Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sterowanie wg Włodka_PID


Wlodek_PID

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

wiesz jak to jest z założeniami ...

moim zdaniem każdy punk twoich założeń to ślepy zaułek, by nie powiedziec bład.

 

A co sądzisz o takich założeniach :

  • mam nieznany kocioł o nieznanej mocy
  • mam nieznaną instalację
  • mam nieznany odbiór ciepła
  • mam nieznany bojler o nieznanej objętości
  • mam nieznany wymiennik ciepła w bojlerze (o nieznanej wydajności)

A zadanie to zapewnienie stabilnej regulacji temperatury CO

oraz oszczędne grzanie bojlera bez żadnych nastaw procesu

regulacji.

 

Jak na razie - działa (na tysiącach obiektów...)

 

Oczywiście są obiekty lepsze lub gorsze, ale generalnie

uważam, że statystycznie jest b. dobrze.

 

Pierwsze próby to parametry P,I,D do regulacji przez użytkownika.

"Na oko" wydawało się niemożliwe, żeby to działało samo.

A jednak... okazało się wykonalne :)

Edytowane przez Wlodek_PID
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

założenia, jak założenia nic im nie zarzuce, bo instalację i kotły są naprawdę różne.

ale juz cel jaki sobie postawileś, nie kupuje. Dla mnie najważniejsze, to zapewnienie stalilnej i regulowalnej temperatury w pomieszczeniach, niezależnie czy grzejniki, czy podłoga i to najlepiej z możliwością niezależnego sterowania. Drugi równie ważny cel, to możliwie najwyższa spawność spalania czyli zużycie opału. A to jak pewnie już wiesz, raczej wyklucza pilnowanie stałej niezmiennej temperatury kotła, tym bardziej w dzisiejszych dobrze ocieplonych domach.

Co do pierwszego celu, to wymyślono tu już zawory mieszające i siłowniki, które dużo szybciej i precyzyjniej potrafią zareagować, niż kocioł. Co do drugiego, to skupiłbym się na okresach przejściowych, bo to głównie z nich składa się grzanie u pzecietnego Kowalskiego. Pracę ciągłą i modulację mocy zdaje się już przerobiliśmy i wiemy, że zależnie od palnika konczy sie ona na 5-7 kW. Zawijan ogarnął automatyczne uzupełnianie paliwa na palniku po wznowieniu pracy, ktoś jeszcze musi ogarnąć opróżnienie palnika z nadmiaru paliwa przed podtrzymaniem. Do tego może ktoś pierwszy zdecyduje się na budowę kotła z buforem podręcznym np 200-300l w jednej obudowie, ew sterownik obsługujący ładowanie bufora zewnętrznego, to może wtedy będzie raj.

 

cienkie zakończenie, ale mi się więcej nie chce

dobranoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trochę z innej beczki .. nurtuje mnie temat optymalnego procesu spalania. Zakładamy, że mamy stałe następujące parametry: temp zasilania, temp powrotu, siła nadmuchu, czas podawania paliwa. Zmieniamy tylko jeden parametr - czas przerwy między kolejnymi dawkami paliwa czego konsekwencją jest zmieniająca się temp spalin. Czy jeśli metodą doświadczalną znajdę ten czas przerwy taki, przy którym temp. spalin osiąga najwyższą wartość to jest to równoznaczne z najwyższą sprawnością procesu spalania? Czy może jest to błędne rozumowanie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z ergonomii czyjakoś tak

ten kocioł musi się przecież zmieścić w drzwich kotłowni i max 4 musi dać radę go unieść

Mam na myśl grupę docelową do 10kW, z przeważjącym średnim obciażeniem ok i poniżej 3kW.

Wewnetrzny bufor 200l grzany np 45-75C z obciażeniem 3kW zapewnił by ok 3h spokojnego snu dla palnika.

W zwiazku z tym ilośc stanów przejściowych na dobę zmniejszyła by się z np 48 do 8 sztuk, a palnik zamiast 10-15 minutowych cykli pracy, pracował by ciąglę przez godzinę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kocioł się nie odstawia

montujemy do tego zapalarkę i eliminujemy element o najniższej sprawności- stan podtrzymania- mamy tylko albo kocioł wygaszony albo kocioł pracujący z mocą nominalną z możliwie najwyższą sprawnością.

tylko kto kiedy i za jakie pieniądze będzie w stanie to zrobić- nie można ograniczać takiego przedsięwzięcia do jednego składnika czyli sterowania- to musi być cały zestaw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapalarka raczej się nie nada. Samego prądu przy 8 15 min cyklach zużyje ok 2 kWh czyli ok 2kg węgla.

Dontego straty niedopalonego koksu po każdym cyklu pracy będzie kolejny kilogram jak nie wiecej.

W podtrzymaniu np latem 1 kg można spokojnie ogarnąć 24h, przez te 3h postoju, to ja bym w ogóle nie podawał, ani paliwa, ani powietrza.

Za zewnetrznym buforem przemawia jeszcze elektywwność wymiany ciepła woda/stal, z wewnętrznym musiałby być dość zmuślnie zrobiony, by zachować odpowiednie przepływy w odpowiednich miejsach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest trochę kotłów z zapalarką na węgiel. Da się zrobić.

Sama zapalarka nie jest droga - chyba poniżej 200 zł.

