Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kradzież (?) projektu


Recommended Posts

Witam.

Na wstępie witam forumowiczów i z góry przepraszam za swój nieprofesjonalizm ale jestem świezynką zarówno tutaj jak i w temacie budowy. Szukałam podobnego tematu ale nie znalazłam.

Otóż...

Wraz z mężem zdecydowalismy się na budowę pewnego domu. Projekt znaleźliśmy w Internecie jednak nie chcemy kupić gotowego tylko zlecić (bryła taka sama, zmiany wewnątrz) taki projekt innemu architektowi. Nie wiemy jednak czy takie działanie jest zgodne z prawem i co za soba poniesie. Może ktoś się orientuje w temacie? Z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dziękuję za odpowiedz jednak nie jestem pewna czy abyśmy się dobrze zrozumieli- nie chcę kupić gotowego projektu a potem go przerabiać. Napiszę najprościej jak umiem. Chcę pokazać wydrukowany z Internetu dom architektowi (zdjęcie, rzut, rysunki które zazwyczaj są zamieszczone przy każdym projekcie w sieci) i poprosić o wykonanie projektu tego własnie domu. Czy tak można?? Czy potrzebujęod autora jakiegoś specjalnego pozwolenia na projektowanie jego pomysłu przez innego specjaliste.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewentualne problemy i konsekwencje naruszenia praw autorskich będą ciążyły na owym architekcie, któremu zlecisz projekt, także Ty nie masz się czego obawiać. Ale nie bój się też o niego, projet to o wieeeele więcej niż tylko obrys i rzuty kondygnacji, więc skopiowanie układu ścian nie robi z nikogo złodzieja ;) a Ty jeszcze chcesz te ściany poprzestawiać :p

To co chcesz zrobić to powszechna i zgodna z prawem praktyka, ale jeśli zmiany, których chcesz dokonać są niewielkie, to może okazać się, że taniej kupić gotowy i przy okazji adaptacji do działki je wprowadzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście zauważyłam uderzające podobieństwo w wielu projektach różnych pracowni jednak projekt na który sie zdecydowaliśmy jest dość charakterystyczny i szczerze to odrobinę podobne widziałam może z dwa (nawet nie wiem czy można nazwać to podobieństwem). Jestem przekonana że autor od razu poznałby że to "jego dom" :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewentualne problemy i konsekwencje naruszenia praw autorskich będą ciążyły na owym architekcie, któremu zlecisz projekt, także Ty nie masz się czego obawiać. Ale nie bój się też o niego, projet to o wieeeele więcej niż tylko obrys i rzuty kondygnacji, więc skopiowanie układu ścian nie robi z nikogo złodzieja ;) a Ty jeszcze chcesz te ściany poprzestawiać :p

To co chcesz zrobić to powszechna i zgodna z prawem praktyka

 

:jawdrop: "Powszechna i zgodna z prawem praktyka"?!

Rady niektórych na tym forum niezmiennie mnie zadziwiają... Szczerze mówiąc, uciekłabym od architekta, któremu brakuje pomysłów i jedyne, co może mi zaoferować to "przerysowanie" projektu swojego kolegi po fachu... Nie sądzę, żeby jakikolwiek architekt przy zdrowych zmysłach, chciał się podjąć takiego zlecenia. Każdy szanujący się projektant nie skopiuje swojego domu nawet innemu klientowi, chyba, że mówimy o pracowniach z domami katalogowymi, jakich tysiące.

Dlaczego nie pójdziesz do architekta, którego kunszt tak Ci się podoba? Może zaprojektuje Ci jeszcze ładniejszy dom i przy okazji dopasowany do Twojej działki. Pewnie jest droższy niż ten drugi.. A nie pomyślałaś, że ma to przełożenie na całą resztę? Konstrukcję, koszt budowy, uzyskanie PnB, pewne rozwiązania technologiczne generujące koszty... Zrobić projekt to kropla w morzu. Trzeba jeszcze ten dom wybudować.

Życzę powodzenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAK. To jest najzwyklejsza KRADZIEŻ! I co za dziwne komentarze!

Projekt jest dziełem autorskim i jako taki podlega ochronie prawnej. Już nawet szkic na serwetce podlega takowej.

Domy bywają podobne stylistycznie, z racji bardzo podobnego programu miewają też podobne układy pomieszczeń. Nic w tym dziwnego. Nie znaczy to jednak, że są skopiowane. Możesz się zainspirować, zastosować podobne rozwiązania, ale nie dosłownie skopiować.

Może lepiej Wam będą znane przykłady z muzyki lub projektowania samochodów, bo o tym bywa głośno. Wykonawca coveru musi mieć zgodę autora (kompozytora i autora tekstu), a przykład kopiowania przez Chińczyków samochodów chyba był ogólnie znany. To ta sama sytuacja. Tym bardziej, że piszesz o domu charakterystycznym, więc pewnie o wybitnych walorach artystycznych.

