Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kratka w łazience - jak zablokować napływ powietrza z pionu


Recommended Posts

Ostatnie piętro. Kratka wentylacyjna w łazience nad brodzikiem winna służyć mi jako odpływ zużytego powietrza. Sąsiad piętro niżej (po przeciwnej stronie pionu, czyli jakby mieszkanie po przekątnej, nie pode mną tylko obok sąsiadki pode mną) pomimo pism do administracji i wszelkich próśb/gróźb używa zakazanego wentylatora mechanicznego. Sąsiad pali papierosy w łazience i ma w nosie innych. W efekcie w łazience jest tzw. siekiera tj. nawiewa mi cały ten smród, że nie da się siedzieć 10 min by się spokojnie umyć bo się duszę od dymu...

Sprawę zgłoszę do inspektoratu budowlanego (bo dodatkowo podejrzewam przebicia pionów wentylacyjnych), ale zanim ruszą wszelkie ich działania itp. wymyśliliśmy, że dodatkowo sami zabezpieczymy się na przyszłość przed takimi smrodami od sąsiadów.

I teraz:

po poprzednich właścicielach mamy typową tanią kratkę płaską ze zwykłymi dziurami typu:

kratka-wentylacyjna-14x21-t-eko-awenta,big.jpg

czy jak zainstalujemy kratkę typu żaluzja tj. takie żeberka pod kątem 45 stopni typu:

816426_1.jpg

- czy jest szansa, że fizycznie zablokuje to wpływanie dymu papierosowego i smrodów z niższych pięter? Czy takie żeberka powodują blokadę, że powietrze nie cofa się na dół do mnie idąc od sąsiadów z dołu?

A może warto zrobić coś takiego - żaluzje ręcznie regulowane:

ae13a209ddd040a741a49638ce1d9247.jpg

- o ile mechaniczne wentylacje (typu wentylator) są zabronione o tyle takie coś nie powinno być zakazane. Pytania:

- czy takie zamykanie pociąganiem za sznurek faktycznie będzie odcinać realnie smrody typu zapach papierosów?

- czy zaszkodzę sobie (temperatura, samopoczucie itp.) jeśli będę czegoś takiego używał?

Jeśli by to miało pomóc to już przeboleję fakt dyndania idiotycznego sznurka w brodziku, który pewnie szybko straci biały estetyczny wygląd. Jesteśmy masakrycznie truci niktotyną.

 

Łazienka ma napływ z dołu drzwi (po to są wycięcia w drzwiach łazienkowych) a kratka w teorii ma służyć tylko jako odpływ, więc będę wówczas sobie otwierała na czas kąpieli i 10 minut po niej (wywiew pary wodnej) czy korzystania z wc/umywalki/perfum (wywiew zapachów). Dobrze kombinuję?

A może coś innego? Czytam o jakichś kratkach z przepustnicą, ale podejrzewam że to jakieś wynalazki na prąd, a więc zakazane w wentylacjach grawitacyjnych.

Zanim odkryłam "kratki z żaluzją grawitacyjną" szukałam w sieci jakichś większych modułów kratkowych aby powietrze uciekało jakimś np.labiryntem do góry (bez możliwości przepływu w drugą stronę) ale nic takiego nie odkryłam, czy taka zamykana żaluzja jest dobrym rozwiązaniem? Znacie coś lepszego do wentylacji grawitacyjnej?

Edytowane przez 2.malgorzata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Powietrze nie woda. Jeśli jak mówisz "napływa ci" od sąsiada pod tobą (nie ważne po skosie, ważne że ten sam komin wentylacyjny) to pytanie

1. czy macie z sąsiadem wspólny kanał wentylacyjny, jeśli tak - jak to się stało, kto podpiął się .do kogo?

2. czy masz odpowiednią wentylację łazienki - wycięcie w drzwiach swoją drogą, pytanie czy tym wycięciem powietrze wpływa z innych pomieszczeń?

 

Skoro piszesz, że ci "nawiewa smród" tzn że wentylacja nie działa poprawnie i/lub jest źle wykonana.

Napisz czy mieszkasz w bloku nowym/starym, starej kamienicy - po wymianie okien - dane, dane, dane.

