Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogród a sprawa polska ;)


Recommended Posts

Marzy mi się ogród, który nie wyglądałby tak jak większość projektowanych dziś ogrodów. Marzy mi się ogród z bzami, kaliną koralową i bzem koralowym, z czeremchą, z powojnikami w odmianach botanicznych, z różami takimi jak rosa rugosa w postaci żywopłotu. Marzy mi się ogród, w którym rosły będą kwiaty łąki takiej jak tu: http://americanmeadows.com/bulk_mix_detail.cfm?itemid=61

ale także i peonie, i ostróżki, i łubin i trochę róż angielskich (austina).

Na razie w moim ogrodzie rośnie mnóstwo starych drzew owocowych. Nie chciałabym ich wszystkich wycinać, bo z powodzeniem będą mogły zdobić ogród, dopóki nie porosną inne, posadzone rośliny (np, lipa - lipa musi tam rosnąć).

Bardzo dużo mam tych marzeń i właściwie nie wiem, gdzie mogłabym się z nimi udać. Najchętnie skorzystałabym z pomocy jakiegoś projektanta. Działka ma 1100 m, jakies 200 z tego będzie zabudowane przez dom i podjazd. Reszta będzie moim poletkiem bożym ;) Ile może kosztować projekt na taką działkę? Czy znacie może projektanta, który zniesie mój entuzjazm a co za tym idzie, także i chęc do wtrącania swoich trzech groszy? Kto mi pomoże???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Marzanko, a nie marzy Ci się samej poukładać te marzenia i samej przelać je na ...ziemię ???

Jeśli masz takie marzenia , to z pewnością nie brakuje Ci wyobraźni, a będziesz mogła powiedzieć, "zrealizowałam marzenia"

Nie jestem projektantem, ale może razem tu coś stworzymy ?

a ile w tym radości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzanko, a nie marzy Ci się samej poukładać te marzenia i samej przelać je na ...ziemię ???

 

A i owszem, najpierw mi się tak marzyło. Zaczęłam gromadzić wiedzę: kupować czasopisma, książki, śledzić strony internetowe. I im więcej tej wiedzy chłonęłam, tym bardziej zaczynałam sobie zdawać sprawę z tego, że z projektowaniem ogrodu jest tak, jak i z innymi sprawami w życiu.

Pamiętam jak kiedyś wpadłam na pomysł samodzielnego nauczenia się języka angielskiego. Wszystko było ładnie pięknie dopóki nie doszłam do różnicy w pytaniach zaczynających się od "do" i "does". Jakoś nie mogłam się połapać dlaczego raz jest tak, a raz inaczej :wink: W końcu zdecydowałam się jednak na to, żeby ktoś mi pomógł. I dobrze, bo dziś dzięki temu mam na swoim koncie dwie przetłumaczone książki i kilkadziesiąt przetłumaczonych artykułów a poza tym, sama jestem specjalistą od uczenia - i to dzieci młodszych. Trafiają do mnie czasem takie dzieci, uczyły się 2 lata u kogoś, kto po prostu zna angielski, ale nie zna metodyki, nie zna psychologii małego dziecka (nie wie choćby o tym, że myślenie abstrakcyjne rozwiją się dopiero u 12-latka). Są zniechęcone, poza kolorami i liczeniem do 20 niewiele umieją.

 

Pewnie już wiesz, co chcę powiedzieć :wink: Pewnie, że mogłabym starać się zaprojektować ten ogród zupełnie sama. Ale ile czasu trwałoby, aby wyglądał on wreszcie tak, jak to sobie wymarzyłam? A ja nie mam tak dużo czasu, jestem kobietą w wieku transparentnym, jak nazywa je Małgorzata Domagalik, i chcę się cieszyć tym swoim ogrodem jak najdlużej - tyle samo co 20-latka :wink: A to znaczy, że ona sobie może pozwolić na błędy, a ja nie, przynajmniej nie na te elementarne - późno wystartowałam.

