Piec gazowy + piec na węgiel ?

[pitctab]

fiodork

Edit: Pitctab, a moge zapytać dla czego rozważasz palenie jednocześnie gazem i węglem ? W mojej koncepcji planuję mieć piec gazowy jako rozwiązanie awaryjne.

 

Ja widzę to tak. Wieczorem, gdy wracam z pracy rozpalam ogień w piecu na paliwo stałe. Powiedzmy że pali się całą noc. Rano gdy jeszcze się pali podrzucam coś tak aby podtrzymać ogień. Jeśli wygasło to nie mam czasu na ponowne rozpalanie. Trzeba przygotować dzieciaki, zjeść śniadanie itd. Tak więc sprawa jasna. W tym momencie włącza się piec gazowy. Kiedy wracam z pracy kółko się zamyka

Gazowego będę go używał również podczas dłuższych wyjazdów.

[fiodork]

Ja widzę to tak. Wieczorem, gdy wracam z pracy rozpalam ogień w piecu na paliwo stałe. Powiedzmy że pali się całą noc. Rano gdy jeszcze się pali podrzucam coś tak aby podtrzymać ogień. Jeśli wygasło to nie mam czasu na ponowne rozpalanie. Trzeba przygotować dzieciaki, zjeść śniadanie itd. Tak więc sprawa jasna. W tym momencie włącza się piec gazowy. Kiedy wracam z pracy kółko się zamyka

Gazowego będę go używał również podczas dłuższych wyjazdów.

 

No tylko, ze dzisiejsze piece z podajnikiem pala sie kilka dni. Nie trzeba chodzic dokladac ani rozpalac 2 razy dziennie

 

Pozdrawiam,

[pitctab]

Jakoś nie jestem przekonany do podajników. Ale wracając do tematu 2 pieców to u mnie dojdzie jeszcze jedno źródło ogrzewania czyli solary. Czyli bez wymiennika ciepła się nie obejdzie a to koszt min.6 tyś. Ale posiadanie tego cudeńka tak na prawdę rozwiązuje większość problemów z integracją różnych źródeł zasilania. No chyba że się mylę ?

[fiodork]

Jakoś nie jestem przekonany do podajników. Ale wracając do tematu 2 pieców to u mnie dojdzie jeszcze jedno źródło ogrzewania czyli solary. Czyli bez wymiennika ciepła się nie obejdzie a to koszt min.6 tyś. Ale posiadanie tego cudeńka tak na prawdę rozwiązuje większość problemów z integracją różnych źródeł zasilania. No chyba że się mylę ?

 

Powiem Ci ze mnie zaskoczyłeś Nie wiem czy miałeś kiedyś styczność z ogrzewaniem domu poprzez piec węglowy, ale radziłbym Ci to głęboko przemyśleć. Ja rorważam ogrzewanie węglowe tylko z piecem z podajnikiem. Nic nie mam przeciwko zejściu raz na jakiś czas i dosypaniu opału czy przeczyszczeniu ale chodzenie 2 czy 3 razy dziennie i jeszcze wracanie do zimnego domu i rozpalanie to co to to nie W takim przypadku to lepiej/wygodniej ogrzewać gazem i faktycznie bez węgla, bo przy ogrzewaniu na pół na pół to inwestycja zwraca sie dwa razy dłużej.

 

Solarami ogrzejesz ogrzejesz dom tylko od maja,czerwca do września.października więc wtedy, "gdy jest to najbardziej potrzebne"

 

Dobrze to przemyśl, przelicz, też ekonomiczne, żeby to nie było za bardzo przekombinowane. Ale koniec końców to Twoja decyzja

 

Pozdrawiam

[pitctab]

Solary miały by służyć do podgrzewania CWU i to tylko w miesiącach, które wymieniłeś. W pozostałych grzeją piece zarówno wodę użytkową jak i CO.

Ale słusznie stwierdziłeś. Obawiam się żeby nie przekombinować. Ale skoro do wymiennika można podłączyć kilka źródeł to można zaryzykować. Musiałbym policzyć jeszcze ile gazu/drewna spaliłbym na podgrzewanie CWU między majem a wrześniem. To rzutuje czy opłaca się montować solary. Ale mój szwagier, który wszystko skrupulatnie i w miarę dobrze kalkuluje założył je więc chyba się jednak opłaca

[fiodork]

To możesz sie przy okazji pochwalić obliczeniami tak dla potomnych Sam jestem ciekawy jakie założenia były.

 

Ja to bym sie tylko do tego pieca bez podajnika przyczepił ( niesamowita mordęga) i do palenia pół na pół z gazem Przemyśl sobie to dobrze.