 

Jak nawiewa kratką to nie sądzę by żaluzjowa załatwiła sprawę. Szczelna przecież nie jest. A jak nawiewa, czyli masz "cofkę", to coś z tym trzeba zrobić raczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*

Żadne kratki z żaluzją nie zapewnią Ci pełnej szczelności :no:

Podobnie kratki z zaworem zwrotnym (taką "klapką" ;))

Ja bym sobie z tym bezczelnym sąsiadem "pograł" inaczej. Pożyczyłbym (kupił) wentylator o większej mocy i wydajności :D

Po krótkim czasie, gdyby awantura WSZYSTKICH użytkowników tego "pionu" osiągnęła pułap - może wtedy administracja (wspólnota) zajęłaby wreszcie jakieś zdecydowane stanowisko i zrobiła kontrolę wentylacji we wszystkich mieszkaniach.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Lepiej przykleić kartkę od zewnętrznej strony kratki wentylacyjnej (między kratką a kanałem). Przyklejasz taśmą u góry, aby działała jak "klapka" zamykająca się wtedy, gdy nie ma ciągu.

Taka kartka nie zapewni swobodnego wypływu zużytego powietrza (bo to wentylacja konwekcyjna i nie daje nadciśnienia, jak w przypadku wentylatora!).

Nie mówiąc o tym, że niewprawnemu niełatwo taką szczelną "zapadkę" zrobić.

Jeśli już, to (w miarę) szczelna przepustnica z gumowym obrzeżem stosowana w "dolotach" do kominków. Nie działa ona jednak samoczynnie - trzeba ją otwierać lub zamykać ręcznie.

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof właśnie opisał jak "tymi ręcami" sobie taki dość szczelny zaworek zrobić.

Poczytaj raz jeszcze...

Pacjent załączy wentylator - kartka przylgnie do kratki i ją zatka.

Wyłączy - ciąg w kominie kartkę uchyli.

 

Ale...

Jak pacjent nie wyłącza wcale tego badziewia co ma ze 4-6W ?

(kartka to pokaże)

 

Teraz jest dobry sezon na przypier.. administracji sporym batem w sprawach wentylacyjnych!

Co chwilę kogoś nogami do przodu z domu wynoszą i w każdej gazecie co i raz piszą o tym.

A za wentylację odpowiada administrator budynku!

Można w administracji powiedzieć, że się boisz o życie, bo ci wentylacja nie działa...

Skarga zgłoszona właściwie to spory bat, bo MUSZĄ odpowiedzieć, a sprawa jest oczywista - nie działa ta wentylacja dobrze!

CO odpowiedzą?

- Olewamy problem i możecie się zatruwać do woli?!!!

TEGO nie zrobią. To pętla na szyję by była.

Nic nie zrobią - inna pętla...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że jak przykładam papierek np. toaletowy to czasem zasysa ale częściej nawiewa (niezależnie czy drzwi od łazienki otwarte, co z oknami w pokojach itd.), ale jak sąsiedzi kopcą to nawiewa często do środka, a jak wentylator włączą to już masakra. A więc jak powieszę kartkę od góry nic mi to nie da, bo jak będą kopcić to kartka się podniesie do środka i powietrze będzie napływać, tak samo jak ucieka mi z ręki przez ten nawiew papier toaletowy gdy próbuję go przyczepić.

Wystąpiliśmy do administracji z żądaniem pisemnej informacji, które lokale wg. projektu korzystają wspólnie z kanału naszego mieszkania. Telefonicznie próbują zbyć męża słowami typu "raczej wszyscy mają ten sam kanał, wie pan jak to kiedyś było, szedł murarz i robił jak popadnie..."(!). W tej sytuacji mąż napisze do PINB z żądaniem kontroli pionów, aby zmusili administrację do przywrócenia kanałów do porządku. Niestety PINB też telefonicznie zbywa aby załatwiać to z administracją, stąd piszemy pismo za potwierdzeniem odbioru z groźbą, że jak nie zmuszą zarządcy to sprawdzenia sprawy, nie skontrolują, to złożymy skargę na PINB.

Mi osobiście też dziwne wydaje się, że sąsiedzi z piętra niżej mają nasz kanał wspólnie z nami. Inny fachowiec ze spółdzielni (ktoś tam ds. technicznych) twierdzi, że kanały winny być co 2 piętra. Co gorsza, sąsiadka z mojego piętra z drugiej strony ściany łazienki twierdzi, że też słyszy wentylator i też jest podtruwana. Blok na Żoliborzu z 1970 roku, rama H.

