Marta i Arek 28.07.2015 07:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2015 Wygląda na bardzo porządną robotę Witam w naszych skromnych progach :)Mamy nadzieję, że tak właśnie jest choć pewne rzeczy , wiadomo, wychodzą "w praniu". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malydomekpodlodzia 26.08.2015 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2015 dziekuje Ci dobra kobieto za to zestawienie kosztu podlogowki ja wlasnie sie glowie, czy zrobic tylko podlogowke czy mieszane a jakie dajecie podlogi? ja nie chce plytek poza kuchnia, lazienka i wiatrolapem, wiem ze sa praktyczne ale nie lubie jak tam u Was prace? my za dwa tygodnie zakładamy słonecznemu czapke na glowe czyli dach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 20.09.2015 19:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2015 Nie ma sprawy, polecam się Oczywiście gratuluję szybkich postępów w budowie :) Nam po ponad 30 latach w bloku zbrzydł widok grzejników stąd podłogówka. Szwagier ma i jest zadowolony no i estetyka pomieszczeń zupeeeełnie inna. Ucząc się na cudzych błędach (Szwagier błędu nie popełnił bo kupił dom gotowy ale poprzedni właściciel i owszem- przynajmniej jak dla nas) wiemy, że jednak grzejniczek jest potrzebny Będziemy mieć jeden w łazience bo nie uśmiecha się nam suszyć zimą przemoczonych dziecięcych portek rozłożonych na ciepłej podłodze jak to miało miejsce u Szwagra Temat nr 2 czyli jaka podłoga. Cóż, po prawdzie to płytki będą jak wiadomo w kuchni,łazience,wiatrołapie a dalej panele to jednak rozważamy płytki drewnopodobne. Tylko te koszty... Jeśli chodzi o postępy jesteśmy na etapie wyboru kotła, przymierzania się do sufitu podwieszanego no i mamy zamówioną kuchnię. Sądzę,że będzie gdzieś w listopadzie co daje nam czas na dwa pierwsze tematy. Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malydomekpodlodzia 21.09.2015 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2015 myślałam jeszcze o grzejniku kanałowym przy dużym oknie tarasowym,ale koszt jest duży takiego bajeru... jak u Was szły kable od elektryki? po podlodze czy po scianach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 21.09.2015 14:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2015 Zdawało mi się,że kable idą po ścianach ale pamięć po jakimś czasie płata figle -oglądnęłam zdjęcia z tamtego czasu i okazuje się,że i owszem ale nie do końca Raczej po podłodze są prowadzone a do gniazdek doprowadzane są z góry bądź z dołu w zależności czy trzeba było ominąć jakąś rurę czy co tam. Dobrze że mam trochę zdjęć bo w razie nawiercania ściany pod obrazki nawet nie wiadomo gdzie co idzie... Dla wiarygodności dołączyłabym kilka fotek ale nie da się. Strona muratora nie chce mi wyświetlić dodawania zdjęć. Te zdjęcia z okablowywania domu dodałam na poprzednich stronach dziennika jeśli ktoś potrzebuje Co do grzejników kanałowych to trudno mi się nawet wypowiedzieć bo od początku zakładaliśmy ogrzewanie podłogowe- ot, taki kaprys mieliśmy;) Koszt tegoż też jest wyższy od standardowych grzejników, no i wylewka doszła droższa bo anhydrytowa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 08.11.2015 19:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2015 Za oknem jesień, nie zaszkodzi więc przywołać trochę cieplejszych obrazów Np. widok własnego, pociętego drewienka... tu jeszcze w lesie Przewiezionego nie bez przygód, pociętego nie bez przygód i wreszcie pieczołowicie ułożonego Będzie w sam raz co najmniej za rok jeśli nie za dwa Pomalowane na ciepły brąz słupy przy ganku Włączniki i kontakty- mało jeszcze to eleganckie ale daje światło czyli coś ciepłego Mamy już cały obwód spięty i w każdym pomieszczeniu jest światło. Można więc kontynuować prace wewnątrz. Te zaś rozpoczęły się powolnym montowaniem stelaży pod sufity podwieszane. W momencie rozświetlenia domu (niestety nie mam jeszcze uwiecznionego tego wielkopomnego momentu ) pojawił się też