Już sobie wyobrażam Roberta Koniecznego gratulującego Ci doskonałej kopii domu aatrialnego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupując gotowy projekt i wprowadzając zmiany u innego architekta, staje się ON właśnie właścicielem tego projektu i następne pomysły możesz wprowadzać u projektanta-adaptora lub innego projektanta ale za zgodą u tego DRUGIEGO...:p

 

Bzdura! Architekt adaptujący projekt staje się autorem projektu w świetle obowiązującego prawa budowlanego - ale nie ma praw autorskich do projektu ani nie jest jego właścicielem! Mało tego, w projekcie typowym masz opisany zakres zmian jaki może być wprowadzony bez dodatkowej zgody jego autora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemy będziesz mieć jak firma Apple opatentuje dom ( na razie opatentowali sklep).:p

Jak obejrzysz projekty niektórych pracowni to zobaczysz że niektóre projekty mają taki sam układ i praktycznie te same wymiary, a nie ścigają się po sądach.

 

Zdziwiłbyś się! A Apple na pewno słono zapłaciła projektantowi za tę możliwość i przeniesienie praw autorskich. Ale fakt, że to skandal, jeśli patent dotyczy rzeczywiście architektury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domy bywają podobne stylistycznie, z racji bardzo podobnego programu miewają też podobne układy pomieszczeń. Nic w tym dziwnego. Nie znaczy to jednak, że są skopiowane. Możesz się zainspirować, zastosować podobne rozwiązania, ale nie dosłownie skopiować.

Teraz należy się zastanowić, czy określenie:

"bryła taka sama, zmiany wewnątrz" jest kopiowaniem, czy szukaniem inspiracji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczaki.... chyba pora naprawdę spadać z tego forum, bo więcej tu głupków niż myślących...

A jak spodoba ci się jakiś rzut pośród tysięcy przeglądanych, naszkicujesz na kartce i pójdziesz do architekta z pomysłem, to też kradzież? Ludzie, opanujcie się. Projekt to więcej niż pięć kresek pseudo rzutu, a właściewie poglądowego rysunku kondygnacji. Idziesz z pomysłem, architekt przesuwa komin, przestawia ścianki, przenosi klatkę schodową, wstawia rozsądne okna (gotowce często mają dziwadła), poszerza dom o pół metra, a jeden z drugim będą debili robić z ludzi i wmawiać, ze to kradzież. Ależ mi z rana pajacyki bezmózgie ciśnienie podniosły....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ręce mi opadają, jak coś takiego czytam! Można iść do architekta i powiedzieć: słuchaj, jestem zafascynowana tym o to projektem! Marzy mi się taki dom! Odpowiada nam jego wygląd i funkcja. Pomyśl i narysuj nam dom, który będzie nasz i tak samo, albo jeszcze bardziej będzie się nam podobał.

To jest właśnie INSPIRACJA .... projekt jest chroniony prawami autorskimi. Żaden architekt (od indywidualnych projektów) nie godzi się na kopiowanie jego pracy. Za coś takiego można spotkać się w Sądzie

Edytowane przez Katti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie, nie życzę sobie, żebyś mnie obrażał!

Pomijając fakt, że nie masz racji, w wątku mowa o projekcie indywidualnym. Słyszałeś kiedyś o takim?

Użyj czasem wyszukiwarki zanim zadasz kolejne bezsensowne pytanie lub udzielisz równie cennej rady na forum.

 

 

Kurczaki.... chyba pora naprawdę spadać z tego forum, bo więcej tu głupków niż myślących...

A jak spodoba ci się jakiś rzut pośród tysięcy przeglądanych, naszkicujesz na kartce i pójdziesz do architekta z pomysłem, to też kradzież? Ludzie, opanujcie się. Projekt to więcej niż pięć kresek pseudo rzutu, a właściewie poglądowego rysunku kondygnacji. Idziesz z pomysłem, architekt przesuwa komin, przestawia ścianki, przenosi klatkę schodową, wstawia rozsądne okna (gotowce często mają dziwadła), poszerza dom o pół metra, a jeden z drugim będą debili robić z ludzi i wmawiać, ze to kradzież. Ależ mi z rana pajacyki bezmózgie ciśnienie podniosły....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz spokojnie iść do architekta niech Ci robi projekt. Samo podobieństwo bryły to zdecydowanie za mało. Widziałbym problem jakbyś mu zaniosła projekt pożyczony od znajomego i on by po skopiował (wszystkie detale konstrukcyjne itp.).

 

Nawiązanie, podobieństwo do bryły - owszem. Jej skopiowanie - nie. Pamiętaj, że autor wątku pisze o bardzo charakterystycznym domu, którego to wyglądu zewnętrznego nie zamierza nawet zmieniać. Budynku, który na pierwszy rzut oka autor rozpozna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...