Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Połączenie odpływów w łazience


kwm

Recommended Posts

Witam,

Czeka mnie remont łazienki. Pierwszą rzeczą jaką będę chciał się zająć są odpływy. Łazienkę mam małą : 1700x 2300 z wanną, umywalką i muszlą.

Najdalej od pionu znajduje się wanna, potem umywalka, najbliżej muszla. Pion jest rurą pcv wyprowadzoną ponad dach.

Chcę się zabrać za to dlatego, że od kiedy mieszkam w tym domu dobija mnie każdorazowe używanie umywalki lub wanny. Zawsze po użyciu słychac bulgotanie i zasysanie wody w jednym i drugim. Potem słychać samo bulgotanie przez kilka minut. Próbowalem kreta, spirali itd. i nic nie pomoglo. Wlasnie owo kilkuminutowe bulgotanie zaczelo wystepować po ostatnim użyciu spiralki.

 

Z umywalki poprowadzona jest rurka o średnicy 35mm, z wanny nie jestem pewien, ale z tego co pamiętam podobnie (żeby to sprawdzić muszę oderwać panel boczny wanny, z tego co czytałem to odpływ z wanny powinien mieć śr. 50mm). Skoro po użyciu jednego urządzenia odzywa sią drugie, domyślam sie, że gdzieś są połączone trójnikiem i dalej razem idą do pionu. Niestety, z tego co widziałem, odpływ z wanny położony jest zaraz pod podłogą (wg mnie poziomo, być może ze wzniesieniem (okaże się to po oderwaniu drewnianej podłogi).

Mam pytanie teraz: co mogę zrobić, żeby po remoncie łazienki zapomnieć o bulgotaniu w rurach i zasysaniu powietrza z syfonu?

Na początku myślałem, że sprawę rozwiąże niezależne podłączenie umywalki i wanny do pionu, ale o ile w przypadku umywalki może to rozwiązać problem, bo spadek jest duży, to problem z bulgotaniem w wannie może pozostać, ponieważ odpływ jest prawie poziomy. Co dziwne, żeby zrobić miejsce na syfon, wycięto dziurę w podłodze. Czy mogę pozostawić wspólne połączenie wanny i umywalki trójnikiem i zaradzić bulgotaniu w inny sposób?

Czy moglibyście mi pomóc swoimi poradami?

Pozdrawia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie. Dzisiaj rozebrałem część podłogi żeby dokładnie przyjrzeć się połączeniu odpływów i sytuacja jest gorsza niż myślałem. Rura od wanny 40mm, od umywalki 32mm. Łączą się trójnikiem dalej idą dokładnie poziomo, w ścianę by pod kątem 90stopni skręcić w kierunku pionu kanalizacyjnego.

Załączam zdjęcie. Niebiesko rury biegnące do pionu (kolor czerwony). Mieszkam w UK i tutaj wszędzie stosuje się takie średnice do umywalek 32mm do wanien 40mm. Wczoraj w sklepie nie moglem nawet znalezc rury 50. Czy mam zrywać podłogę i kombinować z podłączeniem po skosie łazienki, czy są może jakieś inne rozwiązania, które pozwoliłyby mi na zostawienie rur w takim miejscu jak teraz? Może spróbować podłączyć umywalkę do odpływu z toalety?

1.jpg

20130121_125407.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może Twój problem rozwiąże zawór napowietrzający:

http://mcalpine.pl/site/katalog/91

VP40T możesz zamontować na rurze w ścianie z prawej strony (oczywiście potrzebne będą drzwiczki rewizyjne, abyś miał dostęp do zaworu).

Jeżeli pod umywalką masz szafkę, to możesz zamontować na pionowej rurze odpywowej z umywalki zawór 5510 (oczywiście trzeba by było pokombinować: jakiś trójnik, kolanko...)

Edytowane przez free_shop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wielkie za odpowiedzi. Moj pion jest wypuszczony ponad dach, (czyli rozumiem to yaiba83 miales na mysli piszac o wywiewce).

Czyli jeden zawor napowietrzajacy kolo umywalki powinien rozwiazac problem bulgotania i zasysania? Nie mam za wiele czasu, bo jak widzicie na zdj. remont juz rozpoczalem. Boje sie, ze po jakims czasie taki zawor zawiedzie, czy istnieje taka mozliwosc? Inna sprawa, to czy istnieje jakas ewentualnosc, ze beda sie tamtedy przedostawac nieprzyjemne zapachy?).

Powiem szczerze, ze bardzo powaznie rozwazam puszczenie dwoch rur 40mm (od umywalki i wanny) ze spadkiem do pionu w lini prostej, bez zadnych kolanek.

Bedzie to sporo roboty: zrwyanie podlogi, wiercenie w legarach i wycinanie kawalka scianki, ale wtedy na 100% bedzie spokoj.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Witam ponownie. Sprawa rozwiązana. Rury połączone były w beznadziejny sposób. W łazience nie było spadu, tylko rura sie wznosila lekko, by za sciana ostro przy pomocy kolanek pojsc w dol i dalej prosto w do pionu.

Wszystkie stare rury wyrzucilem, polaczylem umywalke z odplywem z wanny, ale pod katem ostrym (a nie prostym jak bylo wczesniej). W legarach wydrazylem coraz glebsze otwory (by rura miala spadek). Po zakonczeniu prac rury maja spadek od samych syfonow az do pionu.

W taki oto sposob skonczyla sie moja przygoda z bulgoczacymi rurami i zasysaniem powietrza z syfonow. Dzieki wielkie za wszelkie sugestie i podpowiedzi.

Pozdrawiam

odplywy PO.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...