Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recenzja/porównanie kondensacyjny Buderus GB072 20kW i stary dom.


Franiel

Recommended Posts

Witam, chciałbym podzielić się doświadczeniami związanymi z użytkowaniem kotła kondensacyjnego Buderus GB072 20kW 1F, zasobnika 120l i sterowania RC35 w starym zmodernizowanym domu. Mam nadzieję, że moje spostrzeżenia pozwolą osobom stojącym przed podobnym dylematem podjąć odpowiednie i trafne decyzje co do zastosowania rodzaju i mocy ogrzewania gazowego. Nie będę tutaj wrzucał wszystkich tabelek i wykresów dotyczących zużycia (podam tylko najważniejsze liczby), bo trochę za dużo tego wszystkiego ;)

 

Ogólnie, chciałbym uwzględnić wszystko co skłoniło mnie do podjęcia takich, a nie innych decyzji; wszystkie warunki i w ogóle wszystko co się przyczyniło do kupna kotła kondensacyjnego ;) Pewnie to będzie główny powód obszerności i chaosu tego tekstu. Mam nadzieję, że chociaż kilku ludzi przeczyta go w całości ;)

 

Zacznę może od tego, że głównym powodem wymiany kotła w instalacji były duże rachunki za gaz przy stosunkowo niewielkim zapotrzebowaniu na ciepło. Poprzednie 2 sezony grzewcze (2010/2011 i 2011/2012) starałem się notować dzienne zużycie gazu, zmieniać ustawienia i przyzwyczajenia w domu, aż dotarłem do momentu w którym nie dało się już nic zrobić, a kocioł dalej pochłaniał duże ilości gazu. Dlatego w tym roku, właściwie przez przypadek, spotkałem się ze swoim instalatorem (szefem firmy, a nie pracownikiem który co roku serwisuje piec) i doszedłem do wniosku, że nie ma na co czekać tylko trzeba brać się za wymianę kotła. Nie będę się rozpisywał dlaczego wybór padł na Buderusa, a nie na coś innego, bo nie o to tutaj chodzi.

 

Uwaga 1! Metodologia moich pomiarów z każdym rokiem staje się dokładniejsza i bardziej szczegółowa, dlatego pomiary z pierwszego sezonu w którym notowałem zużycie gazu, obejmują tylko temperaturę zewnętrzną o godzinie 7:00-9:00 i stan licznika. Im nowsze pomiary, tym więcej danych (np. liczba startów palnika; temperatura rano, wieczorem i minimalna w nocy). Wpływa to na lepsze wychwycenie skutków zmian ustawień kotła i ogólny obraz temperatur dnia.

 

UWAGA 2! Najgorsze jest to, że trudno mi będzie porównać dokładnie oszczędności wynikające z nowego kotła, gdyż zmieniły się warunki mieszkaniowe !!! W ciągu sezonów 2010/2011 i 2011/2012 w domu mieszkały tylko dwie osoby (ja i ojciec), w obecnym sezonie grzewczym 2012/2013 dodatkowo mieszkają z nami moi dziadkowie, a ojciec jest przykuty do łóżka; od połowy Grudnia używam płyty indukcyjnej zamiast gazowej.

 

Żeby nie zanudzić Was już na wstępie, postaram się streścić pewne rzeczy ;)

Dom jak w podpisie, czyli:

- dom z lat 60’tych wybudowany z cegieł (40cm grubości murów);

- ocieplony 8cm styropianu (na moje pytanie dlaczego dali tylko 8cm styro, pada odpowiedź „bo wszyscy sąsiedzi tyle dawali” – ehhhh…);

- na strychu leży (na stropie) 30cm wełny;

- okna PCV 2-szybowe VEKA, mające już swoje lata (delikatne przedmuchy czuć od tej zimy :/ albo regulacja pomoże, albo muszę zbierać na nowe);

- na każdym oknie są rolety zewnętrzne (aluminiowe);

- powierzchnia użytkowa 192m^2 (parter i piętro po ~66m^2 i wysokości h=2,75m, piwnica mieszkalna ~60m^2 i wysokości h=2,1m);

- 12m^2 klatka schodowa będąca osobną bryłą budynku (od piwnicy po strych) z przeszkleniem z luksferów o wymiarach 1,2mx6m. Światło drzwi między mieszkaniami na parterze i piętrze, a klatką są prawie całe przeszklone i mają wymiar około 1,5m x 2,4m.