wątek automatycznego opuszczania tudzież podnoszenia rolety w oknie tarasowym Cóż za uczucie Na koniec tego postu widok własnego, jesiennego ogrodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 08.11.2015 19:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2015 (edytowane) A... byłabym zapomniała nastąpił montaż "strażaka" na kominie i teraz nie pada do środka, na dodatek fajnie się kręci osłaniając się od wiatru. Człowiek cieszył się małymi rzeczami ale zbliża się pora na większe zmiany- ogrzewanie. Wybór kotła wciąż się ciągnie, rozmyślamy nad opcjami... Tymczasem wypada przyszykować komin co nastąpi wkrótce. Będzie nas to kosztować około 1100 zł. Trzeba by nieco storpedować działania bo kuchnia już leży i czeka na montaż Na koniec nasz wsiowy "zwierzyniec" -ogromny okaz upolowany w salonie . Zaznaczam, że ramię po którym pająk udaje się na spacer należy do męża a ten do ułomków nie należy... Coś fajniejszego- nietoperz sąsiad znalazł i nie mogłam się oprzeć by się zwierzątku nie przyjrzeć z bliska Zęby ma? Ma Kot sąsiada- nieco przechodni bo pilnuje nas za każdym razem jak przyjeżdzamy Koteczek nad jedną z naszych pięciu kani. Podobno kani- nie znamy się więc nie upichciliśmy. A tu mały jeżyk spotkany na spacerze nieopodal domu: Fajnie jest na wsi Ciąg dalszy nastąpi .... Edytowane 8 Listopada 2015 przez Marta i Arek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 21.01.2016 15:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2016 Siedzę jak na szpilkach i czekam:yes: Już za parę dni ... jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem... zaczynamy ostatni etap :lol2: ...nie mogę się doczekać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 21.01.2016 15:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2016 (edytowane) Po kłopotach z zawirusowanym komputerem, problemem z logowaniem oraz przestojem budowlanym spowodowanym niesprzyjającą aurą oraz różnymi kłopotami "technicznymi"- wreszcie mogę dodać kilka informacji z ubiegłych tygodni. Kiedyś tam ,późną jesienią nabyliśmy deski na podbitkę dachową. Zaimpregnowaliśmy co trzeba i jak trzeba. Działo się to w miarę wolnego czasu. Tu tylko część desek. Potem zrobiło się zbyt zimno i wszystko to nie chciało schnąć jak należy Zainstalowaliśmy więc tymczasową wiekową kozę: Niestety rezultat był marny. Czekając na mannę z nieba ,nie mieliśmy jak zainstalować docelowego ogrzewania a to wszystko pociągało za sobą kolejne- "nie można" Nie można montować podbitki bo mokra. Bez podbitki nie warto zaczynać dalej ocieplania poddasza bo w okolicy grasuje kuna i wyjadła by wełnę , izolację i zamieszkała na stałe gdzieś w trzewiach domu tak, jak to miało miejsce u sąsiada dwie budowy dalej I tak dalej... No i te finanse... W tak zwanym międzyczasie inwestor rozpoczął w miarę czasowych możliwości montaż sufitu w kuchni. Trzeba ją wykończyć pierwszą ponieważ meble czekają na skręcenie... od listopada.... Tu umieszczam uwiecznione prowizoryczne oświetlenie jednego z blatów kuchennych Niestety próba wykazała, że oświetlenie nie spełnia oczekiwań. Jest za ciemno. Szukamy czegoś mądrzejszego. Czas mijał a my kombinowaliśmy, kombinowaliśmy... i chyba wreszcie nadejszła wielkopomna chwila Wkrótce, mam nadzieję, będzie co umieszczać w dzienniku dla Czytających oraz "ku pamięci" Tak jak w poście wyżej- nie mogę się doczekać Jak tylko zaczną się prace zacznę zamieszczać relacje i co ciekawsze oczywiście- zdjęcia Tymczasem pozdrawiam zimowo budujących się Edytowane 21 Stycznia 2016 przez Marta i Arek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 08.02.2016 11:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2016 (edytowane) Wieści z placu boju Wreszcie zawisło cudo techniki mające dać upragnione ciepło Zawieszenie jest tymczasowe ponieważ pomieszczenie należy obłożyć płytkami. Niezbędne są jeszcze roboty przy kominie obok. Ma to nastąpić jutro. Potem kocioł ląduje w salonie i