 

Oczywiście, nie mam zamiaru pozbawić się przyjemności pracy w ogrodzie, ani współpracy z projektantem. Będę rozmawiała z nim o ulubionych kolorach, o roślinach, o wizji i sama wykonam wszystkie prace od a d z. Sama będę karczowała, sadziła, pielęgnowała, ale jeśli on może mi pomóc podpowiadając to i owo, to dlaczego mam nie poprosić o taką pomoc. Asertywność polega także i na tym, aby umieć prosić o pomoc :wink: i aby zrozumieć, że nie wszystko da się zrobić samemu.

 

A już tak zupełnie na koniec, aby nie brzmiało to wszystko pompatycznie i idiotycznie to dodam, że mój samolubny gen podpowiada mi, aby dawać pracę innym ludziom - wtedy, kiedy oni ją będą wykonywali to i ja będę miała za co żyć :lol: Bo co tu dużo mówić, nasze życie to zespół naczyń połączonych a ja bardzo nie chciałabym czegoś przegapić. Im dłużej żyję, tym bardziej mi się podoba i tym mocniej czuję, jakie to wszystko piękne. A ten ogród jest dla mnie ważniejszy niż dom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzanka, mnie też się marzy tzw. ogód polski, ogrod zapamiętany z dzieciństwa na wsi u dziadków, łąki kwietne na polach, które kiedyś (parę lat temu jeszcze) były powszechne , a teraz trzeba je już chronic jako coś wyjątkowego, szkoda że ten adres strony ktory podajesz nie odnosi sie własnie do naszego kraju. Moim marzeniem jest rowniez swojski ogród, tym bardziej ze dom buduje na typowej wsi pod Łodzią. Napewno nie chcę mieć typowego wypielęgnowanego trawnika, a własnie łąkę kwietną, poza tym głogi, bzy, jaśmin, dziki bez... Jestem dopiero na początku marzeń i pomysłu na ogód, jeżeli masz jakies przemyslenia, uwagi, strony internetowe czy literature, którą możesz się ze mną podzielnić-czekam!

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem dopiero na początku marzeń i pomysłu na ogód, jeżeli masz jakies przemyslenia, uwagi, strony internetowe czy literature, którą możesz się ze mną podzielnić-czekam!

 

Honoratko, jeśli chodzi o książki, to największą inspiracją dla mnie było "Projektowanie ogrodów" Johna Brookesa. Ta książka uświadomiła mi, że tworzenie ogrodu powinno realizować się w oparciu o warunki naturalne terenu, na którym tej nasz raj tworzymy. Różnorodność ogrodów, jakie są w niej przedstawione, uzmysłowiła mi, że ogród japoński w warunkach polskiego mazowsza jest trochę hm.... nienaturalny. Choć przecież w ogóle jest naprawdę ładny. Dlaczego iglaki, dlaczego tuje, dlaczego rododendrony, skoro są przecież lipy, buki, głogi, róże i bzy :D Poza tym, to jest także nazwijmy to swoista deklaracja pewnej filozofii życiowej. Od dłuższego czasu hoduję ryby, tak dość poważnie je hoduję. I jakoś tak się dzieje, że ponad nienaturalną czerwień coraz bardziej intensywnie wybarwionych mieczyków, czy bojowników, przedkładam dyskretny urok pielęgnic takich, jak Pterophyllum altum pochodzących z odłowu. Te botaniczne odmiany powojników, te wszystkie pierwiosnki, zawilce, konwalie czy lawenda, hortensja pnąca, wydają mi sie takie godne pochylenia, takie urocze w tej swojej nieśmiałej urodzie. No co tu dużo gadać - najważniejsze jest niewidoczne dla oczu, jak to było napisane w "Małym księciu". Mnie się taka łagodna uroda podoba :wink:

Kolejną publikacją, na którą warto moim zdaniem zwrócić uwagę jest magazyn "Ogrody". W ostatnim numerze jest bardzo dużo ciekawych materiałów na temat jabłoni ozdobnych - jakie pięne! Zamówiłam też wydanie specjalne tego magazynu: "Katalog ogrodów". Ciekawa jestem jakie projekty tam znajdę. Napiszę o swoich wrażeniach, jak tylko go dostanę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tworzenie ogrodu powinno realizować się w oparciu o warunki naturalne terenu, na którym tej nasz raj tworzymy

 

Jeśli mogę zabrać głos: nie znam się na projektowaniu ogrodów, a powyższe zdanei jest bardzo słuszne, ale... Mam działkę typu "kawał pola". Teren płaski, bez drzew, na otwartej przestrzeni. Jak w kontekście takiego pustego placu można dostosować realizację ogrodu do warunków naturalnych terenu ? Co można takiego niesamowitego wymyśleć na takim terenie (i wprowadzić to w życie nie w okresie 10 lat, ale w krótszym czasie) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tworzenie ogrodu powinno realizować się w oparciu o warunki naturalne terenu, na którym tej nasz raj tworzymy

 

Jeśli mogę zabrać głos: nie znam się na projektowaniu ogrodów, a powyższe zdanei jest bardzo słuszne, ale... Mam działkę typu "kawał pola". Teren płaski, bez drzew, na otwartej przestrzeni. Jak w kontekście takiego pustego placu można dostosować realizację ogrodu do warunków naturalnych terenu ? Co można takiego niesamowitego wymyśleć na takim terenie (i wprowadzić to w życie nie w okresie 10 lat, ale w krótszym czasie) ?

 

Tomku ...a czy ta działka ma jakieś sąsiedztwo? chyba jakieś mieć musi...;)

Czy jest w pobliżu wieś, czy może las o kilkanaście metrów. Może są w okolicy głazy narzutowe. W oparciu o to możesz wybrać styl wiejski, rustykalny, nadać działce charakter leśny wybierając zestaw charakterystycznych roślin.

A może w jednym kierunku jest jakiś ciekawy widok, wiatrak, wieża starego kościoła, takie "coś". Ten widok można podkreślić budując dla niego ramy z wysokich roślin...inne niepożądane widoki przyslonić ...itd...itd

Osobna sprawa to warunki glebowe, poziom wód, nasłonecznienie, kierunki wiatru...itd...

do ktorych dostosowujemy konkretne gatunki roslin.

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku ...a czy ta działka ma jakieś sąsiedztwo? chyba jakieś mieć musi...;) Czy jest w pobliżu wieś, czy może las o kilkanaście metrów

 

Wieś typowa, tj przy drodze ciąg domów i bud. gospodarczych, z tyłu - pola i łąki, bez drzew i krzewów, najbliższy lasek 0,5 km od domu (czyli niemal "na horyzoncie"), podobnie sąsiednia wiocha. Teren płaski, trawiasty, bez głazów. Tak właśnie wygląda teren pod przyszły ogród, widziany z tarasu na tyłach domu...

 

I jak tu zaprojetować coś ciekawego i w dodatku bez wpadania w gigantyczne koszty ? Wot, zagwozdka !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wieś typowa, tj przy drodze ciąg domów i bud. gospodarczych, z tyłu - pola i łąki, bez drzew i krzewów, najbliższy lasek 0,5 km od domu (czyli niemal "na horyzoncie"), podobnie sąsiednia wiocha. Teren płaski, trawiasty, bez głazów. Tak właśnie wygląda teren pod przyszły ogród, widziany z tarasu na tyłach domu...

 

I jak tu zaprojetować coś ciekawego i w dodatku bez wpadania w gigantyczne koszty ? Wot, zagwozdka !