[psulek]

No na siłę Cię nie będę przekonywał

 

Pozdrawiam

 

Nie musisz. Jestem w stanie uwierzyć, że istnieje taki potworek.Tylko współczuć właścicielowi i "pogratulować" wykonawcy. Bo jeżeli ktoś stawia nowy budynek, który nie spełnia nawet liberalnych, polskich norm odnośnie zużycia energii to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Przecież te 90m musiałby pochłonąć prawie 1700m gazu. To powyżej wymaganego prawem maksimum dla nowo stawianych budynków. Z punktu widzenia prawa ten budynek nie powinien zostać odebrany. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że przy dobrze ocieplonym domu (180m użytkowej/215 po podłodze ogrzewane + 45 m garażu grzane stratami, w największe mrozy dogrzewane grzejnikiem) roczna różnica między gazem a drewnem ze składu opału to jakieś 500-600PLN. Jak porąbiesz i potniesz sobie sam, to 900-1000 PLN (2400 vs. 3300). To przy zimie takiej jak teraz. Gra nie warta świeczki, chyba że w celach treningowych. Ale każdy robi jak mu wygodnie.

[fiodork]

Jeszcze raz to potwierdziłem i kwota się zgadza. Tylko ze jest to ogrzewanie +CWU + gotowanie, ale myślę że jest to różnica kilkuset zł rocznie. Faktycznie jak na taką powierzchnie to zużycie gazu jest spore. Psulek jeżeli maż takie zużycie gazu to gratuluje. Aczkolwiek nie chce mi się wierzyć że przy takiej powierzchni zużywasz gazu za 3,3 tyś zł bez żadnego kominka albo innego wspomagacza. Ale ok, przyjmuje takie zużycie .

[psulek]

Nie mam kominka. Grzeję tylko gazem. Wcześniej grzałem tylko kotłem na drewno, więc mam jakieś porównanie. W zeszłym roku miałem w sumie ~2800 PLN, byłem w W.2, pierwszy rok, i przekroczyłem (roczne ~1350 z CWU). Ten jest chłodniejszy, więc szacuję na 3300, może 3400 rocznej opłaty - na razie zużyłem 70m więcej niż rok temu, ale i abonament skoczył mocno w W.3, przy niewielkim spadku ceny gazu. W porównywalną jak na razie zimę 2010/2011 spaliłem ~11,5m suchego graba + 1m drewna iglastergo z budowy na rozpałkę.

 

Z węglem może być jeszcze jedna rzecz - z tego co wiem, to ceny kształtują się różnie w zależności od regionu. Możliwe, że jak ktoś mieszka blisko kopalni to się bardziej opłaca (transport).

Edytowane 31 Stycznia 2013 przez psulek

[fiodork]

Nie ukrywam, że z dostępem do węgla nie mam dostępu. A można zapytać do jakiej temperatury grzejesz ?

[Maher]

Ja w starym domu mam 2 piece, zwykły węglowy i gazowy, podłączone są razem równolegle w układzie zamkniętym, idea była taka że w zimie palę węglem, w lecie grzeje wodę gazem + gaz w czasie zimowych wyjazdów. Niestety piec gazowy szybko burza uziemiła. Budynek jest nieocieplony i ogrzanie około 90m wychodzi tyle co nowe domy 2 razy większe - 4,5t węgla = 3500zł/sezon. Odnośnie solarów to przeliczałem że inwestycja zwróci się po około 10 latach jak nic przez ten czas się nie zepsuje, także jak ktoś nie ma co z pieniędzmi robić to lepsze to niż lokata, ale jak ma ktoś na to brać kredyt to nigdy mu się to nie zwróci. Odnośnie pieców gazowych kondensacyjnych to byłem u kilku znajomych i było ciepło i rachunki mieli podobne jak ja i grzeją dużo większe powierzchnie.

[psulek]

21,5-22, w nocy 20,5, kocioł kondensacyjny. Garaż jak wyjdzie. Jak temperatura spada poniżej +4 to włącza się grzejnik. Dobrze się ziemniaki przechowują Edytowane 31 Stycznia 2013 przez psulek

[kbab]

A co do kalkulatora to jak dla mnie troche za mało podaje.,

Spróbuj policzyć w moim kalkulatorze ze stopki. Krótka instrukcja jest tu

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?172206-pr%C4%85d-gaz-olej-w%C4%99giel-inne&p=4974907&viewfull=1#post4974907

Szczegółowe koszty nośników energii mojego domu (początkowo 4 osoby, teraz 2,5) za ost 7 lat są w temacie

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?172206-pr%C4%85d-gaz-olej-w%C4%99giel-inne&p=5615165&viewfull=1#post5615165

Jeśli chodzi o kocioł gazowy + na węgiel to osobiście zrezygnowałbym z węgla i zainstalował tani klimatyzator z funkcją grzania.