 

zapalarka do węgla była by dobra latem, gdzie jeden cykl grzania wystarczylby na całą dobę, albo nawet na dwie przy większym zasobniku. Tylko znowu ekonomia, oszczędzamy ok 1 kg na dobę czyli 120zł rocznie - prąd, za to mamy czystszy wymiennik :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobota i niedziela u mnie dla rodziny, zatem tylko ten jeden wpis jako własne zdanie w temacie i serdecznie wszystkich pozdrawiam!

 

Każdy produkt jest sztuka kompromisu, czy mówimy o kotle czy o sterowniku.

 

Jest jedna rzecz pewna,- jak przegrzejesz nastawę - to spaliłes więcej niz było potrzeba. Do tego tematu tez należy podejść. Znaleźć możliwy kompromis między spalaniem a temp. zadaną. Nie można optymalizować patrząc tylko z jednej strony na problem.

 

Zapalarka przy węglu - dziękuję bardzo. Gra nie warta świeczki, wystarczy poczytac jak to się sra przy pelecie a rozpalenie pellet a węgla...

Przy kotle gazowym użytkownik nie dyskutuje- płatny przyjazd serwisu, płatna wymiana.. przy węglowym zaraz jazgot, no jak to, tyle zapłaciłem i jeszcze musze płacić za wymiane zapalarki? Już to widzę.....

 

Dla mnie wyrób powinien być:

- prosty w obsłudze, aby nikt nie musiał kalibrować czy czytać 50stron instrukcji, obsługa powinna być intuicyjna na ile jest to mozliwe

- sterownik i palnik powinien trzymać wysoki poziom niezawodności

- producent kotła musi sie pochylić i dopasować sterownik, dmuchawę, palnik jako całość

- uważam że tzw. pid, generalnie adaptacja gorzej sobie radzi z rynnami, można zwalac na niedociągnięcia palnika, dalej tłoki - tutaj kłopoty z wygaszaniem...

- baaaa sa palniki typowo tworzone pod sterowania dwustanowe, nie będe się rozpisywał dlaczego i na czym to polega, bo darmowe uczenie innych producentów mi sie znudziło. W takim Włodku palniku, jak go nie zmodyfikuje producent, który wie o co chodzi. cóż praca na małej mocy staje sie niemożliwa i opał jest niedopalony.

Jaki to palnik, to możemy sobie prywatnie porozmawiać

 

 

- jak jest to możliwe sterownik powinien miec jak najmniej nastaw, jeżeli będzie działac na praktycznie każdej instalacji...., do tej pory przekonuje się,że nie zawsze jest to mozliwe. Cel słuszny, każdy może sobie wówczas wybrać, czy chce gmerać, bo potrafi czy lubi, czy chce mieć skutecznie zrobione i działające rozwiązanie bez nadmiaru nastaw

Trzymam jednak kciuki, aby sie udało. Sterownik może mieć strefy czasowe i dla chętnych min. na układ za zaworem powinien miec opcje wyboru pogodówki, z dodatków oczekuję czujnika pogodowego do alligatora czy modułu shark, jeżeli chodzi o sterowniki nad którymi pracuje Włodek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

założenia, jak założenia nic im nie zarzuce, bo instalację i kotły są naprawdę różne.

ale juz cel jaki sobie postawileś, nie kupuje. Dla mnie najważniejsze, to zapewnienie stalilnej i regulowalnej temperatury w pomieszczeniach, niezależnie czy grzejniki, czy podłoga i to najlepiej z możliwością niezależnego sterowania. Drugi równie ważny cel, to możliwie najwyższa spawność spalania czyli zużycie opału. A to jak pewnie już wiesz, raczej wyklucza pilnowanie stałej niezmiennej temperatury kotła, tym bardziej w dzisiejszych dobrze ocieplonych domach.

 

Większość instalacji nie ma zaworu 4d z siłownikiem. W takim

wypadku trzeba w miarę możliwości ustabilizować temperaturę

kotła. Jeśli są termostaty na grzejnikach, temperatura w pomieszczeniach

będzie stabilna. Ale dla procesu regulacji temperatury te termostaty

są komplikacją.

 

Co do pierwszego celu, to wymyślono tu już zawory mieszające i siłowniki, które dużo szybciej i precyzyjniej potrafią zareagować, niż kocioł.

Jak wyżej napisałem, ma je niewielka ilość klientów.

 

Co do drugiego, to skupiłbym się na okresach przejściowych, bo to głównie z nich składa się grzanie u przeciętnego Kowalskiego. Pracę ciągłą i modulację mocy zdaje się już przerobiliśmy i wiemy, że zależnie od palnika kończy sie ona na 5-7 kW.

 

Zgoda, tak trzeba zrobić.

 

Zawijan ogarnął automatyczne uzupełnianie paliwa na palniku po wznowieniu pracy, ktoś jeszcze musi ogarnąć opróżnienie palnika z nadmiaru paliwa przed podtrzymaniem.

 

Być może - ale ma kupę nastaw. :)

 

Do tego może ktoś pierwszy zdecyduje się na budowę kotła z buforem podręcznym np 200-300l w jednej obudowie, ew sterownik obsługujący ładowanie bufora zewnętrznego, to może wtedy będzie raj.

Korzyści z bufora ciepła są oczywiste - tylko że jest potrzebne

miejsce w kotłowni i kasa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...