masz droge masz problem, nie masz drogi to tez masz problem

[viola]

przy mojej drodze wewnetrznej stoi 10 domow (sami zrobilismy kostke). Droga nalezy narazie do developera, budujacego osiedle. Poczatkowo droge miala przejac gmina, wiec nie bylo problemu. Teraz sie gmina wycofala a developer chce nam sprzedac te droge. 7 osob kupilo a trzy nie. I co teraz?

Kto zrobil lepiej, Ci co kupili czy Ci co nie kupili. Dlaczego?

Lepiej jest miec te droge czy jej nie miec. Ja nie wiem. Co Wy na to?

[viola]

ZA

uregulowana prawnie sytuacja. Droga nie jest w rekach osoby trzeciej,

 

PRZECIW.

*jak peknie jakas rura kanalizacyjna czy inna to chyba trzeba to samemu naprawiac?

* koszty utrzymania drogi

* niech sie zdarzy wypadek trzeba placic odszkodowanie.

 

wiecej agrumentow nie znam.

[Sympatyczka]

Cześć!

Violu, ja bym tej drogi nie kupiła. Niech developer dogada się z gminą i jej ją sprzeda. Po co Ci taka kłopotliwa własność?

Pozdrawiam Jola

[Anna Wiśniewska]

Właściciel drogi może ją ZŁOŻENIEM WOLI przekazać gminie, a gmina nie może drogi nie przyjąć.

Formalnie właściciele piszą pismo do gminy informujące, że zrzekają się drogi na jej rzecz.

I nie ma klopotu, remontów, odszkodowań, można się tego domagać od gminy. Tylko czasem z tego domagania nic nie wychodzi, bo gmina nie ma kasy

[goga]

Ta sprawa mnie też może dotyczyć.Bardzo proszę o podanie jakie przepisy to regulują (tzn to że gmina musi tę drogę przejąć)

[Anna Wiśniewska]

To jest Ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym.

Sprawdzę ją dokładnie w domu, bo ja tę informację uzyskałam od notariusza, u którego po wielu perypetiach i kłótniach sporządzony został akt darowizny ułamkowej części drogi na naszą rzecz. (darliśmy o to koty z sąsiadem, który nam sprzedawała ziemię- dłuuuga historia ale z happy endem )

Informację potwierdził też rodzinny radca prawny więc jest pewna.

[viola]

Moze ktos bedzie bedzie kiedys potrzebowal taka informacje.

 

W powyzszym przypadku teoretycznie nie mam obowiazku kupowac drogi. Jezeli wlasciciel tego gruntu bedzie stwarzal problemy mozna zwrocic sie sadu o tzw. droge konieczna, koszty zalezne sa od wartosci ziemi i wyceny bieglego. (tak byloby gdyby bylby to jeden jedyny dojazd)

 

U mnie problem jest troche wiekszy, dlatego, ze developer przedstawil mi OFERTE na zakup tej drogi podajac swoja cene. Ja nie skorzystalam z jego oferty. Czy w zwiazku z tym sad moze mi przyznac sadownie te droge konieczna? - bo moim zdaniem nie jest to takie oczywiste. Mialam mozliwosc zakupu, z ktorego nie skorzystalam a teraz sie chce awanturowac sadownie o droge konieczna?. Ktos przerabial juz taki temat?

[Jolka]

Mnie też bardzo interesuje ten przepis o tym, że gmina musi przejąć darowaną drogę. Też o tym słyszałam, ale moje poszukiwania odpowiednich paragrafów spełzły na niczym. Może źle szukałam.