 

Stara instalacja:

- kocioł gazowy Buderus Logano G124 24kW;

- zasobnik Buderus 160l (poziomy);

- jakieś proste sterowanie kotła z czujnikiem temperatury zewnętrznej (pogodówka) i możliwością ustawiania programów dzień/noc/temperatury;

- rurki oczywiście miedziane, gdzie się dało są izolowane pianką;

- 15 grzejników (kaloryferów) płytowych także z Buderusa, wyposażonych w głowice termostatyczne (ktoś kiedyś mi zarzucił, że to bez sensu skoro jest pogodówka - nie zgadzam się z tym i uważam, że ktoś dobrze w domu zrobił montując je przy każdym kaloryferze, ale do tego dojdziemy w dalszej części tekstu.)

UWAGA! Moc pieca i wielkość kaloryferów była dobierana dla nieocieplonego jeszcze domu + był pomysł ogrzewania garażu (budynek oddalony od domu o kilka metrów, rury w ziemi… a pomysł co najmniej chory i w ogóle nie zrealizowany). Dobór zasobnika na cele CWU był liczony dla 6-8 osób w domu; niestety na najbliższe 6-10 lat, max to 3-4 osoby w domu, dlatego dobrano 120l.

 

Nowa instalacja:

- liczba grzejników bez zmian;

- kocioł kondensacyjny Buderus GB072 20kW;

- zasobnik Buderus 120l (pionowy);

- sterowanie RC35;

 

Największym problem było dla mnie dobranie odpowiedniej mocy kotła. Wiedziałem dobrze, że stary kocioł był zdecydowanie za duży i taktował (ale nie miał też modulacji mocy)… Żeby pobawić się w obliczanie OZC programem Purmo nie było wystarczająco dużo wiedzy, czasu i chęci. Przy użyciu prostszych programów wyszło, że maksymalnie do mojego domu będzie potrzebne około 16kW. Mój instalator (serwisant/przedstawiciel Buderusaa) od razu „palnął” że trzeba 24kW… Z jednej strony mu się nie dziwie – nie chce dobrać za małego kotła, żeby mu ludzie nie jęczeli, że nie umieją domu ogrzać, a gdyby zaproponował im obliczenie OZC za opłatą, to pewnie pójdą do konkurencji i same takie… Ale mimo to, mógłby sam od siebie przysiąść i coś policzyć… Na szczęście to bardzo miły i kontaktowy człowiek, dlatego po małej rozmowie dotyczącej „znania” własnego domu, przysiadł i policzył jakiej mocy kocioł byłby potrzebny. Według jego wyliczeń wyszło, ze ok 17kW musiałbym mieć… Czyli to co liczyłem samemu by się zgadzało… Z racji tego, że modele GB072 występują w wersjach 14kW, 20kW i 24kW, zdecydowałem się na wersję 20kW w obawie, że 14kW nie ogrzeje mi domu i będzie klops… Niestety, nie do końca jest to prawdą, ale teraz już nic nie poradzę, a i tak nie jest źle ;) O tym także będzie w dalszej części tekstu ;)

 

Przed wyborem kotła wiedziałem doskonale, że:

- mój dom nie jest super dobrze izolowany;

- kondensat najlepiej współpracuje z ogrzewaniem podłogowym, na które raczej się nie zdecyduję w najbliższych latach;

- nie planuje kolektora słonecznego w najbliższych latach (z którym może współpracować mój kocioł);

- nie jest tak trwały jak poprzednia żeliwna konstrukcja, która była niezawodna przez 12 lat;

- ceny przeglądów są w tej samej cenie lub droższe o 50zł w zależności co będzie robione;

- czeka mnie po kilku latach wymiana wentylatora (drogie dziadostwo ~700-800zl) i czegoś tam jeszcze (~150-200zł);

 

Spoiler! Mimo to, zdecydowałem się i jestem zadowolony, a uzasadnienie znajdziecie poniżej ;)

 

