Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa małego domku- słoneczny :)


Recommended Posts

Z lata zrobiła się zima..

 

20171129_072240.jpg

 

20171129_072258.jpg

 

I z bólem zaznaczam w dzienniku brak postępów w domku...:bash:

 

ale wiecie co? Da się żyć całkiem wygodnie. Myślę,że na wszystko przyjdzie pora.

 

Ps. przybyły tylko karnisze i zasłony w sypialniach dzieci.

 

Pozdrawiam czytaczy i budujących się :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...
  • Odpowiedzi 246
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Odkurzam dziennik.

Dawno nic konkretnego nie robiliśmy a teraz nagle jest wysyp wszystkiego. Zacznę od otoczenia. Wbrew pozorom to istotna część budowy.

Tak było:

 

RANO:

 

20180421_094644.jpg

 

W POŁUDNIE:

 

20180421_133957.jpg

 

WIECZOREM:

 

20180421_190454.jpg

 

Widać jak się podnosi poziom przed domem :D

Własnymi rękami zrobiliśmy tyle i aż tyle. Rozważamy wynajęcie malutkiej koparki. To naprawdę huk roboty. Jutro zapewne nie będę mogła ruszać rękoma ;)

To co zostało przed domem jest zbyt optymistycznym założeniem więc resztę trzeba rozplantować za domem i obok. Fizycznie to trudne a nie mamy tyle czasu żeby samemu to wszystko ogarnąć, tym bardziej, że w tygodniu mój mąż jest bardzo rzadkim gościem.

 

Jeszcze dwie fotki ku mojej uciesze i ku pamięci oczywiście. Bardzo długo czekaliśmy na tę chwilę więc warto ją upamiętnić

 

20180421_190442.jpg

 

20180421_190539.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat drzwi rozpoczęliśmy ponad rok temu i do tej pory nie mamy drzwi w sypialniach. Wstawiliśmy tylko w łazienkach i w wiatrołapie.

Niedawno drzwi zamówiłam więc sądzę, że na przełomie kwietnia i maja rozpoczniemy wstawianie ostatnich skrzydełek. Będzie walczył z tym mój tata, który zresztą nam je sprezentował więc możemy się finansowo skupić na czymś innym, np. na ogrodzie. Na robociźnie oszczędzamy "tysiaka" więc warto. Piechotą nie chodzi a sami damy radę:)

Na pewno będę służyła pomocą chyba,że mój mąż akurat będzie obecny.

Wkleję zdjęcia jak tylko się będzie czym pochwalić.

Na razie straszą dziury :(

20180421_201912.jpg

Przy okazji drzwi i remontu kominka- zdjęcia poniżej- chyba rozpocznę odświeżanie ścian. Nie ukrywam- jest brudno. Kominek jest cudny ale pod względem czystości ścian jest okrutny :bash:

 

Nie jestem pewna czy mam zdjęcia kominka sprzed remontu więc opisze pokrótce problem. Otóż popękała obudowa nad wkładem kominkowym.

Wszystko zostało zburzone i wstawione od nowa:

20180407_084158.jpg

 

20180407_162528.jpg

 

20180407_180456.jpg

 

A teraz na jest tak:

 

20180421_202411.jpg

 

To jeszcze nie koniec oczywiście ale wszystko musi poczekać na swoją kolej

Po prawej i lewej stronie kominka powstaną półki a on sam być może zostanie czymś obłożony. Prace będę upamiętniać na bieżąco jeśli tylko się rozpoczną ;)

 

Tak po prawdzie nie wiem w co włożyć ręce. Oprócz firmowych papierów ogarniam dzieci, dom,ogólną logistykę wszystkiego, rozplantowuję ziemię, mam malować ściany i wymyśliłam sobie meble ogrodowe z palet które robię w wolnych chwilach.

Pierwszym fotelem pochwalę się w kolejnym poście. Robię go metodą opalania i szczotkowania. Na koniec olejowanie. Pierwszy już prawie skończony ale przez ten poranny prezent męża w postaci kilku wywrotek ziemi nie został dziś ukończony.