zacznie się akcja wykańczania na gotowo pierwszego pomieszczenia w domu W tym celu podjęte były pierwsze kroki - "podwiesił się" sufit Coś niesamowitego Drgnęło też w sprawie niedomykającego się okna tarasowgo. Wreszcie zostało naprawione a nowa klamka została zamówiona. Czekamy na nią. W następnej kolejności inwestor zapewne zabierze się za nieszczęsną podbitkę która już tak długo czeka na swoją kolej. Niestety musimy poczekać na speca od sufitów który ma czas dopiero z końcem lutego. Oznacza to pewien przestój który akurat pozwoli na uzupełnienie środków finansowych przedsięwzięcia. W najbliższym czasie wkopiemy też oczyszczalnię i zamontujemy nabyty uprzednio klopik. Dorobiliśmy się też : -zmywarki -piekarnika -wełny do ociepleń sufitowych -różnych drobiazgów których już nie zakodowałam, typu listwy itp. Spec od kuchni został już powiadomiony o przybliżonym terminie montażu. Powinniśmy się zgrać. Brakuje nam jeszcze płyty solgaz i lodówki. Ta ostatnia nie wymaga specjalnego montażu w meblach więc zostanie zakupiona w stosownym czasie jak w domu będzie już gdzie postawić nogę i o nic się nie potknąć. Nie chcemy się też zarżnąć finansowo więc resztę przyjemności będziemy sobie dawkować Najbliższą budowlaną przyjemnością będzie wkład kominkowy który zamontuje p. Heniek który zresztą wykona nasze sufity. Pozostaje się uzbroić w cierpliwość i zająć się dostawą gazu do domu, poś-ką i drobiazgami które można wykonać samemu. Ale się rozpisałam ...wreszcie jest o czym Edytowane 8 Lutego 2016 przez Marta i Arek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 23.02.2016 06:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2016 (edytowane) Dziś będzie podłączony gaz Urząd odwiedziłam w ostatni piątek a całość przebiegła bez problemu ... za drugim podejściem Przed południem siedziała za biurkiem pani, która mnożyła problemy na tyle że zabrałam się i pojechałam do domu szukać nr uprawnień inspektora budowlanego... Wpisawszy co uznałam za stosowne (nie żeby zaraz wszytko jak należy) pojechałam po południu zdeterminowana że nie wyjdę póki nie powiedzą, że puszczą mi gaz:mad: I co? Ano za biurkiem nastąpiła zmiana i siedział pan który w ogóle ledwo zerknął w moje papiery No więc dziś ma popłynąć i zacząć ogrzewać naszą podłogę A tak wygląda -z grubsza- pomieszczenie gospodarcze. Z racji niedużych gabarytów pomieszczenia nie da się dobrze sfotografować. Brakuje tam detali typu fuga w niektórych miejscach, docinków wkoło centralki, okno jest na etapie obróbki, no i malowanie sufitu. Płytki nie są podciągnięte do samego sufitu więc ten pas ściany wymaga poprawek. A to dokumentacja z napełniania układu: Nasz majster był bardzo przejęty faktem prowadzenia dziennika budowy i kazał wszystko udokumentować Dojechał też właściwy grzejnik do łazienki i oczywiście już wisi Oczywiście nie wszystko idzie zgodnie z planem. Nadal odłogiem leży poś-ka i podbitka. Brak czasu i wystarczających sił jednak ciąg dalszy nastąpi ponieważ sytuacja jest ostatnio rozwojowa:) Pozdrawiam Edytowane 23 Lutego 2016 przez Marta i Arek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 29.02.2016 08:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2016 Witam po krótkiej przerwie:) W tym czasie udało się skończyć pomieszczenie gospodarcze. Siłą sprawczą tego był mój tata. Fotorelacja Inwestor też zawzięty i weekendowy plan wykonał prawie w całości z niewielką moją pomocą. Dziś bolą mnie mięśnie od dźwigania płyt, noszenia rusztowania itd.. Sufit w sypialni synka zaczął częściowo istnieć: Ciąg dalszy nastąpi bo czas nagli i muszę pędzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 02.03.2016 20:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2016 (edytowane) Dziś piec nas niemiło zaskoczył bo przestał działać. Spadło ciśnienie poniżej wymaganego poziomu i buuu.. Tata odkrył ten niefart bo pojechał dołożyć ostatni rząd płytek w gospodarczym (to zupełnie inna historia:)) Dzwonię