No nic, w połowie Października się zaczęło. Przyjechali Panowie z Buderusa i zajęli się demontażem starej kotłowni. Na drugi dzień było już po krzyku – nowy, lśniący kocioł wisi na ścianie i jest gotowy do pracy, a oczekiwania względem niego ciągle rosną… Pierwsze uruchomienie i… i do tego wrócę za chwile, bo przypomniało mi się, że chciałbym wspomnieć jeszcze o kominie – komin długości 8m (oczywiście kwasówka fi=120mm) do którego zdecydowałem się włożyć rury kwasówki fi=80mm i stworzyć komin koncentryczny tanim kosztem. Komin działa jak należy; oczywiście są zamontowane takie obejmy które utrzymują komin fi=80 w środku komina fi=120, ale trochę roboty z tym było. To teraz mogę wrócić do odpalenia ;) Pierwsze włączenie kotła, nagrzanie wody w układzie, odpowietrzenie grzejników i pierwsze uczucie ciepła – ok, jest nieźle… można iść spać. Następny dzień to walka z brudem po przeróbkach i pierwszymi próbnymi ustawieniami pieca (no i oczywiście poznaniem menu sterownika RC35, bo z samej instrukcji obsługi nie dało się wszystkiego wyobrazić).

 

Ustawienia pieca w ciągu pierwszych dni chciałem upodobnić do tych jakie były na poprzednim kotle (i w sezonach 2010/2011 2011/2012 przy 2 osobach), czyli:

- temperatura kotła ograniczona ręcznie do 55oC;

- temperatura CWU 44oC;

- praca w trybie dziennym Pn-Nd 6:00-8:00 i 16:00-22:00, temperatura dnia ustawiona na 20.5oC;

- praca w trybie nocnym Pn-Nd 22:00-6:00 i 8:00-16:00, temperatura nocna ustawiona na 18.5oC;

Temperaturę w pomieszczeniach trzeba było delikatnie przytłumić za pomocą termostatów, w zależności oczywiście o jakim pomieszczeniu mowa. Po kilku dniach pracy w takich warunkach, wziąłem się za znalezienie nowych optymalnych ustawień. Trochę to trwało, raz było za zimno, raz za ciepło. Powiedzmy, że obecne ustawienia odpowiadają domownikom, ale jeszcze będę nad nimi pracował.

 

W sezonach 2010/2011 i 2011/2012 (2 osoby w domu), było tak:

- termostaty na parterze i w klatce schodowej skręcone do pozycji „gwiazdki” – czyli temperatury przeciw zamarzaniu (parter był prawie w ogóle nieużywany);

- na noc zakręcaliśmy termostaty w niektórych pokojach („pracownia” w piwnicy ~16m^2, łazienka w piwnicy ~10m^2);

- w ciągu dnia zamknięte były termostaty w sypialniach (w piwnicy ~16m^2, na piętrze ~12m^2);

- całkowita powierzchnia jaka była ogrzewana to ~80m^2, temperatura (zmierzona) w pomieszczeniach wynosiła ~21oC;

- woda o ustawionej temperaturze 44oC (na sterowniku) spokojnie wystarczyła do wzięcia prysznica przez dwie osoby (jedna po drugiej), mycia naczyń, podłóg itp.

- na noc spuszczaliśmy rolety w większości pomieszczeń;

- gotowanie na kuchenkach gazowych;

Roczne zużycie gazu (od Września, do Września) wynosiło:

- 2010/2011 = 2200m^3;

- 2011/2012 = 2100m^3.

Takie zużycie było przy ogrzewaniu tak małych powierzchni i tylko dla dwójki osób. Po prostu masakra.

 

Obecnie (sezon grzewczy 2012/2013) sytuacja w domu jest nieco skomplikowana i zupełnie odmienna niż w poprzednich sezonach (dlatego trudno o całkowite porównanie), a wygląda to tak:

- „zimują” u mnie dziadkowie, którzy są bardzo ciepłolubni (jak jest poniżej 23oC w mieszkaniu, to zamarzają);

- ojciec choruje i jest „przykuty” do łóżka, więc automatycznie też woli wyższe temperatury;

Po wielu dniach testów różnych ustawień i dobraniu ustawień odpowiednich do trybu życia domowników (głównie dziadków), wygląda to tak:

- termostaty nie są już zakręcane na noc (jedynie sypialnia w piwnicy jest zakręcona w ciągu dnia, a pracownia w nocy lekko przytłumiona);

- krzywa ustawiona tak, że przy -10oC temperatura wody CO ma wynosić 54oC, max temperatura CO ma wynosić 56oC; (tu jeszcze trochę będę się bawił);

- praca kotła w trybie dziennym Pn-Nd 7:30-21:30, temperatura dnia ustawiona na 20.5oC;

- praca kotła w trybie nocnym Pn-Nd 21:30-7:30, temperatura nocy ustawiona na 18.5oC;

- temperatura CWU ustawiona na 48oC (realnie zagrzewa do ~54oC), grzanie CWU gdy temperatura w zasobniku spadnie o 10oC;

- powierzchnie ogrzewane (podane zmierzone temperatury w pomieszczeniach, różnice temperatur wynikają z przykręcenia niektórych termostatów): 62m^2 do 23.0-23.5oC, 26m^2 do ~21oC, 16m^2 do ~19-20oC (tylko w nocy), 70m^2 do ~17-18oC;

- od połowy Grudnia brak kuchenek gazowych;

- przy temperaturach zewnętrznych -14oC kocioł pracował z mocą równą 47%, co daje nam 9,3kW – dlatego wydaje mi się, że mogłem wziąć wersje 14kW, która dużo lepiej pracowałaby w temperaturach powyżej 5oC.

 

Zbliżając się ku końcowi, pora na małe wnioski z testów jakie przeprowadziłem na nowym kotle (w stosunku do starego kotła, jak i starych warunków mieszkaniowych):

- obecnie nie ma sensu przykręcać termostatów na noc w pomieszczeniach, gdzie musi być ciepło (głównie mam na myśli piętro dziadków), bo niska temperatura w CO nie zagrzeje pomieszczeń do żądanej temperatury w ciągu 15min, a starsi ludzie nie mają cierpliwości czekać na ciepło….

- dzięki zaworom termostatycznym mogę dostosować temperatury w różnych pomieszczeniach do żądanych temperatur, co dość ułatwia mi życie ;) (jak wchodzę do dziadków, to niemal uginają mi się nogi od gorąca :p );

- temperatury w nocy są nawet większe niż w ciągu dnia, mimo obniżonej temperatury !!! Powodem jest brak ciągłego uchylania okien przez dziadka-palacza, zasłonięte przez rolety okna, brak częstego otwierania drzwi. Nad tą temperaturą będę jeszcze pracował, jak tylko znajdę chwilę wolnego czasu;

- dużo strat ciepła jest przez całe te ogromne i oszklone „drzwi” z mieszkań do klatki schodowej, ale póki co nic z tym się nie da zrobić i trzeba z tym żyć – ale nadejdzie taki dzień… ;)

- wyższa temperatura CWU (48oC) i tryb Eco (grzanie gdy spadnie o 10oC) pozwala spokojnie na branie kilku pryszniców jeden po drugim (sonda temperatury w zasobniku jest mniej więcej na środku wysokości zbiornika, a ciepłą wodę pobiera się z „góry” zbiornika, tak więc kocioł zaczyna grzać CWU, kiedy do nas leci jeszcze przyjemne ciepełko i nie ma problemu z brakiem wody ;)). Ogrzewanie zbiornika trwa kilka minut i nigdy jeszcze nie brakło ciepłej wody (test był, gdy prysznic brały 3 osoby po kolei).

 

Co do pracy kotła i „taktowania”:

- gdy temperatura zewnętrzna wynosi około 0-5oC to sterownik nalicza 10-40 startów na dobę;

- gdy temperatura zewnętrzna wynosi poniżej 0oC to sterownik nalicza 1-10 startów;

- w temperaturach zewnętrznych powyżej 5oC , ilość startów sięga nawet 80 – pisałem w tej sprawie do Buderusa, w odpowiedzi dostałem informację, że taka ilość startów nie zaszkodzi ich wytworowi i mam się nie przejmować;

- gdybym miał kocioł 14kW zamiast 20kW to w temperaturach powyżej 5oC byłoby znacznie lepiej ;)

- podczas przełączania grzania CO na CWU i z powrotem, sterownik nalicza starty (CO->CWU->CO = 2 starty);

- dużoooo ciszej niż przy starym kotle;

 

Co do powstającego kondensatu, to jest tak:

- rura kanalizacyjna jest powyżej kotła, więc mam zastosowaną pompę do kondensatu – Jung Pumpen K2 – działa i nic więcej nie mogę o niej powiedzieć :p

- przez pierwsze tygodnie kondensat spływał do wiadra z miarką, dzięki temu wiem, że średnio z 1m^3 gazu otrzymuję 1l kondensatu – wynik nie powala, ale nie jest źle.