 

Trzeba kończyć ponieważ podpieram się nosem, trzeba ogarnąć dzieci na wieczór a szanowny małżonek nie będzie pomocny ponieważ jest już w Krakowie i jutro będzie startował w swoim pierwszym maratonie! trzymam kciuki a jutro spotkamy się w Krakowie - nie można żyć samą pracą :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy maraton krakowski małżonek ukończył a ja się z konieczności relaksowałam ;)

Chciałam też się podzielić moim dokonaniem czyli meblem ogrodowym z palet. Tych ostatnich nam się nazbierało jako, że zajmujemy się transportem to zawsze przy okazji gdzieś, coś..

Najpierw poczyniłam przygotowania czyli pobrałam u męża ekspresowy kurs obsługi palnika i opaliłam próbnie to co mogłoby być oparciem uprzednio przeszlifowawszy z grubsza szlifierką oscylacyjną deski.

Efekt "po" był taki:

 

20180418_174330.jpg

 

Potem przerwa na kawę i instrukcję do pilarki tarczowej bo nigdy nie używałam a nie było komu mi pokazać obsługi.

Pierwsze stanowisko pracy które potem uległo przeniesieniu:

 

20180419_111954.jpg

 

Udało mi się odciąć kawałek oparcia ale ciągle się zastanawiam czy nie jest jeszcze za wysokie. Wygląda niezbyt proporcjonalnie ale za to można oprzeć głowę i się relaksować. Co ważniejsze? Uroda czy wygoda? :rolleyes::yes:

 

Opalone i wyszczotkowane deski. Fajny efekt

20180419_120350.jpg

 

Potem nastąpiło olejowanie.

 

Po lewej przed zabiegiem -20180419_141354.jpg - po prawej po zabiegu.

 

A to przymiarka do efektu końcowego:

 

20180422_180405.jpg

 

Oparcie nie jest jeszcze połączone z siedziskiem ale nie było czasu się tym zająć. Tymczasem prowizorka dobrze się sprawdza, oczywiście ;)

Muszę wykombinować coś miękkiego na siedzenie. Najważniejsze, ze jest na czym przysiąść po pracy.

Ciąg dalszy nastąpi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

We wtorek przyjechały drzwi. Czekaliśmy równe 6 tygodni. Długi weekend spowodował opóźnienie.

No trudno.

Inną sprawą jest odbiór.. trzeba było odebrać samemu jeśli nie zamawiało się montażu. Magazyn do 15 a koledzy mają czas po pracy czyli 17. Przerzucili nam więc drzwi do sąsiedniej firmy i co? Okazało się,że tam też już nikogo nie będzie i drzwi stały na placu! W deszczu,..

Masakra. Kompletna nieodpowiedzialność! :mad:

Na szczęście nie popadało za dużo a chłopaki podjechali w odpowiedniej chwili i nie zdążyło zamoknąć choć tektura na ościeżnicach już mokra. Drzwi owinięte streczem mniej więcej- miały więcej szczęścia.

Skończyło się bez awantur i reklamacji.

No i mamy pierwsze efekty!

 

20180517_094944.jpg

 

20180517_094932.jpg

 

Z drzwiami to zupełnie inny dom, inne wnętrze:lol2:

 

Bierzemy się za kolejne.

No to do roboty!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drzwi sypialni w trakcie wczorajszego montażu ościeżnic. Otwór był za duży i trzeba było wcześniej sztukować bo nie byłoby nawet na czym zamontować -z jednej strony schodziło się ze ścianą prostopadłą. Mnóstwo roboty- praca taty nieoceniona :)

 

20180517_164206.jpg

 

Po zamontowaniu na końcu drzwi do naszej sypialni. Wcześniej była już łazienka i wc

 

20180518_143254.jpg

 

Sypialnia syna i córki:

 

20180517_164058.jpg

 

No i drzwi do pomieszczenia gospodarczego- te po lewej- te po prawej do wiatrołapu już były:

 

20180518_151928.jpg

 

20180518_151950.jpg

 

Większych problemów z montażem nie było. Regulowane ościeżnice zdały egzamin. Jedynie w sypialni córki mur był za cienki i powstała szpara którą potraktowaliśmy akrylem i jest cacy. Skośne ściany w pomieszczeniu gosp.pozwalały sądzić ,że będzie kłopot z założeniem listwy maskującej ale o dziwo udało się. Nie trzeba przycinać i kombinować. Powstała luka jest w ogóle niewidoczna z wewnątrz pomieszczenia więc udaliśmy ,że jej nie ma ;)

 

CUDNIE!:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Kiedyś było tu tak:

 

20150704_120249.jpg

 

20150919_155725.jpg

 

Wydawało by się,że gorzej być nie może...