No i zagadka dla specjalistów, ile wg. was może być tu kanałów, bo jak widać są co najmniej dwa, wbrew kitom administracji:

KRATKA NASZA 4 piętro (wypuklenie w ścianie po prawej od kratki to pion z rurami z wodą, kanalizacją itd.)

12012013(004)kratkanasza.jpg

KRATKA SĄSIADKI Z piętra niżej bezpośrednio pod nami (3p.), to za jej ścianą łazienkową mieszka pani która truje nas wentylatorem (inni sąsiedzi nie chcą pokazać kratek)

kratka-zzz.jpg

 

Dodam, że w naszym pionie na poziomie 0 jest piwnica, czyli jest 2x4 mieszkania od p. 1 do 4, po 2 na każdym piętrze.

Edytowane przez 2.malgorzata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łączyli wentylację co dwie kondygnacje, ale stopniując przekrój kanałów.

No, tak miało być, bo w blokach na te kanały miejsca mało.

Ciekawie to działało...

Wygoogluj "injektor"

Przy odpowiedniej prędkości strugi te WSZYSTKIE kratki miały ciąg!

Stopniowanie ich przekroju co ileś tam kondygnacji wyrównywało go, aby na parterze mieszkańców kratkami nie wywlokło.

 

A potem ludziska (czytaj barany, niedouki i odmóżdżeni) zaczęli to psuć wstawiając ekstra-szczelne okna i wentylatorki zamiast kratek...

Co trzeba zrobić?

Powycinać po kawałku uszczelki u wszystkich, co mają nowe szczelne okna i TWÓJ kanał wentylacyjny.

Wymontować te wentylatorki i wsadzić je w .. (cokolwiek) tym, co je tam wstawili.

Pomierzyć całość czy działa dobrze a jak nie - wyczyścić kanał, bo pewnie jakiś ptasi młokos sobie w nim gniazdko zrobił.

NAPRAWDĘ był to system przemyślany i działający SKUTECZNIE!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom może to być prostsze niż wszyscy myślą.

Po pierwsze kanał na ostatniej kondygnacji jest najkrótszy co może być powodem odwróconego ciągu.

Druga sprawa to jaka ilość powietrza jest dostarczana do domu. Czy w oknach są nawiewniki czy są wycięte uszczelki?

To że czuć zapachy od sąsiada wcale nie znaczy, że macie ten sam kanał wentylacyjny.

Jeśli jednak uważasz w dalszym ciągu, że wina leży po stronie sąsiada wezwij kominiarza. Niech sprawdzi Twój kanał wentylacyjny (najlepiej kamerą) w przypadku kiedy kominiarz stwierdzi podłączenie się sąsiada do Twojego komina masz bat na administrację. Kwestionujesz poprzednie wizyty kominiarza, który był na zlecenie administracji. Żądasz zwrotu kosztów za wezwanie kominiarza i doprowadzenia kanału do bezpiecznego stanu użytkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilość powietrza jest dostarczana w stopniu znacznym - mieszkanie 3-pokojowe:

- w kuchni okno często niemal całą dobę uchylone do góry albo co najmniej rozszczelnione (z uwagi na nieopomiarowane grzejniki grzejemy tam na full, chcąc mieć świeże powietrze, poza tym grzejnik przy lodówce - gdy okno otwarte lodówka nie nagrzewa się tak z boku, ciepło idzie szybciej na kuchnię ale nie jest zimno, dlatego lubię takie stałe wietrzenie od góry otwartym oknem); kuchnia nie ma drzwi na korytarz (korytarz kończy się przy kuchni i dużym pokoju, a zaczyna od drzwi wejściowych, obok nich łazienka, potem pokoje).