 

Dla wytrwałych mam już najważniejsze, czyli zużycie gazu ;)

Niestety, nie mogę przeprowadzić pomiarów zużycia gazu przy ogrzewaniu powierzchni jak w ubiegłych latach, ale każdy kto przeczytał te wypociny ma mniej więcej obraz tego jak to wyglądało, a jak wygląda teraz.

 

W skrócie:

- 2010/2011 i 2011/2012 2 osoby, ogrzewano łącznie ~80m^2 do temp 21oC (w nocy mniej powierzchni do ogrzania i niższa temperatura). Średnie miesięczne zużycie wody ~7m^3.

Program Dzień-Noc: Dzień 6:30-8:00 i 16:00-22:00;

 

- 2012/2013 4 osoby, do ogrzania 62m^2 do 23.0-23.5oC, 26m^2 do ~21oC, 16m^2 do ~19-20oC (tylko w nocy), 70m^2 do ~17-18oC. Średnie miesięczne zużycie wody ~10m^3.

Program Dzień-Noc: Dzień 7:30-21:30;

 

Porównując zużycie gazu przy podobnych warunkach atmosferycznych (ale zupełnie różnych powierzchniach do ogrzania), mamy tak (podaje przedział zużycia jaki najczęściej występuje):

(staram się znaleźć dni, kiedy mam odnotowane zbliżone temperatury rano i wieczorem)

- przy temp. zew. ~6oC - stary piec= 8,2-9,6 m^3 / nowy piec= 5,6-6,9 m^3

- przy temp. zew. ~3oC - stary piec= 9,5-11m^3 / nowy piec= 8,1-9,1m^3

- przy temp. zew. ~0oC - stary piec= 10,4-12,8 m^3 / nowy piec= 9,6-11,5 m^3

- przy temp. zew. ~-4oC - stary piec= 10,5-13,8 m^3 / nowy piec= 9,2-11,9 m^3 (9,2m^3 – to nie błąd)

- przy temp. zew. ~-9oC – stary piec= 14,8-29,5m^3 / nowy piec= 12,6-14,8m^3 (te 29,5m^3 to też niestety nie jest błąd).

 

Średnie dobowe spalanie gazu, za ostatnie miesiące ma się tak:

- Listopad 2012 – łącznie 201m^3 – średnio 6,7m^3/24h

- Grudzień 2012 – łącznie 361m^3 – średnio 11,7m^3/24h

- Styczeń 2013 – od 01.01 do ranka 11.01 106m^3 – średnio 10,6m^3

 

Dla osób z nowymi i/lub dobrze ocieplonymi domami te wyniki są pewnie przerażające, ale dla mnie porównując to do starego kotła i tego ile pewnie zjadłby gazu tej zimy, są to wyniki „prawie” zadawalające. Nie wiem ile dokładnie kiedyś brał ten stary kocioł (jak w domu było więcej ludzi), ale jak patrzę na stan ogólny gazomierza i jego wiek, to musiało to być średnio około 2500m^3 rok (kiedyś piwnica nie była użytkowana i ogrzewana).

 

Co do samego kotła Buderusa – sterowanie RC35 ma dużo ciekawych funkcji (których ja nie wykorzystuje oczywiście :p) i jest bardzo intuicyjny. Jedyne czego brakuje, to żeby był bezprzewodowy ;) Kocioł pracuje cicho i póki co nie mam żadnych zastrzeżeń. Za kilka lat wypowiem się więcej w jego temacie – oby pozytywnie ;)

 

Gratuluje wytrwałym, którzy przeczytali więcej niż połowę tekstu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witaj Franiel

Dokładnie wczoraj kupiłem dokłanie taki sam zestaw jak Twój, w środę ma być montaż. Też jestem ciekaw jak się będzie sprawdzał.