 

Jednak może...

.

20180610_143737.jpg

 

W wielkim skrócie część ziemi rozgarnęła koparka a potem do pracy przystąpiliśmy własnoręcznie. Trwało to i trwało...udoskonalaliśmy metodologię działań, poprawiała się nasza tężyzna fizyczna...

aż wreszcie zaczęło być równiej i jakoś ładniej mimo,że na niewielkiej połaci:

 

20180618_093217.jpg

 

Potem zaczęło rosnąć. Podlewałam i pilnowałam przed ptactwem bo żarłoki siedziały i wyjadały ;)

 

20180712_191327.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months później...

Gdzieś w lutym, w okresie feryjnym trafiło się nam trochę pogody i rozpoczęliśmy walkę z ogrodzeniem. Motywacją był zafajdany trawnik. Dziki , sarny i nie wiadomo co jeszcze, zaszczycało nasze terytorium i zostawiało swoje znaki. Nie szło przejść nie patrząc pod nogi. No ,chyba, że nie przeszkadza komuś wdepnąć ;)

tak więc fotorelacja z historycznych już działań:

 

20190227_165933.jpg z prawa

 

20190227_172501.jpg

 

Wykorzystaliśmy rury pcv, zalaliśmy słupki betonem i po temacie. Sami z mężem uwinęliśmy się w parę dni. Przerwy techniczne ze względu na przymrozki itd.

 

Przymiarki do furteczki:

 

20190228_145101.jpg

 

Widok zza ogrodzenia na dom:

 

20190228_145137.jpg

 

Musimy jeszcze zawiesić ostatnie przęsło ale z racji tego, że trzeba odciąć kawałek od innego i połączyć je "do kupy" to nikomu już się nie chce... Ale już nic nam nie spaceruje a ostatni kawałek na pewno wkrótce zawiśnie. Za siatką rozpoczęliśmy równocześnie prace ziemne ponieważ bałagan jest straszny:

 

20190226_145144.jpg

 

Na razie gałęzie zostały wywiezione a część terenu zagrabiona. Do szczęśliwego końca jeszcze sporo brakuje. Trzeba dosypać sporo ziemi pod nowo powstałe ogrodzenie i wykończyć na cacy jakimiś roślinkami czy trawką.

 

Cdn..

Edytowane przez Marta i Arek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed domem w zeszłym roku wykorytowaliśmy pod ścieżkę i wyrównaliśmy teren pod trawnik.

Było sucho i zielono to było przyzwoicie choć ganek ciągle straszył:

 

20180919_151055.jpg

 

Potem przyszła plucha. Masakra.

 

20190221_130100.jpg

 

20190226_173302.jpg

 

Okoliczności nie sprzyjały pracy ale się do niej szykowaliśmy- kupowaliśmy co potrzeba i rozkminialiśmy jak ten ganek wykończyć. Wreszcie udało się poskładać całość przedsięwzięcia choć brakuje jeszcze detali- deska czołowa ma inny odcień czyli ze dwa razy należy ją pomalować i dociąć brakujące z tyłu bloki schodowe na wymiar.

 

Efekty na świeżo:

 

20190519_130115.jpg

 

20190519_130132.jpg

 

 

Cdn...

Edytowane przez Marta i Arek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu wymieniliśmy również kanapę w salonie i wyrzuciliśmy stare fotele. Jakiś czas zastanawialiśmy się jak ugryźć ten temat żeby nie zagracić salonu. Teraz jest podział na część wypoczynkową i jadalną.

