mordimer_m 26.01.2013 19:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2013 Jeśli z tą belką opartą w kominie wentylacyjnym można sobie jakoś poradzić, komin dymowy to nie przelewki. No chyba, ze też go betonem zalejemy Dawaj fotki. Załączone poniżej zdjęcia przedstawiają komin RONDO PLUS. Jest on postawiony na poszerzonym fundamencie, wspólnym z wewnętrzną ścianą nośną. Komin ten w ogóle jest częścią ściany nośnej, nie jest do niej dostawiony (na marginesie jest to ta sama ściana na której jest drugi nieszczęsny komin wentylacyjny). Do komina podłączony będzie kocioł na eko groszek. Pustaki Schiedel z kanałem dymowym oraz wentylacyjnym. Belka przechodzi przez kanał wentylacyjny a przewód dymowy nie został rzekomo naruszony. Tak samo jak w przypadku komina wentylacyjnego na pustaku oparte są w sumie dwie belki, po jednej z każdej strony ściany. Na zdjęciach widać, że przy wylewaniu stropu zrobili dylatację ze styropianu, ale od dołu żadnej przerwy nie widać i pustaki stropu stykają się z kominem. Teraz majster upiera się, że skoro już tak wyszło to spokojnie można zostawić i nic się nie ma prawa stać. Odnośnie ostatniej części mam poważne wątpliwości i obawy, niestety nie mam też wiedzy aby podjąć samodzielną decyzję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mordimer_m 26.01.2013 19:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2013 Proszę pamiętać że przyjdzie taki dzień ,że wprowadzi się Pan tam razem z całą rodziną . Musi Pan zatrudnić jakiegoś inżyniera-konstruktora budownictwa ,przyjedzie obejrzy ,jak karze rozkuć kontrolnie jakieś miejsca to trzeba rozkuć ,zaprojektuje-obliczy jak poprawić -wzmocnić newralgiczne elementy ,jeżeli powie że zostawić to zostawić Pamiętam i dlatego spędza mi to sen z powiek, co gorsze nie wiedziałem nawet, czy są rozwiązania inne niż zerwanie całego stropu/komina i zaczęcie od nowa. Z tego co Panowie piszecie wnioskuję, że tak drastyczne kroki (koszty!!!) nie są konieczne i da się to jakoś naprawić. Zgodnie z sugestią mam zamiar zatrudnić kogoś z odpowiednimi kwalifikacjami żeby ocenił sytuację, na forum cudów nikt nie zdziała. Jeśli macie osobę godną polecenia w wielkopolsce to poproszę namiary. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 26.01.2013 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2013 (edytowane) Załączone poniżej zdjęcia przedstawiają komin RONDO PLUS. Jest on postawiony na poszerzonym fundamencie, wspólnym z wewnętrzną ścianą nośną. Komin ten w ogóle jest częścią ściany nośnej, nie jest do niej dostawiony (na marginesie jest to ta sama ściana na której jest drugi nieszczęsny komin wentylacyjny). Do komina podłączony będzie kocioł na eko groszek. Pustaki Schiedel z kanałem dymowym oraz wentylacyjnym. Belka przechodzi przez kanał wentylacyjny a przewód dymowy nie został rzekomo naruszony. Tak samo jak w przypadku komina wentylacyjnego na pustaku oparte są w sumie dwie belki, po jednej z każdej strony ściany. Na zdjęciach widać, że przy wylewaniu stropu zrobili dylatację ze styropianu, ale od dołu żadnej przerwy nie widać i pustaki stropu stykają się z kominem. Teraz majster upiera się, że skoro już tak wyszło to spokojnie można zostawić i nic się nie ma prawa stać. Odnośnie ostatniej części mam poważne wątpliwości i obawy, niestety nie mam też wiedzy aby podjąć samodzielną decyzję. [ATTACH=CONFIG]165110[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]165111[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]165112[/ATTACH] Problem polega na tym, że komin wentylacyjny po tej stronie, nie jest kominem niezależnym. Pustak stanowi monolit, będący jednocześnie obudową kanału spalinowego. Przy normalnej eksploatacji faktycznie nic nie powinno się stać. Natomiast producent daje gwarancje na pożar sadzy, wiec nie można tego wykluczyć. Pożar sadzy to poważna awaria komina systemowego, a jego konstrukcja ma zapewnić bezpieczeństwo, pod warunkiem zachowania dylatacji systemu od pozostałych elementów budynku. Ja takie sprawy załatwiam za pośrednictwem przedstawiciela producenta kominów, wzywając (prosząc o przyjazd )go na budowę. To oni nakażą poprawki. W Wielkopolsce jest chyba nadal dwóch odpowiedzialnych za produkt. Napisz gdzie mieszkasz, dowiem się do kogo masz zadzwonić. Mam nadzieję, że masz jakieś finanse nierozliczone z budowlańcami. co pozwoli im łatwiej i chętniej podjąć decyzję o koniecznych przeróbkach. Sprawa jest prosta do naprawy, choć pracochłonna. To kosztowna, ale przydatna nauka dla budowlańców. Dla Ciebie to zupełnie niepotrzebne i stresujące doświadczenie, więc bodź twardy. Również dla kierbuda. Rodzina rodziną, ale przed zalaniem stropów, jego psim obowiązkiem było sprawdzić zbrojenia. Tak w razie czego podpowiem, jakby chłopcy kombinowali, że nie trzeba stropu zrywać, ani komina rozbierać. Należy podeprzeć belki, wyciąć strop i belki wokół komina, naprawić komin wklejając wycięte kawałki pustaka i wykonać wymian zgodnie ze sztuką. Pustaki kominowe możesz pokryć w tym miejscu siatką zatopioną w kleju. Taką siatka do styropianu. Edytowane 26 Stycznia 2013 przez Kominki Piotr Batura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mordimer_m 27.01.2013 07:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2013 (edytowane) Piotr jestem już umówiony z przedstawicielem na Poznań/Leszno, czyli z panem Patrykiem Wawrzyniakiem. Zależy mi na tym, aby obejrzał też zakończenie komina, dlatego czekamy na poprawę pogody. Bardzo mnie podniosłeś na duchu pisząc, że (i jak) można tego Schiedla naprawić Edytowane 27 Stycznia 2013 przez mordimer_m Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.