U mnie jest nowy dom, ok. 150m2 powierzchni do ogrzania (część na poddaszu), podłogówki mam ok. 50m2. Też zastanawiałem się na opcją 14kw ale po konsultacji z dwoma różnymi przedstawicielami Buderusa wybrałem 20kw. Teraz po przeczytaniu Twojego posta dochodzę o wniosku, że to może być za dużo.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

roneyek jak masz możliwość, to wymień na 14kW. U mnie było tak, że przez przypadek w dniu montażu przywieźli kocioł o mocy 24kW i oczywiście od razu musieli się z nim wracać do magazynu Buderusa (chyba w Czeladzi); po około 1h byli już z właściwym kotłem i z tego co wiem, problemu z wymianą nie było. Różnica w cenie katalogowej pomiędzy 14kW a 20kW to chyba 100-200zł, więc nikt nie powinien robić problemu ;)

 

Teraz kilka fotek tego co było, a co jest obecnie ;)

 

Kiedyś było tak:

bylo2.jpgbylo1.jpg

 

Teraz jest tak (rurki i ich układ jest taki, bo trudno było przerobić pewne rzeczy, a prawie w rogu są wyczystki do kominów które aktualnie są wentylacyjne):

P1150435.jpg

W kotłowni panuje lekki nieład, ale to zadanie na przyszły weekend ahahahaha ;)

 

Tutaj kilka fotek z menu kotła i sterownika RC35:

ekranGL.JPG - wygląd głównego okna sterownika (można zmieniać, co się ma wyświetlać)

palnik.JPG - licznik startów palnika

 

ciąg dalszy za chwilę, bo w jednym poście można tylko 5 fotek wrzucić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dalsza część losowych fotek z menu sterownika i kotła:

prad.JPG - wartość natężenia prądu jonizacji - mnie to nic nie mówi, ale serwisantom pewnie tak ;) (w instrukcji jest podane, w jakim przedziale powinna się znajdować ta wartość)

MocCO.JPG - aktualna moc na CO (25% z 19,7kW daje 4,9kW)

obroty.JPG - obroty wentylatora (34hz = 34obr/sek)

wykres1.JPG - wykres temperatury zewnętrznej za ostatnie 24h

 

Więcej fotek można znaleźć w instrukcji obsługi która jest dostępna w internecie. Mam nadzieję, że moje fotki chociaż trochę będą bardziej zjadliwe niż rysunki z instrukcji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może jeszcze dodam swoje spostrzeżenie z podobnych walk. Co prawda mam kocioł Saunier Duval Isotwin 24kW ale zasady są podobne.

Zużycie nie robi na mnie wrażenia, bo mi wychodzi więcej ale mam powierzchni 260m2 i też starszy dom.

 

Spróbuj jeszcze zoptymalizować swój sposób, że u dziadków gdzie potrzeba wyższa temperatura odkręć termostaty na full i na piecu znajdź jak najniższą temperaturę wody przy której będzie u nich w pokoju to 23 stopnie - wyczytałem, że masz stare grzejniki liczone pod nieogrzewany dom więc na pewno mocno przewymiarowane. Spodziewam się, że spokojnie poniżej 50 stopni wody na piecu uzyskasz 23 stopnie w pokoju, a kondensat pracuje optymalniej na niższych temperaturach niż 54 stopnie.

U mnie są stare grzejniki i do -5 stopni spokojnie na zasilaniu 40-42 stopni w całym domu mam 20,5 stopnia.

Pobaw się tym obniżeniem temperatury wody w obiegu a przypuszczam, że jeszcze parę złotych mniej wyjdzie za gaz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raźny - nie zdecydowałem się na GB162 gdyż zwyczajnie był za drogi dla mnie ;) W tym roku to w ogóle z tym kotłem wyszło dość niespodziewanie i sam nie wiem jak udało się nazbierać fundusze na to wszystko ;) Instalator mówił mi, że ten GB162 to świetny kocioł ale niestety bardzo drogi i dlatego mało ludzi się na niego decyduje.