W końcu zdecydowaliśmy się na taki zestaw :yes: mega wygodny i nie zajmuje aż tyle miejsca jak nam się pierwotnie wydawało. Ustawienie dla tych którzy chcą obejrzeć tv i tych którzy chcą popatrzeć na ogień w kominku :) posiedzieć z książką w fotelu … do fotela będzie jeszcze podnóżek- to jednak mebel niezbędny ;)

 

20190429_104514.jpg

 

Ciągle powoli pracujemy nad ogólnym charakterem wnętrz. Dodatki czynią cuda i jak czas pozwoli to skupię się na tym.

Kąt z półkami i rowerem musi zniknąć i być może kominek ulegnie modernizacji bo nie do końca się sprawdza taka zabudowa w naszym przypadku. We will see...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 3 weeks później...

Po niemałych korzeniach po krzaku- albo drzewie ( sąsiadka twierdzi, że to była czeremcha a i może ma rację) zostało wspomnienie poparte relacją fotograficzną. Po dziurze pod ogrodzeniem też już nie ma za bardzo śladów.

 

 

20190624_193258.jpg

 

Powolutku w wolnych chwilach przekopuję trawnik za domem pozbywając się łąki i równając teren. Pogoda do prac ogrodowych sprzyja ale panujące temperatury już średnio. Najlepiej kopać z rana ( bardzo z rana ) i pod wieczór. Może trzeba rozważyć glebogryzarkę? Może będzie szybciej ;)

 

Ze względu na panujące nam miłościwie warunki temperaturowe przybył arcyważny sprzęt chłodzący -

 

20190616_101624.jpg - nie jest on może przedniej urody ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :rolleyes:

 

A tymczasem przed domem.... znalazły się kable zakopane kiedyś … nie wnikam... cieszę się, że się znalazły ;)

 

20190616_143427.jpg

 

Znalazły się przy okazji wykopywania dziury pod słupek fundamentowy. Było z tym trochę zabawy. Trzeba było wołać elektryka co to tam dokładnie mamy i okazało się, że mamy oświetlenie do garażu i ogrodu lub ogrodzenia a nawet siłę. Bomba. A już szanowny małżonek praktycznie zrezygnował z szukania tej jakże istotnej zguby. Ufff…

 

Dzieje się w sprawie szykowania gruntu pod kostkę :

 

20190623_173618.jpg

 

Jest większa część obrzeży i fundamenty słupków do furtki. Może w najbliższy weekend położą się ostatnie obrzeża , wysypiemy i ubijemy podbudowę i potem wreszcie zacznie się układanie kostki. W każdym razie przed jesienną pluchą powinniśmy zdążyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upały, upały...

Ale mimo to działamy powoli w wolnych chwilach. Siła, masa, moc kiełbasa :cool: Motywacja przychodzi w miarę postępów ;)

Najważniejsze przed domem- motywuje nas chodzenie w nieubłoconych butach w nadciągającym nieuchronnie sezonie śnieżno -błotnym chociaż na razie trudno sobie to wyobrazić patrząc za okno :rolleyes:

Drugą sprawą motywującą jest zamykanie tematów. No ileż można męczyć się (na różne sposoby) z nawierzchnią? Zróbmy to i miejmy wreszcie z głowy!

Przybyły więc kolejne części obrzeży które trzeba sobie było dociąć by uzyskać stosowny łuk na zakręcie. Tu z pomocą przychodzą koledzy z urządzeniami budowlanymi ;)

 

20190701_124928.jpg

 

20190701_132213.jpg

 

20190701_124909.jpg

 

Dosypaliśmy dolomitu ( łopatowanie i taczkowanie na cztery ręce idzie znacznie szybciej) i ubiliśmy drugą warstwę pożyczoną znów zagęszczarką.

Na kolejny weekend plan przewiduje dokończenie ostatnich obrzeży w miejscu prowadzącym do przyszłego garażu i końcowe prace przygotowawcze przed finalnym układaniem kostki. Jeśli się uda zaczniemy wreszcie układać :wiggle:

 

Za domem powoli jadę na szpadlu i oczyszczam teren do równania pod trawniczek. Prace przesuwają się do przodu ale robienie zdjęć na razie nie ma sensu bo nie robi wrażenia. Żmudna to i nudna praca ale sprzyja przemyśleniom własnym ;)

Powinnam też zamówić zjeżdżalnię do domku na drzewie i kamienie do ścianki wspinaczkowej. Jest to też plan na najbliższy weekend ponieważ doszliśmy do wniosku, że dzieci rosną bardzo szybko a lato w pełni- kiedy będą z tego korzystały jak nie teraz?? Dysponujemy też trampoliną i basenem więc jest pełna infrastruktura do zabaw na miejscu i zapraszania kolegów a mama może pracować spokojnie przy komputerze ;)

 

Na dziś wystarczy. Dziennik to może nie jest ale zawiera najważniejsze postępy z każdego etapu prac dookoła budowlanych.

