmie szukając kolejnych myszek... Budzi się, jak słyszy, że ktoś jakieś jedzenie przygotowuje...Przychodzi, pobiera należny haracz, sprawdza czy micha pełna i idzie na jakie miękkie miejsce, gdzie się układa i TRAWI.I tak TRAWI to tu, to tam aż do wieczornego patrolu...No i rośnie, rośnie, rośnie... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 03.06.2013 05:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 to dopiero kot ... i myszy łowi... coś za dużo szczęścia na raz... a mruczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 03.06.2013 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 kotek pokazuje że jest pożyteczny ( już byś tych kabli prewnie nie miał ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 03.06.2013 10:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Czasem wpada w przytulisty nastrój.Przychodzi, KAŻE się głaskać - i wtedy mrrruczy... Kabli mi dotąd nic nie obgryzało...Jak Ona tę mysz wymyśliła?! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 03.06.2013 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 wizualizacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fenix2 11.06.2013 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 11.03.2020 19:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2020 (edytowane) Minerwa, bo o niej pisałem, to już przeszłość...Przeprowadziliśmy się i w nowym miejscu " zrobiła" kilka kociąt.Kocieta dorosły i też kilka "zrobiły"...Teraz mam chyba trzecie pokolenie (i dwa kocurki z czwartego).No i mam kłopot!We wsi mam też kota na 1/2 etatu.Patroluje całą wieś i jak mi opowiadali - też okoliczne lasy.Ruda bestia. Duza.Do mnie wpada coś zjeść, wygłaskać się i bywa, ze nie ma go tydzień - ale to stan normalny.Za to jak jest, to wygania z podwórka wszystko co wlezie - łącznie z dzieciakami zaprzyjaźnionej sasiadki!Ostatnio Bartkowi (ten rudzielec, marzec mamy) odbiło!!!!!!!!!Siedzi z maślanymi oczyma i wpatruje się godzinami w "matkę dzieciom" (te dwa kocurki co mają ze dwa tygodnie).Myję ją i te szkraby...Tego to ja jeszcze nigdy nie widziałem...Pogorszyło mu się?Jak "niewolił" kotkę sąsiada to sam widziałem!U mnie myje położnicę i jej dzieci (czarne i pręgate) i wpatruje się w ich matkę.Świat się kończy!Koronawirus, szkoły zamknięte a Bartek adoptował dwa kocurki i adoruje ich rodzicielkę! Karmię, oczywiście, tę kocią bandę.Co bedzie dalej?Przezyjemy? Adam M. Edytowane 11 Marca 2020 przez adam_mk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kryzys 12.03.2020 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2020 Kot fajne zwierzątko ale te nocne budzenie o 3 ma wychodne , to mnie wykańcza . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 12.03.2020 12:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2020 Jeden kot to zwierzątko w domu.Kocia rodzina to i wyzwanie i wielka przyjemność z obserwowania jej.Natura jestw wspaniała i pomysłowa... Wiosna idzie to drzwi będą uchylone. Nareszcie się wyśpisz. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kryzys 12.03.2020 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2020 No nie jeden ale dwa , mama która przygruchała sobie córkę i tak zostało , trzeba było obie wysterylizować bo na łeb szło dostać , ale koty fajne i grzeczne ,na stół nie wejdzie nawet jak mięso tam leży , da sie ? da , fakt latem to tylko w południe przychodzą popapać i do widzenia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nowa7 13.03.2020 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2020 Od kilku dni na budowie mamy kocura młodego, strasznie towarzyski. Włazi na dach, bawi się sznurkiem do równania papy i nie rozłozysz bo kot. Albo włazi na tym dachu na kolana i akurat chce się głaskać i nie porobisz bo kot. Jak chce zejść na dół to włazi na plecy i czeka aż człowiek zejdzie po drabinie. Wygodna franca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 13.03.2020 11:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2020 Pies ma pana a kot - obsługę! To bardzo dawno zaobserwowana właściwość kota. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.