Edytowane 2 Lutego 2013 przez kbab

[maggs1]

Witam, też planuję kocioł gazowy i na paliwo stałe, ale nie wiem w jakim układzie najlepiej je połączyć znalazłem taką stronkę gdzie są opisane różne opcje, może ktoś mógłby mi doradzić, który byłby dobry?

adres http://www.dobregrzanie.com/infr_artykuly.php#07_urWcBcS

Edytowane 3 Lutego 2013 przez maggs1

[Hasolo]

Przerobiłem już chyba wszystkie typy ogrzewania więc może coś doradzę:

-solary, dobre to ale dla kogoś co nie ma co z kasą robić. Inwestycja która w polskich realiach chyba nie zwróci się nigdy lub po bardzo długich latach

-piec śmieciuch, najtańsze ogrzewanie ale i najbardziej czasochłonne i pracochłonne

-piec z podajnikiem, cena/jakość czyli drożej jak śmieciuch ale za to dostajemy komfort schodzenia do piwnicy raz na kilka dni i bardzo stabilną temperaturę w domu

-piec gazowy na gaz ziemny, cena/jakość czyli totalny komfort bezobsługowy za niewiele więcej jak ekogroszek

-piec gazowy lub olej opałowy, totalny komfort bezobsługowy ale za wysoką cenę

 

Ja wybrałem piec na ekogroszek ale to tylko z uwagi na brak gazu ziemnego bo cenowo wychodzi podobnie.

[maggs1]

Przerobiłem już chyba wszystkie typy ogrzewania więc może coś doradzę:

-solary, dobre to ale dla kogoś co nie ma co z kasą robić. Inwestycja która w polskich realiach chyba nie zwróci się nigdy lub po bardzo długich latach

-piec śmieciuch, najtańsze ogrzewanie ale i najbardziej czasochłonne i pracochłonne

-piec z podajnikiem, cena/jakość czyli drożej jak śmieciuch ale za to dostajemy komfort schodzenia do piwnicy raz na kilka dni i bardzo stabilną temperaturę w domu

-piec gazowy na gaz ziemny, cena/jakość czyli totalny komfort bezobsługowy za niewiele więcej jak ekogroszek

-piec gazowy lub olej opałowy, totalny komfort bezobsługowy ale za wysoką cenę

 

Ja wybrałem piec na ekogroszek ale to tylko z uwagi na brak gazu ziemnego bo cenowo wychodzi podobnie.

 

Mi ten podział pasuje , tylko chcę połączyć wygodę (gaz) i ekonomikę (śmieciuch) tylko jak to zrobić najlepiej chodzi mi o współczynnik ceny do jakości . Układ otwarty i zamknięty czy oba zamknięte może ma ktoś doświadczenie w tym temacie?

[psulek]

Możesz zrobić oba zamknięte, pod warunkiem że kocioł na paliwo stałe będzie wyposażony w urządzenie schładające w razie braku prądu (np. pętla chłodząca z zaworem termostatycznym podpięta pod instalację wodną) + dobrze mieć bufor (bufor w razie awarii działa grawitacyjnie). W przeciwnym wypadku tylko układ otwarty dla kotła na paliwo stałe i układ zamknięty dla kotła gazowego, spięte ze sobą sprzęgłem hydraulicznym. Edytowane 3 Lutego 2013 przez psulek

[psulek]

Ja wybrałem piec na ekogroszek ale to tylko z uwagi na brak gazu ziemnego bo cenowo wychodzi podobnie.

 

Dokładnie to samo mówią wszyscy moi znajomi którzy mają kotły na groszek.

[gkobe]

Witam

Kolego nie zakładaj 2 piecy, mam takie rozwiazanie u siebie i juz cierpie przez to, dlaczego:

-duzy koszt ,lepiej dobrze docieplic dom

-nie wszyscy fachowcy umia to dobrze zrobic

-przy paleniu w gazowym (przez zone), rano nie rozpalisz smieciucha bez produkcji smoły=szybki pozar komina (musisz poczekac az temp. w układzie spadnie chyba ze na smieciuch ustawisz 80 C )

-potrzeba zastosowania elektrozaworów 1 szt ok 700zl

-jak raz przez tydzien popalisz gazem lenistwo Cie dopadnie oraz niechec do drewna i wegla:)

- zaleta drewna jest to ze grzejniki cały czas sa ciepłe a i zona szybko nauczy sie w nim palic

 

powodzenia ,

[maggs1]

Co do ocieplenia domu to chcę to zrobić raczej dobrze podłoga 15cm, ściany min. 15 ale raczej będzie 20 styropianu, a strop min 30cm wełny. Jak możesz gkobe to napisz jak wygląda Twoja instalacja (możesz posłużyć się linkiem, który podałem wcześniej jest tam pokazanych dużo schematów). Hydraulicy z którymi rozmawiałem nie widzieli żadnego problemu z taką instalacją, mówili też, że nie będę korzystał z kotła na paliwo stałe, ale chciałbym mieć alternatywę dla gazu.