 

 

tomx_krk - termostaty mam poodkręcane u dziadków na "4" (w skali do 5) więc teoretycznie i tak są otwarte na temperatury około 24oC, ale też już myślałem o tym samym co ty, tylko nie ma ostatnio kiedy się za to wziąć ;)

Małym problemem jest fakt, że przy obecnym nachyleniu krzywej przy temperaturach powyżej 6-8oC u dziadków zaczyna się robić około 21,5-22,5oC a to dla nich trochę za mało. Muszę się pobawić z ustawieniami minimalnej temperatury CO albo jakoś inaczej wpłynąć na pochylenie krzywej... No nic, jeszcze trochę trzeba się będzie bawić ;) Dziękuję za rady :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rybafly - trudno mi ocenić ile normalnie może takie coś kosztować... U mnie sytuacja było nieco inna... Nie chciałbym narazić się mojemu instalatorowi (bo może czyta to forum) więc powiem tylko, że jestem jego dobrym klientem (który czasami potrafi być upierdliwy) i trochę udało mi się "zejść" z ceny, a trochę to polegało na "wymianie" i jego bardzo dobrej woli. Ogólnie za robociznę, kocioł, zasobnik, sterowanie, czujnik temp. zew., 8mb komina do kondensatu fi80, daszek kominowy, redukcję, uchwyty, 1mb rury koncentrycznej, 1 kolanko koncentryczne 90o, pompę do kondensatu i wszystkie inne potrzebne materiały zapłaciłem 8500zł. W zamian mój instalator otrzymał 2 prawie nowy pompy Grundfos Alpha 2 (25-40 i 25-60) które sam montował u mnie jakiś czas temu. Nie wiem, czy to był dobry biznes, czy przepłaciłem jak nie wiem... Ważne, że jest zrobione i działa jak należy. Po jakimś miesiącu instalator wpadł zobaczyć jeszcze raz jak to działa i pogadać. Jak tak dalej pójdzie, to widzimy się dopiero w Październiku na przeglądzie okresowym-gwarancyjnym ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam ponownie

Od dwóch dni pracuje u mnie identyczy kocioł jak Twój Franiel. Dom jest nieocieplony z zewnątrz, (nie zdążyliśmy przed zimą ), w trakcie wykończeniówki. Jak na razie za dwie doby pochłonął prawie 50 metrów gazu. Wg serwisanta to normalne bo dom był wyziebiony. Na RC35 ustawione jedynie 10 stopni. Za radą serwisanta ustawiłem prace wg temeratury pomieszczenia, a nie zwenętrznej. Zobaczymy jak będzie dalej.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam,

cieszę się , że znalazłem ten wątek.

Ja również mam zestaw buderus gb 072 24 kw zasobnik 120 L + sterownik RC35.

Dom jednorodzinny, wolnostojący pow. użyt. ok. 160 , po podłodze ok 210 m2 w tym garaż 19 m, ocielplenie : ściany 15 cm, grafit, podłoga 10 cm (2 x 5) poddasze 30 cm wełny. ok 22 m2 przeszkleń, 4 okna dachowe, dwie łazienki, ogrzewania grzejniki buderus z termostatami.

Dom ogrzewany od połowy grudnia 2011 r. , zamieszkany od czerwca 2012 r. do dnia dzisiejszego zużyłem 2026 m3 gazu.

Nawiązując do postu Franiela mogę potw. że moc jest w moim zestawie za duża. Co prawda ma zmienną modulację ale widzę po załączeniach startu , że mogłoby być mniej KW. W moim przypadku najwięcej czasu zajęło mi zrozumienie i ustawienie (wciąż szukam optymalnych) pogodówki i krzywej grzewczej. To jest temat rzeka, serwis buderusa powinien robić w cenie szkolenie klientom. Obecnie mam ustawienie na sterowniku wdłg. pogodówki program rodzina, 19 st. noc i 20 dzieć - co przekłada się na 21,5 - 22 st dzień i 21 st. noc. Krzywą mam dosyć spłaszczoną - max 50 st. przy - 15.

wszystkie termostaty mam ustawione w poz 3,1 (oprócz garażu gdzie mam *) . Kocioł jest bardzo sprawny - jeżeli temp. spada w miarę szybko na zewnątrz w domu momentalnie robi się gorąco (tzn ok 23 st)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... masz dużo lepiej ocieplony dom od mojego, a dobrali ci jeszcze większą moc niż u mnie... Model z mocą 14kW by ci zupełnie wystarczył... O czym ci instalatorzy czasami myślą to ja nie wiem...

