KotSylwester 14.01.2013 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Witka, Zastanawiam się, jakie są Wasze doświadczenia związane ze zdrowym paleniem w kominku a drewnianą podłogą? Mam tutaj na myśli w mniejszym stopniu temperaturę a w większym wilgotność. A może stosujecie jakieś nawilżacze aby zachować odpowiednią wilgotność dla podłogi? Pytanie też to fachowców, bo pewnie nie raz stawiali kominki a potem je doglądali u ludzi, którzy mają parkiet. Ja zawsze miałem panele, nigdy o wilgotność powietrza się nie martwiłem A może mierzycie wilgotność i możecie podać jaką macie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 14.01.2013 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 (edytowane) Manie higrometru - to podstawa. Warto też parkieciarza zapytać, jaka wilgotność jest zalecana. Kominek nie ma jakichś specjalnie wysuszających właściwości, porównując go do innych źródeł ciepła. Woda nie może sama z siebie znikać i pojawiać się. Kominek może jednak wyróżniać się w dwóch sprawach - może zasysać powietrze z pomieszczenia i w to miejsce dom nabiera suchego z zewnątrz (nadmiernie, bo wentylacja już swoje robi), no i powoduje też punktowo wzrost temperatury w swoim bezpośrednim otoczeniu, co może bez zmiany wilgotności bezwzględnej zmieniać tę względną (w %), a na tę wyczulone jest drewno. Dopiszę jeszcze, że zawsze zaleca się leżakowanie przez pewien czas drewna w miejscu, w którym ma być zamontowane - w celu "złapania" docelowej wilgotności, a więc wymiarów. Tylko ja się pytam: kiedy - w jakiej porze roku. Latem mamy 80%, zimą 40. Ja u siebie asekurancko wybrałem na parkiet gatunek drewna, który nie pracuje przy zmianach wilgotności. Nie pracuje na papierze i, jak się okazało, nie pracuje w rzeczywistości. Trzeba popytać jakie tak mają. Edytowane 14 Stycznia 2013 przez Wojtek_796 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcef 14.01.2013 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Wojtek , niby mam higrometr ale takich wartości jak napisałeś to nie zanotowałem . U mnie sie waha 50-70 ale to są skrajności które byly może ze 2 razy w życiu w domu. zazwyczaj jest to ok 60-65 i latem i zimą . Jak spada poniżej 60 to juz przy 55 daje znać drapanie w gardle . Higrometr wisi na ścianie i mam trochę przypuszczenia że on mierzy bardzie j stan ściany niz faktycznie powietrza. Wydumałem to na podstawie termometru bo w domu robi sie zimno a na termometrze jeszcze wskazuje np 21. Dopiero jak ściana odda co "nakradła" to zaczyna termometr wskazywac . Jezeli chodzi o drewno to pracuje i to zauważalnie , bo mam stare dechy sosnowe na legarach i róznica między lato a zima jest znaczna (widoczne szpary ) ale w obecnym domu nie mam kominka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ProMyst 15.01.2013 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2013 ciekawi mnie jakie macie materiał ścian, jaką wentylację, jakie okna i w jakim rejonie Polski mieszkacie że są aż tak duże wahania wilgotności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KotSylwester 15.01.2013 08:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2013 Wczoraj odwiedziłem moich rodziców. Parkiety leżą od chyba 7 lat. Wilgotność u nich 33%. Latem prawie zawsze okna pootwierane - nawet w deszcz, pranie się suszy w pokojach na suszarkach i z parkietem nic się nie dzieje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 17.01.2013 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2013 Oczywiście jestem za za tym, żeby drewna w domu było jak najwięcej. Dzisiejsza moda na szare ściany, chrom i paździerz kiedyś przejdzie.U mnie wilgotność zimą spada bardzo mocno - mniejsza o przyczyny (podejrzewam konstrukcję ścian). Jak pisałem parkiet nie pracuje wcale (merbau). Schody z dobrego wysezonowanego jesionu też nie. Gorzej z elementami z modrzewia. Elementy sufitu na długości 4 m potrafią się skracać o jakieś 2 cm (prostopadle do włókien). Może gdyby nie "geniusz" wykonawcy, który dechy na felcach ze sobą skleił (skurcz się sumuje), nie byłoby tego problemu. Technologia montażu więc to podstawa. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.