do męża, mąż do inżynierów instalujących. Oni każą znaleźć serwisanta. No pięknie, myślę sobie. Pojechałam do domku zobaczyć katastrofę na własne oczy. No, nie działa. Patrzę na nalepioną na piecu instrukcję. Zaczynam od standardu- reset. Nic. Dalej instrukcja. Żadnej chińszczyzny, ale jednak nie mogę namierzyć który to zaworek do napełniania instalacji. Ten który obstawiam opluł mnie wodą Znaczy się- nie tędy droga. Drugi wypatrzony nie za bardzo się chce ruszyć. Dzwonię do męża. To ten który nie chce się ruszyć. Przyłożyłam się i odkręciłam. Ciśnienie rośnie. Jest lepiej. Mówię mężowi iż piec nadal nie działa. Bo za cichy. Tłumaczy,że jest cichy i żeby dać mu chwilę. Przerzucamy się chwilę uwagami , w międzyczasie oglądam i myślę. Przecież widzę (czuję) że coś jest nie tak. No oczywiście. Po resecie przestawiło się na ogrzewanie CWU a ma być na CO i CWU. Proste. Przełączam i.... maszyna ożywa. Hurra! Zmniejszam jeszcze ciśnienie i mykam do domu gotować obiad Jakiś czas później mąż dzwoni, że majstry jednak zajrzały na budowę. Dzwonią do niego bo drapią się po głowie co jest nie tak skoro wszystko działa? Ki diabieł? Mąż więc przeprasza, że zapomniał poinformować iż żona na budowę wpadła i naprawiła.... ps.mam nadzieję,że to jeden taki numer z piecem i na tym się skończy ... Teraz o suficie który w tytule umieściłam;) No więc w zeszłym roku Dorota i Arek pytali o nasz sufit. Z racji,że go nie było, nie było o czym pisać. Skoro się pojawia to mogę coś dorzucić od siebie jeśli ktoś zainteresowany. Płyty gk, wiadomo. Ocieplenie wełna dwie warstwy, jak na zdjęciu: Profile i ,jak je nazywam, śledzie, jak na zdjęciu: Jeszcze milion łączników ale akurat żadnego nie mogłam znaleźć, może się skończyły, co ozn.dla mnie kolejną wyprawę do marketu. Konstrukcja prosta bo i sufit prosty. Fragment rusztowania na zdjęciach: Edytowane 2 Marca 2016 przez Marta i Arek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 02.03.2016 21:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2016 ...I jeszcze zdjęcie samej konstrukcji ,bez wełny. Tu w kuchni, jeszcze w trakcie robót To właściwie tyle o suficie. Chyba. Niestety, nie mogę znaleźć zdjęć jak jest teraz w kuchni. Na pewno jest więcej zrobione no i zmieniliśmy tam oświetlenie bo takie się nie sprawdzało. Skupia światło punktowo a nie o to nam chodziło. W sklepie tego nie było widać ani jak sprawdzić. Jak znajdę zdjęcia to wkleję. Teraz to co w temacie postawiłam niezbyt śmiało Pytanie zadała moja koleżanka, czy wiem ile kosztował nas do tej pory dom. Ano nie wiem. Po rachunkach w pamięci wyszło ,że lepiej jak 170 tys. Sam dom. A nim wbiliśmy łopatę to jednak wydaliśmy ponad 20 tys.... Poskładam wkrótce fv do kupy to może będzie dokładniej jak kogoś interesuje. Dużo i niedużo, prawda? Zależy jak patrzeć. My jesteśmy zadowoleni Dobrej nocy:goodnight: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 07.03.2016 14:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2016 Ponieważ weekend z gumy nie jest,robimy co możemy w tym okrojonym czasie, niemniej sukcesywnie posuwamy się do przodu:) Tak więc ku pamięci odnotowuję postępy: Sufit w sypialni syna jest gotowy do malowania. Poprawiona została ins.elektryczna, dorobione właściwe gniazdko elektr.do mieszaczy(do tej pory podłączone były przedłużaczem do innego gniazdka),omówione zostały kable na zasadzie "co do czego"oraz wymieniony wadliwy element. Niestety ciągle coś nie tak jest z napięciem i trzeba zadzwonić do tauronu. Lampki w gospodarczym nie zwisają już smętnie na kablach, wreszcie docelowo wylądowały w suficie. Sufit w kuchni nabrał kształtu ale mam tylko jedno zdjęcie zrobione w trakcie montażu i na nim widać jeszcze brak jednego kawałka. Jak będę mieć chwilę zrobię świeższe ujęcia aparatem a nie komórką. Nigdy nie pamiętam żeby zabrać ze sobą normalny aparat na to pobojowisko Powiększył się impregnowany przeze mnie stos deseczek do podbitki