 

Czyli idealne warunki na ogród wiejski...nic tylko ciszyć się takim dalekim widokiem, niezakłuconym przez jakieś kominy, dzwigi, słupy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No jeśli "ogród" ma oznaczać płaską przestrzeń bez jakichś cieszących oko akcentów, to ja dziękuję...

 

A nie uwżasz że z samych roślin mozna stworzyć kompozycje cieszące oko ? Czy koniecznie trzeba budowac strumień z mostkiem, staw z kaskada pod którą jest sztuczna grota i altanke na wzgórku by ogród był interesujący...;)

 

Widzę że się uparłeś że nie da się urządzić ogrodu na Twojej płaskiej działce...więc chyba nie będe próbował Cię przekonywać...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeśli "ogród" ma oznaczać płaską przestrzeń bez jakichś cieszących oko akcentów, to ja dziękuję...

 

A nie sądzisz, że takim akcentem może być pojedyncze, pięknie ukształtowane drzewo wyłaniające się z kwiecistej łąki, albo sad, z drzewami rozproszonymi tu i tam w kilka, a pomiędzy nimi kompozycje kwiatowe, w jednym miejscu pomarańczowo-fioletowe, w innym różowo-granatowe. Albo cały ogród w różnych tonacjach jednego koloru, czy dwóch kolorów kwiatów. Jest tyle możliwości, dlaczego to ma być zaraz oczko wodne z dziwaczą pompą w środku, która udaje fontannę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja trochę powspomagam Tomka, bo mam prawie identyczną sytuację (tzn z dwóch stron pole, z trzeciej szpaler młodych sosen przy dojazdówce sąsiada, a z czwartej ulicę). Dodatkowo trzeba jakoś osłonić ten ogród, bo (wg sąsiadów) jak wjadą kombajny na pola to jest jazda :). Z drugiej strony takich wschodów słońca jakie są teraz to wielu ludzi może zazdrościć ;)

I jak tu coś wymyśleć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja trochę powspomagam Tomka, bo mam prawie identyczną sytuację (tzn z dwóch stron pole, z trzeciej szpaler młodych sosen przy dojazdówce sąsiada, a z czwartej ulicę). Dodatkowo trzeba jakoś osłonić ten ogród, bo (wg sąsiadów) jak wjadą kombajny na pola to jest jazda :). Z drugiej strony takich wschodów słońca jakie są teraz to wielu ludzi może zazdrościć ;)

I jak tu coś wymyśleć ?

Normalnie. Ja mam raczej plaska dzialke i nie duza (za domem zostalo mi ok 500 mkw przed domem 200. Mam dom dworkowy i mysle, ze znakomicie pasuje do polskiego wiejskiego ogrodu. Przed domem planuje bzy, malwy i bukszpany. W okolicach pokryw szamba barwinek poza tym trawka (nie koniecznie strzyzona na 4 cm) i tulipany, przebisniegi, szafirki itp.

Po obu stronach kuchennego okna (polodniowy bok dzialki) planuje krate z pnaca roza (koniecznie czerwona). Na przeciwko okna podreczny warzywniak (rabaty w skrzyniach) i ziolowy ogrodek.

Za domem zaplanowalismy system niewielkich tarasow kaskadowo schodzacych w strone ogrodu. Znajdzie sie na nich miejsce na dwa klomby z piwoniami (peoniami). Poza tym za domem trawa, sliwki, czeresnie, orzech wloski (polnocno zachodni naroznik dzialki) a pod orzechem bedzie reczna pompa (wykorzystanie plutkiej studni wykonanej dla celow budowy)leszczyna (zachodnia krawedz dzialki), agresty, porzeczki, maliny.

Na polnosnym brzegu dzialki duza krata i winogron (tata juz szykuje dla mnie sadzonke) winogron bedzie w miejscu niezacienianym przez inne rosliny i dom.

Od zachodniej strony calosc bedzie domknieta przez trzy niezbyt stare deby rosnace u sasiadki.

Ach... nie da sie tego dokladnie opisac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...