- to samo w łazience - grzejnik nieopomiarowany odkręcony, że czasem aż duszno od gorąca, ale przyjemnie ciepło podczas prysznica, często nie zamykaliśmy drzwi od łazienki by grzał się "darmowo" korytarz a nawet pokoje

- pokoje ze starymi "komunistycznymi" drzwiami z szybą, okna nowe ale często rozszczelniane rączką na 45 stopni, wietrzone, jeden pokój służy jako suszarnio-magazyn i tam nawet na noc często zostawiam od góry otwarte (szpara w drzwiach skutecznie wwiewa zimne na korytarz)

- nieszczelne stare drzwi, które z uwagi na również przenikający smród papierosów z klatki (z uwagi na ost.piętro cały smród fajek z klatki idzie pod nasze mieszkanie) zamierzamy doraźnie potraktować uszczelką samoprzylepną

- dwa nieprzechodnie pokoje zwykle zamknięte ale często (codziennie) wietrzone przynajmniej 2 razy dziennie krótko lecz intensywnie

 

Zauważyłam korelację między oknem w kuchni oraz otwieraniem drzwi łazienkowych i mocnym ciągiem w kuchennej kratce, a napływem powietrza w kratce łazienkowej:

- gdy łazienka zamknięta szczelnie (drzwi z wycięciem na dole) częściej łapie ciąg

- gdy łazienka otwarta ciąg zanika, często też przeciwny

- gdy w kuchni otworzę okno ciąg często przeciwny

 

Czyli kuchenna kratka wciąga to co wypluwa kratka łazienkowa. Tym nie mniej z kratki łazienkowej wieje nie tylko zimne powietrze z dworu, ale przede wszystkim dokucza smród papierosów. No a gdy włączą ten cholerny wentylator to nawet przy zamkniętej łazience napływa tyle trucizny, że nie jestem w stanie zostać w łazience.

Edytowane przez 2.malgorzata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Poczytaj raz jeszcze...

Pacjent załączy wentylator - kartka przylgnie do kratki i ją zatka.

Wyłączy - ciąg w kominie kartkę uchyli.

Tego nie trzeba czytać 2 razy, aby zrozumieć tak napisaną "poradę". KTO lub CO tę kartkę uchyli? No chyba, że sam lokator (bo ciąg jeśli będzie słaby, to nie uchyli).

Sama się nie uchyli (zależy zresztą z jakiego papieru ta kartka :D).

Taka kartka na kratce, to może też być ten przysłowiowy "gwóźdź do trumny" (o ile np. 2.małgorzata ma tam termę gazową).

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pytanie nie na temat, ale odpowiem: w kuchniach i łazienkach nie ma podzielników, bo inaczej ludzie by oszczędzali i zagrzybiali te pomieszczenia. Skoro wszyscy na całym osiedlu nie mają podzielników w tych pomieszczeniach, to należy podejrzewać, że wielu grzeje w nich na full. Nie bardzo rozumiem w czym więc zarzut, że grzeję na koszt sąsiadów. Jak zakręcę to i tak będę płaciła za tych co grzeją na full w innych mieszkaniach. Nie zaglądam innym do miski i nie grzeję, bo "inni zapłacą" (koszty rozliczane wspólnie) tylko dlatego, że wygodnie mieć uchylone okno i jednocześnie grzejnik z ciepłem. Ameryki nie odkryłam i na pewno wielu grzeje tak samo jak ja. A koszt nieopomiarowanych grzejników i tak równo rozliczą na wszystkich w zależności od metrów kw. mieszkania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*

Orko! Widać, że w blokach nie mieszkałeś :no:

Ten brak podzielników w łazienkach to praktyka OGÓLNOPOLSKA !

A jak nie wiesz dlaczego i po co, to zanim coś napiszesz, najpierw zapytaj jakiegoś prezesa spółdzielni mieszkaniowej ;)

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orko! Widać, że w blokach nie mieszkałeś :no:

Ten brak podzielników w łazienkach to praktyka OGÓLNOPOLSKA !

A jak nie wiesz dlaczego i po co, to zanim coś napiszesz, najpierw zapytaj jakiegoś prezesa spółdzielni mieszkaniowej ;)

Mieszkałem w bloku i płaciłem za całe ciepło jakie wpuszczałem do kaloryferów + ciepło tzw części wspólnej, czyli grzejniki na korytarzach i w garażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Mieszkałem w bloku i płaciłem za całe ciepło jakie wpuszczałem do kaloryferów + ciepło tzw części wspólnej, czyli grzejniki na korytarzach i w garażu.

No to nie wiem czemu dokuczasz 2.małgorzacie :confused: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...