Przed domem nastała jasność Lampki leżą od dawna ale... bez żarówek Znudził mi się ten stan rzeczy bo na wsi naprawdę jest ciemno i pojechałam do marketu specjalnie po dwie żarówki energooszczędne o których nikt nigdy nie pamięta. Inwestor zamontował na razie jedną bo w zapadających szybko ciemnościach ciężko o precyzję montażu i szukanie odpowiednich poziomów. Przynajmniej nikt już nie złamie sobie nogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 10.03.2016 13:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2016 Tata działa. Wymyślił i zakończył właśnie tworzenie prototypowego podnośnika do płyt gk Zasada działania bardzo prosta- na korbkę Koszt brakujących elementów około 30zł Trochę spawania,trochę kombinacji i ...voila! W razie gdyby drewniany stelaż się nie sprawdził zostanie wymieniony na stabilniejszy. Przed nami ogrom pracy a płyty ciężkie więc ... potrzeba matką wynalazków Uwaga! Wszystkie prawa zastrzeżone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 17.03.2016 19:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2016 Śnią mi się już po nocach z inwestorem idziemy pomału do przodu, ogranicza nas czas jak wspomniałam. Po ostatnim weekendzie mamy suficik w garderobie:) i częściowo w swojej sypialni Przydał się podnośnik do płyt:) A sufit w małym kibelku zyskał oświetlenie Reszta ciągle leży Plan na nadchodzący weekend: dokończyć sufit w sypialni i kupić płytki do kuchni. Tata położy płytki w wolnych chwilach i pewnie pomaluje ściany. Kuchnia ciągle czeka na montaż! Jak pogoda pozwoli to oczyszczalnia a może podbitka?? Materiał jest,wena jest... Brakuje nam rąk i czasu:bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 17.03.2016 19:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2016 Robiłam dziś ostatni przelew w związku z robotami przy ogrzewaniu. Ta sama ekipa panów robiła nam -inst. wodno-kan. -rurki do gazu -podłogówkę i montaż kotła. Może komuś to pomoże w szacunkach. Z ciekawości zerknęłam na historię przelewów. Od listopada 2013 do marca 2016 wydaliśmy na te instalacje z robocizną ale bez kotła 26 000 pln. Kocioł kosztował 2500pln Pozdrawiam budujących się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 19.03.2016 22:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2016 Idziemy przebojem. Dziś wieczorem dokończyliśmy montaż płyt k-g w sypialni i suficik jest gotowy do dalszej obróbki. Nie było dużo czasu bo wcześniej uderzyliśmy na markety budowlane i po krótkim rekonesansie zamówiliśmy w lm płytki podłogowe do kuchni. Niestety nie było w magazynie i musimy czekać. Jak pech to pech. Ale cena dobra i podobają nam się. Mamy nadzieję, że będą się dobrze komponować z resztą. I jeszcze inspiracja łazienkowa. Płytki drewnopodobne prawie na bank wylądują w małym wc. Nad większą łazienką na razie się głowimy. Może zlecimy zrobienie projektu w markecie? Potrzebna nam wizualizacja przed ostatecznymi decyzjami. Przy wc nie ma kłopotu, powierzchnia maleńka, nie ma z czym szaleć= prosta decyzja:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 19.03.2016 22:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2016 i jeszcze widoczek złapany przez okno w salonie. Jakość średnia bo tylko telefon był pod ręką. Sarenki w drodze do lasu:) A tu koleś ze sklepu budowlanego niedaleko domku w którym zamawiam płyty k-g i profile z transportem, przywożę wkręty i różne pierdółki. Na pytanie czy kot jest na sprzedaż usłyszałam odpowiedź, że tak , na kilogramy ok:D w pierwszej chwili można było nie zauważyć co w tym pudełku oferują Jutro walczymy dalej, Plan jest prosty. Sufit w pokoju córki. Osobiście nie mogę się doczekać sufitu w salonie i w przedpokoju bo to największa i najbardziej widoczna od drzwi wejściowych powierzchnia. No i najwięcej ciepła ucieka:( Relacja z dalszych poczynań zostanie uwieczniona a tymczasem pora się zdrzemnąć bo jutro będzie co robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.