Jeżeli temp w pomieszczeniach jest wyższa niż zadana na sterowaniu, spróbuj obniżyć o 1-3oC krzywą (u Ciebie przy Tmax=-15oC daj max temperaturę na C.O.=47-49oC).

Poza tym, poodkręcaj termostaty na maxa wszędzie tam, gdzie chcesz mieć zadaną temperaturę, a tam gdzie ma być chłodniej przykręć - powinno to nieco pomóc w kwestii taktowania. Czyli u Ciebie to chyba powinno być tak, że wszędzie odkręć na maxa termostaty (garaż zostaw jak jest) i jak będzie za ciepło to reguluj krzywą grzewczą i zadaną temperaturą dnia i nocy. Notuj dziennie zużycie gazu, ilość startów palnika i temperatury - to pozwoli ci najlepiej dojść do optymalnych ustawień ;) Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej - dzięki za podpowiedź - spróbuję poeksperymentować w tym kierunku. Czytałem gdzieś na forum, żeby na piętrze odkręcić grzejniki na max a na dole przykręcić. Generalnie, gdybym teraz kupował zestaw z kotłem miałbym dużo więcej pytań.Przez fakt , że mam sporo przeszkleń, głównie w salonie obawiałem się , żeby to dogrzać grzejnikami. Zanim się zdecydowałem na wykonawcę kilku poprzedników proponowało mi przeróżne opcje (grzejnik kanałowy, znaczne przewymiarowanie etc). Dlatego też kiwałem ze zrozumieniem głową, gdy zachwalano mi zalety kotła 24 KW. Np. wczoraj przy temp. zew. - 4 kocioł pracował z 31 % mocy. Z moich rocznych doświadczeń wynika, że pogodówka z zasady przegrzeje niż nie dogrzeje. Nie próbowałem grzać wdłg. temp. wew. ciekawe czy byłoby to oszczędniejsze ? Jako ciekawostkę podam, że przez pierwsze kilka mcy zestaw pracował z ustawieniami fabrycznymi tzn. min b. wysoka temp. na zasilaniu chyba 75 C - nikt mi nie pokazał opcji menu serwisowe etc. Doszedłem do momentu , że grzeje mniej więcej do zadanej temp. ale nie zniknęła kwestia taktowania kotła - ustawię więc termostaty na max tam gdzie jest zadana temp. i zobaczymy czy będę miał saunę czy temp. będzie mniej więcej = zadanej.

zdam relację za kilka dni pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli przy obecnych ustawieniach kotła odkręcisz termostaty na maxa to na pewno będziesz mieć saunę - musisz jednocześnie zmniejszyć temperaturę dnia/nocy (lub wody w układzie poprzez krzywą) i wtedy powinno coś z tego być ;) Sprawa ze sterowaniem wg temp wewnętrznej może dość mocno poprawić sytuację, ale pod warunkiem że obniżysz krzywą, bo inaczej kocioł dość szybko zagrzeje - wyłączy się - za 15min spadnie trochę temperatura i znowu się włączy - i tak cały dzień...

Co do przewymiarowania - to instalacja grzejnikowa jak najbardziej ;P więcej uda się osiągnąć z kondensacji (niższa temperatura zasilania i tym samym powrotu), gorzej jak przewymiarowany jest kocioł - wtedy to mamy problem :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

 

ustawiłem w weekend kilka zmian w systemie i obecnie wygląda to następująco: wszędzie termostaty są na 4 (oprócz garażu), krzywą grzewczą jeszcze musiałem spłaszczyć - na RC35 zmieniłem ustawienie offset -2 , wpływ pomieszczenia zwiększyłem na 5K i teraz czekam na wynik ile gazu spali kocioł.

Na razie to co zauważyłem (ustawienie jest od niedzieli) kocioł się wiele rzadziej załącza i pracuje z niższą temp. (przy 0 C na zew ok 33 C).

zobaczę przez kilka dni jak będzie to wyglądać. Temp w domu ustawiona na 21.5 C dzień i 20.5 noc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...