 

Cdn...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Nieco się już pozmieniało więc śpieszę z aktualizacją wpisów.

 

Kostka przed domem ułożona, nareszcie.Trochę to trwało ze względu na czas który mogliśmy na to poświęcić

 

Działaliśmy na raty - 20190720_170624.jpg

 

I całość - 20190804_183552.jpg

 

Do spółki z tatą zagruntowaliśmy ściany domu a tata uzupełnił powstałe przez te lata ubytki i otynkował cokół:

 

20190805_174530.jpg

 

We trójkę już włączając szanownego mego małżonka połączyliśmy siły przerzuciliśmy górę dolomitu i wyrównaliśmy teren pod przybudówkę:

 

20190810_153535.jpg

 

zabezpieczyliśmy też newralgiczne elementy i przystąpiliśmy do dalszych prac...

 

cdn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trakcie gruntowania wyglądało tak:

 

20190812_131740.jpg

 

Wtedy jeszcze było widać klej i na razie nie mam świeżych zdjęć bo się rozpadało i prace zostały przerwane ale i tak bardzo się emocjonowaliśmy następującymi zmianami wizerunkowymi ;)

 

Prace u podstaw:

 

20190813_130534.jpg

 

Spodziewane efekty:

 

20190813_130410.jpg

 

Brak zdjęć całości, patrz wyżej- niekorzystna zmiana aury, przerwanie prac.

Musimy poczekać ,powoli przestaje padać to jeszcze coś się porobi :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Aktualizacja dziennika :)

 

Zamieszczam ten wpis dla siebie ale również dla czytających dzienniki budów, być może ku pokrzepieniu dla tych ,którym budowa się dłuży ze względów finansowych i dla tych którzy marzą o domu.

Nasz dom ma 90 m.kw. Nie zamienilibyśmy go na pałace bo ma wszystko czego nam potrzeba- zwłaszcza za te pieniądze które mogliśmy wydać na dom.

Fajnie byłoby mieć siłownię, gabinet, więcej pomieszczeń gospodarczych. Ale naprawdę nie trzeba. Dzięki temu utrzymanie domu jest tańsze niż mieszkanie w mieście.

Nie zamienilibyśmy domu między lasem a jeziorem na żadne mieszkanie w mieście.

Warto też było uzbroić się w cierpliwość- wykańczanie na raty wydłuża radochę z urządzania się i przede wszystkim pozwala przemyśleć rozwiązania. Ileż to razy zmienialiśmy zdanie nim w końcu coś zrobiliśmy ;)

W ubiegłym roku nie spodziewałam się nadzwyczajnych posunięć wykończeniowych dzięki czemu z zadowoleniem podsumowuję zmiany.

 

20190831_171339.jpg położyliśmy tynki silikonowe.

 

20190907_134554.jpg

 

 

Przed Po

 

20180919_151055.jpg 20190831_201744.jpg

 

ciąg dalszy w następnym poście ze względu na możliwość umieszczenia tylko kilku zdjęć

20180819_131222.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20191005_173227.jpg

 

20191005_173305.jpg kupiliśmy trochę roślinek. Wtedy jeszcze nie były posadzone

 

20191012_154802.jpg przed domem również przymiarki do wykończenia opaski.

 

Teraz roślinki oczywiście są posadzone. O ile pamiętam zmobilizowałam się do tego w październiku. Jest agrowłóknina ale brakuje jeszcze kamyków ozdobnych.

 

Na niektórych zdjęciach widać wykończony chodnik przed domem. Kostka z odzysku ale tania jak barszcz- 10 zł /m bodajże.

 

20190221_134427.jpg trochę pracy własnej....

20191012_154538.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...